Autobiografia_Murzyna_e_0x0h.pdf

(498 KB) Pobierz
Booker T. Washington
AUTOBIOGRAFIA MURZYNA
Wersja Demonstracyjna
Wydawnictwo Psychoskok
Konin 2018
Kup książkę
Booker T. Washington
„Autobiografia Murzyna”
Copyright © by Booker T. Washington, 1905
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2018
Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania
lub edytowania tego dokumentu, pliku
lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.
Tekst jest własnością publiczną (public domain)
ZACHOWANO PISOWNIĘ
I WSZYSTKIE OSOBLIWOŚCI JĘZYKOWE.
Skład: Adam Brychcy
Projekt okładki: Adam Brychcy
Druk: J. Sikorski
Tłumacz: Maria Gąsiorowska
Tytuł oryginału: Up from Slavery
Wydawnictwo: Biblioteka Dzieł Wyborowych
Lwów, 1905
ISBN: 978-83-8119-340-5
Kup książkę
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/
http://wydawnictwo.psychoskok.pl/
e-mail:wydawnictwo@psychoskok.pl
Kup książkę
ROZDZIAŁ I.
NIEWOLNIK WŚRÓD NIEWOLNIKÓW.
 Przyszedłem
na świat w niewoli, na plantacyi w hrabstwie
Franklin, w Wirginii. Nie wiem dokładnie daty, ani miejsca mego
urodzenia, ale w każdym razie to nie ulega wątpliwości, że
gdzieś i kiedyś się urodziłem. O ile mogłem się dowiedzieć, stało
się to w pobliżu biura pocztowego na placu zwanym Fort de
Itale, w roku 1858 — albo 1859. Nie wiem, w jakim miesiącu,
ani którego dnia. Najdawniejsze moje wspomnienia odnoszą się
do plantacyi i dzielnicy niewolników, mieszczącej się na
plantacyi, gdzie niewolnicy mieli swoje domostwa. Życie moje
rozpoczęło się w warunkach najnędzniejszych, najsmutniejszych
i najbardziej zniechęcających. Ale nie dlatego, żeby moi
panowie mieli być szczególnie okrutni, bo nie odznaczali się
okrucieństwem w porównaniu z wielu innymi. Urodziłem się
w istnej budzie drewnianej, o powierzchni czternastu na
szesnaście stóp kwadratowych. Żyłem w tej chacie razem
z matką, bratem i siostrą do ukończenia wojny domowej, to jest
do chwili, w której zostaliśmy obdarzeni wolnością.
 Nie
wiem nic o moich przodkach. W dzielnicy niewolników
i później jeszcze słyszałem murzynów opowiadających
półsłówkami o męczarniach, jakie znosili niewolnicy — zapewne
i przodkowie mojej matki — na statkach, wiozących ich z Afryki
do Ameryki. Nie mogłem zdobyć żadnych ścisłych wiadomości
o mojej rodzinie, z wyjątkiem losów matki. Pamiętam, że miała
ona przyrodniego brata i przyrodnią siostrę. W czasach
niewolnictwa nikt nie przywiązywał szczególnej wagi do
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin