Alex Kava
PRZEDSMAKZŁA
Maggie O’Dell
tom 0,5
Tłumaczyła Katarzyna Ciążyńska
Pamięci Patti El–Kachouti
(28.12.1954 – 13.11.2016)
Twoja dobroć i odwaga zawsze będą dla mnie inspiracją
1.
Hrabstwo Shenandoah, Wirginia
Z czoła skapywał mu pot, ale i tak siłą woli zwiększył tempo. Był w dobrej formie, po prostu wyszedł z wprawy. Podniecenie i adrenalina przyśpieszały mu tętno. Znał na pamięć ukryte w głębi lasu ścieżki, tyle że dawno już tu nie polował.
W dole, w pobliżu potoku, wznosiły się okazałe dęby, ale tu, na górze, sosny rosły tak gęsto, że musiał się między nimi przeciskać. Kusza wydawała się cięższa niż zwykle. To przez nią poruszał się wolniej, chociaż przewiesił pasek przez głowę i lewe ramię, by broń znalazła się na plecach. Ale i tak kusza zahaczała o niższe gałęzie, szarpiąc go do tyłu. Powtarzał sobie, że robił to dziesiątki razy, tylko trochę zardzewiał. Każdemu może się zdarzyć. Najważniejsze, że kusza była nowa i lepsza niż poprzednia. Działała szybciej i była wyposażona w laserowy celownik.
Sprzedawca w sklepie sportowym zapewnił go, że od trzydziestu czterech do pięćdziesięciu siedmiu kilogramów siły naciągu to więcej niż dość, by trafić jelenia wirginijskiego ze średniej odległości.
– Jak szybko? – spytał.
– Wystarczająco szybko. – Sprzedawca spojrzał na niego, jakby miał do czynienia ze zwykłym klientem, a nie z doświadczonym myśliwym.
– Potrzebuję takiej siły naciągu, żeby prędkość wylotowa wynosiła co najmniej dziewięćdziesiąt jeden metrów na sekundę. Dzięki temu strzała zyska wystarczająco dużo energii kinetycznej, żeby zredukować trajektorię, zwiększyć precyzję strzału i gładko trafić ofiarę.
Dopiero wtedy sprzedawca spojrzał na niego z szacunkiem, powoli rozjaśniając twarz w uśmiechu.
– W stanie Wirginia nie obowiązuje żadne regulaminowe minimum ani maksimum dla siły naciągu – odparł.
– Więcej znaczy szybciej.
– Zgadza się, proszę pana.
– Więc przejdźmy do dwustu.
Sprzedawca znów się uśmiechnął i skinął głową. Już wiedział, że ma do czynienia z nie byle jakim myśliwym.
Przeciętni szarzy ludzie często są niedoceniani. Zwykle uważał za dar losu, że postrzegano go jako szarego człowieka. Cieszył się, ...
renfri73