Ryzyko_Bezwzglednosci_s_00bz.pdf

(636 KB) Pobierz
Ryzyko Bezwzględności - Zbiór opowiadań wybranych
Copyright © by Michał Fuglewicz
Projekt okładki (dzięki!): Agnieszka Skulicz
Autor: Michał Fuglewicz
Projekt typograficzny i skład: Michał Fuglewicz
All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w ja-
kikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie,
fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani od-
czytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody
autora i wydawcy.
Wydanie I, Wrocław 2019
ISBN: 978-83-955223-0-7
Kup książkę
(Jest to wersja demonstracyjna książki Ryzyko Bezwzględności napisanej przez Michała Fuglewicza. Zawiera jedno z ośmiu za-
mieszczonych w niej opowiadań)
Od autora
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zdecydowałeś lub zdecydowa-
łaś się przeczytać moją debiutancką książkę. Długo nad nią pracowa-
łem i mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania.
Parę ważnych spraw zanim zaczniemy. Chciałbym wyraźnie za-
znaczyć, że wszystkie występujące tutaj postaci oraz wydarzenia są
wymyślone i nie ma tutaj żadnych nawiązań do osób prawdziwych.
Także poglądy, słownictwo, działania i decyzje bohaterów oraz boha-
terek tych opowieści mają na celu urealnić ich wizerunek, a nie zakła-
dać i wyrażać opinię co jest dobre, złe, poprawne politycznie i spo-
łecznie, czy zgodne z naturą przeciętnego człowieka (a także nie mają
nakłaniać do podobnych zachowań, ale to chyba oczywiste).
Druga ważna rzecz, to specjalistyczne nazewnictwo i zasady
działania niektórych urządzeń (jak choćby funkcje sprzętu nurkowe-
go i fizyka podwodnego świata w opowiadaniu "Pod powierzchnią"),
które tutaj uprościłem tak, aby osoba nieobeznana w danym temacie
nadal mogła w pełni cieszyć się fabułą historii. Specjaliści w wystę-
pujących tutaj tematach pewnie w mig wyłapią te różnice, jednak
bardzo bym prosił o pamiętanie, że mamy tu do czynienia z prozą, a
nie podręcznikiem szkoleniowym.
No dobra, mniej gadania, więcej opowieści, w końcu właśnie po
to tutaj jesteśmy! Przygotuj swoją ulubioną kawę albo szklankę prefe-
rowanego alkoholu i zajmij wygodny fotel, ławkę, czy leżak. Usiądź
wygodnie i przerzuć kartkę, gdy będziesz gotów. Zaczynamy? Za-
praszam Cię w podróż po świecie, gdzie wszystko może być względ-
ne.
Kup książkę
"Ludzie już nie czytają.
Taki jest smutny stan rzeczy.
Czytanie to jedyna rzecz, która
pozwala ci używać wyobraźni.
Gdy oglądasz filmy, to wizja kogoś
innego, czyż nie?"
– Lemmy Ian Kilmister,
lider zespołu Motörhead
"Jedyną tajemnicą życia jest to,
dlaczego piloci kamikaze nosili hełmy."
– Al McGuire
Kup książkę
Pasażerka
Dodał gazu. Czarny samochód wyrwał do
przodu. Czuł, jak szeroka kierownica Dodge Char-
gera drży w jego dłoniach. Żółte pasy na asfalcie za-
częły jeszcze szybciej znikać pod lewym bokiem
auta. Jechał pustą szosą, której prosta linia zwężała
się i niknęła za widnokręgiem. Wokół rozciągała się
pustynia pokryta krzakami i małymi kaktusami.
Dłonią odgarnął niemyte od kilku dni włosy do
tyłu i przetarł pokryte potem czoło. Na dworze mu-
siało być co najmniej trzydzieści stopni, ale on wie-
dział, że to nie wina panującego w kabinie ukropu.
W radiu zaczęła się piosenka Juliana Casablancas –
White light, white heat.
Sięgnął do szarego pokrętła na środku deski
rozdzielczej i wyłączył radio. Lubił ją, ale teraz po-
trzebował spokoju. Otoczyła go cisza zakłócana
tylko surowym dźwiękiem, pracującego na wyso-
kich obrotach, czterystukonnego silnika. Pod deską
rozdzielczą leżał dowód rejestracyjny pokryty pla-
mami krwi poprzedniego właściciela.
Pomarańczowe słońce zaczęło zbliżać się do
krawędzi pustyni. Zaraz zniknie za horyzontem, a
to wszystko się skończy.
– Gdzie jedziemy?
(kurwa)
Myślał, że da mu spokój chociaż na chwilę. Mylił
się. Zerknął w prawo.
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin