Między Nową Gwineą i Archipelagiem Bismarcka.pdf

(13515 KB) Pobierz
ZBIGNIEW FLISOWSKI
MIĘDZY
NOWĄ GWINEĄ
I ARCHIPELAGIEM
BISMARCKA
1
m m
WYDAWNICTWO POZNAŃSKIE • POZNAN 1982
TWIERDZA
ARCHIPELAGU BISMARCKA
Kluczowy punkt
Dwudziestego trzeciego stycznia 1942
roku Japończycy wzięli Rabaul na Nowej Brytanii siła­
mi swej 4. Floty wspieranej przez niestrudzone lotni­
skowce wiceadmirała Nagumo, które napawały grozą
Pacyfik i Ocean Indyjski od grudnia 1941 roku. Zaję­
cie Rabaulu odbyło się właściwie „bez historii”. Oddzia­
ły australijskie, bardzo nieliczne, zostały rychło poko­
nane.
W Rabaulu, położonym na północnym cyplu wyspy
wchodzącej w skład Archipelagu Bismarcka, Japończy­
cy zyskiwali w perspektywie wspaniałą bazę do ataków
na południe ku Salomonom, Nowej Gwinei oraz Austra­
lii. W Rabaulu krzyżowały się dwa łańcuchy wysp; sta­
nowił on jakby nasadę osi strategicznej. Wybrzeża No­
wej Gwinei oddalone były o 440 mil morskich na po­
łudniowy zachód,, kluczowy w Salomonach Guadalca-
nal — o 565 mil. Bombowce mogły stąd pokrywać swym
zasięgiem każdą wyspę i każde interesujące dla sił Ce­
sarstwa wybrzeże morskie. Posuwając się na południe
i budując po drodze pasy startowe na kolejnych wy­
spach można było skutecznie walczyć o panowanie
w powietrzu, którego wartość dla prowadzenia działań
morskich i lądowych była udowodniona i bezcenna.
Natura ukształtowała tu teren na idealną bazę mor-
5
ską. Pierwszy z Europejczyków docenił znaczenie tej
wspaniałej zatoki, położonej na północnym cyplu No­
wej Brytanii, komandor Simpson z marynarki brytyj­
skiej i pospieszył nadać swe imię portowi, a imię swego
okrętu — „Blanche” — zatoce, nad którą górują szczy­
ty czterech wulkanów.
Tak czy inaczej, Simpson nie pomylił się w ocenie
znaczenia tego miejsca. Od razu poznał, że zatoka jest
jednym z najlepszych naturalnych portów świata, chro­
nionym przed uderzeniami fal oceanu. Półtora wieku
po nim Japończycy bezbłędnie ocenili zalety nie tylko
nawigacyjne niewielkiej osady rozbudowywanej kolej­
no przez Niemców i Australijczyków jako centrum wła­
dania nad niedaleką Nową Gwineą.
Gdy wojska japońskie, lądowały w Rabaulu, miał on
dwa pasy startowe — jeden komunikacyjny, drugi woj­
skowy. Wkrótce Japończycy zbudowali trzy dalsze pa­
sy startowe i rozbudowali już istniejące. Każdy z nich
mógł pomieścić w swym sąsiedztwie od 80 do 120 sa­
molotów. Rozbudowano pomocnicze obiekty — pasy do
kołowania i przetaczania samolotów — a także poczęto
rozbudowywać obronę brzegową i przeciwlotniczą.
W Rabaulu mieścił się sztab generała Hitoshi Imamu-
ry, dowódcy rejonu 8. armii, obejmującego Archipelag
Bismarcka, Salomony i Nową Gwineę. Stacjonowały
tu również jednostki floty. Portu i lotniska miały wkrót­
ce bronić 43 działa obrony brzegowej i aż 367 dział prze­
ciwlotniczych! Rabaul posiadał również urządzenia ra­
darowe, co prawda nie tak skuteczne jak ówczesne
alianckie; były one w każdym razie zdolne wykryć nad­
latującego nieprzyjaciela na odległości 90 mil. Trzy
czwarte samolotów stacjonujących na pasach startowych
w Rabaulu stanowiły myśliwce.
Siłami morskimi w Rabaulu dowodził wiceadmirał
Ryonosuke Kusaka, któremu podlegał południowo-
-wschodni rejon morski. Jego partnerem „lądowym” był
6
generał H. Imamura. Narzekano wszakże na rozgrywki
ambicjonalne między nimi i brak efektywnej współ­
pracy. Tak czy inaczej, prawie wszystkie samoloty pod­
legały marynarce i one stanowiły tu jej główną siłę,
ogromna bowiem większość jednostek morskich stacjo­
nowała w owym czasie daleko na wyspie Truk w re­
jonie Marianów.
W okresie, o którym mówimy, generał Imamura, do­
wódca rejonu 8. armii, na papierze posiadał dwie armie:
18 — pod generałem Hatazo Adachi, stacjonującą na
Nowej Gwinei i sąsiadujących z nią wyspach, oraz 17 —
pod generałem Haruyoshi Hyakutake na Wyspach Sa­
lomona.
Po walkach jednak na Guadalcanalu 17. armia, któ­
ra poniosła wielkie straty, składała się właściwie z jed­
nej — 6. dywizji. 18. armia natomiast stanowiła po­
ważną siłę bojową, dysponując trzema dywizjami —
20., 41. i 51., co prawda rozrzuconymi po wielu wy­
spach. Obliczano, że Japończycy w sumie posiadali
około 20 000 ludzi na Wyspach Salomona i 50 000 na
Nowej Gwinei. Niektóre oceny amerykańskiego wy­
wiadu określały siłę wojsk japońskich w tym rejonie
na 90 000 ludzi.
Siły morskie skupione były w 8. Flocie, dowodzo­
nej przez wiceadmirała Gunichi Mikawę, z którym po­
znaliśmy się w tomiku poświęconym walkom na wo­
dach Guadalcanalu *. W skład 8. Floty wchodziły zwy­
kle krążowniki, niszczyciele, okręty podwodne oraz
transportowce, prży czym skład tej floty i jej siły
znacznie zmieniały się, w zależności od sytuacji. Siły
powietrzne reprezentowała 11. Flota Powietrzna, skła­
dająca się przeciętnie z 300—380 samolotów.
* Poznań 1978.
7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin