bambrzy.doc

(63 KB) Pobierz
Katarzyna Szmyrska

Katarzyna Szmyrska

Etnologia II

 

Bambrzy poznańscy

 

1. Stan badan:

 

Pierwszym badaczem, który pozostawił po sobie pracę w pełni poświęconą problematyce bamberskiej jest książka niemieckiego asystenta Królewskiego Archiwum Państwowego w Poznaniu- Maksymiliana Bara Pt. „Die Bambeger bei Posen” (1882r.). Bar poruszył tu takie kwestie jak: kolonizacja bamberska, polonizacja Bambrów, zamieścił także szeroką dokumentację listów i petycji Bambrów w sprawie nauki języka polskiego i religii w szkołach.
 

Najwybitniejszą badaczką tematyki bamberskiej jest prof. Maria Paradowska, kierownik Pracowni Etnologii Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, Oddział w Poznaniu, a także prezes Towarzystwa Bambrów Poznańskich. Jest ona  autorką dwukrotnie wznawianego, jedynego polskiego opracowania dziejów Bambrów noszącego tytuł „Bambrzy. Mieszkańcy dawnych wsi miasta Poznania” (I wydanie-1975). Jest to jedyna polska publikacja, która omawiająca w całości to zagadnienie. Poza tym M. Paradowska opublikowała kilkanaście artykułów dotyczących bamberskiej kultury w takich czasopismach jak: „Polska sztuka ludowa”, „Lud”, czy „Zeszyty Folkloru Wielkopolskiego”.


W innych opracowaniach znajdują się zazwyczaj fragmenty omawiające problematykę bamberską w sposób marginalny lub też partie zajmujące się tylko jednym zagadnieniem z całego zakresu. Do takich opracowań można zaliczyć:

·         „Lud. Wielkie Księstwo Poznańskie” (1875) O. Kolberga, gdzie opisany został strój bamberski i obrzędy weselne.

·         Artykuł W. Cichowicz o stroju bamberskim w „XXV-lecie zbiorów ludoznawczych im. Heleny i Wisławy Cichowicz w Poznaniu” (1937)

·         Publikację J. Rutkowskiego- „Studia z dziejów wsi polskiej XVI-XVIII w.” (1956), gdzie autor osadnictwo bamberskie

·         Artykuł L. Gomolca w „Kulturze ludowej Wielkopolski”(1964) poświęcony dziejom ludności bamberskiej od XVIII wieku

·         Pracę Zofii Grodeckiej –„Stroje ludowe w dawnym i współczesnym Poznaniu”(1986)
 

2. Historia osadnictwa bambrów na ziemiach polskich:

 

Jednym ze źródeł dochodów Poznania były należące do niego wsie. Ich całkowite zniszczenie i wyludnienie w początkach XVIII wieku, spowodowane wojną północną, a następnie zarazą, pozbawiły miasto płynących z nich zysków. Aby zasiedlić i odbudować wsie (obecnie dzielnice miasta) władze miejskie postanowiły sprowadzić osadników zza zachodniej granicy, którzy już wcześniej osiedlali się małymi grupami w Polsce. Wydano odezwę skierowaną do państw niemieckich, w tym głównie do Bambergu w południowej Frankonii. Wybór tego regionu został podyktowany prawdopodobnie namową biskupa poznańskiego Krzysztofa Szembeka. Przebywając w Bambergu zauważył on, że mimo urodzajnej ziemi i bogatych gospodarstw wielu chłopów żyło bardzo biednie. Wynikało to z zakazu dzielenia ziemi między dzieci- dziedziczył tylko jeden z synów.

Na zaproszenie władz miasta Poznania w latach 1719-1753 przywędrowali rolnicy z okolic Bambergu, Wirtembergii, Szwabii, Prus Wschodnich i Śląska zwani obiegowo Bambrami (w XIX wieku nazwą tą określano już wszystkich rolników mieszkających we wsiach poznańskich). Ich osadnictwo miało charakter grupowy i da się w nim wyróżnić etapy:

 

-1719- zasiedlenie Lubonia
-1730- zasiedlenie Dębca i Bonina

-1746-1747- zasiedlenie Rataj i Wildy
-1750-1753- zasiedlenie Jeżyc i Górczyna

 

Dwie pierwsze fale osadnicze obejmowały z reguły po kilkanaście rodzin, następne były liczebnie mniejsze. Razem przybyło w tych latach ok. 90 rodzin, czyli mniej więcej 400-500 osób.

Wszyscy bambrzy zobowiązani byli do przywiezienia zaświadczenia, że są wyznania rzymskokatolickiego. Był to jedyny warunek, który przybyszom stawiało miasto kierując się tu zarządzeniem króla Augusta II z 1710 r. dotyczącym wszystkich cudzoziemców osiedlających się w tym czasie w Polsce.
Nowi osadnicy i chłopi polscy szybko odbudowali zrujnowane wsie. Otrzymali od miasta drewno na budowę domostw, ziarno na zasiewy oraz, na pewien okres, zwolnienie od podatków. Wszyscy też, pośrednio dzięki przybyszom, uzyskali dogodny ustrój prawny przez przejście z gospodarki pańszczyźnianej na czynszową.

 

Poważną barierą we wzajemnych stosunkach, w kontaktach z władzami miasta, jak i w uczestnictwie w praktykach religijnych stanowił brak znajomości języka polskiego.  Nieznający go Bambrzy, nie garnęli się do swoich parafii i w pierwszych latach osadnictwa zbierali się we własnych wsiach wspólnie odmawiając pacierze z przywiezionych z Bambergu modlitewników. Przydzielono im zatem kościół oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła, filię poznańskiej fary, z niemieckojęzyczną obrzędowością. Bambrzy większe znaczenie przypisywali jednak do uroczystości w kościołach parafialnych, a więc znajomość języka polskiego była im niezbędna. Tak więc Kościół, wspólnota wyznania, był tą pierwszą, najważniejszą płaszczyzną szybkiej polonizacji Bambrów.

Drugim czynnikiem, który przyczynił się do asymilacji grupy bamberskiej ze społecznością polską była szkoła. Początkowo dzieci uczono wszystkich przedmiotów po niemiecku. Jednak z biegiem lat pod wpływem nauczycieli-księży zaczęto wprowadzać naukę religii w języku polskim, a wkrótce naukę języka polskiego, co było zgodne z intencjami Bambrów. W ich procesie polonizacyjnym ważną rolę odegrały też stosunki z Polakami, do nawiązania których dążyli. Stopniowo zaczęło dochodzić do małżeństw mieszanych. Potomkowie osadników z Bambergu coraz silniej utożsamiali się z polskością. Niektóre rodziny spolonizowały się już na początku XIX wieku, inne nieco później.
Przełomu w tej dziedzinie dokonała polityka Bismarcka. Okres kulturkampfu, silnego nacisku germanizacyjnego władz pruskich, w tym plany przywrócenia dawnej ojczyźnie ludności pochodzenia niemieckiego, wywołały jej gwałtowny protest. Rodziny bamberskie stanęły w obronie polskiej szkoły i Kościoła katolickiego. Znane są petycje tych rodzin ze wsi Wilda i Rataje, w których ojcowie rodzin wystąpili przeciw nauce religii po niemiecku i likwidacji nauki języka polskiego.
Według urzędowych sprawozdań, u schyłku XIX wieku wśród katolickich mieszkańców wsi miasta Poznania (a wszyscy byli katolikami), nie było ani jednej osoby narodowości niemieckiej. Badacze problemów mniejszości narodowych uznali ten fakt za ,,cud polonizacyjny", za wyjątkowy w historii proces szybkiego wtopienia się jednej grupy narodowej w drugą.

W latach 1900 do 1924 okoliczne wsie włączono do miasta i stały się one jego dzielnicami, a potomkowie osadników z Bambergu stanowią od dziesięcioleci integralną część społeczeństwa Poznania. Jako Polacy potwierdzali swą narodową przynależność udziałem chociażby w Powstaniu Wielkopolskim, wojnie z bolszewikami w 1920 r. oraz w ruchu oporu w czasie II wojny światowej.

3. Obszar zamieszkiwania:

W XVIII wieku wieś Luboń oraz wsie, które w latach 1900-1924 ostały włączone w obręb miasta Poznania, tj. Dębiec, Bonin, Rataje, Wilda, Górczyn i Jeżyce. Współcześnie głównie Poznań.

4. Wpływ na polską kulturę ludową:

Bambrzy z racji na swoje pochodzenie byli nosicielami odmiennej kultury niż ludność zamieszkująca okolice Poznania. Jednak pewne elementy kultury niemieckiej były znane ludności poznańskiej ze względu na wcześniejsze osadnictwo niemieckie. Z racji na szybką asymilację  Bambrów i mieszkańców wsi Poznania oraz małą liczbę opracowań trudno rozgraniczyć kulturę jednej i drugiej grupy. Najszerzej opisany został strój zwany bamberskim, inne elementy kultury bamberskiej są dość trudno uchwytne lub opisane jedynie fragmentarycznie. Dlatego też uwzględniając dane odnoszące się ściśle do Bambrów, należy zdawać sobie sprawę, że nie odzwierciedlają one pełni kultury tej ludności.

Strój bamberski

Wbrew obiegowym opiniom nie został on przywieziony z Bambergu, ale wytworzył się w poznańskich wsiach. Powstał w wyniku skrzyżowania wpływów ludowych ubiorów noszonych na terenach od Górnej Frankonii przez Saksonię i Dolne Łużyce do Ziemi Lubuskiej oraz mieszczańskiej mody biedermeieru, a przede wszystkim XIX-wiecznych ludowych strojów wielkopolskich. Nazwa "bamberski" wywiodła się od określania od połowy XIX w. wszystkich mieszkańców wsi poznańskich - bambrami.

Podstawową częścią tego ubioru były suknie, składające się z kaftana i spódnicy.  Każda kobieta posiadała takich sukien przynajmniej czternaście, w tym ubiory robocze, ale także i cztery najważniejsze przeznaczone na uroczyste okazje. Były to komplety: karmazynowy, niebieski, zielony oraz biały lub kremowy w różnobarwne kwiatki. Głównymi elementami ubioru były: bardzo szeroka (szyta z pięciu szerokości materiału), marszczona, długa spódnica, kaftan sięgający do pasa ściśle dopasowany do figury; pod kaftanem sznurówka i bluzeczka; w pasie związany gruby wałek uszyty z płótna zwany "kiszką", na którym opierały się spódnica oraz spódnik i jedna do trzech watówek, co powodowało pękatość stroju i pogrubiało sylwetkę. Pod haftowany fartuch zakładano ozdobną, niekiedy brokatową kieszeń; na szyję haftowany kryzik, pięć sznurków prawdziwych korali, a do ostatniego sznurka przyczepiono krzyżyk; na głowach mężatek czepek, dziewcząt kornet, który uzupełniały chusty, wstążki, bandy, kokardy i inne ozdobne szczegóły, wykończone artystycznymi haftami.

Najlepszy strój chowały bamberki na wesele oraz na procesję Bożego Ciała. Stał się on trwałym tradycyjnym elementem kultury miejskiej Poznania. Po II wojnie światowej związał się wyłącznie z obrzędowością religijną, z udziałem w procesjach w święto Bożego Ciała. Tradycja jego ubierania przetrwała do 1994 r. w kościele Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana na Jeżycach. Później strój ten zniknął z krajobrazu miasta.

Budownictwo:

Trudność z określeniem cech budownictwa bamberskiego wynika przede wszystkim z faktu, że na terenie Wielkopolski oddziaływały głównie wpływy niemieckie.

Nowe domy Bambrów budowane w zniszczonych poznańskich wsiach nie miały wspólnej, specyficznej cechy zabudowy. Zagroda składała się z budynku mieszkalno-inwentarskiego usytuowanego szczytem do drogi, naprzeciw tego budynku stały szopy na wozy i narzędzia, a w głębi stodoła.
Centrum domu mieszkalnego stanowiła „czarna kuchnia”, do której wchodziło się z sieni. W kuchni znajdował się piec chlebowy, wędzarnia i piec do gotowania. Z sieni drugie wejście prowadziło do dużej izby, skąd przechodziło się do nie ogrzewanego alkierza połączonego z komorą znajdującą się za czarną kuchnią. Trzecie wejście z sieni wiodło do pomieszczeń inwentarskich.
Dla Bimberek jednymi z najważniejszych mebli były skrzynia oraz szafka z oszklonymi drzwiczkami, które służyły do przechowywania garderoby. Ciekawostką jest, że większość mebli w bamberskich domach bywała pokostowana lub lakierowana na kolor ciemnoczerwony, o odcieniu buraczanym lub ceglastym.

Pożywienie:

Ciekawostką jest fakt, że to Bambrom przypisuje się upowszechnienie hodowli i spożycia ziemniaków, które na szerszą skalę wcześniej hodowano w Niemczech niż Polsce. Poza tym wprowadzili oni do kuchni wielkopolskiej tzw. pączki bamberskie- „brzegiem puchate, środkiem zduszone, nie nadziewane, duże jak deserowe talerzyki” i karpia na słodko.

5. Sposób postrzegania przez chłopów przedstawicieli danej mniejszości; współczesne stereotypy:

Ze względu na silny nacisk szkoły i Kościoła Bambrzy stosunkowo szybko ulegli polskim wpływom i zasymilowali się z polską ludnością, dlatego trudno mówić o narosłych stereotypach. Ze względu na język, który dla Polaków był zupełnie niezrozumiały, mowę przybyszów nazywano „gadaniem bamberskim”. Współcześnie samo określenie „bamber” ma wydźwięk negatywny i oznacza wieśniaka lub człowieka prostackiego, który nie potrafi się odpowiednio zachować.

6. Współczesna sytuacja:

Liczebność:

M. Paradowska podaje, że liczba Bambrów, którzy przybyli w XVIII w. w okolice Poznania wynosiła ok. 90 rodzin, czyli mniej więcej 400-500 osób, zaś strona Towarzystwa Bambrów Poznańskich powołując się na najnowsze badania mówi o 600 osobach.
Z powodu szybkiej asymilacji Bambrów i Polaków trudno oszacować współczesną liczebność mniejszości, jednak liczba członków Towarzystwa Bambrów Poznańskich wynosi ok. 200 osób.

Organizacje kulturalne:
-Towarzystwa Bambrów Poznańskich
Powstało w marcu 1996. Prezesem jest prof. Maria Paradowska, wiceprezesem zaś Ryszard Skibiński.

Cele Towarzystwa (wg statutu):

- zachowanie i kultywowanie polskiej tradycji patriotycznej Bambrów Poznańskich jako integralnej części kultury poznańskiej i wielkopolskiej,
- wyszukiwanie, konserwowanie i ochrona jeszcze istniejących zabytków bamberskich,,
- eksponowanie zabytków, fotografii i dokumentów oraz innych zbiorów związanych
 z osadnictwem bamberskim przy współpracy z muzeami,}
- edukacja w zakresie kolekcjonowania i zabezpieczania zabytków bamberskich oraz pamiątek rodzinnych związanych z osadnikami bamberskimi z XVIII wieku w zbiorach prywatnych,
- odtwarzanie i uzupełnianie historii miasta Poznania związanego z osadnictwem bamberskim,
- upowszechnianie w społeczeństwie m. Poznania i Wielkopolski wiedzy o osadnikach bamberskich, ich historii i działaniu na rzecz miasta, regionu, jak i całej Polski od XVIII wieku aż do dnia dzisiejszego.

-Muzeum Bambrów Poznańskich:
Zostało otwarte 29.11. 2003 r. przy ulicy Mostowej w Poznaniu staraniem M. Paradowskiej i Towarzystwa Bambrów Poznańskich. Zawierało głównie zbiory zgromadzone przez wiele lat przez towarzystwo oraz oddane w depozyt przez poznańskie rodziny bamberskie. Z powodu kłopotów finansowych zostało zamknięte do odwołania dnia 1.03.2008 r.

Szkolnictwo:
W rezultacie ożywionych stosunków między Bambergiem i Poznaniem, dzięki inicjatywie Towarzystwa, podpisane zostały dwie umowy o współpracy - pierwsza między Stowarzyszeniem Inżynierów i Techników Ogrodnictwa Oddz. w Poznaniu a Towarzystwem Młodych Ogrodników Bambergu (XI 1998), druga między Instytutem Archeologii i Etnologii PAN Oddz. w Poznaniu a Uniwersytetem w Bambergu (XII 1999). W latach 2000-2005, co roku miała miejsce wymiana młodych naukowców na pobyty jedno-dwumiesięczne: Franza Fichtla w Poznaniu i Agnieszki Szczepaniak-Kroll w Bambergu.

Media:
-Radio: liczne audycje w poznańskim Radiu Merkury
-Filmy dokumentalne: Barbary Fabiańskiej- "Bambrzy Poznańscy" (1997), Piotra Zarębskiego - "Bamberska pieśń, poznańskie kuranty" (1998), "Przyszliśmy tu z Bambergu" (2002 r.) autorstwa dziennikarzy Katarzyny Kmity - Nowackiej i Jacka Zakrzewskiego dla Działu Publicystyki programu I Telewizji polskiej. Natomiast w niemieckim 2-odcinkowym filmie dokumentalnym nakręconym dla programu ogólnoniemieckiego ARD, zatytułowanym "Deutsche und Polen" (2002 r.), część pierwszego odcinka poświęcono osadnikom z Bambergu w Poznaniu.

Przedstawiciele w organach władzy: arcybiskup Petz

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

5

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin