Okna.pdf

(2372 KB) Pobierz
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wydawnictwo Feniks 2020
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wydawnictwo Feniks 2020
Kup książkę
Copyright © Edyta Bujak
Copyright © Wydawnictwo Feniks Sebastian Niewiadomski, Łasin 2020
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
All rights reserved
Redakcja i korekta:
Anna Siwa
Anna Kinga Augustyńska
Monika Machał
Projekt okładki:
Justyna Sieprawska
Zdjęcie na okładce:
Autor: Ravid_C0hen
Źródło: https://www.shutterstock.com
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Feniks Sebastian Niewiadomski
ul. Tysiąclecia 6A/20, 86-320 Łasin
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wydawnictwo Feniks 2020
www.wydawnictwo-feniks.pl
Redaktor Naczelny: Anna Fiałkowska-Niewiadomska
e-mail: redaktor.naczelny@wydawnictwo-feniks.pl
Redaktor: Anna Siwa
e-mail: redaktor@wydawnictwo-feniks.pl
Promocja i marketing: Paulina Ampulska
e-mail: marketing@wydawnictwo-feniks.pl
Numer ISBN 978 83 66826 01 4
Kup książkę
„…Gdy światła zgasną i otworzymy nasze oczy
Gdzieś tam pośród ciszy, już mnie nie będzie
Odejdę
Niech słońce wypali się i wzejdzie kolejne
Wspinając się przez jutro, już mnie nie będzie
Odejdę
I powiedz im, że nie mogłem sam sobie pomóc
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wydawnictwo Feniks 2020
powiedz im, że byłem samotny...”
– Chester Bennington
1
Kup książkę
19 Czerwca 1989 r.
(poniedziałek, 30 lat temu)
– Skacz! No, na co czekasz?!
Zaczyna się śmiać, tak jak robi to często. Tylko teraz jeszcze okropniej,
coraz głośniej i głośniej...
– Jesteś nikim! Zwykłą, ślepą brzydulą w obrzydliwych okularach!
Zamykam oczy i podnoszę ręce do uszu. Zaciskam je mocno, najmocniej
jak potrafię, żeby tylko zagłuszyć ten okropny śmiech! Krew pulsuje mi
w skroniach.
Dłużej tego nie wytrzymam – myślę. – On ma rację. Muszę z tym skończyć!
Robię krok do przodu. Otwieram oczy i patrzę w dół. Na dziedzińcu nie
ma nikogo, więc nawet nikt nie zauważy...
Jego śmiech i raniące słowa dudnią mi w uszach. Jeszcze jeden krok
i wszystko się skończy. Wreszcie będę wolna! To takie proste... Kulę ramiona.
Czuję się malutka, coraz mniejsza...
Ponownie zamykam oczy, zastanawiając się, czy jest ktoś, komu na mnie
w ogóle zależy? Odpowiedź pojawia się boleśnie szybko. Nikomu nie będzie
przykro, że moja ławka zostanie pusta, bo i tak nikt jej ze mną nie dzieli...
Otwieram oczy i szybko odwracam głowę w stronę mojego oprawcy. Z pozoru
niewinnie wyglądający chłopiec, o blond włosach i oczach błękitnych jak
niebo, a zarazem zimnych i przerażających – tak bardzo kontrastujących
z niemal anielską urodą właściciela, stoi jakieś dwa metry ode mnie
i zaśmiewając się do rozpuku wykrzykuje:
– No skacz! Tylko zdejmij te bryle, bo ci się potłuką!
Przeszywam go zimnym, nieruchomym wzrokiem, zauważając ze
zdziwieniem, że przestaję czuć cokolwiek, nawet strach. A potem, odwracając
się szybko w stronę okna, w ułamku sekundy znikam za jego wielkimi
drewnianymi ramami...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wydawnictwo Feniks 2020
Kup książkę
6
Zgłoś jeśli naruszono regulamin