Badeni J. Autobiografia.pdf

(7076 KB) Pobierz
Autobiografia
Z
ojcem
Joachimem
,
BADENIM
rozmawiają
Artur
S
porniah
i
Jan
St
rza
łka
y.
■.
Autobiografia
Z
ojcem
Joachimem
BADENIM
rozmawiają
Artur
Sporniah
i
Jan
Strzałka
Wydawnictwo
Literackie
SPIS
TREŚCI
Przystań
7
Rozkoszne
błotko
39
Smuga
cienia
69
Dygresja
o
kaszance
105
Trzy
walizki
133
Błogie
życie
155
Gdzież
jest,
o
śmierci,
twój
oścień?
Pan
Bóg
w
klatce
205
Światło
229
Dzieła
cytowane
Spis
ilustracji
Indeks
nazwisk
253
254
257
187
PRZYSTAŃ
Płonąc
w
głębi
duszy
Żarem
oburzenia,
Zaczynam
ten
gorzki
Rachunek
sumienia.
Uczyniony
z
gliny
Najlżejszej
na
świecie
Jestem
jako
liście,
Którymi
wiatr
miecie.
Archipoeta,
XII
w.,
Spowiedź,
tłum.
Hanna
Malewska
ARTUR
SPORNIAK
i
JAN
STRZAŁKA:
Ojcze
Joachimie,
niedługo
skończy
Ojciec
dziewięćdziesiąt
dwa
lata,
w
tym
roku
minie
także
sześćdziesiąt
lat
od
chwili,
gdy
przestąpił
Ojciec
klasztorną
Jurtę...
JOACHIM
BADENIOP:
Niemniej
ciągle
daleko
mi
do
świętości.
Święty
musi
być
bowiem
umartwiony,
ja
zaś
taki
nie
jestem,
ale
to
w
niczym
nam
nie
prze­
szkadza,
bo
mam
nadzieję,
że
panowie
nie
zamierzają
mi
kadzić
ani
nie
przymierzają
się
do
mojej
hagiografii.
Jeśli
nie,
to
jedzmy!
A
propos,
czy
Ojciec
spotkał
kiedyś
świętego?
Nieraz
widziałem,
jak
w
szarym
człowieku
poja­
wiają
się
błyski
świętości.
Pewnego
razu
w
naszym
klasztorze
ujrzałem
niedorozwinięte
dzieci,
wrzeszczą­
ce,
zaślinione
i
ogólnie
nie
sprawiające
dobrego
wraże­
nia.
Opiekująca
się
nimi
kobieta,
zapewne
ich
matka,
spoglądała
na
nie
z
czułym
i
niewymuszonym
uśmie­
chem.
„Pani
chyba
pójdzie
do
nieba”
powiadam
do
owej
niewiasty.
Ona
zaś
zdziwiła
się
niezmiernie,
pew­
no
nigdy
nie
przyszłoby
jej
do
głowy,
że
miłość do
chorych
dzieci
otworzy
jej
bramy
niebieskie.
Innym
razem
jechałem
taksówką.
Szofer
zaczął
opowiadać,
że
8
Zgłoś jeśli naruszono regulamin