Co-to-jest-„E”-w-żywności.pdf

(1190 KB) Pobierz
Co to jest „E” w żywności?
Obecnie w szeregu produktów spożywczych dostępnych na naszym
rynku, w szczególności w żywności wysokoprzetworzonej możemy od-
naleźć tzw. „E”. Są to dodatki (substancje dodatkowe) stosowane przez
producentów w różnych celach technologicznych. Dodatki te wbrew po-
tocznemu rozumieniu, to nie tylko konserwanty. Możemy tutaj wymienić
oprócz wspominanych konserwantów, wiele innych dodatków pełniących
różne funkcje technologiczne, np. przeciwutleniacze (chronią przed ze-
psuciem na skutek utleniania, takim jak jełczenie tłuszczu czy zmiana
barwy), stabilizatory, emulgatory, regulatory kwasowości, barwniki, sub-
stancje słodzące, wzmacniacze smaku. Tak więc produkt, na których po-
jawia się określenie „bez konserwantów” nie oznacza, że nie ma w swoim
składzie innych dodatków.
Symbol „E” wskazuje, że dany dodatek został dopuszczony przepisami
prawnymi Unii Europejskiej do stosowania w żywności, po szczegółowej
analizie jego bezpieczeństwa dla konsumenta. Natomiast numer tego do-
datku (liczba 3- lub 4-cyfrowa) nadawany jest według międzynarodowego
systemu. Na przykład numer E 202 oznacza sorbinian potasu. Pełni on rolę
substancji konserwującej, dodawanej w procesie produkcyjnym w celu prze-
dłużenia okresu przydatności produktu do spożycia, a tym samym zapew-
nienia odpowiedniej jakości produktu w deklarowanym okresie trwałości.
W Unii Europejskiej dopuszczonych jest do stosowania w żywności ponad
300 dodatków. Daje to możliwość produkcji szerokiej gamy asortymento-
wej produktów, jak również żywności tzw. „wygodnej”, czyli szybkiej do
przygotowania. Wiele dodatków, chociażby substancje słodzące umoż-
liwiają produkcję żywności o obniżonej wartości energetycznej czy bez
dodatku cukru, natomiast emulgatory czy stabilizatory produkcję marga-
ryn czy sosów typu light. W przypadku azotynów o symbolach E 249
czy E 250 konieczne jest ich dodawanie do wędlin peklowanych, przede
wszystkim ze względu na zahamowanie rozwoju drobnoustrojów wytwa-
rzających niebezpieczną toksynę, tj. jad kiełbasiany. Ponadto dodatek ten
zapewnia wędlinom odpowiednią, atrakcyjną wizualnie barwę.
„E” to nie tylko substancje syntetyczne. Wiele dodatków, które stosuje
przemysł spożywczy ma swoje odpowiedniki występujące w środowisku
naturalnym, np. kwas benzoesowy (E 210) stosowany w produkcji żyw-
ności jako substancja konserwująca. Występuje on również naturalnie np.
w czarnych jagodach, malinach czy śliwkach. Również glutaminian sodu
(E 621) dodawany jako wzmacniacz smaku do wielu potraw występuje
naturalnie.
Informację o zastosowanych dodatkach możemy znaleźć w wykazie
składników, w którym wskazana jest funkcja technologiczna substancji,
np. regulator kwasowości oraz jej nazwa - np. kwas cytrynowy lub po-
przez podanie - regulator kwasowości E 330.
Substancje słodzące
Aby odróżnić produkty, do których dodano substancje słodzące (np.
sorbitol, mannitol, ksylitol, acesulfam K, aspartam, glikozydy stewiolowe),
obok nazwy produktu możemy odnaleźć sformułowanie „zawiera substan-
cję słodzącą”, a w przypadku produktów z dodatkiem cukru i substancji
słodzącej „zawiera cukier i substancję słodzącą”. