Ksiaze_ksiaze.pdf

(312 KB) Pobierz
IDŹ DO:
½
Spis treści
½
Przykładowy rozdział
KSIĄŻĘ
Autor: Niccolo di Bernardo dei Machiavelli
Tłumaczenie: Zdzisław Płoski
(z przekładu W.K. Marriotta)
ISBN: 978-83-246-2865-0
Tytuł oryginału:
The Prince
Format: 122x194, stron: 144
KATALOG KSIĄŻEK:
½
Katalog online
½
Zamów drukowany
katalog
CENNIK I INFORMACJE:
½
Zamów informacje
o nowościach
½
Zamów cennik
Cel uœwięca œrodki
Ponadczasowe dzieło traktujące o władzy, strategii i podstępie
„Ten, kto ma władzę, nie musi nikogo za nic przepraszać”.
CZYTELNIA:
½
Fragmenty książek
online
Do koszyka
Do przechowalni
Nowość
Promocja
Niccolo Machiavelli napisał słynnego Księcia prawie pięć wieków temu, zainspirowany
osobą Cezara Borgii, syna papieża Aleksandra VI, włoskiego polityka, kardynała,
księcia Romanii. Celnoœć nieprzebrzmiałych spostrzeżeń, ich przenikliwoœć i złożonoœć
sprawiły, że trzymacie Państwo teraz w swoich rękach jedną z najważniejszych książek
wszech czasów. Koronną pozycję w dziejach filozofii społecznej, a zarazem wciąż
aktualną lekcję, która kształtuje myœlenie liderów na całym œwiecie.
„Chcę iœć do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży,
królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie”.
Słowa Machiavellego wykraczają dalece poza jego epokę i ramy geograficzne.
Manipulacje, okrucieństwo, podstęp, okraszone inteligencją i precyzyjnie dopracowaną
taktyką… Kto odważy się sięgnąć po tę lekturę, przekona się lub utwierdzi, że opisane
metody są praktykowane także dzisiaj — i to z wielkim oddaniem. Bo czy kiedykolwiek
przestało być aktualne zdanie:
„Politykowi nie wolno być niewolnikiem własnych słów”
Tytułowy Książę to współczesny szef, boss, prezes, po prostu — Pierwszy.
Człowiek trzeźwo i logicznie myœlący, obdarzonym domieszką demonizmu, stawiający
cel zawsze wyżej niż œrodki, używający medialnych sztyletów i zatrutych pomówień.
Skuteczne sposoby w polityce, biznesie, życiu nie zmieniły się aż tak bardzo.
„Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy
będą się mœcili, a doznawszy wielkich, nie będą już w stanie”.
Onepress.pl Helion SA
ul. Kościuszki 1c
44-100 Gliwice
tel. (32) 230 98 63
e-mail:
onepress@onepress.pl
redakcja:
redakcjawww@onepress.pl
informacje:
o księgarni onepress.pl
Niccolò Machiavelli
ROZDZIA III
O ksiÚstwach mieszanych
rudno ci pojawiajÈ siÚ jednak w ksiÚstwie nowym.
WiÚc najpierw, je li nie jest ono caïkiem nowe, lecz
jest jakoby czÚ ciÈ pañstwa, które — ogólnie biorÈc — mo na
by nazwaÊ zïo onym, przewroty powstajÈ gïównie wskutek
wewnÚtrznej trudno ci wystÚpujÈcej we wszystkich nowych
ksiÚstwach. Ludzie bowiem zmieniajÈ swych wïadców ocho-
czo, liczÈc na poprawÚ, a nadzieja ta pobudza ich do zbroj-
nych wystÈpieñ przeciw sprawujÈcemu wïadzÚ — w tym to
sÈ oszukani, gdy do wiadczajÈ niebawem, e z deszczu pod
rynnÚ wpadli. PociÈga to za sobÈ jeszcze jednÈ przyrodzonÈ
i zwykïÈ konieczno Ê — tÚ mianowicie, e nowy ksiÈ Ú
zawsze ciÈ y brzemieniem tym, którzy mu ulegli, za sprawÈ
swego oïdactwa i wskutek bezliku innych dotkliwo ci, które
na nowÈ zdobycz nakïadaÊ mu przychodzi.
W ten sposób masz nieprzyjacióï w tych wszystkich, któ-
rych zraniïe , zagarniajÈc to ksiÚstwo, i nie zachowasz przy-
jacióï w ród tych, którzy ciÚ tam wynie li, gdy nie uda ci siÚ
zadowoliÊ ich tak, jak my leli, a przeciwstawiÊ siÚ im ostro
te nie zdoïasz, czujÈc siÚ z nimi zwiÈzany. Bo choÊ kto mo-
carny byÊ mo e zbrojnymi zastÚpami, wkraczajÈc na obcÈ
dziedzinÚ zawsze potrzebuje przychylno ci miejscowych.
T
10
KsiÈ Ú
Z tych przyczyn Ludwik XII, król Francji, jak szybko
zajÈï Mediolan, tak szybko go utraciï. Do wyparcia go za
pierwszym razem wystarczyïy Lodovicowi
4
wïasne siïy, gdy
ci, którzy tamtemu otworzyli bramy, zawiedzeni w swych
nadziejach na przyszïe korzy ci, nie znie li poniewierania
przez nowego wïadcÚ. Nie ulega wÈtpliwo ci, e po drugim
zdobyciu zbuntowanych prowincji pó niejsze ich odbicie nie
bÚdzie tak ïatwe, poniewa ksiÈ Ú — ju z mniejszymi oporami
— wykorzysta bunt jako okazjÚ do ukarania winowajców,
pozbycia siÚ podejrzanych i wzmocnienia siÚ w najsïabszych
punktach. Tak wiÚc aby odbiÊ Francji Mediolan, wystar-
czyïo za pierwszym razem ksiÚciu Lodovicowi wznieciÊ po-
wstanie na granicach; aby jednak wyprzeÊ jÈ powtórnie,
trzeba byïo stawiÊ przeciw niej wiat caïy, pokonaÊ jej wojska
i przepÚdziÊ je z Italii; przyczyny tego wskazano uprzednio.
Niemniej Mediolan odebrano Francji zarówno za pierw-
szym, jak i za drugim razem. Ogólne przyczyny pierwszego
odebrania dopiero co wyïo ono. Pozostaje okre liÊ, co przy-
czyniïo siÚ do drugiego, i czym on
5
dysponowaï, jak równie
uwidoczniÊ, co zdaïoby siÚ ka demu w jego sytuacji, aby
utrzymaï zdobycze pewniej ni król Francji.
Powiadam teraz, e nabywane krainy, które ich zdobywca
wïÈcza do dawnego pañstwa, sÈ albo to same przyrodÈ okolic
i jÚzykiem, albo nie. Je eli sÈ, to ïatwiej je utrzymaÊ, zwïaszcza
4
Wojska Ludwika XII wkroczyïy do Mediolanu we wrze niu 1499;
Lodovico Moro odbiï miasto w lutym roku 1500 —
przyp. tïum.
Ludwik XII —
przyp. tïum.
5
11
Niccolò Machiavelli
gdy nie nawykïy do samostanowienia. Aby je pewnie dzier yÊ,
wystarczy przeciÈÊ rodowÈ liniÚ ksiÚcia, który nimi wïada,
jako e oba ludy, zachowujÈc pod innymi wzglÚdami dotych-
czasowe warunki i nie ró niÈc siÚ zwyczajami, bÚdÈ yÊ razem
w spokoju. Przykïady tego widzimy w Bretanii, Burgundii,
Gaskonii i Normandii, które od dawien dawna do Francji
przynale È. I choÊ w jÚzyku mogÈ istnieÊ niejakie ró nice,
zwyczaje sÈ podobne, co sprawia, e ludzie ïatwo nawyknÈ
do przestawania ze sobÈ. Ten, kto aneksji dokonaï, chcÈc
mieÊ ich poddanymi, wystarczy, e dwóch rzeczy rozwa nie
dopilnuje: pierwszej — e ród ich poprzedniego pana zosta-
nie wygaszony, i drugiej — e ani ich prawa, ani nale ne da-
niny nie ulegnÈ zmianie, przez co bardzo szybko zrosnÈ siÚ
w zupeïno ci w jedno ciaïo ze starym ksiÚstwem.
Gdy jednak sÈ zdobywane prowincje odmienne pod wzglÚ-
dem jÚzyka, zwyczajów lub prawa, powstajÈ trudno ci i trzeba
przychylno ci fortuny i wielkiego starania, aby je utrzymaÊ;
a jednÈ z najlepszych i najskuteczniejszych rad byïaby ta, e
ten, kto je zdobyï, winien w nich osiÈ Ê na staïe. Uczyniïoby
to jego pozycjÚ znacznie pewniejszÈ i trwalszÈ. Tak wïa nie
postÈpiï Turek w Grecji, który — niezale nie od innych
rodków, które przedsiÚwziÈï, aby pañstwo to utrzymaÊ —
gdyby siÚ tam nie osiedliï, nie zdoïaïby jej zachowaÊ. Bo tylko
bÚdÈc na miejscu, dostrzega siÚ nieporzÈdki w zarodku i szyb-
ko mo na im przeciwdziaïaÊ. Gdy siÚ jednak jest z dala, dajÈ
o sobie znaÊ dopiero wtedy, kiedy zaradziÊ im ju nie sposób.
Prócz tego kraj nie jest ïupiony przez twoich urzÚdników;
poddani sÈ radzi, e mogÈ siÚ szybko odwoïaÊ do wïadcy,
12
Zgłoś jeśli naruszono regulamin