Dr Diana Wojtkowiak-5G - informacja o zagrożeniu -wysłana do A. Dudy-prezydent.odt

(38 KB) Pobierz

Dr Diana Wojtkowiak: 5G - informacja o zagrożeniu wysłana do A. Dudy (prezydent)

 

Gdańsk 12. 07. 2019

dr Diana Wojtkowiak

Diamentowa 3/30, 80-028 Gdańsk

tel. 600954458

diana@   torsionfield.eu

www.torsionfield.eu

W.P.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda,

Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,

Wiejska 10, 00-902 Warszawa

 

Tekst ten zostaje jednocześnie przekazany do wiadomości:

Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa,

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, Biuro Ministra Obrony Narodowej, al. Niepodległości 218, 00-911 Warszawa

Minister Środowiska Henryk Kowalczyk, Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski Ministerstwo Zdrowia, ul. Miodowa 15, 00-952 Warszawa

Szeroka opinia publiczna

 

Petycja w sprawie procedowania megaustawy UD192

Nazwa projektu: Projekt ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci

telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw

Data sporządzenia: 30.11.2018

Nr w wykazie prac: UD172

 

Panie Prezydencie!

Nie dziwi chyba nas wszystkich narastająca fala sprzeciwu przeciwko wprowadzeniu sieci 5G. Narastająca z opóźnieniem, względem procesu procedowania z powodu wyścigu

Ministerstwa Cyfryzacji z Narodem, wyścigu w którym megaustawa (UD192) i sama sieć 5G miała być wprowadzona zanim „motłoch” się zorientuje, o co chodzi. Chyba to się jednak nie udało, Internet polski i zagraniczny jest pełen informacji o zagrożeniach, które przyniesie sieć 5G. To jednak tylko kropla w morzu problemów zauważana przez niewykształcone społeczeństwo, skupiające się głównie na swoim zdrowiu, które do dobrych nie należy.

 

Rzetelny przekaz informacji

Tak nazwana biała księga opublikowana przez Ministerstwo Cyfryzacji urąga wszystkim normom przekazywania społeczeństwu rzetelnej wiedzy, prześcigają ją tylko dzienniki TVP zarządzane przez Jacka Kurskiego, w których zamiast wiadomości ze świata, politycy mogą oglądać tańce i słuchać śpiewów. Podczas gdy na świecie następują obecnie ogromne przesunięcia polityczne, mogące w niedługim czasie doprowadzić do zakończenia dominacji USA w polityce, gospodarce i handlu, na rzecz układu Chiny-Rosja-Indie. I co może się odbić na przyszłości już podpisanych polskich kontraktów. Kto nie czyta w językach obcych, nic się nie dowie. Jako społeczeństwo nie pozostajemy jednak bierni narzucanej propagandzie dobra, płynącego z technologii i od państw mających nad nami przewagę gospodarczą i polityczną. Nikt nie wierzy, że jakieś państwo chce pomagać innemu, a nie zawłaszczyć jego bogactwa.

Codziennie kilka tysięcy osób czyta moje artykuły na temat sieci 5G i powiązanego z nią zagadnienia pól torsyjnych, znajdujące się na kilku serwerach, również za granicą.

Ministerstwo Cyfryzacji stara się wprowadzić ustawę szybciej niż na to pozwala polskie prawodawstwo, bez komisji ochrony zdrowia i ochrony środowiska, bez rzetelnych konsultacji społecznych i naukowych. Co w ten sposób uzyska? Opór społeczny w całej Europie i tak nie dopuści do wprowadzenia sieci 5G w takiej formie jak wymyślili sobie manipulanci z gremiów walczących o władzę nad światem. W końcu wprowadzenie sieci 5G stanie wpół drogi, a koncerny telekomunikacyjne będą dochodzić wielkich odszkodowań od Rządu Polskiego w Strasburgu i Nowym Jorku. Przepychanie ustawy na siłę okaże się ogromną porażką Rządu, który straci na tym miliardy złotych z budżetu tworzonego z naszych podatków. Jedynym sensownym rozwiązaniem w tej chwili wydaje się zablokowanie procedowania megaustawy przez Pana Prezydenta. Przynajmniej do czasu aż między siłami pro-5G i ich przeciwnikami ustali się równowaga rzetelnych argumentów i zostanie rozpowszechniona wiedza na temat prawdziwych zalet i zagrożeń związanych z siecią 5G, jak też zostaną przeprowadzone badania wpływu urządzeń 5G, pracujących na znamionowych parametrach. Wówczas na zimno będzie można podjąć racjonalne i adekwatne nowe rozwiązania. A posłowie nie będą opowiadać głupot w mediach, np. że jak ludzie zaczną chorować na raka, to się wycofamy i po problemie – długa wypowiedź doktora, współczesnego doktora Mengele.1 W międzyczasie zmienią się też naciski urzędników UE. O szczegółach zagrożeń związanych z przesyłaniem cząstek pól torsyjnych przez sieć 5G pisałam w trzech petycjach do rządu i parlamentu. Jeżeli nie dotarły one do Pana Prezydenta, to znajdują się na mojej stronie internetowej www.torsionfield.eu dział: Sieć 5G do przesyłania pól torsyjnych - Nowe, można też wstukać do dowolnej wyszukiwarki określenie: pole torsyjne, a moja strona będzie na pierwszym lub drugim miejscu.

 

Sieć 5G jako broń strategiczna

Coraz więcej naszych obywateli zdaje sobie sprawę, że sieć 5G to broń strategiczna, przez którą do manipulacji i zabijania można wykorzystać pola torsyjne. „Przedstawiciele

USA uważają sieć 5G jako broń strategiczną.” - tak wypowiedział się szef firmy Huawei Ren Zhengfei w wywiadzie dla niemieckiego czasopisma Handelsblatt 17 kwietnia 2019. 2 Nie mówi o broni taktycznej, ale strategicznej. Kolejne doniesienia prasowe przedstawiają wypowiedzi amerykańskich wysoko postawionych przedstawicieli rządu: Musimy wygrać ten wyścig o zdominowanie świata naszymi urządzeniami 5G, za wszelką cenę, to walka o

władzę nad światem. Czemu ma służyć sieć 5G, czemu ma służyć Internet 5G ? Przecież nie naszej wygodzie, my jesteśmy do roboty, mamy się ruszać, mamy myśleć, mamy mieć cel, inaczej będziemy niepotrzebni, sama natura postara się abyśmy szybciej umarli. Wygląda na to, że ktoś nas tak kiedyś zaprogramował. Wystarczy dokładniej przyjrzeć się ogólnie podawanym możliwościom sieci 5G, żeby od razu spostrzec, że te możliwości dedykowane są strategii selektywnych zabójstw, dokonywanych przez Mosad od siedemdziesięciu lat, a trochę krócej przez USA. Kto jest zwykle na liście osób do neutralizacji? Przywódcy wojskowi, przywódcy cywilni różnych stopni i inteligencja. Dla wrogów pierwszym najważniejszym celem jest zniszczyć inteligencję, ludzi którzy mogą przejąć władzę. Tak zrobili Niemcy w 1939r. Czy my będziemy mogli również wykorzystać 5G jako broń strategiczną? Nie po to współczesne mocarstwa wpakowały miliardy dolarów w opracowanie technologii zaawansowanych mikroprocesorów i półprzewodników pracujących na wysokich częstotliwościach, żeby jakieś wasalne, nie posiadające ambicji, państwa mieszały im się do gry. Nie można zaawansowanej technologii kupić na wolnym rynku, jak nas przekonuje pan Premier Morawiecki. Każda zaawansowana technologia jest strategiczna. Albo wypracujemy ją sami albo ukradniemy, innej możliwości nie ma, o tym możemy znaleźć nawet na stronie Ministerstwa Obrony, pisze o tym generał Cwojdziński. Cóż, w Polsce nie pracuje się nad zaawansowanymi technologiami, naukowcy i inżynierowie pracują nad tytułami, trwoniąc ogromne pieniądze z naszych podatków, zresztą zgodnie z przyjętymi ustawami. Udział w badaniach naukowych stał się wygodnym sposobem zarabiania na życie, nie życiową misją. Nie tylko nie rozwijamy zaawansowanych technologii, to również kompletnie nie mamy wiedzy o strategicznych technologiach rozwijanych za granicą. Zwykła ciekawość kazałaby zdobywać taką wiedzę, nie tylko potrzeby obronne. Tymczasem poziom profesorów jest żałosny. I nie jest to jedynie moja osobista ocena. O poszanowanie dla autorytetów naukowych domagano się ostatnio w dzienniku Rzeczpospolita. Niektórzy profesorowie nie wiedzą nawet jak skorzystać z biblioteki elektronicznej. Ale właściwie po co, skoro czytanie w językach obcych nastręcza tak wielkich trudności, a obecna rola profesora i tak jest bardziej urzędnicza niż badawcza.

Nie wolno nam myśleć kategoriami: wojny już nigdy nie będzie, to historia. Wojna toczy się za naszą granicą, a my znajdujemy się obecnie, częściowo na własne życzenie, na jednym z najbardziej zapalnych obszarów rozgrywki światowej, gdzie po dwóch stronach granicy stoją gotowe w każdym momencie do wystrzelenia rakiety z głowicami jądrowymi, uruchamiane przez sztuczną inteligencję.

Niektórzy bardziej dociekliwi mówią, że sieć 5G umożliwi Rządowi manipulowanie społeczeństwem. Nawet politycy mogą tak myśleć, ale firmy produkujące sprzęt telekomunikacyjny i tak powiedzą, nie ma żadnej tylnej furtki, dokładnie tak, jak deklaruje Huawei. Firma kłamiąca w żywe oczy, że po sprzedaży telefonu nie ma już do niego jakiegokolwiek dostępu. Jakby ktoś nie rozumiał, że ciągle przesyłane aktualizacje, to właśnie pełny dostęp w każdym momencie. Żeby postawić się w pozycji Boga, wróg nie może rozumieć nawet zakresu naszych możliwości. Dlatego nie będzie udostępniania tylnych furtek. Same wysyłanie informacji pola torsyjnego wpływającego na fizjologię, emocje i powstawanie chorób jest dosyć proste, możemy to robić, natomiast zapewniana przez sieć 5G i Internet rzeczy kontrola tego, co ktoś robi, gdzie jest z dokładnością do 10cm i jakie są jego parametry fizjologiczne, będzie nam niedostępna.

 

Wybory

W głosowaniu w parlamencie spośród posłów PiS jak i PO nikt nie był przeciwny megaustawie. Dzieje się coś bardzo niedobrego, bardzo kontrowersyjna ustawa przechodzi prawie jednomyślnie. Umysły polityków stały się jakby sparaliżowane. W pewnym stopniu odzwierciedla to jakość stanowionego w ten sam sposób w całej rozciągłości polskiego prawa. Bez wystarczających kompetencji. Tymczasem jak się dowiadujemy, wysokie wskaźniki w głosowaniach wyborczych uzyskiwane są już realnie poprzez manipulację elektoratu polami torsyjnymi, których samo pojęcie jest wszędzie wyciszane jako nieistniejące, żeby tym mocniej uderzyć. Taką usługę można już nawet kupić, nie trzeba mieć technologii. Jak monitował Władimir Łopatin w Dumie rosyjskiej już kilkanaście lat temu, technologie manipulacji przez pola torsyjne powinny być zabronione, są już w rękach prywatnych osób i mafii, jego petycja nie została jednak przyjęta. 4

A teraz bardziej szczegółowo. Zatrudnijmy pola torsyjne do roboty. Wszyscy chcielibyśmy przyjemności. Te przyjemności są tak naprawdę w naszej głowie, płyną z tak zwanych ośrodków nagrody. Jeżeli te ośrodki pobudzimy z zewnątrz polem torsyjnym odczujemy przyjemność, zaspokojenie głodu i wewnętrzny spokój. Większość uczuć regulują neuroprzekaźniki. Zamiast neuroprzekaźnika możemy wprowadzić do organizmu identyczną kopię neuroprzekaźnika skopiowaną na cząstce pola torsyjnego. Receptor neuroprzekaźnika naiwnie da się oszukać, przecież rozpoznaje pole torsyjne, a nie elektrony. Możemy zadziałać na układ hormonalny, układ immunologiczny, a nawet przesłać do komórek ludzkich na cząstkach pola torsyjnego geny, co pokazali eksperymentalnie w sposób niezależny noblista Luc Montagnier 5 i Peter Gariajew 6. Możemy też uruchomić mechanizmy obronne uzyskując nieprzyjemne efekty ze strony układu pokarmowego, który ekspresowo jako odpowiedź na zagrożenie usunie na zewnątrz całą jego zawartość. No tak, ale jak te cząstki wprowadzić do organizmu? Same wejdą, kleją się do wody, białek i wielu substancji, trzeba tylko aby mające odpowiednią intensywność te cząstki informacyjne znalazły się w naszym otoczeniu. Jak? Przez ekran telewizora, dźwięk w radiu, albo wprost niesione na wiązce mikrofal. Wszystkie te trzy metody zostały wykorzystane jeszcze podczas wojny w Zatoce Perskiej. Na głos w radiu nałożono szum przenoszący informacje w polu torsyjnym pobudzające emocje. Pole torsyjne nałożono też na mikrofale o na tyle wysokiej intensywności, że szybko narastające zbocza impulsów w zakresie dźwiękowym wywołują w głowie efekt słyszenia głosów. Do Arabów przemawiał sam Bóg, a sztucznie zasymulowany lęk zamieniał ich w grzeczne króliczki, nie wiedzieli przecież skąd te słowa Boga. Manipulacje z przesyłaniem pól torsyjnych przez obraz w telewizji były wykorzystywane w mniejszym stopniu, to nie Europa.4 A coś współczesnego? Rosjanie pochwalili się urządzeniami Filin 5P-42  zamontowanymi między innymi na okręcie Admiral Gorshkov, urządzeniami do łapania w pułapkę snajperów i celowniczych dział, Kiedy spojrzymy na światło emitowane z takiego okrętu nieuzbrojonym okiem poziom promieniowania (oczywistym jest, że to możliwości cząstek pól torsyjnych przenoszonych na fotonach) nie przekracza efektu fizjologicznego, kiedy spojrzymy przez koncentrującą światło lunetkę, uzyskujemy efekt wymiotów i czegoś w rodzaju halucynacji 7 Na chwilę? Nie, raczej na trzy dni, znając właściwości farmakokinetyczne cząstek pól torsyjnych. Zarzygani żołnierze podziwu nie wzbudzają.

Przedstawiciele demokratów w USA oskarżają Rosjan o zmanipulowanie wyborów Donalda Trumpa. Prości ludzie wierzą, że chodzi o zwykłą wredną propagandę poprzez rosyjskie anglojęzyczne stacje telewizyjne, których oglądalność w USA jest całkiem duża:

Russia Today i Sputnik. To oczywiście bajka dla grzecznych dzieci. Nieżyjący już od kilku lat profesor Igor Smirnow z St. Petersburga nie ukrywał, że od wielu lat zajmował się psych...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin