Liebenberg Lauren Smak dzemu i masla orzechowego A5.pdf

(1788 KB) Pobierz
Lauren Liebenberg
Smak dżemu i masła orzechowego
Przekład: Małgorzata Trzebiatowska.
Tytuł oryginału: The Voluptuous Delights of Peanut Butter and
Jam
Wydanie oryginalne 2008
Wydanie polskie 2009
Lauren Liebenberg dorastała w Rodezji w czasie wojny
domowej. Jeszcze jako dziecko opuściła kraj, który później miał
przekształcić się w Zimbabwe. Wraz z pracującym w kopalniach
złota ojcem udała się na południe, do Johannesburga, gdzie
mieszka do dziś. Uzyskała tytuł magistra zarządzania na
University of Witwatersrand. Jest mężatką, ma dwoje dzieci.
Smak dżemu i masła orzechowego
to pierwsza powieść Lauren
Liebenberg.
-2-
Nota historyczna.
Historia, którą przeczytacie, wydarzyła się w umierającym
kraju.
W 1965 roku brytyjska kolonia Południowej Rodezji pod wodzą
premiera lana Smitha ogłosiła „jednostronną deklarację
niepodległości” (unilateral declaration of independence - UDI), by
udaremnić Brytyjczykom przekazanie władzy w ręce rdzennych
mieszkańców Afryki. Oszukana miejscowa ludność chwyciła za
broń przeciwko białym władcom Rodezji, której niedawno nadano
tę nazwę.
Dwa plemiona: północne Shona, rządzone przez Roberta
Mugabe, i południowe Ndebele, pod dowództwem Joshuy
Nkomo, podjęły długą i krwawą kampanię, znaną jako „Bush
War” (Walki w dziczy) wśród białych Rodezyjczyków oraz jako
„Druga Chimurenga” („bunt” w języku Shona) wśród czarnych.
W warunkach zimnej wojny walki te były usilnie podsycane, a
bojownicy o wolność cieszyli się poparciem zarówno Chińskiej
Republiki Ludowej, jak i Związku Radzieckiego. Co więcej,
śródlądową Rodezję otaczali wrogo nastawieni sąsiedzi,
szczególnie od niedawna niepodległe Mozambik i Zambia.
Rasistowska Republika Południowej Afryki początkowo
sprzymierzyła się z Rodezyjczykami, lecz później pod
międzynarodową presją wycofała swoje poparcie i zaoferowała
Rodezję jako baranka ofiarnego.
Nieuznana przez inne kraje i podlegająca sankcjom Organizacji
Narodów Zjednoczonych od dnia swojego powstania, Rodezja w
latach siedemdziesiątych XX wieku borykała się z poważną
zapaścią ekonomiczną, spotęgowaną przez powołanie do wojska
wszystkich białych mężczyzn.
-3-
W końcu odizolowani, odnotowujący coraz większą liczbę ofiar
śmiertelnych i umęczeni walkami oraz fatalną sytuacją
ekonomiczną, Rodezyjczycy poddali się. Zawieszenie broni
doprowadziło do wyborów w 1980 roku, które wygrała
organizacja ZANU - PF
1
Roberta Mugabe. Narodziło się nowe
państwo - Zimbabwe.
1
Zimbabwe African National Union - Patriotic Front (przyp. tłum.).
-4-
Pamiętam, że padało tego dnia, kiedy przybył do Vumby. Był to
obfity afrykański deszcz, wyganiający skrzydlate mrówki z
parującej ziemi.
Teraz, po tylu latach, deszcz przywołuje duchy cienia i światła, i
smutku. Zabiera mnie z powrotem do mojego lasu, do grupek
złotych kulistych pajączków, wysypujących się z kokonu na
gniazdo z jedwabiu, do stłumionego oddechu zaduszających się
nawzajem pnączy, do modliszki, która delikatnie, ale zachłannie
pożera swojego kochanka, gdy na opadłych liściach łączy się z
nim w akcie miłosnym.
Minęło jednak wiele lat - byłam wtedy tylko dzieckiem.
Zastanawiam się, ile z tego, co noszę w sercu, jest prawdziwe.
Pamiętam, że kiedy się pojawił, do naszego ogrodu niewinności
wkradło się jakieś szaleństwo.
Cia jest moją siostrą, a ja jestem jej wodzem. Siedzimy teraz
obie na kamiennych schodach przy drzwiach kuchni i jemy
kanapki z masłem orzechowym i dżemem. Cia jak zwykle
rozkłada swoją i powoli wylizuje nadzienie, a ja ściskam kromki
chleba w dłoniach tak długo, aż zaczyna spomiędzy nich wyciekać
breja z masła orzechowego i dżemu. Wtedy łykam ją łapczywie.
Czasem pijemy herbatę tak, jak to robią Afs
2
- zanurzamy nasze
kanapki w zielonych, emaliowanych kubkach, potem odgryzamy
mokry kęs i pociągamy łyk herbaty, która, zanim ją połkniemy,
rozlewa się po całym gardle. Musimy udawać, że nasze kanapki to
nie delikatne, pozbawione skórki ćwiartki skibek chleba, ale obfite
afrykańskie pajdy.
Nazywa się to mieszanie cementu, a nam nie wolno tego robić.
Jeżeli zostaniemy na tym przyłapane - na wrzucaniu cementu i
Zob. słowniczek na końcu książki, w którym znajdują się wyjaśnienia użytych w
powieści wyrazów nieangielskich, w większości pochodzących z różnych języków
afrykańskich (przyp. red.).
-5-
2
Zgłoś jeśli naruszono regulamin