Świat Młodych 1964-09-29 nr 078xx.pdf

(781 KB) Pobierz
'
Z
CHOR~­
GIEWK~
W
RĘKU
czono t>rzy
prz(!o.JSciach
dla
pi~SZl' Cb
Uey zosta'Wta
Jl\
z
kold
w
zn&lduJĄcyin
się
tain
koszu.
Dotwiadczcnia prz&prowa·
dz~ne
w
Japońskich
że
mla·
uzbrojony
w
iółtą
cl;tor•-
.
g-lewkę
Jest.
d.la
~lero"'o~"
­
bard~eJ
stacb
wykazały,
pieszy
wldoezny.
Na
sltrzyZowaniac:::h
ulic
J>tporlskic;h miASt
umiesz-
tóltyml
<"hot·~glcwkami.
Pieszy,
prz~d
Wkl'()C1.eniem
na
Jc-
kosze
z
zd_
h:,
bierze
n
t<\S:lcwkę
CO
ON ZNO\VU
WYI\1YŚLIŁ?
\
i
tło
reki
cho•
po
przejściu
u-
.
..
---
O
D
SZCZECINA
AZ
P
.O
KRAKÓW
TEKST
PISANY
PRZEZ
MAtPĘ
- REDAKCJA
NIE BIERZE
O·DPOWIEDZ
IALNOŚC
I
ZA
TREŚĆ
l BRAK
PRZECINKÓW
.
Nr
18 (1339)
Wtorek,
29
września.
1964 r.
Cena
45
gr
S
W
świecie
WARSZAWA,
ul.
Mokotowska 24
'
.,Chłopcy
I
·
Ę
T UJ
E M Y
DZIE~
CHŁOPAKÓW
Dobrych
kolegów,
p
rzygód
oraz ze
wesołych,
.
·
na
Drogi
Czytelniku!
POLOWANIE
OGONEM
·
chyba
·
sprawy
że
.
trzymając
w
ręku
'ten
mirner
,,świata Mło­
dychi'
równocześnie
sĆh.~ycileś
obiema
ręka­
mi
wielkie
szczęście.
N
IE
.
ZDAJESZ sobie
w
tekście
przecinki. Oto
one:
,,""",""H""";,;
-
24
sztuki
i
jeden
bezmyśl-
nik.
Nie obrazisz
się
chyba
jeśli
ja
małpa
człeko­
kształtna
w
dalszym
cią­
gu
będę
się
zwracał
do
·
Ciebie
kóJego
lub
-
wschodniej
części
Al·chipelagu
.
In-
d~nezyjskicgo 2yj~
ol-
br•ymie jaszczury,
któ-
rych
długość
d<>oho•lzi
do czterech metrów.
Do'rosłe
jr.szczury
po-
.
ięraj~
0
j~l
..
'!l'c,..
d~iki,.
"'lllfy.lopy.
zabij!'jąc
je•
uderzeniem
potężnego
ogona.
· ·
·.
·
·
We
i
trzeba
o
·
nich
pamiętać"
-
powiedziały
cztery lata temu
nasze
czytelruczlć-i
i
już
czwar-
ty
rok,
30
września Ś\!<'ięt.u­
jemy
Dzień
Chłopców.
A
po
czym wszyscy
chłopcy poznają,
że
w
środę
30
·
wrzeąnia
jest
ich
święto? Oczywiście
po
ży­
czeniach i podarunkach. A
-te-
raz
...
.
-
Seiśle
tajne!
:Tylko
dla
dziewcząt!
NR
d,ziala
l
Oto
życiet:tia,
któr;e
za
twoi
m
·
_.pośrednictwem
-dPlrą-. do
adre-
.
.
sata rodzaju
inę"Śki'ego
w
wie-
·
·
'
·-
•1
ku
przedpoborowy,m. Wytnij
je
lub
przepisz,
zwiń
i
ukryj
w cukierku, czekoladce lub
przywiąż
do
jabłka
i
podrzuć
chłopcu.
Zrób
to
w
faj emnicy,
aby
się
nawet nie
domyślał,
kto mu
p1·ezent
podarował.
pociechy. z domu
szkoły
·
w sercu - pogody,
z
p~:mnarni
-
zg~~y.
wszystkim
chł~pakom
-~
,
SzczęScie
Twoje polega
·na
tym
że
czytasz
w
t
e
j
'ChWili·
słowa
które
spe-
cjałnie
dla
Ciebie
bez
.błędqw
ortograficznych
napisałem
ja
-
Tytus
de
ZOO.
w calym
tekście
nie ma
ani
jed-
nego
przecinka który
mógłby utrudnić
czyta-
nie
i
dzięk!i
temu
treść
jest
zupelnie
łatwo
przy-
.swajalna
nawet dla dru-
goklasisty..
Zauważ
że
per
życzy
-
.,Swiat
t:-fłodych"
.
.
.
.
..
.
..,
.
.
...
.
.
.
..
.
.
'
żanko.
..
.
~
..
A
gami
wi ęc
kolego
nie
bądź
egoistą
i
Podziel
sie swoim
szczęściem
z innymi
kole-
zakomunikuj
NA
e
WAGĘ
ZŁOTA
Kiedy
w
roku l'il33
się
pu<lełl<o
cz)'·li
Zresztą
m'"ki
Ci
nie
broni
wstawić brakujące
~
,
..
.
. .
.
.
..
im
że
w
następnym
nu
-
merze spotka go ode
mnie
ruespodzianka
'vielkiego
kalibru
sensacja
na
m
iarę
wystt-zelenia
pierwszego
sputmika
w
Kosmos.
-
Dziadh"U
Ohmie.lu a
może
już:
teraz
uchylić
rąbka
tajemnicy
?,
- Jak
uważasz
Tytus
tylko
nie
spoć
sie przy
·
uchylaniu
·,rąbek
jest bat·-
dzo
ciężki,
.
-
-
Zawołam
do pomocy
kolegów.
· ·
A'tom
Romku
pomóżcie!
Razem rób!
Hel
rób
!
~
.
T;,tus
rąbek
się
we
Wło­
szech pierwsze
za-t>ałki~
pojawiły
kos?,to-
wało
zlotego
dukata.
jedno
l
SPORT.
W
...
KILOGRAMACH
skoczek
w
dal
po roz-.
biegu odbija sic z
siłą
dochodzącą
do
750
kg,
cios bokserski
osiąga.
silę
500
kg,
a
noga
pilkarza.
·
ude.....,.
przy
,.bombowym" sh"Zale'
w
t>
likę
z
silą
·
1200
'
kg.
Dane te
uzysliano
przy
e
Czy
wiecie-,
że
\
pon1ocy
przyrządu
zwa-
nego dynamometrem.
nie damy rady
z;aciąl.
Trzeba
A
ROŚLINY
.
.
'
go
naoliwić.
A
to pech
trudno.
więc
\V
takim
·
razie cier-
drodzy
Czytel ni-
cy.
Do zobaczenia
w
na-
stępnym
numerze.
TYTUS
pliwości
DAJ~
ZDRttWIE
e
Blisko jedna
cia
leków
trze-
przez !ud>.i
dzenia
roślinnego,
.
.
~żywanych
ieSt
J>Oćho­
.,
..
SIATKA
NA
PIESZYCH
Pewna
.<\mcrykanka,
zapalony
kierowca,
w
oba,,•Ic pr-zed
przcJcc;hani'=m przc<.'ltodnia wy·
myślila
Sl)CcjalnO
\l
t".t.ąd~('n
ic
Z:\bCZl))C(:Z3,:..\CC.
rod~aj
metalowej
siatk i
o powierzchni
2
m.
Siatka -zwinieta
Jest
w
rulon na
przodzie
sanlOCh
odu
.
H.iedy
nicostrożny
pr7...echo:lzitri
pa·
kuje
si~
pod
li:ola,
kl<~l'O
WC..
nadska
je
c:lnoc~c
­
'l.
Snic
lHHnulec i
ur..:ądzenic,
które
rozwija
siat·
przed
s.amoe
hod~m.
!'\im
r,r~c cllOC.l
zierl
nświ~
­
clomi .:;obie,
co
s
i~
~i~ło,
.iuż.
Jeży
na si:ltCt
j:tl.:
w
hamaku.
Si::t\l>:l
wy•
r~y muje f'i~iar
1%0
l<&·
Kiedy
nicdoszły
samobójca
O<:hłonle
~ wraż-enia,
USłYSZY
od
SZO(t'l'3. wiele
[)ł'ZY I~rych
516\\'
,
Wy..
D<llazck
damskiego kierowcy funkcjonuJe zna·
k()micle.
JCSL
to
.
Na tej rzece,
'co
"
o niby jest rzeka
a
t
niby jeziorem, mi" szka sporo
dziki~go
e
ptactwa, przede wszystkim kaczek.
.O
Sądzicie;· że
,.to
c!Jatego,
że
intereso-
wali
.
się
dziewci.ynkami?
P
omylka!
.
:świcie,
jak·
mówHy
miejscowe
dzieći,
ato
N
aj~vyżej
·.dwóch,
:.
sP.ośród
Podrywaczy
·bo
Podrywaczom
jakoś
nie ud·a w"
się
mja!o...
ody;;agę
prosi~
d
ziewczynki
do
świtu
przyłapać
na
gorącym
uczynku,
kaczki
robiły
straszny
hałas.
Zza
tą.ń,ca
na niedzielnych wieczorkach.
trzcin
słychać
piski,
trzepot
skrzydeł,
Wlęściwie
pati.Zyli raczej
jakby
tu
z
jakieś
kacze rozmowy!
potańcó,\•ki
nawiać.
Kto by
t
am
na
kol<?niach
tańczył.
Bądźcie
poważru!
·
We wsi
-
mieszkał
przez lato
jeden
.
'
l
myśliwy,
on
jes:~:cze więcej niż
dzie..
Kolonie
mieściły się
w
budynku
ciaki
P.Otrafił opowiedzieć
o
kaczkach.
szkolpym.
Wieś ładna,
blisko
las,
a
·
w
lesie
pełno
leszczyny.
Ale t.o
·
nie
las
Mial
flintę
i podobno
naprawdę
polo-
wal.
Tylko
jak. to
polowanie
wyglądało!
kusił
ch.lopaków.
·
rzeka.
Obrośnięta
.Własny
pies
plo~zyl
mu ptactwo .
Był
trzciną,
niby
jezioro
szeroko rozlane
to pies z
fantazją
lecz
równocześnie
'
.
na
łące,
szumiała
szuwarami
i
wiodla
pies-wygodniś.
swoje
własne życie,
'
które
..
koniecznie
chciało się
podejrzeć.
(DALEJ· CZ1!TAJ
-
NA
·STR.
2-3)
~
KLASIE
piątej
;,a"
po-
wstał·
.,
prawdziwy
kącik
.
Opiekują
się
.nim
,
nil?, jak to zwykle
by-
\va,
. ,
.
dziewczynki,
l
ecz
chłopcY,:
.Ęrzysiek
i
jego
trójka.
Naz~ano'
i9h' na koloniach
"
P
odry-
waczami"
·
i
fak
·.
już zostało.
Jakoś
przylgnęła
..
do
nich ta
nazwa.
Wśród
chlopaków Krzysiek
był
naj~
większym
pomysłów.
specjalistą
od
d
ziwnych
Kiedy
pomysł
okazywał się
nieudany, Krzyszt of zawsze
potrafił
się powołać
na
jakieś źródło.
Gdzieś
·to
wyczytał
lub
usłyszał
i do
niego
nie
można było mieć
pretensji.
To.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin