7 Skamandryci.pdf

(1049 KB) Pobierz
JI
JL
JT
KW
AS
Skamandryci
Skamandryci
czyli
Iwaszkiewicz
Lechoń
Słonimski
Tuwim
Wierzyński
ze wsparciem ze strony
Asnyka
Kubiaka
Leśmiana
Staffa
Wiersze recytowane przez: KJ
Poezja i muzyka Tom 7.
Gdańsk 2011
Spis treści
Całość
Część I. O poezji
1.
Wierzyński
2.
Słonimski
3.
Leśmian
Część II. O miłości
4.
Tuwim
5.
Tuwim
6.
Tuwim
7.
Leśmian
8.
Leśmian
9.
Tuwim
10.
Leśmian
11.
Lechoń
12.
Kubiak
13.
Asnyk
Początek
W obronie wiersza
Poeta
List do kobiety
Piotr Płaksin
Romans
Dwoje ludzieńków
Grand Valse Brillante
Zazdrość moja
Zazdrość
Tylko ze strachu
Przestroga
Tomaszów
Część III. O odosobnieniu
14.
Słonimski
15.
Iwaszkiewicz
16.
Tuwim
17.
Tuwim
18.
Leśmian
Toast
Ogród zielony w zimie
Mieszkańcy
Sokrates tańczący
Mrok na schodach
Część IV. O przemijaniu
19.
Wierzyński
20.
Wierzyński
21.
Staff
22.
Iwaszkiewicz
23.
Wierzyński
24.
Leśmian
25.
Leśmian
O co?
Tu
Podwaliny
Stary poeta
Matka
Garbus
Po co tyle świec
Wstęp
Tytuł wielce nieścisły, gdyż nie wszyscy autorzy wierszy zamieszczonych w niniejszym
tomiku należeli do kręgu Skamandrytów, co uwidoczniono na stronie tytułowej. Oto oni wszyscy, z
podaniem roku urodzenia i numerów wierszy:
Adam Asnyk
1838
13
Bolesław Leśmian
1877
3, 7, 8, 10, 18, 24, 25
Leopold Staff
1878
21
Jarosław Iwaszkiewicz
1894
15, 22
Julian Tuwim
1894
4, 5, 6, 9, 16, 17
Kazimierz Wierzyński
1894
1, 19, 20, 23
Antoni Słonimski
1895
2, 14
Jan Lechoń
1899
11
Tadeusz Kubiak
1924
12
Jak widać, królują Leśmian (7 wierszy) i Tuwim (6). To latach, gdy wróciłem do tego tomiku, by dać
mu nową szatę, dziwi mnie obecność w nim wiersza Kubiaka, który odstaje od innych nie tylko datą
powstania (jest znacznie późniejszy), ale także formą (jest biały) i ogólnym nastrojem (jest sceptyczny
wobec uczucia). Jednakże zasadą prowadzonego przytułku dla wierszy jest to, że jak jakiś wiersz już
doń trafi, to na zawsze.
Wdzięk wierszy zamieszczonych w tym tomiku uważam za niezaprzeczalny. cechuje je
połączenie rytmu, rymu z myślą niebanalną. To tak styl klasyczny. Jak Mozart w muzyce. Nie da się
tego zanegować.
Jak zwykle, dopuszczam się licznych opuszczeń, które sygnalizowane są w tekście wiersza
kursywą.
Muzyka jest eklektyczna. Ważne, że w zdecydowanej większości przypadków pasuje bardzo
dobrze i myślę, że gdy lubię wracać do tego tomiku, to z przyczyny udanej symbiozy muzyki i
wierszy, co przecież jest istotą całego tego przedsięwzięcia. Lubię do niego wraca też dlatego, że
powstawał w czasach, w których budowałem mój nowy dom, na gruzach dotychczasowego. Dla
moich przeżyć z tamtych czasów najbardziej reprezentatywne są z jednej strony Mrok na schodach
(18) i Podwaliny (21), a z drugiej - List do kobiety (5).
Część I.
O poezji
1.
Początek
Kazimierz
Wierzyński (1894
Drohobycz - 1969 Londyn)
muzyka: Sibelius Koncert skrzypcowy cz. I
Komentarz
Początek koncertu Sibeliusa to jeden z najlepszych początków w dziejach muzyki. Może obok
Wagnera z jego początkiem Tetralogii. I na tym tle wiersz o konieczności jakiegoś uporu, czy wręcz
mozołu, jako czegoś, co jest konieczne, by dotrzeć do wartości. Ja ten mozół uprawiam. Czasami
wątpię, czy warto czytać jeden wiersz wiele razy, potem go nagrywać, opisywać itd. Wiersz
Wierzyńskiego pomaga mi sądzić, że warto. Zaufaj samemu sobie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin