2. Next Age.docx

(31 KB) Pobierz

Techniki umysłowe
Techniki umysłowe (psychotechniki) to techniki terapeutyczno-rozwojowe stosowane na wielką skalę (dziś globalnie, a nie tylko w terapiach New Age, który je rozpropagował) w wszelkich terapiach (psychologicznych i somatycznych), szkolnictwie czy pedagogice (także wśród dzieci) i biznesie. Próbuje się wprowadzić owe
techniki w świat kultury, stosując presję obyczajową lub nawet prymus prawny, traktując je jako w pełni uzasadniony obiektywnie (naukowo) oraz całkowicie bezpieczny element terapii zdrowotnych lub strategii pedagogicznych (rozwojowych).

Ekspansja technik umysłowych pod szyldem psychologii i pedagogiki


W krajach Europy Zachodniej i w USA ćwiczenia relaksacyjno-transowe oraz podróże w wyobraźni, czyli wizualizacje (połączone zwykle z tzw. afirmacjami, opartymi o ideologię myślenia pozytywnego) praktykowane są już niemal powszechnie począwszy od przedszkoli po zajęcia na uczelniach wyższych; istnieje jednak wiele
innych technik, mających u podstaw założenia antropologiczno-psychologiczne. W języku psychologii podstawą takich praktycznych działań jest samorozwój, a zwłaszcza samorealizacja i samowychowanie są przedmiotem zainteresowania głównie orientacji humanistycznej w pedagogice i psychologii. Na gruncie psychologii i pedagogiki humanistycznej pojęcia samowychowania i samorealizacji człowieka często utożsamia się, gdyż oba dotyczą kreacji własnej osobowości. Na gruncie aksjologii wychowania najszersze znaczenie ma pojęcie samorozwoju, który należy rozumieć jako wszelkie impulsy i dążenia człowieka nakierowane na aktualizację jego potencjalnych sił psychofizycznych; „samorealizacja” ma węższe znaczenie i można ją rozumieć jako proces wytwarzania i przeżywania przez człowieka wartości; „samowychowanie” ma znaczenie najwęższe – jest to realizowanie przez jego podmiot systemu pozytywnych wartości w działalności osobistej i społecznej
(W. Górniewicz).


W technikach New Age celem psychotechnik jest „duchowa przemiana”, w której pojęcie samorealizacji przypomina gnostyckie samozbawienie. Tu aktywizuje się nie tylko siły psychofizyczne, ale też „duchowe” czy „boskie”. Studia nad literaturą naukową, rodzą jednak wątpliwości czy pojęcie samorealizacji nie ma takie charakteru religijnego (duchowego) na sposób ukryty. W naukowej literaturze przedmiotu rozróżnia się metody i techniki, a nawet systemy relaksowo-koncentrujące.


Przykładem metod relaksowo-koncentrujących są: relaksacje, wśród których można wymienić kilka typów: relaksację neuromięśniową fizycznie aktywną, fizycznie bierną i typ mieszany; medytacje; praca z oddechem; biologiczne sprzężenie zwrotne; psychofizyczne ćwiczenia zdrowotne w ruchu i inne. Techniki relaksowo-koncentrujące z kolei to uszczegółowione procedury w ramach metod, pozwalające
w konkretny sposób osiągnąć relaksację (Cozolino Neuronauka w psychoterapii 2006 s 226-230).


Wyróżniono techniki podstawowe dla danej metody oraz techniki dopełniające. Przykładami mogą być: liczenie oddechów jako technika podstawowa w medytacji, zaś praca z „pozytywnymi sugestiami”(myślenie pozytywne) jako technika dopełniająca w relaksacji neuromięśniowej fizycznie aktywnej. Systemy relaksowo-koncentrujące to tworzone przez różne metody i techniki relaksowo-koncentrujące struktury o wewnętrznej spójności i wyraźnie określonym przeznaczeniu w wyrazistym obrazie świata (światopoglądzie); jako przykłady można wymienić: sugestopedię G. Łozanowa (na której jest dziś oparty superlearning), jogę, zen, czy
samokontrolę umysłu J. Silvy (P. Zieliński).
Odnoszenie tych technik wyłącznie do ciała, mięśni, nerwów czy nawet „psychiki" jest rażącym redukcjonizmem ontologicznym; nie można tu mówić jedynie o enigmatycznym i nieweryfikowanym otwieraniu „nieświadomości" lub otwieraniu się na „Nieświadomość", co od czasów C.G. Junga stało się powszechnym
,,dogmatem”, a raczej przesądem. Techniki oddechowe, mudry i mandale, mantry i afirmacje (pozytywne sugestie), podobnie jak wizualizacje to klucz dla wielu systemów orientalnych i okultystycznych (np. różokrzyżowych).
Bardzo często nadmierne zaufanie do tego rodzaju technik wypływa ze swoistego ubóstwienia mózgu, który zastąpił duszę w jej relacji do Boga. W ten sposób wchodzi się w obszar duchowości (religijności); w planie zajęć pojawia się jednak nie modlitwa (jako praktyka „wyznaniowa”), ale traktowane jako rzekomo neutralne: medytacja, techniki relaksacyjne i parahipnotyczne, ćwiczenia koncentracji i fantazji w celu otworzenia drogi do świata duchowego. Właśnie ćwiczenia wizualizacji oraz koncentracji mają kluczowe znaczenie w wychowaniu propagowanym przez New Age.
Metody relaksowo-koncentrujące potraktowano - nawet jeśli bezpośrednio pochodzą z obszaru religijnego, jak np. medytacja – jako ogólne sposoby osiągania stanu relaksacyjnego, charakteryzującego się odprężeniem fizycznym i psychicznym,  ale też zachowaniem przytomności i skoncentrowanej uwagi u ćwiczącego oraz możnością wpływania na własne zachowanie.

 

Wielu jest jednak prawdopodobnie nieświadomych, że są to w rzeczywistości techniki transowe, rozszerzające świadomość człowieka i mające aspiracje duchowej transformacji człowieka. Nie wiedzą też, jakie jest ich prawdziwe działanie, przypominające inicjację występującą w jodze oraz innych niechrześcijańskich tradycjach duchowych, takich jak magia czy szamanizm, najstarsza tradycja spirytystyczna, która wkraczając powszechnie do psychologii przeżywa dzisiaj swój renesans (A. Mindell).


W kręgach nauczycielskich coraz większym zainteresowaniem cieszy się obecnie także Kinezjologia Edukacyjna, zwana też Metodą Dennisona (o charakterze pseudonaukowym i okultystycznym jednocześnie), mająca rzekomo doprowadzić do integracji pracy mózgu (synchronizacji pracy lewej i prawej półkuli mózgowej), a tym samym zlikwidować trudności szkolne dziecka, ale też rozwinąć jego „wewnętrzny potencjał czy ukształtować go „holistycznie”. Założenia teoretyczne tekstów P. Dennisona - w ocenie Polskiej Akademii Nauk - nie odpowiadają aktualnie znanej wiedzy neurologicznej, publikowanej w światowej literaturze angielskiej, francuskiej i amerykańskiej. Kinezjologia Edukacyjna nie spełnia więc podstawowych naukowych kryteriów metodologicznych, a ponadto brak w niej prawdziwie personalistycznych odniesień do transcendencji osoby ludzkiej; istnieje też niebezpieczeństwo infiltracji czy inicjacji okultystycznych (Kinezjologia odwołuje się do ideologii meridianów, czakramów oraz stosowania mudr) (K. Korab kinezjologia edukacyjna , nauka , pseudonauka, czy manipulacja?  2008 s. 95-115 )


Podobnie jest z Metodą Silvy, a także z NLP (Neurolingwistyczne Programowanie), ujawniających korzenie czy konotacje ezoteryczne. Korzystanie z „wewnętrznych przewodników” w Metodzie Silvy sytuuje ją także z obszarze ukrytych praktyk spirytystycznych. Dotyczy to także nowych technik, np. superlearningu, opartego
na metodzie sugestopedii G. Łozanowa, który parał się jogą i parapsychologią czy terapii B. Hellingera, byłego księdza - apostaty, głoszącego antychrześcijańskie tezy i reaktywującego - pod szyldem „ustawień rodzinnych” – myślenie propagujące ideologię gnozy i fatalizmu (eliminacja osobowego i jednostkowego sumienia) oraz
szamanistyczne techniki ukrytego spirytyzmu (przywoływanie osób zmarłych), co wszystko razem należy uznać za najwyższej rangi zagrożenia duchowe.
Na uwagę zasługują też techniki psychodeliczne (wychodzące od badań nad LSD) w ramach tzw. terapii psycholitycznej (R.A. Sandison), gdzie chodzi o rozwiązanie tą drogą konfliktów w psyche, poprzez eksplorację głębokich poziomów „nie wiadomości". Istnieje też terapia psychodeliczna (H. Osmond), także wychodząca od stosowania LSD, której celem jest całkowite przeobrażenie poprzez doświadczenie natury transcendentalnej. Często jednak są doświadczenia o koszmarnym charakterze, sugerujące infernalną i demoniczną ich naturę, jak to wynika chociażby z opisów S. Grofa (S. Grof, Obszary nieświadomości. Raport z badań nad LSD, Kraków 2000, s. 200-206).

Jest to nawiązanie do ezoterycznych i spirytystycznych doświadczeń szamanistycznych, gdzie rzekome badania naukowe sprzymierzają się z okultyzmem (S. Grof, Przygoda odkrywania samego siebie, Gdynia 2000, s. 15-18 ).

 

Jednocześnie we wszystkich niemalże publikacjach ideologów New Age, jak też propagujących metody relaksowo-koncentrujące, analityczno-krytyczny rozum i logika klasyczna (w tym dwoistość dobra i zła) zostają poddane ekstremalnej krytyce, marginalizacji, a nawet eliminacji. Liczy się bliżej nieokreślona „intuicja", „wyobraźnia", „uczucia”, „wgląd” czy ostatecznie subiektywistyczna „wola mocy”. Zagubieniu uległ w tego rodzaju psychologii i pedagogice obszar gruntownych przemyśleń, analiz, porównań i rozważań nad „treścią" (przedmiotem) nauczania, a jego miejsce zajęły kwestie „techniczno-formalne” (podmiotowe, subiektywistyczne): podróże w wyobraźni czy transformacja wewnętrzna (rozwój osobisty) definiowane jednak w określony sposób, który często można określić jako zagrożenie duchowe.
 

 

Brak naukowości w strukturze technik umysłowych (ideologizacja)
Analiza zarówno genezy, jak i struktury owych technik wskazuje, że nie są one neutralne (nie są np. niereligijne, wolne od założeń teoretycznych czy „naukowe"), a w konsekwencji pozytywne i bezpieczne jak się powszechnie głosi. Nie są też obiektywne, mają charakter ideologiczny i światopoglądowy, a ich interpretacja człowieka, Boga i kosmosu naznaczona jest błędami filozoficznymi i teologicznymi (redukcjonizm ontologiczny, monizm, panteizm, panpsychizm, panenergetyzm, pelagianizm, relatywizm, idolatria).


Pojęcie duszy czy ducha zostało zastąpione pojęciem umysłu i psychiki, co rozpoczęło się od subiektywistycznego przełomu kartezjańskiego, który rozpoczął detronizację metafizyki (W. Chudy) i odejście od ontologicznego traktowania duchowości człowieka na rzecz jego psychologicznych czy też psychofizjologicznych przejawów. Deontologizacja pojęcia duszy (ducha) i zastąpienie go różnie rozumianym, ale subiektywistycznym pojęciem „jaźni” (niem. Selbst, ang. selfi), doprowadziło także do depersonalizacji bytu ludzkiego i otworzyło drogę do wszelkiego rodzaju manipulacji człowiekiem (M.A. Krąpiec O ludzką politykę 2001 s 82-83)

W kontekście aksjologii zależnej od ontologii i teologii, które zdetronizowano, ludzka natura czy psychika jest rzekomo neutralna czy „dobra”. Takie przekonanie stworzyło pomost do ubóstwienia ludzkiej natury (w tym - później – ludzkiego mózgu) czy idolatrycznej deifikacji samego człowieka. Albowiem wiele z tych technik umysłowych zostało zaadaptowanych bezpośrednio z obszaru religii, ale też ezoteryzmu czy okultyzmu (magii i spirytyzmu). „Jaźń” jest w tych koncepcjach apriorycznie „boska” (w pominięciem obszaru moralnego), a wiec psychologia automatycznie wiąże się z duchowością, a nawet soteriologią. Sakralizacja własnego „Ja” (P. Heelas) nie uznaje żadnych granic poznawczych i ontologicznych ani żadnych heteronomicznych norm. Jest to często tzw. „Wyższe Ja” (Higher Self). W ten sposób reaktywuje się „antropologia gnozy” we wszelkich możliwych formach, a podobne koncepcje „boskiej jaźni” (istota gnozy), przyciągają się wzajemnie.
Wszystko więc zależy od wcześniejszych założeń teoretycznych, np. antropologicznych i ontologicznych (metafizycznych), o charakterze filozoficznym i teologicznym (lub teozoficznym). Tworzą one raczej swoisty związek metaphysicalpsychic - occult (J. Gordon Melton). Mimo opinii, iż są one nowe czy alternatyw-
ne, wpisują się one w myślenie antropocentryczne, obecne w kulturze zachodniej przynajmniej od czasów renesansu. Podobnie gnostyckie myślenie było wcześniej obecne w kulturze, przygotowane jeszcze silniej przez struktury idealizmu niemieckiego, który reprezentował podobne myślenie monistyczne, podobnie jak model
renesansowego myślenia.


Koncepcja, że „myśl kształtuje rzeczywistość" jest idealistyczna i gnostycka (teozoficzna) jednocześnie. Jest to pokusa demiurgicznej „stwórczości” (nazywanej eufemistycznie „twórczością czy „kreatywnością umysłu, która dąży do przekraczania nie tylko wszelkich różnic, ale i granic). Tu rysuje się problem „antropologii
wyobraźni" reaktywowanej w renesansie i ściśle związanej z magią (P. Lombardi).
Status „boskiej wyobraźni wspiera system trójdzielny (czynnik pośredni pomiędzy
duszą a ciałem, ciała ,,subtelne") w antropologii, oparty o zasady monizmu.

 

Św. Tomasz z Akwinu antycypuje błędy renesansu, krytykując je dużo wcześniej, przeprowadzając m. in. krytykę magii, która była jednym z filarów ideologii renesansowej; kosmos według niego nie może wpływać na umysł, to raczej działają byty inteligentne, czyli duchy. W dziele Summa contra gentiles Tomasz odpowiada na większość argumentów popularyzowanych po wiekach przez New Age (np.błędy Awicenny). Redukcjonizm i regres, kosmizmu" (gdzie człowiek definiowany jest jako podobny nie do Stwórcy, ale do Stworzenia czy Kosmosu) to transcendencji, eliminacja personalizmu, „zabójstwo duszy" (E. Voegelin). Racjonalizacja religii w oświeceniu (Kant, Hegel) prowadzi do psychologizacji duchowości, co ostatecznie doprowadzi do utylitarnej i manipulacyjnej (profanicznej) technicyzacji duchowości, co jest typowe dla New Age i Next Age (M. Lacroix,
wspomina też o racjonalizacji duchowości w New Age).  Next Age jako twór ostatnich czasów, odkryty przez niektórych socjologów religii, jak M. Introvigne, zajmuje się - jak już mówiliśmy – głównie tzw. rozwojem i szczęściem osobistym,rezygnując z globalistycznych utopii New Age, od którego jednak przejmuje założenia antropologiczne oraz techniki przemiany wewnętrznej.
Utylitarne poszukiwanie szczęścia oraz zdrowia/zbawienia (G. Filoramo) wiąże się z gnostycką „materializacją/energetyzacją duchowości („zamach na Tajemnicę”). Podstawą jest tu ideologia holizmu, oparta o filozoficzny monizm. Holizm jednak redukcyjnie i profanicznie...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin