Barbara Cartland - Diona i dalmatyńczyk.pdf

(1199 KB) Pobierz
Barbara Cartland
Diona i dalmatyńczyk -
Ponadczasowe historie miłosne
Barbary Cartland
Tłumaczenie Agnieszka Ciepłowska-Kwiatkowska
Przełożyła MARTA KAMIŃSKA
Saga
Diona i dalmatyńczyk - Ponadczasowe historie miłosne Barbary Cartland
Tłumaczenie Agnieszka Ciepłowska-Kwiatkowska
Tytuł oryginału
Diona and a Dalmatian
Język oryginału angielskiego
Cover image: Shutterstock
Cover layout: Grafiskstue.dk
Copyright © 1983, 2021 Barbara Cartland i SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788711770290
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku
własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
SAGA Egmont, spółka wydawnictwa Egmont
Rozdział 1
Rok 1819
Sir
Hereward Grantley z trudem sadowił się w ogromnym fotelu. Krzywiąc
się i sapiąc, dźwignął opuchniętą stopę na taboret i ostrożnie próbował
znaleźć oparcie dla obolałych pleców.
W tej samej chwili w radosnych susach ruszył ku niemu młody
dalmatyńczyk. Nagle, potrącona psim ogonem, szklanka brandy zsunęła się
ze stolika. Sir Hereward wpadł we wściekłość:
— Pilnuj swego przeklętego psa! — krzyknął na bratanicę i dodał z
pretensją w głosie:
— Mówiłem ci już, że nie ma prawa tutaj przebywać. Nie życzę go
sobie w domu. Jego miejsce jest w psiarni.
Diona pospiesznie zbierała z dywanu kawałki szkła.
— Bardzo przepraszam, stryju Herewardzie. Syriusz zrobił to niechcący.
Chciał tylko przywitać się z tobą. Wiesz przecież, że cię lubi.
— Mam dostatecznie dużo własnych psów. Albo pójdzie do budy, albo
trzeba będzie go zastrzelić.
Diona, przerażona, krzyknęła, a z drugiego kąta pokoju odezwał się
głos:
— Sądzę, ojcze, że to dobra myśl! W domu psy sprawiają tylko kłopot.
Niedawno też widziałem, jak Syriusz polował w lesie, gdzie bez wątpienia
wystraszył wysiadujące ptaki...
— To nieprawda! — zaprotestowała Diona. — Syriusz nigdy beze mnie
nie wychodzi. Wiem, że jest pora lęgowa, więc trzymamy się z dala od lasu.
— Widziałem na własne oczy!
Diona wiedziała, że kuzyn Simon kłamie i domyślała się powodu jego
zachowania.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin