Santiago Roncagliolo - Czerwony Kwiecień.pdf

(932 KB) Pobierz
Santiago Roncagliolo
Czerwony Kwiecień
(Przekład: Tomasz Pindel)
Dla Rosy, bo jestem stamtąd, gdzie ty jesteś
Przypatrz się orgii korupcji, która toczy ten kraj; głodowi, który
jednych niszczy, i przesytowi, od którego inni pękają; porozmawiaj z
ludźmi idącymi pieszo, przyjrzyj się tym, co jadą konno… W ten
sposób zrozumiesz tę przemoc… A jeśli nie chcesz współczesnych
wyjaśnień, wczytaj się w Ewangelię Mateusza (21, 12-13) i znajdziesz
tam aktualne od tysiącleci wyjaśnienie gniewu, który wielu ludzi na
świecie uważa za święty.
Efraín Moróte, rektor Państwowego Uniwersytetu San Cristóbal
de Huamanga
Jesteśmy ludźmi przepełnionymi wiarą…
Na Czwartej Sesji Plenarnej obiecaliśmy zmierzyć się z tą krwawą
łaźnią…
Dzieci ludu nie umarły, żyją w nas i w nas tętnią.
Abimael Guzmán, przywódca Świetlistego Szlaku
Wojna jest święta, jej instytucja jest boska.
I jest też jednym z uświęconych praw świata.
Podsyca w ludziach wszystkie wielkie uczucia, takie jak honor,
bezinteresowność, cnotę i odwagę, jednym słowem nie pozwala im
popaść w godny potępienia materializm.
Helmut von Moltke, cytowany w ulotce Świetlistego Szlaku
O
wojnie: przysłowia i cytaty
Czwartek 9 marca
Dnia 8 marca 2000 roku, to jest w środę, w trakcie
przemieszczania się w kierunku swojego adresu zamieszkania w
miejscowości Quin.ua, ob. Justino Mayta Carazo (lat 31) natknął się
na zwłoki.
Zgodnie z wyjaśnieniami złożonymi właściwym władzom,
przesłuchiwany od trzech dni uczestniczył we wspomnianej
miejscowości w zabawie karnawałowej, podczas której brał udział w
tańcach. W związku z zaistniałymi okolicznościami przesłuchiwany
twierdzi, iż nie pamięta, gdzie przebywał poprzedniej nocy ani podczas
dwóch nocy wcześniejszych, podczas których, jak zeznał, spożył
znaczne ilości napojów alkoholowych. Oświadczenia tego nie był w
stanie potwierdzić żaden z 1576 mieszkańców miejscowości, którzy
zapewniają,
podczas
minionych
72
godzin
obchodów
karnawałowych znajdowali się w analogicznym stanie upojenia
alkoholowego.
O świcie dnia 8 marca wzmiankowany Justino Mayta Carazo (lat
31), jak zeznał, stawił się osobiście na miejscowym rynku razem z
Manuelchą Pachas Ispijuy (lat 28) oraz Deolindem Páucarem Quispe
(lat 32), którzy jednak nie byli w stanie potwierdzić tej okoliczności.
Następnie, jak oświadczył przesłuchiwany, przypomniał sobie o
swoich obowiązkach zawodowych związanych z lokalem „Moje Peru”,
w którym to piastuje stanowisko sprzedawcy. Wstał i udał się do
wspomnianego lokalu, ale wobec okoliczności niesprzyjających, w
postaci dręczącego go przez połowę drogi niespodziewanego ataku
wyczerpania, zdecydował się powrócić do miejsca zamieszkania i udać
się na zasłużony spoczynek.
Zanim zdążył dotrzeć do swoich drzwi, atak przybrał na sile, co
skłoniło przesłuchiwanego do zatrzymania się w miejscu
zamieszkania jego sąsiada Nemesia Limanty Huamána (lat 41), by
odpocząć przed pokonaniem brakujących piętnastu metrów do wejścia
do własnego lokum. Jak zeznaje, wchodząc do budynku, nie zauważył
niczego podejrzanego ani nie natknął się na nikogo, i udał się przez
patio prosto do stodoły, gdzie spoczął. Zapewnia, że spędził tam
Zgłoś jeśli naruszono regulamin