Świat Młodych 1953-01-04 nr 001xx.pdf

(804 KB) Pobierz
------·-
'
CenCI
30
gr
JERZY
E:Ii:US'f
K
IM
BĘDĘ
?
Przed
t??ll
d
r
z
wi
wpół
u
ch yl one.
Przy~zło~c
- gw
ictlicn
pelnn
gwiatla,
'Vzy·wa nas
życia
wielki plomie
!l;
·włączyć
się
w
płomiei1
rzecz
niclatwa.
T
o
światło
-
wiesz
już
•••
to :fest
przyszłość,
Idziemy
w
owy
rok
1
Sześciolatki
'
P
n:yszlość
wezbraną
a
krok
przez
d
r
zw
i
to
jest
twó j wybór.
h
u
czy
Wis!ą,
maszy
nf!, pclm1
zgodnych
trybów.
J{im
b~d~?
L
otnik
żyje
w
skrzydłacli
szer ol>o
w
ehmu raeh
r
ozpostart
ych.
O.
jak daleko
z
gór y
widać
Polskę
od m
orza
p
o Tatry
.
L
cl, :wz...
Oślcpł~-n1
wzrok
p
rzywraca,
a odrl
e
ch
zagrożonym
płucom.
·
T
o
wi<'ltdc
szczęście
taka praca:
gałąź
radości,
ta m gdzie s
mut n
o.
1\luzyk ... To
jakbv
zlot~·m
ltlu
czem,
który
w
wiolinie
jest
i w hasic,
otworzyć
noc.
uwol
nić
r
u
czaj,
r·wący
wzdłuż
drog i
s
rebrn y
m m
arsze
m
.
Inżyni
<lr
rude: zmi enia
w
strumień,
r
ok
1953.
Weszliśmy
w niego
pełni zapału
do pr acy,
z
n9w
ymi planami
i
postan
owieninmi.
Młodzi
r
obotnicy
pragną
zostać
przodownil<ami,
r
acjona lizatoran'ti;
uczeni -
dokonać
nowych
odkryć
i
wynalaz
ków,
artyści
-
tworzrć piękne ksi ążk
i,
obra.
zy
i
pieśni,
a
uczniowie -
zdobywać wied~ę
i
dostawać
same
piątki.
Nic
ma
chyba w na-
sz~·m
kraju
nikogo,
kto by
nie
marzył
i nie p
ost anawiał
urzeczywistn
iać
sw ych marzci\,
kto
by
chciał
bezczynn ie
pat rzeć,
jak
rosną
n
ow
e
fabryki,
szkoły
i miasta, nowe kina i bi
-
blioteki wiejskie.
Nasza praca
służy
Polscc
Lndow ej,
służy
pokojowi
i dlatego tak
radoś­
nie
jest
witać
n
owy rok
pl
anami,
postanawiać, że osiągnie się
w
nim
rzeczy trudne
może
często,
lecz waino i
piękne.
Pos luchajcie.
czc go
pragną dokonać
w
r.
1953
pisarz,
uc~ony,
młody
górnik
i
ba
rcerka
z
Vll
klasy
szkoły
podstawcwej.
Czy
wiecie. dlaczego tej zimy
mamy tak
mało jabłek
i ceny ich
wysokie? Oto dlatego,
że
sady
nasze
owocują
co drugi rok. \V
jednym
roku
rodzą
owoce.
w
dru-
gim
"wypoczywają".
,.\Vypoczy.
wały" właśnie
w
r.
1952
i
nie da-
ły
nam
jabłek.
Najważnit'jszym
zadaniem
m
o-
jej
pr acy
badawczej na
rok
1953
jest znalezienie
sposobów. które
zmuszą
nasze
sady,
aby
owocowały
co
roku,
a nie co dwa lata,
abyśmy
m
ieli zawsze dobre
i
tanie
j
abłka
.
Celu,
który
sobie
stawiam, nie
da
się osiągnąć
w
ciągu
jednego
roku
,
toteż będę
prowadził
swe
pr ace
ta kże
w
nastqpn ych l
atach.
Mam
nadzieję,
że już niedługo
osiągnę
cel swych
badań.
l'rof.
dr. SZ.
PIEN IĄZEI{
członek
korespondent Polskiej Akademii Nauk
·Y·
Moje
plany
n
a
rok
1953?
A mo-
że byśmy
się
wspólnie
nar
adzili
n
ad
t
ym,
co mam
dla
Was
napi-
s
.•
ć?
Przeci<'ż
to
Wy kier
ujecie pi-
sa
rzem. "
Piszcie
o naszej
szkole,
o
wesołych
przygoda ch, o
hnrce-
rzach
"
-
prosicie.
A
pisarz
słu­
cha
i
notuje sobie w
pamięci.
Wszystkiego
nie napisze,
więc
wy-
biera z
Waszych
pragnień
to,
k
tó-
r
e
jest
także
jego pragnieniem. Taka
książka,
pi-
sana
z potrzeby serc dzieci i serca pisarza, po·
.winna
s1ę
chyba
udać.
Chciałabym.
żeby
mi
się
udała
taka
książka
o
Was.
budujących
wielką Ojczyznę,
i
o
Waszych
koleżankach
i kolegach, którzy walczyli
kiedyś
o
w~_ze
szczęśliwe' dzl'!ciństwo. Będą
to opo-
\\iadania
o
wielu
dzieciach.
P
ierwsze
z nich
ży­
w
r
oku
1905,
ostatnie - w
1952
r.
Je$1i po-
znacie
się
z tymi moimi
dziećmi
i
zaprzyj
aźni­
cie
-
będzie
to
znaczyło, że książka się udała.
A
potem trzeba
będzie pomyśleć
o szkole. Co
m
a
być
w
takiej
książce
-
będę się
z Wami
długo
je_szcze
naradzała.
Na
tym
mój r
oczny plan pr awie
się wyczer~
puje.
Dlaczego
pr awie? Bo
pozostają
jeszcze do
napisania
opow iadania dla "S,\'iata
Młodych''.
P
odzielimy
się
pracą.
J
a
będę pisała,
a
Wy
b~­
dziecie mówili, czy Wam
się podobało.
WANDA
ZóLKIEWSKA
literatka
Zaczął
się
..
gdy
w
rtop
sic:
pożogą.
O!
Wylwć
wiell!:c
żebra,
które
Zl'OSn!!
sią
w
okręt
-
smukły
ogrom.
złoci
...
s
l
t,
Z
radością przyjąłem
Apel
za~
rządu
Głównego
ZMP o
Zaciągu
Pionierskim.
Zgłosilem
się
zar nz.
Do Walbr
zycha
przyjechałem
na
~.::.J
·:=! t!:u
t:rnrl:1 !~
P.1."f;nl
-
:~
... ,.,
..
I
n:mezycicl.
Swi atlo
w wiosce
-
przebiśni"g
srebrn y
w ci"mnej zaspie,
T
o
o
n zasiewn
wiedzy
wiosnę,
g
dy wiatr nnd
szkolą
s
ztandar s
zarpie.
zostan
iesz
inżynierem,
l
otnikiem, cz y
nauczycie
le m,
cz y wier:;z nl\piszcsz,
czy
operę,
czy
w
skaloch
będziesz
kuć
tunele
t
e <lrzwi
otworz~·sz
uchylone,
r
azl'm
jP
p~hnicmy
w
powódź
światla,
wv
idzif.'mv
w
sz:vs<-:v
w
ju trl\ nlomie•1,
ch
o~
iyc
\V
płomieniu
rze
cz
nielat
w
a.
Jeśli
Za
siedem tygodni
Igrzyska
·'
mi kolegami
zostałem
skierowany
na G-t ygodniowy kurs
przygoto-
wawczy
do
pracy ,..,.
górnictwie
.
Gdy
ukończę
ten kurs,
będzie
.
już
r
ok
195:: -
czwarty rok Pla-
nu 6-letniego.
Stanę
w
tedy do pracy na kopal-
ni.
Jestem
:nłody,
mam silne
ręce
i
wielki
zapał
do pracy.
Chciałbym
być
jak najlepszym
g6r m-
k
iem, pod'lbnym
do
przodownika naszej
kopał·
ni
-
górnika Fietk1. Na pewno
w
nowym r
oku
będę przodował
w
pracy.
Uczyć się
nie
przesta-
nę. Marzę
o rym. by
wstąpić
do Technikum
G~r­
niczego '
ukończyć
je.
Dużo
muszę pracować
nad
sobą
-
bqdę cz~·­
ta!
wiele
książek, chcę
stale
pogłębiać
swoje
wiadomości.
\V tym roku
chcę również
dużo
czasu
i
pracy
pośw{ęcić młodszym
kolego:n.
Zorganizujemy
szkolenie
ideologiczne. Ile tylko
będę mógł
-
będę
pomagał
kolegom.
N
aj
większym
moim marzeniem jest. aby
na-
sza kop::tl ma
,.Bolesław
Chrobry"
w
1953
roku
s
tale wykonywala swoje
plany,
żeby stała S!~
przodującą
kopalnią całego
przemvslu
węgla-
ANDRZEJ KOWALCZYK
l
wego.
górnik z
zaciągu
pi
oniersiliego
Wałbrzych
t..,.
_
'
..
.-
Mam
trzynaście
lat.
chodzę
do
,
siódmej
kl
asy
i
jestem przewod·
~
niczącą
Rady
Drużyny.
Dopier o
•.11
f:::::.,
kilka
dni
skończą stę
ferie ztmo-
~
'
we, ale ja ju:i: ter
az
uldadam
pl;t-
;
y
na nowy rok.
Najgorętszym
moim
marzen it>m i
Pst.
żeby
na-
sza
drużyna by ła
na'jtepsza. Wiem,
~e
trzeba
będzte
włożyć dużo
wy-
s!!ku. Od
pierwszych dni nowego
roku
zwiększymy
tempo pracy.
Ułożyłam
także
plan swotch osobistych
zajęć.
P
rzede wszystk;m
chciałabym
z jak
najłepszv­
mi
s
topmanu
ukończyć siódmą klasę
i
otrzymać
dyplom
przodownika.
Na
pierwszy okres m:a-
łam
t
rzy czwór
ki
.
ale
chcę mteć
same
piątki.
Chcę przeczytać
w
tym
roku
dużo
ksta:i:C?k
podróżniczych
i
zachęcić
innych do czytania.
Po
ukończeniu
siódmej
klasy,
w
odpow
iedzi
na Apel ZG
ZMP.
wstąpię
do
Technikum
Budo-
wy Maszyn Górniczych. Gdy
je
ukończę,
stanę
do pracy
w
górnictwie.
Postaram
się być
rów-
nież
przodownikiem, jak
górnik Fietko z
Wał-
brzycha.
~-,
GRAZYNKA OGOlt
ZAt.A
szkoła
P.Odst,
nr.
l
.Wałbrzych
*
Zgłoś jeśli naruszono regulamin