05.06. świętymi bądźcie.doc

(97 KB) Pobierz

5.06.2021              Świętymi bądźcie bo Ojciec jest Święty – b. Marian

 

              1 Piotra 1:15  „Lecz za przykładem Świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym”.

              To musi być totalna zmiana. Taka całkowita. Usunięcie tego starego człowieka, który wszędzie próbuje coś pokrętnego wprowadzić, do nowego, który nie umie chodzić krętymi drogami, tylko prostymi. Jeżeli we wszelkim postępowaniu naszym mamy być świętymi, to musi być to nowy człowiek. To nie może być stary Adam czy stara Ewa, coś ulepszonego. Mamy poważną sprawę.

              Mówiliśmy ostatnio, że tylko święci będą mieli udział w pierwszym zmartwychwstaniu, a więc wymaganie jest postawione przed każdym z nas, abyśmy byli świętymi, we wszelkim postępowaniu naszym, „ ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.  A jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego, wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was,którzy przez niego uwierzyliście w Boga, który go wzbudził z umarłych i dał mu chwałę, tak iż wiara wasza i nadzieja są w Bogu. Skoro dusze wasze uświęciliście przez posłuszeństwo prawdzie ku nieobłudnej miłości bratniej, umiłujcie czystym sercem jedni drugich gorąco, jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa.” (1 Piotra  1|:16-23)

              I gdyby teraz przejść do stanu Nowego Przymierza,   gdzie Duch Święty wpisuje to w nasze serca; i gdyby tak można było to przenosić „kopiuj – wklej” w codziennym życiu, do naszego serca, to nasze życie wyglądałoby właśnie tak, jak jest napisane. W każdym wydarzeniu podejmowali byśmy święte decyzje; bo natura Ojca, napełnienie Jego Słowem, i to, co wychodzi z nas, jest dokładnie tym, kim jest nasz Ojciec Niebiański. A więc we wszelkim działaniu naszym stajemy się innymi ludźmi. Po to właśnie przyszedł Jezus, aby uwolnić nas od wszelkiego zła i napełnić tą radością, że możemy takie życie prowadzić.

              Ostatnio mówiłem, że jeśli przestawi się myślenie, to człowiek zaczyna doznawać, że to jest coś, co jest prawdziwe i można tak żyć. Lecz jeśli jest myślenie przestępcy, to przestępca mówi: To jest niemożliwe, żebym ja na wolności nic nie zrobił. Jeśli mnie wypuści się z więzienia, to albo coś ukradnę, albo kogoś wykorzystam, albo coś. To jest niemożliwe, żebym ja na wolności nie popełnił przestępstwa. Ale jeśli zostaliśmy uwolnieni od natury przestępczej, to człowiek nawet nie myśli o tym, że jest to niemożliwe, aby żyć na wolności i nic złego nie zrobić. Człowiek żyje i cieszy się tą wolnością, ucząc się żyć zgodnie z wolą Bożą. I to jest właśnie ten wzrost. To jest oddzielenie, koniecznie potrzebne, aby czekać na powrót Pana w odpowiednim miejscu. 

              To jest piękne, że do nas ludzi, urodzonych w bałwochwalczym kraju, przyszła taka Ewangelia, że mogliśmy opuścić to całe bałwochwalstwo, oczyścić się, oczyścić swoje domy i Pan mógł wejść do naszych domów. Rozpoczęliśmy całkowicie inne życie w tym zepsutym kraju. I to jest cudowne, że Bóg takie coś czyni. Nie mocą człowieka, ani jakimiś sposobami, lecz sam Bóg osobiście uczynił cud, abyśmy mogli, nie opuszczając granic tego kraju, opuścić całą tą mroczną duchowość tego kraju, i stać się nowymi ludźmi pośród tego zepsucia; będąc wolnymi, aby czynić to, co jest piękne. To właśnie pokazało nam, że Bóg zrobił z nami coś takiego, że chociaż żyliśmy dalej wśród swoich, ale my już nie byliśmy tego samego ducha co nasi domownicy. Sytuacja całkowicie się zmieniła, mieliśmy inne myślenie, inne mówienie, inne postępowanie. Sami tego nie wymyśliliśmy, lecz raczej byliśmy zdziwieni: Co jest z moim myśleniem? Nawet nie myślę zrobić coś złego, zupełnie, nie mam ochoty oddawać złem za zło, a przecież zawsze byliśmy gotowi się zrewanżować; jedni bardziej otwarcie, drudzy chytrzej, ale przecież rekompensata musiała się pojawić.

              I tu w 3 Mojżeszowa (Kapłańska) 10: 1-3  „ Synowie Aarona, Nadab i Abihu, wzięli kadzielnice, każdy swoją, włożyli w nie ogień i nasypali nań kadzidła, i ofiarowali przed Panem inny ogień, którego im nie nakazał. Wtedy wyszedł ogień od Pana i spalił ich, tak że zmarli przed Panem. I rzekł Mojżesz do Aarona: Oto, co Pan rzekł: Na bliskich moich okazuje się świętość moja, a wobec całego ludu chwała moja. I Aaron zamilkł.” Nie z tego miejsca wzięty był ogień i Bóg ukarał ich za to, że się Jego nie słuchali. Bóg powiedział, że na moich bliskich okazuje się moja świętość. I teraz, kiedy każdy z nas z wdzięcznością pojmuje, że jest dzieckiem Bożym, a Ojciec nasz mówi: Na moich bliskich okazuje się świętość moja. On troszczy się o swoją rodzinę, aby Jego rodzina była święta. Jeżeli ojciec ziemski troszczy się o swój dom, żeby żona była święta, dzieci święte, aby dom był dla Boga, to tym bardziej ten Niebiański Ojciec pokazuje, że troszczy się o swoich domowników.

              Wspomniane dziś było o Ananiaszu i Safirze (Dzieje Apostolskie 5), że Bogu bardzo zależy na tym, abyśmy pamiętali jaki jest nasz Ojciec, abyśmy nie zgubili tego, że skoro Ojciec jest święty to i dzieci są święte.

              Zawsze tak będzie, że niebiański Ojciec będzie okazywał Swoją świętość na Swoich bliskich. Nie będzie jej okazywał na świecie, bo świat nie należy do Niego jako Jego dzieci. Jest to stworzenie, ale zepsute stworzenie. Lecz kiedy ludzie się nawracają, to świętość Boga zaczyna się na nich okazywać. Pamiętamy jak Bóg zatwardził serca w Izraelu, kiedy przyszedł Jego Syn. To był Jego lud. Oni się nie chcieli słuchać Boga, więc zatwardził ich serca. Byli niby blisko, a byli tak daleko, że nie umieli zrobić prawidłowego kroku w kierunku Chrystusa.

              W 3 Mojżeszowej 20:26. Sprawa jest piękna, ale też musimy pamiętać, że nie można sobie pozwolić na lekceważenie Ojca. Nie można zapomnieć, że jesteśmy dziećmi Tego Ojca. Gdy człowiek zapomina o tym, to łatwo może przejść na religię i staje się religijnym człowiekiem. Już nie myśli o Ojcu, nie dba o to, żyje sobie jakoś tam i w sumie jest sam z siebie zadowolony /-a. Ale to już jest bieda. To znaczy, że Ojciec przestał karcić. A jak Ojciec przestał karcić, to znaczy, że Ojciec podjął swoją decyzję: Nie chcesz, to idź sobie. Bo dopóki karci, ćwiczy, napomina i człowiek doznaje, że sumienie go rusza, że sprawia smutek, gdy zrobił coś złego, to znaczy, że Ojciec upomina się o to, aby pamiętać, że On jest święty i my też mamy być takimi. Mamy się uświęcać.

