Bieniak J., Polska elita polityczna XII wieku (Część III B. Arbitrzy książąt - trudne początki).pdf

(2937 KB) Pobierz
POLSKA AKADEMIA NAUK INSTYTUT HISTORII
SPOŁECZEŃSTWO
POLSKI
ŚREDNIOWIECZNEJ
Zbiór studiów
Tom VII
POD
REDAKCJĄ
STEFANA
K.
KUCZYŃSKIEGO
WARSZAWA 1996
JANUSZ BIENIAK
POLSKA ELITA POLITYCZNA XII WIEKU
(CZĘŚĆ
III B. ARBITRZY
KSIĄŻĄT
-
POCZĄTKI)
TRUDNE
1
I.
PIOTR I
WŁADYSŁAW
1.
Polityczną orientację
Piotra
Włostowica
po 1138 r.
oświetlają
dwa kolej-
ne fakty, pozornie przynajmniej nie do pogodzenia: negatywna opinia o nim
Salomei
Bolesławowej,
przekazana przez
nią
mnichom
zwiefalteńskim
w
począ­
tkowej fazie
wewnętrznego
konfliktu (1141)2, oraz
oślepienie,
wygnanie i konfi-
skata mienia, dokonane z rozkazu
Władysława
II (1145) -
według
Carmen
Mauri
jako konsekwencja wstawiania
się
przez
wojewodę
za juniorami, którzy
też rzeczywiście
po
zwycięstwie
przywrócili mu
urząd
i
majętności
3
.
Kontrast
ten
wywołał
w nauce
różne
opinie. Jedni autorzy
widzą
w nim przerzucenie
się
Piotra ze strony seniora na
stronę
juniorów, a
więc zdradę
stanu -
wymienić
tu
należy
przede wszystkim Mariana Fr ie db erg a, a w literaturze ostatnich
dziesięcioleci
Gerarda
Labudę
i Juliusza B ar dach a, Karola Ma 1e -
czyń
ski ego,
Stanisława
B ie
ń
ka,
Bronisława Włodarskiego
,
An-
toniego
Gąsiorowskiego,
wreszcie
Jarosława
We n
4 .
Inni nie do-
1
Gotowąjuż
od pewnego czasu
część
ITI B,
obejmującą
polityczne dzieje stronnictwa statutowego i
objętościowo
bardzo
rozbudowaną,
trzeba
było podzielić
na dalsze trzy
części
(zatem B, Ci
D).
Każda
z nich obejmie jedno
z trzech kolejnych
panowań
okresu, w którym stronnictwo to
działało
- zatem
Władysława
II,
Bolesława
IV oraz
Mieszka ITI do jego
przejściowego
wygnania. Znacznie
skróconą
wersję
obecnych
części
B i C
przedstawiłem
w fonnie referatu na IV sympozjum genealogicznym
(Toruń
4
września
1990), w
związku
z czym
została
ona
opublikowana w
księdze
tego sympozjum
(Genealogia
-
polska elita polityczna w wiekach
średnich
na tle
porównawczym
,
pod red. J. W
ro
n is ze wskiego,
Toruń
1993, s. 17-33) jako
artykuł
pt.
Obóz
obrońców
statutu
Bolesława
Krzywoustego.
Na tym miejscu
drukuję pełny
tekst obecnej
części
III
B.
2
MPH,
t.
Il,
s. 2-3; zob. J. Bien i a k,
Polska elita polityczna XII wieku,
cz. III A, [w:]
Społeczeństwo
Polski
średniowiecznej,
pod
red. S. K. Ku c z y
ń
ski ego, t. IV, Warszawa 1990, s. 36, 39-41.
3
MPH s. n.,
t.
III, s. 10--21, 27-29, 33; PSRL, t. Il, s. 319;
Kronika wielkopolska,
c. 32; MPH, t. II, s. 833,
875
;
MPH,
t.
III, s. 154-155.
4
M. Fri edberg,
Ród
Łabędziów
w wiekach
średnich,
Rocz. Herald., t. VII, 1925, s. 75-77; G. La bu da
12
Janusz Bieniak
w postawie wojewody, który
miał pozostawać
w obozie wiel-
kiego
księcia
i
paść ofiarą niesłusznych podejrzeń
z jego strony (Tadeusz
Ma n te uff el )
5,
ewentualnie motywowanych „politycznymi ambicjami"
skazanego (Jerzy Do wiat, Marek
Cetwiński
)
6 .
Obydwie opcje
dadzą się
wyprowadzić
od
Stanisława
Smolki, który wbrew tradycji
źródeł
polskich
uzasadnił związki Włostowica
z pierwszym seniorem, w sprawie
zaś
jego ka-
tastrofy nie
był
w stanie
rozstrzygnąć,
„czy Piotr
rzeczywiście
wbrew
własne­
mu interesowi
spiskował
z stronnictwem
młodszych książąt, dość, że Włady­
sław powziął
o nim to przekonanie"
7 .
Odosobnione jest zdanie Kazimierza
My
ś
1i
ń
ski ego,
że Włostowic był
od
początku
stronnikiem Salomei
i
ju-
niorów8. Z
pewną
chyba
rezygnacją próbował podsumować sprawę
Henryk
Ł
o w rn i a
ń
ski,
stwierdzając iż
palatyn
zajmował
„bodaj dwuznaczne stano-
wisko w sporze
między
dworna obozarni"
9 .
Wszystkie te
poglądy
wydaje
się
łączyć
jedna wspólna
nić
- przekonanie,
podmiotami ówczesnych progra-
mów politycznych byli tylko
zwaśnieni dynaści, wielmożom zaś wypadało
jedynie
bądź opowiadać się
za
którymiś spośród
nich,
bądź
co
najwyżej wahać
się między
nimi.
Rozbieżności
natomiast
dotyczą również
interpretacji
środ­
kowego chronologicznie wydarzenia - o wielkiej, lecz nie
dającej się
jedno-
znacznie
określić doniosłości. Było
nim spotkanie Piotra z Konradem III na
Boże
Narodzenie 1144 r. w Magdeburgu. Odpowiednie
źródło
-
Rocznik ma-
gdeburski
- wspomina tylko o jego religijnych konsekwencjach, tj. o uzyska-
niu przez
wojewodę
relikwii
św.
Wincentego, które w czerwcu
następnego
roku
znalazły się
w fundowanym
przezeń
klasztorze
wrocławskim
10
Do poli-
strzegają
zmiany
iJ. Bardach, [w:]
Historia Polski,
t.
I, cz. I, Warszawa 1957, s. 305;
K.
Maleczyński, Śląskwepoce
feudalnej,
[w:]
Historia
Śląska,
t.
I, cz. I,
Wrocław
1960, s. 318-319; S. Bieniek,
Piotr
Włostowic,
Wroc-
ław
1965, s. 66-67, 71, Ili (nie bez
wahań);
B.
Włodarski
,
Sojusz dwóch seniorów (Ze stosunków pol-
sko-ruskich
w XI/ wieku),
[w:]
Europa
-Słowiańszczyzna
-Polska. Studia ku uczczeniu Profesora Kazimie-
rza Tymienieckiego,
Poznań
1970, s. 354; A. G
ą
si o
ro
ws ki,
Władysław
li,
[w:]
SSS,
t. VI,
s.
52l
;
J. Wen-
t
a,
Zewnętrzne
warunki
sprzyjające
zamachowi stanu w Polsce w latach 1145-1146,
[w:]
Personae
-
Colli-
gationes
-
Facta,
Toruń
1991, s. 221-225.
5
T. Man te u ffe I,
Monarchia wczesnopiastowska,
[w:]
Zarys historii Polski,
Warszawa 1979, s. 39.
6
J.
D owi at,
Po/ska-państwem średniowiecmej
Europy,
Warszawa 1968, s. 230; M.
Cetwiński,
Ry-
cerstwo
śląskie
do
końca
XIII w. Biogramy
i
rodowody,
Wrocław
1982, s. 16.
1
S. Sm o I ka,
Mieszko Stary
i
jego wiek,
Warszawa 1881, s. 222-223, 230-233.
8
K. My
ś
I
iński,
Sprawa
udziału
Polski w niemieckiej wyprawie na
Słowian połabskich,
[w:]
Ars historica.
Prace z dziejów powszechnych
i
Polski,
Poznań
1976,
s.
363-365. Autor ów
uważa opinię
Kroniki
zwiefa/teń­
skiej
o Piotrze za
pozytywną.
co jest nie do
przyjęcia.
9
H.
Ł
o w mi a
ń
ski,
Początki
Polski,
t.
VI, Warszawa 1985, s. 151.
10
MGH SS,
t.
XVI, s. 187.
Polska elita polityczna XII wieku
13
tycznych
treści
rozmów annalista
mógł
nie
mieć dostępu
lub
też
nie
wywołały
one u niego zainteresowania.
Toteż
dla
Maleczyńskiego
i Wenty
była
to misja
dyplomatyczna -
według
pierwszego ostatnia
czynność
jeszcze w
służbie
Władysława
II,
według
drugiego
zaś
pierwsza
już
w
służbie
juniorów, gdy
tymczasem dla
Myślińskiego
i
Łowmiańskiego cała
sprawa
ograniczała się
tylko do relikwii,
wyrażając
polityczny unik
Włostowica- niechęć
do uczest-
nictwa w
decydującym
momencie wznowionej przez seniora wojny.
Występuje
jednak w historiografii naukowej
także
kierunek, który w obo-
zie Piotrowym dostrzega
pozytywną „trzecią siłę", stojącą
na gruncie utrzyma-
nia w
całej rozciągłości
statutu
Bolesława
III i z tego punktu widzenia ocenia-
jącą postępowanie
zarówno wielkiego
księcia,
jak i juniorów.
Nadrzędnym
celem tego obozu
było
zachowanie pokoju
wewnętrznego
w
państwie,
którego
gwarancję stanowiłoby ścisłe
przestrzeganie
postanowień
statutu.
Koncepcję
taką wyraził
najpierw Marian P 1ezia
11 ,
a podtrzymali
ją:
Labuda (w
póź­
niejszej pracy)
12 ,
następnie
autorzy obu
słownikowych
biogramów Piotra -
Tadeusz W as i 1ew ski i
Stanisław
Tr a w ko w ski
13 ,
wreszcie ostatnio
Bogdan Sn och
14 .
Do tego kierunku
należy zaliczyć również
Tadeusza Gr u -
dz
ińskiego,
jakkolwiek badacz ów zdaje
się
nie
rozróżniać
rzeczywistych
obrońców
statutu od jego zwolenników pozornych,
zmierzających
do jego
obalenia w
późniejszym
czasie na rzecz
„pełnego
rozdrobnienia polityczne-
go", co rzuca na jego
pracę
niepotrzebny
cień
niekonsekwencji
15 .
11
M. Plezia,
Palatyn Piotr W/ostowicz.
Warszawa 1947, s. 63-70; nieco
później
(w: MPH s. n., t.
Ili,
s. XLVIII-L) autor ów
wyraża wątpliwości,
jakoby Piotr
miał być
„szczególniejszym
egzekutorem" statutu.
12
G. Labuda,
Z:zbiegi o utrzymanie
jedności państwa
polskiego w latach Jl 38-1146,
Kwart. Hist., t. LX,
1959, s. 1161
,
1165 (Piotr w roli
pośrednika, nawołującego
„seniora do umiarkowania i do poszanowania
testamentu
Bolesława
Krzywoustego").
JJ
T.
Was i 1ew ski,
Piotr
Włostowic,
[w:] SSS,
t.
IV, s. 113; S. Tr a w ko wski,
Piotr
Włostowic,
[w:] PSB,
t. XXVI, s. 356 (obaj autorzy
stwierdzają
krótko,
że
Piotr
opowiadał się
i za seniorem, i za pokojem z juniorami).
14
B. Sn och,
Tragedia Piotra
Włostowica,
Katowice 1987, s. 65-72, 76-77. Chyba niepotrzebnie widzi
następnie
autor przechylenie
się
Piotra, w toku
wydarzeń,
na
stronę
przeciwników seniora (s. 90, 94--95).
Przyczyna tego
leży
w
czołowym założeniu
jego
książki, przyznającej
jedynie stronnictwu
Władysława
II
prawo do ,,racji stanu". Dostojnicy, w imieniu których
przemawiał
do
księcia
wojewoda, nie byli „stronnic-
twem
antywładysławowskim",
o czym wie G. La bud a,
Z:zbiegi,
s. 1165.
15
T. Gr u dz i
ń
ski,
O akcie sukcesyjnym z czasów
Bolesława
Krzywoustego,
Czas. Praw.-Hist., t. XXIV,
1972, z. I, s. 49-50, por. s. 43-45, 48, 60.
„Poważne siły
polityczne, które
świadome były
znaczenia statutu
dla
przyszłości
i z tego
względu zadbały
o jego spisanie,
ogłoszenie
i
zaprzysiężenie"
,
nie
mogły
wszak
patrzeć
,,na pryncypat jako na
instytucję
o charakterze
przejściowym",
skoro
„uczyniły
wszystko, co tylko
było możliwe,
aby aktowi
nadać
najszerszy
rozgłos
oraz
rangę najwyższej doniosłości
i ustawowej
obowią­
zywalności".
14
Janusz Bieniak
Jak
próbowałem wykazać
w I
części
niniejszego studium, do
pełnej
decen-
tralizacji nie
zmierzało
wówczas jeszcze
żadne
z
liczących się ugrupowań,
a spór
Władysława
II z
młodszymi braćmi był
tylko
typową rywalizacją
linii
dynastycznych
16 .
Pogląd
o istnieniu
„stronnictwa
statutowego" opiera
się
na
mocnej podstawie
źródłowej; stanowią ją
relacje
Rocznika magdeburskiego
o
ogłoszeniu
odpowiedniego aktu
coram episcopis et principibus illius terre
17 ,
Ottona z Freisingen o
zaprzysiężeniu
go przez te czynniki
18
oraz
Carmen
Mauri
o powierzeniu
właśnie
Piotrowi przez
Bolesława
III pieczy nad stanem
państwa
i o
wystąpieniu tegoż
Piotra jako rzecznika
proce rum regni, de sedan-
da lite et facienda pace tractaturorum
wobec
Władysława
II, któremu przed-
stawiał
wzór pokoju
wewnętrznego, panującego
za czasów jego ojca
19 .
Wprawdzie Bieniek
ocenił
przekaz
Carmen Mauri
jako
rozbieżną
z rzeczywi-
stością gloryfikację
wojewody,
gdzież
jednak -
poza dowolnym przekona-
niem o
słuszności postępowania
„silnych
władców"
-
można znaleźć
prze-
słanki
na rzecz rzekomej „zdrady stanu"? Nic nie przemawia
również
za
tezą
Wenty, jakoby motywem
„zdrady
Piotra"
miały być
dane mu w Magdeburgu
obietnice poparcia
sukcesji
w Brennie jego
zięcia
Jaksy, skoro z tych rzeko-
mych obietnic niczego
później
nie zrealizowano.
Już
Smolka
dostrzegł
reali-
stycznie,
że
ewentualne spiskowanie Piotra z juniorami
byłoby
sprzeczne
z je-
go
własnym
interesem; co
zaś
do jego „politycznych ambicji" trzeba przypo-
mnieć, że osiągnął
on
już możliwy
ich szczyt i
że
destabilizacja
porządku
w
państwie mogła przynieść
mu tylko ryzyko upadku. Relacja
Rocznika ma-
gdeburskiego
o
zarządzeniach towarzyszących
translacji relikwii
św.
Wincen-
tego20 nie zawiera niczego, co
byłoby
sprzeczne ze
znaną
nam z innych
źródeł
szeroką płaszczyzną pełnomocnictw
wojewody. To samo - jak
już
wiemy-
trzeba
powiedzieć
o zawartym tam
określeniu
Piotra
quidam princeps Polo-
niae21,
w czym niepotrzebnie doszukiwano
się
niekiedy
wyjątkowości.
Wyda-
Bien i
a
k,
Polska
elita,
cz. I, [w:)
Społeczeństwo
Polski
średniowiecznej,
t.
Il, Warszawa
1982,
s.
48-54.
MGH
SS,
t.
XVI,
s.
186.
18
Ottonis
et
Rahewini Gesta Friderici l
imperatoris,
wyd. G. Wai tz, [w:]
Scriptores rerum Germanicarum
in usum
scho/arum,
Hannover
1884,
s.
65.
19
MPH s. n.,
t.
III, s.
9, 12, 14-15, 31, 33, 37-39;
por. s.
XIII, XXVI-XXVII, XXX, XLVII-L.
Ciągłe
powoływanie się
w
źródle
na Krzywoustego
stanowi
dodatkowy argument przeciw twierdzeniu
T.
Grudziń­
skiego,
jakoby polityczna p0stawa tego
księcia
oraz stronnictwa statutowego
pozostawały
w
rozbieżności.
20
Zob.
wyżej,
przyp. 10.
21
J.
B ie n i a k,
Polska elita,
cz.
III
A, s.
95.
16
].
17
Zgłoś jeśli naruszono regulamin