[606][649]- Jadę do sklepu.|- Dobrze, proszę pani. [1395][1420]Nic się pani nie stało? [1452][1514]WOŻĽC PANIĽ DAISY [1546][1566]Popsuło się... [2293][2313]- Mamo.|- Nie. [2327][2346]- Mamo.|- Nie. [2350][2396]To cud, że nie leżysz w szpitalu!|Albo w kostnicy! [2419][2458]- W tym roku ogórki sš dorodne.|- Nawet nie stłukła okularów! [2469][2486]Zawinił samochód. [2488][2516]- Włšczyła zły bieg!|- Bzdura! [2525][2558]- Idello, chcesz ogórki do obiadu?|- Nie, dziękuję! [2560][2598]- Zaniesiesz je w słoiku Williamowi?|- Tak, pani Daisy. [2609][2674]- Wjechała na podwórko Pollacka.|- La Salle nie zachowałby się tak. [2682][2713]Samochody się nie zachowujš.|Nimi się kieruje! [2719][2761]Zniszczyła swojego Chryslera.|Mów, co chcesz. Wiem, jak było. [2771][2803]Rzeczywicie. Koszt naprawy to|tylko 2700 dolarów. [2808][2844]Stwarzasz wielkie ryzyko.|Nie dostaniesz następnej polisy. [2846][2865]Mówisz to z zawici. [2876][2909]W porzšdku. Wszystko zmyliłem! [2917][2934]Spójrz na podjazd! [2940][2990]Niezła kolejka agentów ubezpieczeniowych!|Marzš, żeby podpisać z tobš umowę! [2996][3038]Jeli zamierzasz dalej gderać,|lepiej przenie się gdzie indziej. [3048][3087]W porzšdku.|Wracam do biura. [3101][3130]Florine dostanie goršczki,|jeli dzi wrócę za póno. [3136][3172]- Wybieracie się gdzie?|- Tak. Do Ansleyów na obiad. [3183][3240]Wieczorki towarzyskie z anglikanami... [3285][3321]Niezłe z ciebie ziółko, mamo!|Wpadnę jutro wieczorem. [3324][3339]Skšd wiesz, że będę w domu? [3343][3388]- Jestem osobš niezależnš.|- Dobrze, najpierw zatelefonuję. [3397][3437]Ale czeka nas poważna rozmowa!|Nie. [3448][3460]Mamo! [3825][3858]Muszę wiedzieć, za pół godziny|mam być u kosmetyczki. [3883][3929]Nie wiedziałam, że trzeba dzwonić|dwie godziny wczeniej. [3935][3973]Dlaczego nazywacie się korporacjš,|skoro nie udostępniacie taksówek? [3988][4020]Proszę zadzwonić do syna.|Na pewno kogo przyle. [4023][4071]To zbyteczne. Odwołam wizytę|i sama ułożę włosy. [4078][4121]Czasami mam wrażenie,|że pani postradała zmysły. [4144][4168]Dwie kropki.|Biorę! [4186][4242]I pištka bambus.|To nie mój dzień na Mach Jong. [4247][4308]Dziękuję, że przyjechałycie.|Bez samochodu, jak bez ręki! [4313][4354]Kiedy kupujesz nowy?|Nie wiem. Boolie się nie spieszy. [4368][4413]Nie martw się, jutro cię zabiorę.|Jak miło z twojej strony... [4476][4504]To tylko my!|Dlaczego nie zadzwonilicie? [4507][4531]Nie możemy zostać.|Włanie widzę. [4535][4553]Millerowie organizujš przejażdżkę|z okazji rocznicy. [4555][4588]Zamówilimy te stroje.|Twój synek wyglšda uroczo! [4591][4617]Nie użyłabym tego słowa. [4637][4661]Nowy Graham Green?|Chciałbym to przeczytać. [4664][4712]- Przykro mi, jutro oddaję do czytelni|- Wyręczyć cię? [4714][4750]Dziękuję.|Pojadę do biblioteki tramwajem. [4761][4786]Mamo! Zawsze musisz być taka|uparta? [4791][4833]Wiesz doskonale...|Idcie już! Konie czekajš! [4847][4866]Pa, pa! [4992][5034]Czy drzwi sš dobrze zamknięte? [5075][5096]Oscar?|To ja, proszę pana. [5097][5122]Wszystko w porzšdku?|Niestety, utknšłem. [5124][5147]Wiem. Pomajstruj dwigniš! [5149][5178]Majstrowałem. Zrobiłem wszystko,|co trzeba. [5196][5224]- Proszę zadzwonić do Bella.|- Już To zrobiłam. [5225][5247]Mechanik będzie dopiero|o pierwszej. [5248][5265]O pierwszej!|Nie powiedziała mu że, to awaria. [5272][5316]Proszę na mnie nie krzyczeć.|To nie ja zepsułam windę. [5328][5366]- Masz towar dla Davison Paxon?|- Zapakowany i gotowy! [5370][5397]Obiecałem, że dostanš go wczoraj.|Jeszcze raz dzwoń do Bella. [5399][5416]Oscar!|Słucham? [5480][5524]Na górze, gdzie drzwi powinny się|zamknšć jest taki wihajster... [5527][5563]Chwileczkę!|Tak, widzę! [5564][5597]Wcinij go, żeby zaskoczył! [5620][5636]Gotowe!|Co teraz? [5643][5656]Teraz przesuń dwignię! [5779][5811]- Przepraszam, pan tu pracuje?|- Proszę pana, to jest Hoke. [5814][5841]- Hoke Colburn.|- Znasz się na windach? [5844][5896]Byłem kierowcš w Avondale Dairy.|Mieli starš, jeszcze gorszš windę. [5898][5946]- Pamięta pan? Opowiadałem panu!|- Ach, Hoke, taak... [6056][6073]Przepraszam Pana.|Uhmmm... [6074][6112]- Wszyscy tu jestecie Żydami, co?|- Owszem. Czemu pytasz? [6115][6136]Bo prawdę mówišc|wolałbym pracować dla Żydów. [6138][6186]Dla niektórych to sknery|i liczygrosze, ale nie dla mnie. [6193][6215]Cieszę się, że tak mylisz.|Tak, proszę pana! [6430][6468]Gdzie ostatnio pracowałe?|U sędziego Harolda Stonea. [6470][6490]To Żyd, jak pan. [6491][6524]Woziłe sędziego Stonea?|Przez 7 lat. [6526][6547]Pracowałbym dalej, ale umarł. [6550][6578]Pani Stone prosiła, żebym przeniósł|się z niš do Savannach. [6580][6608]Moja żona już wtedy nie żyła... [6609][6653]podziękowałem za współpracę.|Chciałem zostać blisko wnuków. [6659][6692]- Sędzia był kolegš mojego ojca.|- Doprawdy? [6695][6732]Proszę usišć.|Póniej, panno McClatchey. [6766][6811]Oscar twierdzi, że szuka pan|rodzinnego kierowcy. [6813][6848]Będę woził pańskie dzieci do szkoły,|żonę do kosmetyczki? [6852][6916]- Nie mam dzieci.|- Jest pan młody, nic straconego! [6924][6971]Dziękuję. Nie martwię się.|Hoke. Szukam kierowcy dla mojej mamy. [6974][6985]Pańskš matkę?|Uhmmm... [7005][7053]Pozwoli pan, że spytam...|Sama nie może najšć kierowcy? [7080][7103]To trudna sytuacja. [7113][7155]Rozumiem, jest lekko zgrzybiała.|To normalne w pewnym wieku. [7156][7208]Nie, nie. Jest całkiem w porzšdku.|L to do przesady! [7230][7284]Hoke, musisz co zrozumieć.|Moja matka jest dosyć nerwowa... [7300][7370]Pracowałby dla mnie.|Będzie gderać, ale nie zwolni cię. [7378][7404]Zrozumiano?|Tak, proszę pana. [7428][7441]Tak. Tak, zrozumiałem. [7446][7493]Bez obaw, panie Werthan.|Już ja nie dam się spławić! [7496][7569]W moim rodzinnym Macon łapałem|wieprze, gdy szły na rze. [7575][7604]I wie pan co? Żaden mi nigdy nie uciekł. [8091][8116]Co u ciebie, Idello?|Żyję. [8124][8152]- Gdzie jest nasz nowy odkurzacz?|- W szafie. [8160][8198]- Nie dotyka go nawet.|- Bo zawsze razi mnie pršdem. [8216][8253]To niech pan sprzšta, a ja|poprowadzę pańskie biuro. [8265][8287]Gdzie jest mama?|Na górze. [8296][8325]Sšdzę, że się znacie?|Uhmmm... [8338][8359]Zaraz wracam.|Dobrze, proszę pana. [8398][8451]Nawet za boskš probš, nie|chciałabym być w twojej skórze. [8555][8568]Dzień dobry, mamo. [8668][8748]- Proszę! Zejd się przywitać!|- Konstytucja daje mi pewne prawa! [8751][8776]- Oczywicie!|Dlatego nie zejdę. [8784][8830]- Nie zniosę szofera w mojej kuchni! [8832][8856]Wyjadałby moje jedzenie|i telefonował na mój koszt! [8878][8901]Masz Idęllę.|Ona jest inna! [8904][8942]Przychodziła, gdy byłe w 8-ej|klasie. Nie wchodzi mi w drogę. [8949][8980]I tak porysowała mojš lubnš porcelanę. [8984][9013]Uważasz, że zrobiła to celowo? [9020][9030]Nie bšd zuchwały. [9039][9105]Na Forsyth Street nie było służby.|- Najlepiej wszystko robić samemu. [9116][9128]- Mówisz, jak gubernator Talmadge! [9130][9162]Cóż za bzdura! Nie mam uprzedzeń|rasowych! [9167][9180]Wstyd się! [9195][9222]Powinna skorzystać z tej oferty, mamo. [9834][9887]Znałem w Macon pewnš Idellę.|Doprawdy? [9894][9952]piewała, że ho, ho!|Miała potężne płuca! [9957][9997]Gdyby jej pozwolili, zastšpiłaby cały|chór kocielny! Daję słowo! [10005][10041]I też była tłusta!|Większa, niż ten piec w rogu... [10063][10096]Nie rozmawiaj z Idellš!|Ona ma pracę! [10215][10243]Teraz tutaj?|Co pan wyprawia? [10248][10292]Odkurzam żarówki, pani Daisy.|Cóż za głupstwo! [10299][10331]Kto odkurza żarówki?|Proszę zejć! [10348][10378]- Lepiej to zabrać, nie chcę się zabić|- Dobrze, proszę pani. [10424][10462]Wychodzę, pani Daisy!|Dobrze, do jutra, Idello! [10473][10499]- Ja też wychodzę, pani Daisy!|- To dobrze! [10670][10703]Dzień dobry, pani Daisy!|Zajrzałem do pani kwiatków. [10708][10727]Zostaw moje grzšdki w spokoju! [10733][10816]Za garażem jest piękny kawał ziemi,|można zasadzić warzywa... [10817][10855]Jeli będę potrzebowała warzywnik,|sama go założę. [10871][10880]Tak, proszę pani. [11192][11254]Co pan tu robi?|Uwielbiam domy ze zdjęciami. [11256][11303]Sš domowe...|L nie szperaj w moich rzeczach! [11420][11446]Dzień dobry, pani Daisy.|Dzień dobry. [11452][11498]- Zimnš mielimy noc, prawda?|- Nie wiem. Spałam. [11534][11574]Adela powiedziała że, zabrakło paru rzeczy [11602][11640]i zabrakło też pasty do czyszczenia srebra. [11648][11662]Wiem. [11677][11744]- Pojadę tramwajem do sklepu.|- Tramwajem? Zawiozę paniš! [11747][11782]- Nie, dziękuję.|- Po to zatrudnił mnie pan Werthan! [11784][11799]To jego problem! [11827][11862]- Na pewno znajdę co do roboty.|- Tylko nie ruszaj moich rzeczy! [11879][11898]Wychodzę do sklepu, Idello. [11917][11974]Pani Daisy! To wstyd! Ma pani|wspaniałego Hudsona! [11977][12013]Stoi tam od kiedy pan Werthan|przywiózł go z Central Motors! [12021][12054]Ubezpieczyciel na darmo|dał pani nowiutkie auto. [12060][12071]To twoje zdanie. [12085][12176]Taka bogata żydowska dama nie|powinna sama nosić zakupów. [12185][12201]Przecież mogę je pani przewieć! [12204][12248]Nie potrzebuję cię i nie chcę!|I wcale nie jestem bogata! [12251][12276]- Więcej tak nie powiem...|- O tym plotkujecie z Idęllš? [12277][12325]Nie chcę, żeby mnie obgadywano|w moim własnym domu! [12339][12378]Urodziłam się na Forsyth Street|i znam wartoć pienišdza! [12388][12443]Mój brat przyniósł do domu kota,|ale nie było nas na niego stać! [12448][12477]Moja siostra oszczędzała, żebym|mogła zostać nauczycielkš! [12482][12496]Nie mielimy nic! [12509][12530]Ale teraz pani chyba nie narzeka? [12768][12813]- Co ty wyprawiasz?|- Chcę paniš zawieć do sklepu! [12873][12919]- Dokšd to, pani Werthan?|- Na małe zakupy. [12936][12969]Uciekaj! Nie raz jechałam tramwajem|z zakupami! [12970][13020]Wiem, pani Daisy, ale nie mogę|brać pieniędzy za be...
kiperr