Będziecie mi więc świętymi, bo Ja jestem święty, Ja, Pan i oddzieliłem was od innych ludów, abyście byli Moimi.” My też zostaliśmy oddzieleni od wszystkich ludów, które są na ziemi i staliśmy się nowym ludem Bożym. Dołączyliśmy do Bożego ludu. Już nie jesteśmy obcymi, ani przychodniami, ani gośćmi, tylko staliśmy się współobywatelami świętych. Staliśmy się rodem świętym. Sposób myślenia jest bardzo ważny. Odmienieni w duchu umysłu swego.

Diabeł najpierw atakuje sposób myślenia. Jeżeli człowiek przestaje myśleć jak dziecko Boże, zaczyna myśleć jak religijny człowiek: to jeszcze nie jest źle; Kowalski zgrzeszył i nawet nikt go ze zboru nie wyrzucił, Kowalska też zgrzeszyła i śmieją się wspólnie razem; a więc nie chodzi o to, aby być takim świętym. Kowalscy nie mają znaczenia. Znaczenie ma Ojciec w Niebie i On ma Swój czas na wymierzanie sprawiedliwości. Może już nie zajmuje się Kowalskimi i pozwala im iść swoją drogą i tyle. Oni mogą być złym świadectwem na to, aby ich naśladować i nie warto być takim głupim dzieckiem i patrzeć na złe świadectwa i mówić: skoro Kowalscy mogą, to Wiśniewscy też mogą. Mogą iść do gehenny jak Kowalscy jeśli im zależy, ale lepiej iść do Domu Ojca, On jest święty.

              Jeżeli u Kowalskich by się raptem wydarzyło, że Kowalski zaczyna płakać, doznaje że rusza go sumienie i mówi do swojej żony: Musimy usunąć z naszego domu to, co jest między nami. Wtedy to znaczy, że Bóg karci ich i ćwiczy jak swoje dzieci, upomina się o to, aby tam zapanowała miłość, pokój i radość.

              Mamy doświadczenie na ziemi, że Bóg mówi: Jesteście Moi. Moim ludem jesteście a Ja waszym Bogiem, waszym Ojcem. Cały ten lud, to są Jego dzieci.

              W liście do Kolosan 1:10.  Będę nieustannie powtarzał: Wszystko zaczyna się od zmiany myślenia. To jest bardzo ważne. Nie wracajmy do starego sposobu myślenia. Serce, umysł zostały zmienione. To uczynił Bóg, abyśmy byli Jego ludem.

 abyście postępowali w sposób godny Pana ku zupełnemu jego upodobaniu, wydając owoc w każdym dobrym uczynku i wzrastając w poznawaniu Boga, utwierdzeni wszelką mocą według potęgi chwały jego ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości, z radością, dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości, który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów.

Ojciec wyrwał nas z tego świata ciemności i przeniósł nas do Królestwa Syna Swego umiłowanego. Jego jesteśmy. Już jesteśmy poza duchowymi granicami świata. Jesteśmy w Królestwie Jezusa Chrystusa, a to Królestwo nie pochodzi z tego świata. Nasza duchowość jest przemieniona, abyśmy mogli wydawać dobre owoce, we wszystkim co robimy i o czym mówimy. To jest bardzo ważne, aby nie wrócić do religijnego sposobu myślenia, gdzie człowiek ma poczucie: nie jestem jak ten świat. Ale nadal człowiek nie doświadcza, że jest jak Chrystus. I w pewnym momencie człowiek może zacząć gubić wartość Królestwa Jezusa. Tam jest uczciwość, wierność, miłość wzajemna, troska o siebie nawzajem, szukanie dobrego a nie złego. Same dobre rzeczy, które przyszły w Jezusie Chrystusie. I taka jest prawda, po takich przyjdzie Jezus.

              Wiadomo, że dzieci coraz więcej rozumieją i coraz więcej mogą wykonywać, ale tak się zaczyna i potem więcej i więcej, już oddzieleni dla Boga, przeznaczeni dla Jego chwały. Już nie myślący, aby sobie pobaraszkować jak świat, bo świat fajne rzeczy sobie robi. A co nas obchodzi świat? My już robiliśmy różne fajne rzeczy, po których mieliśmy kaca i różne kłopoty, i  co dalej z tym będzie? Czy wsadzą nas, czy nie wsadzą, wyda się czy się nie wyda? Takie fajne rzeczy.

Zabrani więc z tego świata w duchowym zrozumieniu i przeniesieni do Królestwa Jezusa Chrystusa. To jest dla nas bardzo ważne.

              W liście do Rzymian 11:16-21 „ A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto; a jeśli korzeń jest święty, to i gałęzie. Jeśli zaś niektóre z gałęzi zostały odłamane, a ty, będąc gałązką z dzikiego drzewa oliwnego, zostałeś na ich miejsce wszczepiony i stałeś się uczestnikiem korzenia i tłuszczu oliwnego, to nie wynoś się nad gałęzie; a jeśli się chełpisz, to pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, lecz korzeń ciebie. Powiesz tedy: Odłamane zostały gałęzie, abym ja był wszczepiony. Słusznie! Odłamane zostały z powodu niewiary, ty zaś trwasz dzięki wierze; nie wzbijaj się w pychę, ale się strzeż. Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych, nie oszczędzi też ciebie.” Apostoł Paweł mówi: Uważajcie poganie, zostaliście odcięci od dzikiego drzewa, wszczepieni w to szlachetne, ale pamiętajcie byście trwali wierząc, ufając poddając się. Abyście nie  byli jak ci, którzy zostali odłamani, a wy w ich miejsce wszczepieni, bo i was Bóg odłamie i odrzuci. Musimy zrozumieć, że nie jesteśmy więksi od tych, których On odłamał. Jeżeli nie będziemy trwali w Jego dobroci, to i nas odłamie. Skoro ma być to święte, to ma być święte, a nie po swojemu.

              Pamiętajmy więc, że to jest dla nas bardzo ważne. Człowiekowi może to umknąć z uwagi, ale jest to bardzo ważne, bo skończymy życie i wtedy będzie dla nas najważniejsze: gdzie? W Które miejsce? Bóg określił, że nawet z Królestwa Jezusa Chrystusa będzie wybrane to, co jest zgorszeniem i tylko to, co jest święte zostanie wzięte do Domu Ojca. Nie będzie tak, że ktoś trafił tam, stracił  wartość oddzielenia i zaczął mieszać to sobie z cielesnością, może sobie pomyśleć: Przyjdzie Jezus, to jestem na tym terenie, to na pewno mnie weźmie. Okazuje się, że przychodzą aniołowie i najpierw wybiorą zgorszenia wszystkie, a wtedy Kościół zajaśnieje pełnym blaskiem.

              Mamy wspaniałą możliwość, została nam udzielona łaska i teraz tylko wytrwać. Dobrze, że możemy chwalić Boga i śpiewać Mu pieśni. Im bardziej umysł skłaniamy do Boga, tym jest większa możliwość, że do naszego umysłu będą też docierały informacje od Boga. My śpiewamy pieśni, a On do nas mówi. Pokazuje nam to, co jest bliskie Jemu. Następuje relacja; my Go chwalimy, a On wpływa na nasz sposób pojmowania i daje nam czasami podejmować decyzje  w tym czasie.

              Zostaliśmy więc wszczepieni w święte drzewo, żeby wydawać dobry owoc. Tutaj nie ma miejsca na religię. Ona tutaj w ogóle nie występuje.

              List do Efezjan 3:14-19 21. Mamy tu modlitwę apostoła Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię, by sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha Jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku, żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie” Komu to jest dawane? Świętym, oddzielonym dla Boga. Oni są w stanie przyjąć to i nie zhańbić tego. Są w stanie przyjąć to i ciesząc się, żyć Jezusem Chrystusem. Ludzie oddzieleni dla Boga znajdują  szczęście i zadowolenie, że mogą tak być przed Bożym obliczem.

Pamiętamy o tym, bo bardzo wiele zależy od sposobu naszego myślenia. Bardzo wiele. „... abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą. Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy, Temu niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen ”. To jest drogocenne, abyśmy jako lud oddzielony, żyli wdzięczni Bogu za to, co dla nas uczynił. Nie musimy już żyć w duchu tego świata i nie ma on władzy nad nami. To Duch Święty ma nad nami władzę i On nas prowadzi w sposób godny Boga. Święty, Święty, wszędzie to mamy. Korzeń święty to i gałąź święta, Ojciec Święty, to i dzieci święte, wszystko święte, oddzielone.

              1 Piotra 2:9-10. Jest olbrzymia szansa na to, by sobie to uzmysłowić i pilnować się nawzajem, dzięki Bogu, w tej sprawie i w tym znajdować upodobanie.

Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;  wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście.” To powinno zawsze nam sprawiać radość, że Bóg uczynił dla nas ten cud. Nie filozofować, nie kombinować, ale kosztować się w byciu w Królestwie Syna. Kosztować się tym, jak Król napełnia ciebie tym, kim On sam jest; jak napełnia cię pokojem, radością, uczciwością, wdzięcznością, wytrwałością. Jak napełnia ciebie swoimi chwalebnymi działaniami. To jest dla mnie i dla ciebie najważniejsze co może być na tej ziemi – być świętym, oddzielonym dla Boga, chodzić w światłości, oczyszczeni Krwią Chrystusa. Słowo święty to nie jest przerażające słowo, to chwalebne słowo, to jest zwycięskie słowo dla nas, którzy żyliśmy w hańbie grzechu, że zostały spłacone nasze długi, abyśmy żyli w chwale świętości. To jest podniesienie nas do rangi prawdziwych ludzi na tej ziemi. Ludzi którzy idą tą Drogą, przez Ciało Chrystusa.

              5 Mojżeszowa 7:6 (Ks. Powtórzonego Prawa) „Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był Jego wyłączną własnością.” Abyś był Jego wyłączną własnością. Możemy czytać przemiennie Nowy Testament i Stary i będziemy to ciągle napotykać, bo to jest ten sam Bóg, ten sam Niebiański Ojciec.

              Jakuba 4:4-5 „Cudzołożnicy i cudzołożnice, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?” Tylko dla Siebie, wyłączna własność, oddzieleni, aby być pełną własnością Boga Wszechmogącego, Niebiańskiego Ojca. Zazdrosny o ducha, któremu dał w nas mieszkanie.

              Tu też mówi, że jesteście Moją wyłączną własnością, świętym ludem. Będziecie do Mnie zawsze należeć. Zobacz czy ci sprawia przyjemność należenie do Świętego Ojca? Czy chcesz jak łobuz uciekać po kątach, chowając się przed Ojcem, aby ukryć swoją ochotę uczynienia czegoś złego? Czy lepiej chodzić w Światłości i cieszyć się, że gdy coś się stało nie tak, to mogę oczyścić się w Krwi Chrystusa, aby dalej chodzić w Światłości, nie udając kogoś.

              Ks. Jozuego 24: 14n „ Oddajcie tedy Panu zbożną cześć i służcie mu szczerze i wiernie: usuńcie bogów, którym służyli wasi ojcowie za Rzeką i w Egipcie, a służcie Panu. A jeśliby się wam wydawało, że źle jest służyć Panu, to wybierzcie sobie dzisiaj, komu będziecie służyć: czy bogom, którym służyli wasi ojcowie, gdy byli za Rzeką, czy też bogom amorejskim, w których ziemi teraz mieszkacie. Lecz ja i dom mój służyć będziemy Panu. I odpowiedział lud tymi słowy: Niech nas Bóg uchowa od tego, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć innym bogom. Gdyż to Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i naszych ojców z ziemi egipskiej, z domu niewoli, i On uczynił na naszych oczach te wielkie cuda, i strzegł nas przez całą tę drogę, którą szliśmy, i wśród wszystkich ludów, wśród których ciągnęliśmy. I wypędził Pan przed nami wszystkie ludy, i Amorejczyków, mieszkających w tej ziemi; więc także my służyć będziemy Panu, gdyż On jest Bogiem naszym. I rzekł Jozue do ludu: Nie możecie służyć Panu, gdyż jest On Bogiem świętym, Bogiem zazdrosnym, nie odpuści wam przewinień i grzechów waszych. Jeżeli opuścicie Pana i służyć będziecie obcym bogom, to On odwróci się, sprowadzi na was nieszczęście i wygubi was, chociaż przedtem wyświadczał wam dobrodziejstwa. Lecz lud rzekł do Jozuego: Nie tak, ale Panu służyć będziemy.  Wtedy Jozue rzekł do ludu: Wy sami jesteście świadkami przeciwko sobie, że obraliście sobie Pana, aby mu służyć. A oni odpowiedzieli: Jesteśmy świadkami. A on na to: Usuńcie tedy obcych bogów, którzy są pośród was i skłońcie serca wasze do Pana, Boga Izraela.” Oni dalej mieli obcych bogów i Jozue mówi: Nie możecie z obcymi bogami służyć Bogu Żywemu i Prawdziwemu. On jest zazdrosny. Musicie usunąć tych wszystkich bogów. On jeden ma być waszym Bogiem.

              Ponownie czytamy, że Święty Bóg dla naszego zbawienia chce, abyśmy do Niego całkowicie należeli, bo wtedy będziemy szczęśliwymi ludźmi.

 I rzekł lud do Jozuego: Panu, Bogu naszemu, służyć będziemy i głosu jego słuchać. I zawarł Jozue tego dnia przymierze z ludem, i nadał mu w Sychem przepisy i prawo. Jozue spisał też te słowa w księdze zakonu Bożego oraz wziął wielki kamień i postawił go tam pod dębem, który był przy świątyni Pana.  Wtedy Jozue rzekł do całego ludu: Oto ten kamień będzie świadkiem przeciwko nam, gdyż słyszał wszystkie słowa Pana, którymi On do nas przemówił; będzie też świadkiem przeciwko wam, abyście się nie zaparli Boga waszego.” W ten sposób Jozue zapieczętował całą tą sprawę.

              Jeszcze raz: Musi nam sprawiać przyjemność bycie świętym, oddzielonym, bycie sobie bliskimi, miłującymi się, służącymi sobie nawzajem, prawdziwymi wobec siebie, uczciwymi, takimi jakimi powinny być dzieci Boże. Musi nam sprawiać przyjemność gdy razem się spotykamy i usługujemy sobie tym, jakim życiem jest dla nas Jezus Chrystus. Jesteśmy sobie bliscy przez Krew Chrystusową. Jesteśmy bliscy przez zrodzenie. Nie ma podziałów, nie ma egoizmu, nie ma szukania swego. Jest jeden Boży lud, który został zrodzony w Jezusie Chrystusie do nowego życia i nowych działań. Do tego dążmy. To jest cel naszego Ojca. Po to posłał Syna, aby zrodzić nas na nowo i abyśmy nowe życie prowadzili. Nie wprowadzając w to starego, bo On jest zazdrosny.

              Wiem, że wyrobiono w myśleniu, przez fałszywych ludzi, myślenie porażające o świętości. Podczas gdy to jest piękno nowego życia. Nowe życie bez świętości nie istnieje.  To jest piękno nowego życia. Świętość to jest chwała nowego życia. Miłość, świętość, radość, pokój – to jest chwała nowego życia. To nie jest coś, co powoduje sztywność u ludzi, lękliwość, niepewność. To jest coś, co jest nierozerwalne z życiem Chrystusa. On zawsze jest święty i On nas tym obdarza.

              2 Piotra 3:10nn „A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną. Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności, jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość. Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany, w pokoju.” To jest ta troska, by cały czas należeć do Chrystusa, by Duch Święty pracował nad nami, abyśmy takimi byli. To jest piękne, gdy Duch Boży ma do nas dostęp i wprowadza w tą kosztowność. Radujmy się z tego. Nie usuwajmy tej chwały, myśląc, że można żyć nowym życiem bez działającego w nas Ducha Świętego.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin