Przemija postac swiata - Hanna Malewska(1).pdf

(2392 KB) Pobierz
HANNA MALEWSKA
PRZEMIJA POSTAĆ ŚWIATA
PRAETERIT FIGURA HUIUS MUNDI
Pamięci Matki
TOM PIERWSZY
POKÓJ
PROLOG – 493 ROK
ostatniej wsi dano biskupowi muła i przewodnika, by go
odprowadził krótszą drogą. Nim wyjechał, słońce zachodziło. W
każdym prawie domu namaszczał niemocnych lub umierających,
na zdrowie duszy i ciała; chrzcił także, bo ludzie nie docierali stąd
do parafialnego baptysterium, diakon zaś z Rivae znikł, nie wiadomo
kiedy i gdzie; ludzie pośród tej wojny ginęli bez śladu i nikt już nie
dopytywał się bardzo o nikogo. Późno tedy ruszył z powrotem. Lecz
droga, którą mu wskazał młody przewodnik, rzeczywiście okazała się
niedaleka. Już widział znajomy zarys wzgórz, za którymi powinna się
zaraz pokazać wieża jego katedry w Ticinum, gdy towarzysz zatrzymał
się i wskazał mu ręką ptactwo zwijające się gęsto nad parowem
zarosłym u brzegów, a jednocześnie wiatr przedwieczorny przyniósł
mdlącą woń trupią.
W
– Pobici tam – rzekł młody. – Ale to tylko ścierwo barbarzyńskie.
Drugi tydzień już będzie, jak leżą.
Biskup Epifaniusz przypomniał sobie, że Rugiowie w mieście
mówili o jakiejś niedawnej potyczce, ale po drugiej stronie Padu.
Widocznie i tędy cofały się świeżo zagony Gotów – a bito się i tak
ciągle i wszędzie. Najciekawsi znużyli się nowinami. Skierował muła w
stronę parowu, choć chłopak przekładał mu, że powinni się spieszyć –
za godzinę będzie mrok.
– Zabierz, synu, bydlątko i wracaj, żeby cię nie spotkała zła
przygoda. Ja muszę zobaczyć, a stąd trafię już sam.
– Gdzie bym zaś pana biskupa tak zostawił.
– Wracaj, wracaj. Mnie i tak nie spodziewają się wcześnie, a na
ciebie pewnie czekają. No i wojsko nie pozwala wędrować po
zmierzchu.
Istotnie może chłopca wyczekiwał ktoś miły albo straszyła droga,
dość że z ulgą zawrócił i popędzać zaczął muła piętami. Biskup zaś
podszedł do wąwozu i zatrzymał się na skraju, bo tu zaduch aż dławił.
Leżało kilkadziesiąt trupów, niektóre zahaczone o krzaki urwiska, widne
jeszcze dobrze w świetle, inne na dnie, a jednym poruszała struga
biegnąca parowem, tak jak się potrząsa śpiącym, by go zbudzić. Ale
żaden z tych ludzi już nie mógł się zbudzić. Trupy Ostrogotów, wielkie,
płowe, i trupy wrogów ich, Rugiów i Herulów, w nagolennikach
przejętych od Rzymian, z krótko, po rzymsku strzyżonymi głowami,
ukazywały niebu zachodniemu rany, siność, zgniliznę, rozwleczone już
przez ptactwo wnętrzności, a także zaciętość ostatniej walki w splątaniu
ciał, w pięściach zaciśniętych na broni: na krótkich rzymskich mieczach
Rugiów i długich – najeźdźców. Nie wydarli im broni nawet po śmierci
ci jacyś ludzie, którzy złupili jedne i drugie ciała z miedzianych pasów, z
podkutych butów i sakw, gdzie mogło być jeszcze nieco jadła, a wozy
potrzaskane obrali ze skórzanych pokryć.
Oczy biskupa chwilę błądziły po aż nadto znajomym widoku.
Przeżegnał ciała, ciche w pustkowiu i zmierzchu. Cicho było ogromnie,
nawet ptactwo spłoszone odleciało. Jeśli dusze, biedniejsze, bardziej
okaleczałe od ciał, krążyły tu gdzieś w pobliżu, i one milczały.
Epifaniusz, biskup Ticinum, raz jeszcze przeżegnał pobojowisko i
ruszył spiesznie ku miastu. Potem wstrzymał się i obejrzał, bo mu się
wydało, że coś żywego jednak poruszyło się w parowie. Ale mógł to
być tylko ptak czy zwierz. W tych bojach dobijano rannych. Odszedł
modląc się.
A wtedy spomiędzy trupów nad strumieniem podniosła się kobieta
i podjęła przerwaną czynność ściągania kożuszka z poległego Gota.
Szeptała przy tym – w mowie tego zmarłego i własnej – by nie miał jej
za złe, że musi go obedrzeć, i by nie przyszedł jej straszyć. Oto została
w łachmanach, a noce już chłodne, nie jest tu tak ciepło, jak wydawało
się owej pierwszej wiosny, jego zaś i tak nic już nie rozgrzeje. Szeptała
mu to w twarz rozdziobaną przez ptactwo – nie poznać, czy kto
znajomy, bliski może. Nie mogła także rozeznać jedynego tutaj trupa
kobiety, której głowa leżąca w wodzie napuchła już na twarzy i
sczerniała. Rudowłosa, młoda – może to była Ildyka? Ildyka, która
wtedy nie poszła doić z nimi wszystkimi, ale pozostała w taborze przy
Zgłoś jeśli naruszono regulamin