Z. Zaturski - Wesele - komentarz [geneza, znaczenie utworu i dokładna treść].pdf

(5970 KB) Pobierz
Dramat
w^Ęa^acawy
Dokładna
treść,
chawuerystyka
osfilb,
genezajdwtoru).
OpracdWWBjtf
lh«9^?niew
Zatorski.
"Wydawnictwo
..V3TA“'
Ekspedycja:
Lwów,
Pasaż
Hausmana
8.
Ser,ja
I.
Bibljoteka
Arcydzieł.
Każdy
tomik
jest
zaopatrzony
wstępem
krytycznym,
objaśnie­
niami,
genezą
utworu,
charakterystyką
osób
i
dokładną
treścią
dla
użytku
młodzieży
szkolnej,
opracowany
przez
wybitnych
pedagogów.
1.
Brodziński:
„Wiesław"
wyd.
U.,
opracował
B.
Janusz.
2.
Kochanowski:
„Treny"
wyd.
II.,
opracował
B.
Janusz.
3—4.
Krasiński:
„Nieboska
komedja",
wyd.
II,
opracował
Adam
Sulima.
5—
6.
Słowacki:
„Lilia
Weneda",
Hymn,
Grób
Agamemnona,
wyd.
II.,
opracował
Adam
Sulima.
7.
Kochanowski:
„Odprawa
posłów
greckich”,
wyd.
II.
opraco­
wał
Adam
Sulima.
8.
Słowacki:
„Jan
Bielecki”,
opracował
dr.
H.
Biegeleisen.
9—10.
-—
„Anhelli",
wyd.
Ii.,
opracował
Zbigniew
Zaturski.
11
—12.
Fredro:
„Zemsta”,
wyd.
II.,
opracował
Jan
Stur.
13—14.
Mickiewicz:
„Grażyna"
i
„Oda
do
młodości”,
wyd.
III.,
opracował
Jan
Stur.
15—16.
Niemcewicz:
„Powrót
posła",
wyd.
II,
opracował
Jan
Stur.
17—
18.
Malczewski:
„Marja",
opracował
Adam
Sulima.
19—20.
Mickiewicz:
„Konrad
Wallenrod"
i
„Farys”,
wyd.
II.,
opra­
cował
Adam
Stodor.
.»■
21—
23.
Mickiewicz:
„Ballady
i
romanse”,
opracował
Jan
Stur.
24.
Słowacki:
„Ojciec
zadżumiunych",
opracował
dr.
Henryk
Biegeleisen.
--
25—26.
Mickiewicz:
„Dziady"
cz.
I.,
II.
i
IV.,
opracował
dr.
H.
Biegeleisen
27—28.
Zabłocki:
„Fircyk
w
zaletach",
opracował
Zbigniew
Zatur­
ski,
wyd.
II.
X
*
29—30.
Szekspir:
„Makbet",
opracował
dr.
J.lPogontjwaki.
31—32.
Krasiński:
„Przedświt”,
opracował
dr.
J.
Pogonowski,
33—
34.
Słowacki:
„Kordjan”,
opracował
Adam
Sulima.
35.
Mickiewicz:
„Sonety
i
wiersze
różne",
oprać.
Adam
Sulima.
36—37.
Goszczyński:
„Zamek
Kaniowski"
opracował
B.
Janusz.
38.
Krasiński:
„Irydjon",
opracował
Adam
Sulima.
39.
Słowacki:
„Hugo",
„Mnich”,
„Arab.l,
„W
Szwajcarji"
opra­
cował
Adam
Sulima,
STANISŁAW
WYSPIAŃSKI.
WESELE
(KOMENTARZ)
GENEZA
i
ZNACZENIE
UTWORU
oraz
DOKŁADNA
TREŚĆ.
OPRACOWAŁ
Prot
ZBIGNIEW
ZATURSK1.
LWÓW
1928.
SPÓŁKA
WYDAWNICZA
.VITA*
WE
LWOWIE.
GŁÓWNY
SKLRD
w
KS1ĘGHRNJ:
Dra.
M.
BODEKA
ul.
Batorego
1.
16.
A.
BARDACHA
ul.
Krakowska
I.
1.
Biblioteka
Narodowa
Warszawa
30001018268520
30001018268520
Geneza
1
znaczenie
.Wesela".
Zasadniczy
pomysł
„Wesela“
powstał
pod
wpły­
wem
rzeczywistego
zdarzenia.
Wyspiański
był
pewne­
go
razu
obecny
w
Bronowicach
na
weselu
swego
dru­
ha,
poety
Lucjana
Rydla,
który
się
żenił
z
Mikołajczy-
kówną,
dziewczyną
wiejską.
Na
uroczystość
weselną
zeszło
się
dużo
osób;
częściowo
była
to
inteligencja
z
Krakowa,
częściowo
zaś
wieśniacy
bronowiccy.
Po­
stacie,
występujące
w
„Weselu”
w
pierwotnym
pomy­
śle
nosiły
swe
prawdziwe
nazwiska,
a
więc:
Pan
Mło­
dy
Rydel;
Gospodarz
—Włodzimierz
Tetmajer;
Po­
eta
Kazimierz
Tetmajer;
Dziennikarz
Starzewski
i
t.
d.
Potem
Wyspiański
nazwiska
usunął,
zastępując
je
ogólnikowemi
nazwami.
„Wesele"
jest
przedewszystkiem
genjalną
satyrą
na
społeczeństwo
polskie,
współczesne
Wyspiańskiemu.
Poeta
chłoszcze
bezlitośnie
biczem
zjadliwej
ironji
jego
marazm,
brak
woli,
niezdolność
do
czynu,
skarlenie,
upodlenie.
Widzimy,
że
to
społeczeństwo
żyje
tylko
snem,
potrafi
się
rozentuzjazmować
szczytnym
zamia­
rem
czynu,
ale
w
decydującym
momencie
główny
działacz
zaśnie,
a
ponadto
zabraknie
tego,
co
najwa­
żniejsze:
złotego
rogu,
od
którego
zależy
spełnienie
czynu.
Zostanie
(AJ
3
„Wesele*1
jest
dramatem
odmiennym
od
dotych­
czasowych;
jest
to
właściwie
szopka
krakowska,
ale
szopka
genjalnie
pomyślana.
Zwłaszcza
pierwszy
akt
przypomina
technikę
starodawnej
„szopki1*:
osoby
wcho­
dzą
parami,
wypowiadają
swe
„kwestje**
i
znikają,
zda­
wałoby
się
bez
związku
ze
sobą
i
bez
myśli
skrystali­
zowanej,
Wszystkie
one
pełne
plastyki,
barwności
i
prawdy
życiowej.
Każda
żyje,
każda
jest
świetnie
uchwyconym
typem.
Bohatera
właściwego
w
tym
dra­
macie
niema;
bohaterem
istotnym
jest
naród
cały.
Bo­
hater
zbiorowy
zatem
na
tern
weselu
zabawia
się
zra­
zu
i
raduje,
stopniowo
się
rozgrzewa
i
zapala
do
wy­
sokich
celów;
a
potem
zaczyna
się
pasować
ze
swo-
jem
Fatum,
z
winą
tragiczną,
z
własną
niemocą,
lecz
konieczność
katastrofy
i
końcowej
klęski
jest
nieuni­
knioną
i
widoczną
dla
wszystkich,
obserwujących
dra­
mat
od
początku.
To
też
Chochoł
t.
j.
ironja,
która
niekiedy
przybiera
wszystkie
pozory
przeznaczenia,
trium­
fuje
na
końcu.
„Wesele**
swego
czasu
młodzi
przyjęli
z
entuzja­
zmem.
Z
zachwytem
czytali
to
arcydzieło
i
słuchali
w
teatrze.
Wszystko
wydawało
im
się
nowe,
prawdzi­
we,
a
genjalne,
świetne,
mistrzowskie
i
żywcem
wzięte
z
życia.
Starsze
pokolenie
odnosiło
się
nieufnie
i
kry­
tycznie
do
„Wesela**.
Starsi
zarzucali
Wyspiańskiemu
dziwactwo
formy,
wiersza,
myśli,
słownictwa,
a
niekie­
dy
wręcz
odmawiali
mu
talentu.
A
jednak,
im
więcej
wgłębia
się
w
ten
utwór,
tern
lepiej
się
poznaje,
że
dzieło
to
kryje
w
sobie
potężną
ideę
i
że
daje
potę­
żną
i
prawdziwą
wizję
przedwojennej
Polski,
a
zara­
zem
śmiałe
i
zbawienne
wskazania
na
przyszłość.
„Wesele**
jest
rewizją
współczesnego
romantyzmu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin