Corka_slonca_Prawo_milosci_s_00g4.pdf

(508 KB) Pobierz
MONIKA
KNAPCZYK
CÓRKA SŁOŃCA
PRAWO MIŁOŚCI
Tom II
Kup książkę
2
Copyright © Monika Knapczyk, 2020
Copyright © Wydawnictwo Inspiracje, 2020
Ilustracja na okładce © Weronika Węsek
Instagram: art_and_cactus
Redakcja i skład: Monika Knapczyk
Aby powstała ta ksiąz( ka, nie wycięto ani jednego drzewa.
ISBN
978-83-953104-7-8
Wydanie I
Wszelkie prawa zastrzez( one. Kopiowanie całos5 ci albo fragmentu –
z wyjątkiem cytato5 w w artykułach i recenzjach – moz( liwe jest tylko
za zgodą wydawcy.
Wydawnictwo Inspiracje
Puławy 2020
www.mojeinspiracje2017.blogspot.com
moje.inspiracje.2017@gmail.com
Kup książkę
3
Marcinowi i Magdalenie
pierwszym czytelnikom i recenzentom tej książki
Kup książkę
4
ROZDZIAŁ XVI
DWIE KOBIETY
Aldorent Morrison mys5 lał przez okrągłe dwa tygodnie niemal bezustannie
o zaskakującej, namiętnej chwili pomiędzy nim a Derrą. Mo5 głby wykorzystac5 swoją
pozycję wysokiego funkcjonariusza ZSS, wejs5 c5 jeszcze raz do mieszkania Carra-
dine’o5 w i porwac5 dziewczynę. Pewnie nie opierałaby się zbytnio, gdyby obiecał
Derze to, czego domagała się od niego od samego początku: z( e odwiezie ją do So-
koła. A moz( e nie musiałby jej niczego obiecywac5 , poniewaz( uległaby mu, kierowana
samą fascynacją lub nawet miłos5 cią. To ostatnie słowo wypowiadał zresztą w mys5 -
lach nies5 miało. Rozsądek mo5 wił Eliminatorowi, z( e nie powinien oczekiwac5 od Der-
ry tak wielkiego uczucia do niego. Ale, jak zwykle bywa, serce niechętnie słuchało
rozsądku.
A moz( e rzeczywis5 cie odwio5 złby ją do Entorii. Moz( e nawet zostałby tam z nią
na dłuz( ej, rzucając w diabły ZSS i zabijanie. Takie szalone mys5 li snuł, gdy miał tro-
chę wolnego czasu i mo5 gł pozwolic5 sobie na pofantazjowanie. Wiedział jednak dob-
rze, z( e nie odwaz( y się na złamanie kodeksu postępowania organizacji, kto5 rej przy-
siągł wiernos5 c5 do ostatniego tchu i ostatniej mys5 li, niczym kobiecie. To, z( e wyma-
wiane słowa nie płynęły z serca, lecz były realizacją woli matki, nie miało najmniej-
szego znaczenia. Gdyby pomo5 gł Derze i związał się z nią, stałby się odszczepien5 cem
bez moz( liwos5 ci powrotu do kraju i do zawodu, a kaz( dy z jego dawnych kolego5 w
miałby prawo go zabic5 .
Poza tym nie wierzył, by ten związek mo5 gł byc5 udany. Wprawdzie istniał
w Sangacji niepisany zwyczaj, z( e męz( czyz5 ni wiązali się z młodszymi, a nawet sporo
młodszymi kobietami, ale w ich przypadku ro5 z( nica wieku była zbyt duz( a. Derra pod
wieloma względami pozostawała wciąz( dzieckiem. Nie, to nie miało sensu. Męz( -
czyzna po trzydziestce nie powinien marzyc5 o upojnej nocy w ramionach szesna-
stolatki.
Kup książkę
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin