JP II do młodych
22.11.1978 Bazylika św. Piotra
…gdzie są dzieci, młodzież, tam jest gwarancja radości, jako że życie wasze jest w swoim najbardziej spontanicznym i najbujniejszym rozkwicie. W obfitości posiadacie tę „radość życia” i dajecie ją wspaniałomyślnie światu, który niekiedy jest znużony, zniechęcony, nieufny, zawiedziony.
31.03.1979 Rzym
Wyzwoleniem, ku któremu świat wzdycha – rozumowaliście – jest Chrystus, Chrystus żyje w Kościele; prawdziwe wyzwolenie człowieka dokonuje się zatem w doświadczeniu wspólnoty kościelnej; budowanie tej wspólnoty jest dlatego istotnym wkładem, jaki chrześcijanie mogą dać dla wyzwolenia wszystkich. (…) Wspólnota tłumaczy pełną relację między osobami. Kościół jest istotnie tajemnicą wspólnoty: wspólnoty wewnętrznej i stałej, odnawialnej przez samo źródło życia, jakim jest Najświętsza Trójca; wspólnoty życia, miłości, naśladowania, pójścia za Chrystusem, Odkupicielem człowieka, który łączy nas ściśle z Bogiem…Pragnę pozostawić wam pewną wskazówkę: z Kościołem idźcie ufnie ku człowiekowi.
5.04.1979
Życie ludzkie jest przejściem. Nie jest to życie całością, do końca zamkniętą między datą urodzin i datą śmierci. Jest otwarte ku ostatecznemu spełnieniu w Bogu. (…) Chrystus jest Tym, przyjął całą rzeczywistość ludzkiego umierania. I właśnie dlatego jest Tym, który dokonał zasadniczego przewrotu w rozumieniu życia. Ukazał, że życie jest przejściem nie tylko do granicy śmierci, ale także do nowego życia. W ten sposób krzyż stał się dla nas najważniejszą katedrą prawdy Bożej i ludzkiej. Wszyscy powinniśmy być - naocznie lub zaocznie – wychowankami tejże katedry. Zrozumiemy wówczas, że krzyż jest także kołyską nowego człowieka.
1.03.1980
Prawdziwy chrześcijanin, to znaczy człowiek święty, jest istotą ludzką, która osiągnęła pełnię. (…) Wasze małe dzisiejsze troski są zaledwie zwiastunami późniejszych większych trudności. Ale obecność przy nas Jezusa przez wszystkie dni aż do skończenia świata (Mt 28,20) jest najbardziej radosną i zarazem najbardziej konkretną gwarancją, że nie jesteśmy samotni, ale Ktoś idzie wraz z nami, jak tamtejszego dnia kroczył obok dwóch swoich zrozpaczonych uczniów drogą do Emaus (por. Łk 24, 13 n). Nie pozwólcie wygasnąć temu, wiecznie młodemu, sensowi Ewangelii, który dziś tak bardzo potrzebny jest ludziom, i pielęgnujcie to wiecznie młode przesłanie Ewangelii, i dawajcie mu świadectwo w waszym środowisku.
Chcę wam powiedzieć, że z takim uporem musimy trwać przy Chrystusie i przy Jego nauce po to, aby się nie zestarzeć. Zaiste tylko miłość, która jest duszą Ewangelii, pozwala nam być wiecznie młodymi. … całe wasze życie niech będzie hymnem radości, płynącej z przeświadczenia, że Chrystus poszedł na śmierć z miłości do nas.
1.06.1980 Parc-des-Princes
Cała Ewangelia jest dialogiem z człowiekiem, z różnymi pokoleniami, z narodami, z tradycjami – ale wciąż i zawsze z człowiekiem, z każdym człowiekiem, jednym jedynym i niepowtarzalnym. (…) „młody” to znaczy człowiek, który w szczególnej mierze, w decydującej mierze siebie tworzy. (…) chrześcijaństwa nie można się uczyć jak lekcji złożonej z wielu rozdziałów, ale trzeba stale wiązać je z Osobą. Z żywą Osobą: z Jezusem Chrystusem. (…) Każdy z nas jest jakby szczególnym „tworzywem”, z którego idąc za Chrystusem, może wydobyć ów konkretny, jedyny, niepowtarzalny kształt życia, co można nazwać powołaniem chrześcijańskim.
Pytacie mnie, jak widzę to posługiwanie w drugim roku od czasu, kiedy zostałem powołany na Następcę świętego Piotra. Widzę je przede wszystkim jako dojrzewanie w kapłaństwie i jako trwanie na modlitwie wraz z Maryją. Z Maryją, Matką Chrystusa – tak jak trwali Apostołowie w Wieczerniku Jerozolimskim, gdy otrzymali Ducha Świętego.
Jeśli więc mnie pytacie, co mamy czynić w Kościele, zwłaszcza my, młodzi? – odpowiadam: nauczyć się Chrystusa, stale uczyć się Chrystusa. W Nim są naprawdę niezgłębione skarby mądrości i umiejętności. W Nim człowiek, obciążony przecież swymi ograniczeniami, wadami, swą słabością i grzesznością staje się naprawdę „nowym człowiekiem”: staje się człowiekiem „dla drugich”, staje się również chwałą Boga – jak powiedział w II wieku Ireneusz z Lyonu, biskup i męczennik – chwałą Boga jest żywy człowiek.
27.07.2002 Downsview Park
Droga Młodzieży, pozwólcie, by porwała was światłość Chrystusa, i rozprzestrzeniajcie tę światłość, gdziekolwiek będziecie. (…) Jeśli wasza przyjaźń z Crystusem, wasza znajomość Jego tajemnicy, wasze oddanie się Jemu są szczere i głębokie, będziecie „dziemi światłości” i staniecie się światłością świata. (…) Chrystus jest światłem narodów. On umarł i zmartwychwstał po to, by dać podróżującym przez stulecia nadzieję życia wiecznego. Nic co ludzkie, nie jest pokrzywdzone przez Ewangelię: każda autentyczna wartość, w jakiejkolwiek kulturze się pojawia, jest przyjęta i wywyższona przez Chrystusa. Wiedząc to, chrześcijanie nie mogą przestać odczuwać w swych sercach dumy i odpowiedzialności wynikającej z tego, że zostali wezwani do bycia świadkami światła Słowa Bożego.
28.07.2002 Downsview Park - homilia
Nie jesteśmy sumą naszych słabości i upadków. Jesteśmy sumą miłości Ojca dla nas, naszej prawdziwej zdolności stawania się obrazem Jego Syna.
8.03. 2003
Drodzy młodzi, tylko Jezus zna wasze serce, wasze najgłębsze pragnienia. Tylko On, który umiłował was aż do śmierci (por. J 13,1) jest zdolny wypełnić wasze pragnienia. (…) Nikt poza Chrystusem nie może dać Wam prawdziwego szczęścia.
22.02. 2004 Watykan
Pozwólcie, by z głębi serca wypłynęło to gorące pragnienie ujrzenia Boga, pragnienie tak często tłumione przez zgiełk świata i uroki przyjemności. Pozwólcie wypłynąć temu pragnieniu, a doświadczycie cudownego spotkania z Jezusem. (…) Świat pilnie potrzebuje wielkiego prorockiego znaku braterskiej miłości! Nie wystarczy przecież „mówić” o Jezusie, trzeba również w jakiś sposób pozwolić Go „zobaczyć” przez wymowne świadectwo własnego życia (por. Novo millenio ineunte, 16). (…) Wiecie to: po zmartwychwstaniu Chrystusa nigdy więcej śmierć nie będzie ostatnim słowem. Miłość jest silniejsza od śmierci. (…) Niechaj Dziewica z Nazaretu, Matka czujna i cierpliwa, ukszłtuje w was serce kontemplatywne i nauczy opierać wzrok na Jezusie, abyście w tym świecie, który przemija, stali się prorokami świata nieprzemijającego.
6.08. 2004 Kolonia
Oddajcie cześć jedynemu prawdziwemu Bogu, przyznając Mu pierwsze miejsce w waszym życiu. Bałwochwalstwo jest ciągłą pokusą człowieka. (…) Kościół potrzebuje autentycznych świadków dla nowej ewangelizacji: chłopców i dziewcząt, których życie zostało przemienione przez spotkanie z Chrystusem; chłopców i dziewcząt zdolnych przekazać to doświadczenie innym. Kościół potrzebuje świętych. Wszyscy jesteśmy wezwani do świętości i tylko święci mogą odnowić ludzkość.
Ad_maiorem_Dei_Gloriam