Prince - Moje życie z Princem.pdf

(11048 KB) Pobierz
Dla Gii, mojego aniołka
To, co się nam ukaże, wprowadzi nas do świata geniuszu.
Młody Frankenstein
Prolog
Chanhassen, Minnesota, kwiecień 2016
W druciane ogrodzenie Paisley Park wplecione są fioletowe wstążki i róże,
miłosne bileciki, podziękowania i modlitwy o pokój. Wysokie topole i wiązy,
jeszcze nagie po zimie, górują nad brązową trawą. Śnieg stopniał niedawno, pod
zimną powierzchnią ziemia jest gotowa, żeby się odrodzić. Chmury wiszą nisko,
ale i tak włożyłam okulary przeciwsłoneczne, żeby zasłonić zmęczone oczy –
przez ostatni tydzień płakałam.
There is a woman who sits all alone by the pier
Her husband was naughty and caused his wife so many tears
Na molo całkiem sama siedzi kobieta
Jej mąż źle ją traktuje i sprawia, że tak dużo płacze.
[fragment utworu Prince’a Paisley Park]
Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego Prince w piosence
Paisley Park
o wielobarwnych ludziach i wesołych dzieciach wspomniał o tej smutnej postaci
siedzącej nieopodal. Kiedy pozwalam sobie na egzystencjalne refleksje,
zastanawiam się, czy tą kobietą byłam ja. Słyszę zimny, urwany dźwięk
arabskich kastanietów i czuję ciarki na plecach. Oczyma wyobraźni widzę, jak
Prince siedzi przy fortepianie wcześnie rano, tuż przed wschodem słońca, kiedy
był hiperkreatywny. Przez chwilę myśli o mnie, głęboko się zastanawia, a potem
zapisuje słowa na kartce. Znajduje w tym momencie prawdę pochodzącą z innej
chwili.
He died without knowing forgiveness and now she is sad, so sad
Maybe she’ll come 2 the park and forgive him and life won’t be so bad
Umarł, nie znając przebaczenia, a ona teraz jest bardzo, bardzo smutna
Może przyjdzie do parku i wybaczy mu, i życie nie będzie takie złe…
[fragment utworu Prince’a Paisley Park]
W powietrzu wyczuwa się znajomy środkowo-zachodni chłód. Wiosna w Paisley
Park pachnie czystą mgłą, mokrymi jodłami i nieco oddalonym miastem.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin