Ameryka i Chiny w XXI w. - nowy układ bipolarny czy stabilny ład światowy – zbiór artykółów.pdf

(10085 KB) Pobierz
Ameryka i Chiny w XXI w.
- nowy układ bipolarny czy stabilny ład
światowy?
1. Czym wiek XX w historii świata należał do
Ameryki
?
Źródło a. Henry Kissinger,
Dyplomacja,
Warszawa 2009, s. 17-19 (doradca ds. bezpieczeostwa
narodowego prezydenta Nixona, sekretarz stanu USA w administracji prezydenta Forda.
(…)
Pytania:
Wyjaśnij, na czym polegała niezwykłośd, jaką
zdaniem autora zawsze przypisywała sobie
Ameryka?
Scharakteryzuj dwie postawy w polityce zagranicznej
USA, o których pisze autor.
UWAGA: W CAŁYM ARKUSZU SZCZEGÓLNIE WAŻNE
JEST ZWRACANIE UWAGI NA DATY PUBLIKACJI
TEKSTÓW!
Źródło b.: Paul Kennedy,
Mocarstwa świata. Narodziny. Rozkwit, Upadek. Przemiany gospodarcze i
konflikty zbrojne w latach 1500-2000,
Warszawa 1994 (I wyd. ang. 1988), s. 495-496.
(…)
Pytania:
Na czym polegają wątpliwości autora co do
możliwości zachowania przez USA pozycji
światowego mocarstwa numer jeden?
Co, zdaniem autora, różniło pozycję USA w latach 80.
XX w. od pozycji wszystkich wielkich mocarstw
istniejących przed nimi w historii?
-------------------------------------
Źródło c.: Eric Hobsbawm,
Potęga amerykaoska wciąż większa i większa.
[http://www.lewica.pl/?id=13974] [2007-06-09], tłumaczenie: Marta Zamorska.
Tekst pochodzi z polskiej edycji miesięcznika "Le Monde Diplomatique".
Eric Hobsbawm jest jednym z najwybitniejszych żyjących historyków XIX i XX w. W książce
Wiek skrajności.
Spojrzenie na krótkie dwudzieste stulecie
(Warszawa 1999) nazwał wiek XX „amerykaoskim stuleciem”
Nigdy w historii nie mieliśmy do czynienia z sytuacją taką jak dziś. Potężnych międzynarodowych
mocarstw, które w przeszłości decydowały o losach świata, jak Hiszpania w XVI i XVII wieku, a jeszcze
bardziej Wielka Brytania w wieku XIX i XX, w żadnym razie nie da się porównad z USA. Globalizacja
wytworzyła nieznane dotąd formy integracji, technologii i polityki. (…)
Nowa jakośd imperialnego projektu Stanów Zjednoczonych polega na tym, że wszystkie inne wielkie
mocarstwa zdawały sobie sprawę, iż nie są jedynymi potężnymi graczami na międzynarodowej scenie
politycznej, a więc żadne z nich nie próbowało dążyd do globalnej dominacji. Wszystkie wiedziały, że ktoś
może je dotkliwie zranid, nawet jeżeli postrzegały się jako centrum świata - tak jak Chiny czy imperium
rzymskie u szczytu potęgi. Aż do zakooczenia zimnej wojny dominacja w regionie była największym
zagrożeniem, na jakie narażony był system zależności międzynarodowych.
Nie można jednak mylid globalnego wpływu, który stał się możliwy po 1492 r., z globalną dominacją. W
istocie jedynie dziewiętnastowieczne imperium brytyjskie było rzeczywiście imperium globalnym w tym
sensie, że działało na całej planecie, i w tej właśnie mierze można je uznad za poprzednika imperium
amerykaoskiego. (…)
Zimna wojna zmieniła USA w hegemona świata zachodniego. Stany Zjednoczone były jednak przywódcą
antykomunistycznej koalicji. Nikt nie miał złudzeo, co do związanej z tym władzy. Władza spoczywała w
Waszyngtonie. W pewnym sensie Europa uznawała wtedy logikę amerykaoskiego porządku, tymczasem
dziś rząd Stanów Zjednoczonych musi zmagad się z faktem, że amerykaoskie imperium i jego cele nie są
naprawdę akceptowane. Nie ma już koalicji dobrej woli: w istocie rzeczy nigdy jeszcze polityka żadnego
amerykaoskiego rządu nie była tak niepopularna jak obecnie i prawdopodobnie nigdy nie spoglądano
mniej przychylnie na żadne wielkie mocarstwo.
Amerykanie przewodzili zachodniej koalicji z kurtuazją właściwą tradycji stosunków
międzynarodowych, ale tylko dlatego, żeby Europejczycy zechcieli stanąd na pierwszej linii frontu w
walce z Armią Radziecką. Koalicja była jednak nieustannie zależna od Ameryki i jej wojskowych
technologii. Amerykanie konsekwentnie sprzeciwiali się rozwojowi niezależnego potencjału
militarnego w Europie. (…) Koalicja była jednak, mimo wszelkich napięd, prawdziwym sojuszem
dobrej woli.
Po upadku Związku Radzieckiego Stany Zjednoczone pozostały faktycznie jedynym supermocarstwem,
któremu nie mogła lub nie chciała rzucid wyzwania żadna inna potęga. Trudno zrozumied nagłe
pojawienie się niezwykłej i wrogiej wszystkiemu buty USA, tym bardziej, że nie pasuje ona ani do
wypróbowanej polityki mocarstwowej z czasów zimnej wojny, ani nie leży w interesie amerykaoskiej
gospodarki. Polityka, która zdobyła ostatnio przewagę w Waszyngtonie, wydaje się wszystkim
zewnętrznym obserwatorom tak szalona, że trudno pojąd, czemu ma właściwie służyd. Najwyraźniej
powszechne przekonanie, że światową supremację osiąga się za pomocą sił zbrojnych, tkwi także w
głowach ludzi, którzy mają rozstrzygający lub na wpół rozstrzygający wpływ na decyzje Waszyngtonu.
Ich cele pozostają jednak niejasne. Czy taka polityka może zapewnid powodzenie? Świat jest zbyt
skomplikowany, żeby jedno paostwo mogło go zdominowad. Poza militarną przewagą opartą na
nowoczesnej broni, USA musi polegad na własnym potencjale, a ten zmniejsza się lub może się
zmniejszyd w każdej chwili.
Pytanie:
Wyjaśnij, jak autor rozumie pojęcia: mocarstwo, hegemon, globalna dominacja (światowa
supremacja). Posłuż się przykładami dla zilustrowania poszczególnych pojęd.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin