Barwne frezje Kiedy piszę do Ciebie wierszem Myl moja obok Ciebie zapachem wiruje Otwieram okna wpuszczam powietrze Ty czytasz moje słowa pełna zdumień Czasem pisze prozš, słów wiele się plecie By natchnienia dotknšć spoglšdam po drzewach Ostatnie licie jesieni pełne sš letnich westchnień We mnie co cudownego dojrzewa Podnoszę licie jak słowa łagodnie W słowach jest moja dusza Opływa je wiatr jak nad stawem sitowie By Ciebie nimi wzruszać W dłoni trzymam wišzkę frezji barwnych Tobie je przesyłam jak znaj, mój gest przyjani slonzok Bolesław Zaja
slonzok-knipser