{83}{173}Teraz jestem pewny|tylko jednego. Ciebie. {174}{210}Jeste wybranš Buffy. {211}{267}Próbujesz zrobić z tej|zbieraniny armię. {268}{293}Sš potencjalnymi pogromczyniami. {294}{371}Mamy do czynienia z Wielkim Złym, który|może zmienić się w każdš zmarłš osobę. {372}{420}Dokšd jedziemy? {421}{481}# Kochana Dawn, nie złoć się na Xandra. {482}{541}# To nie jest miejsce dla żadnego z was. {557}{635}Kosa. Wykuta w sekrecie|dla takich jak ty. {636}{703}Czyli że mogę zwyciężyć? {704}{747}Miałem nadzieję,|że tak to się potoczy. {748}{791}Hej! {840}{930}Przynajmniej mogłaby mi powiedzieć,|jak miło ci jest mnie ujrzeć. {931}{988}A to suka. {1145}{1245}To chyba się kwalfikuje na|"fajnie cię znowu zobaczyć" {1246}{1301}Anioł, co ty tu robisz? {1302}{1432}Nie. Chcę się tylko|na ciebie napatrzyć. {1457}{1508}Dobra. Już się napatrzyłam.|Co ty tu robisz? {1509}{1591}Na pewno nie ratuję|damę z opresji. {1592}{1671}Znasz mnie. Nie za wiele|we mnie z damy. {1672}{1756}- Mimo to jeste jednak w opresji.|- Już o tym słyszałe? {1757}{1861}Mówiono mi o tym. To fascynujšce.|Ale wymaga to mocnego finału. {1862}{2006}- I dlatego musiałe wyjechać z L.A.|- To Pierwszy, prawda? Pierwsze Zło. {2007}{2059}Siła, która próbowała mnie|zmusić do samobójstwa. {2060}{2153}Tak. Ale teraz ma trochę|większe ambicje. Zbiera armię. {2154}{2261}Już raz został pokonany.|Przybyłem, żeby ci powiedzieć... {2262}{2351}Jeste gotowa na|swój koniec, suko? {3879}{3990}Ile razy jeszcze będę musiała|cię zabijać? Wańka-wstańka. {3991}{4082}Nic nie rozumiesz. {4316}{4453}Wydaje ci się, że masz|władzę nade mnš? {4459}{4636}Głupia dziewczyno! Nigdy mnie|nie powstrzymasz. Nie masz jaj. {4637}{4753}A kto je ma w dzisiejszych czasach? {4769}{4899}Teraz to już mnie wkurzył.|Gdzie on jest? {4949}{5033}Trochę go poršbało. {5034}{5111}O tak, lubi kiedy jeste taki zły. {5112}{5178}Moje dziewczyny trochę tu pomyszkujš.|Zobaczymy czy jest tu co ciekawego. {5179}{5254}- Co znalazłe?|- To nie to co mylisz. {5255}{5384}- Jakie przecieki o apokalipsie?|- Przyniosłem co innego. {5385}{5453}Właciwie to mogę ci powiedzieć,|że nic się z tym nie może równać. {5454}{5523}- To nie dla ciebie.|- Wyjanij. {5524}{5633}Nie rozumiem wszystkego. To jest bardzo|potężne i chyba doć niebezpieczne. {5634}{5762}To oczyszczajšca moc, moc usuwajšca zło.|Prawdopodobnie wytrynie jak bšbelki. {5763}{5813}Tłumaczenie jest trochę... {5814}{5884}To dodaje siły, ale tylko|odpowiedniej osobie, która to nosi. {5885}{5911}A tš odpowiedniš osobš jest? {5912}{6039}Kto obdarzony duszš, ale silniejszš|niż ludzka. Obrońca. Kto taki jak ja. {6040}{6075}- Albo ja.|- Nie. {6076}{6146}Raczej nie ryzykowałbym|noszenia tego przez ciebie. {6147}{6322}Poza tym, taki fajny|topór bardziej ci pasuje. {6323}{6493}- Więc przyłšczasz się do mnie.|- Stanę przy tobie ramię w ramię. {6494}{6560}- Nie.|- Co nie? {6561}{6644}Nie. Nie będziesz walczył. {6645}{6704}- Do diabła, dlaczego nie?|- Bo nie mogę ci pozwolić tak ryzykować. {6705}{6789}- Potrzebujesz mnie.|- Nie, wolę żeby odszedł. {6790}{6850}Dlaczego? {6872}{6966}Jeżeli ja przegram, jeżeli Sunnydale|upadnie, to w cišgu paru dni. {6967}{7041}Może godzin resztę wiata|spotka ten sam los. {7042}{7094}Potrzebuję drugiej linii obrony.|Chcę, żeby się tym zajšł. {7095}{7277}Dobra, to jeden powód.|A drugi? {7279}{7358}Nie ma drugiego. {7378}{7458}Chodzi o Spike'a? {7465}{7591}Nie mówisz mi wszystkiego.|Jego zapach pamiętam doć dobrze. {7592}{7697}Ach wy wampiry. Mówił ci już kto, jakie|to grubiańskie mówić o czyim zapachu? {7698}{7804}- To twój chłopak?|- A co cię to obchodzi? {7805}{7855}Kochasz go? {7856}{7946}Dobra, może już się nie liczę, ale|dla mnie to czyste wariactwo. {7947}{8009}To znaczy to całe|gadanie o Spike'u. {8010}{8185}To co innego. Zmienił się.|Ma teraz duszę. {8189}{8222}Cóż. {8223}{8281}- Co znowu?|- Wspaniale. {8282}{8357}- Każdy teraz dostaje duszę.|- On dostał jš w inny sposób. {8358}{8462}Wiesz, że to ja to zapoczštkowałem.|Tę kwestię z posiadaniem duszy. {8463}{8580}- Wczeniej to było super, nowinka.|- O Boże, ile ty masz lat? Dwanacie? {8581}{8639}Dostaję kosza przez tego|Tlenionego Blondasa. {8640}{8691}To nie wyzwala we mnie poczucia|bycia wyjštkowym, obrońcš. {8692}{8737}Nikt ci nie daje kosza. {8738}{8826}Zamierzasz tak wpadać i robić mi wykłady za|każdym razem, gdy mam nowego chłopaka? {8827}{8994}- A więc chłopak!|- Nie jest nim. Ale... {9065}{9142}Noszę go w swoim sercu. {9143}{9205}To dobrze się skończy. {9206}{9269}A co było najlepsze|w naszym zwišzku? {9270}{9373}Zerwanie ze mnš|czy to, że cię zabiłam? {9374}{9511}Jestem wiadoma swoich|wspaniałych relacji z facetami. {9512}{9665}I nie, nie widzę gromadki grubych|wnuczšt bawišcych się ze Spikiem. {9666}{9782}I wštpię, żeby to teraz|miało jakie znaczenie. {9783}{9894}Poród tego całego chaosu parę|rzeczy zaczyna teraz nabierać sensu. {9895}{10114}A te relacje z facetami... {10115}{10190}Zawsze się obawiałam,|że co ze mnš jest nie tak. {10191}{10258}Bo nie mogłam sprawić,|żeby się udawały. {10259}{10376}- Ale może nie powinnam się temu tak dziwić.|- Bo jeste pogromczyniš? {10377}{10602}Bo... dobra, bo jestem masš|ciasteczkowš. Jeszcze się nie upiekłam. {10603}{10776}Nie mogę się zdecydować jakim|do licha chcę być ciasteczkiem. {10777}{10929}Jeszcze się nad tym zastaniawiam.|I tak się formuję, nabieram kształtów. {10930}{11088}I może kiedy spojrzę wstecz i stwierdzę, że jestem|już gotowa. Jestem upieczonym ciasteczkiem. {11089}{11181}A potem, no wiesz,|kto mógłby mnie zjeć. {11182}{11431}Albo cieszyć się moim smakowitym, ciepłym|nadzieniem, a potem będzie już tylko dobrze. {11432}{11559}Tak to już ze mnš będzie.|Kiedy się do końca upiekę. {11561}{11696}Jakie przemylenia co do|tego kto mógłby się cieszyć? {11699}{11777}Czy muszę nawišzywać|do tej ciasteczkowej analogii? {11778}{11991}Moje myli nie wybiegajš|aż tak naprzód. I w tym sęk. {12181}{12405}Zacznę pracować nad drugš liniš obrony.|Upewnij się, że nie będę musiał jej wykorzystać. {12406}{12471}Anioł. {12537}{12684}Pomylę. Czasami zastanawiam się|nad przyszłociš. {12689}{12823}- Czasami to już co.|- Bšd w niej. {12824}{13028}- Zajmie to lata, jeli nie dłużej.|- I tak się nie zestarzeję. {13345}{13413}Idiotka. {13414}{13555}Nie patrz tak na mnie. To wasza|rodzinna sprawa. I to bardzo brutalna. {13556}{13654}Jak cię zabijš, to żeby nie było,|że cię nie ostrzegałam. {13655}{13794}- Dowiedziała się czego o tej kosie?|- Można niš kroić, siekać i rozpoławiać kaznodzieji. {13795}{13865}- Caleba?|- Rozcięłam go na pół. {13866}{13907}- Doskonale!|- Dostał za swoje. {13908}{14052}No to zrobimy imprezkę|w moim oczodole, zapraszam. {14053}{14131}Czasami nie powinienem nic mówić. {14212}{14288}A gdzie ten wysoki i mroczny kole? {14289}{14359}Niech zgadnę.|Wyczułe jego zapach. {14360}{14550}Tak, to i moje doskonałe wampirze oczy,|które obserwowały jak go całujesz. {14551}{14615}To było "czeć". {14616}{14738}Wielu ludzi nie używa swoich języków do|powiedzenia "czeć". To znaczy chyba tak, ale... {14739}{14857}Nie było języczka.|Poza tym poszedł sobie. {14858}{14907}Co, wpadł na szybki numerek|i już sobie poszedł? {14908}{14991}Wystarczy. Mam już doć zazdrosnych|wampirów jak na jednš noc. {14992}{15081}Zauważyła, że trochę nabrał ciała? {15082}{15179}Pewnego dnia wsadzę was dwóch do jednego|pokoju i pozwolę wam wzišć się za łby. {15180}{15241}To nie powinien być taki problem. {15242}{15304}Mogłoby to rozwišzać parę spraw. {15305}{15347}- A ta błyskotka?|- Jaka kotka? {15348}{15405}Ten ładny naszyjnik, który|dał ci twój słodki misiaczek. {15406}{15529}Ten z mocš. Chyba|należy teraz do mnie. {15530}{15643}- A dlaczego tak uważasz?|- Kto z duszš, ale silniejszš niż ludzka. {15644}{15762}Anioł zamierzał to ubrać.|Czyli że ja też się nadaję. {15763}{15806}To nie jest takie pewne.|Nie wiemy... {15807}{15858}I tak będziesz potrzebować|kogo silnego, żeby to nosił. {15859}{15992}Chcesz dać to Andrew? {16003}{16220}Anioł twierdził, że amulet powinien|być noszony przez Obrońcę. {16528}{16637}W moich czasach mówiono|tak o wielu rzeczach. {16638}{16762}- Faith wcišż zajmuje mój pokój.|- Tutaj nie zostaniesz. {16763}{16893}Nie wkupisz się w moje łaski paciorkami i|słodkimi słówkami. Przeszła woniš Anioła. {16894}{16966}Nie zamierzam ci pozwolić|tak się traktować. {16967}{17079}- Mam swojš dumę.|- Rozumiem. {17080}{17194}Chyba nie, bo ta cała kwestia z posiadaniem|dumy była tylko zasłonš dymnš. {17195}{17280}Dzięki Bogu. {17320}{17545}Nie wiem co bym zrobił,|jeliby wyszła tymi schodami. {18329}{18402}Milutko, prawda? {18403}{18438}Nie jeste nim. {18439}{18539}Nie, zabiła go na mierć.|Nieodżałowana strata. {18540}{18664}Był mojš prawš rękš.|Ale to nic dla mnie nie znaczy. {18665}{18751}Nie potrzebuję zauszników.|Tworzę przecież armię. {18752}{18809}Armię wampirów.|Ale i tak będę walczyć... {18810}{18927}Z każdym dniem nasze szeregi stajš się|coraz liczniejsze. A ty swojš już masz. {18928}{19022}Twoja armia to 30-ci pryszczatych dziewóch, które|nie rozróżniajš jednego końca kołka od drugiego. {19023}{19090}- Może powinienem to odwołać?|- A pomylałe już o swoim imieniu? {19091}{19163}Bo jeste bezcielesny i|właciwie pozbawiony mocy. {19164}{19222}A może "Kpiarz", który|wzbudza strach w sercach. {19223}{19284}Zawładnę Ziemiš. {19285}{19470}A kiedy moja armia pokona ludzkoć,|przeznaczenie wypełni się i stanę się ciałem. {19471}{19552}miało, mów dalej.|I tak się ciebie nie boję. {19553}{19735}To dlaczego nie pisz w ramionach|swego martwego kochanka? {19745}{19837}On i tak ci nie pomoże. {19838}{19980}Ani Faith, ani twoi przyjaciele, ani nawet|ta twoja brygada niedoszłych pogromczyń. {19981}{20067}Ża...
maharette