Gajek Grzegorz - Z głębi lasu. Opowiadanie (2020).pdf

(1275 KB) Pobierz
GRZE GOR Z GAJEK
Z G ŁĘ B I L ASU
Kraków 2020
Tytuł:
Z głębi lasu
Copyright
© 2020 by Grzegorz Gajek
S
łuchajcie, oto historia, którą zwykł mi opowiadać
dziadek, kiedy byłem mały.
Zdarzyło się to w czasie wojny, w najmroźniejszych
i najmroczniejszych miesiącach 1944 roku. Niemcy już
się wtedy wycofywali, ale pod miasteczkiem, w którym
mieszkał dziadek – po jednej stronie lasu – wciąż sta-
cjonował pułk Wehrmachtu. Po drugiej stronie lasu sta-
li Sowieci.
I jednym, i drugim brakowało zaopatrzenia, gdy
więc nadciągnął biały mróz, zaczęli przetrząsać domy,
konfiskując resztki zapasów. Z gospodarstwa, w któ-
rym mieszkał dziadek, niemieccy żołnierze zabrali cały
inwentarz za wyjątkiem jednej czarnej kury. Bo widzi-
cie, nawet oni stali się już wtedy zabobonni, gdyż po-
wszechnie wierzono, że czarna kura – jak czarny kot –
przynosi pecha.
Potem przyszli Rosjanie  – w większości łebki
w wieku szesnastu, siedemnastu lat, z odmrożonymi
uszami i wygłodniałymi oczyma. Zżerali mydło, sądząc,
że to marcepan. A jeden z nich, błękitnooki chłopak
imieniem Kola, wziął też tamtą czarną kurę.
Dziadka, który sam miał wówczas ledwie czterna-
ście lat, ogarnęła wściekłość. Chciał bronić dobytku,
ale starsi kazali mu trzymać buzię na kłódkę i pięści za
Zgłoś jeśli naruszono regulamin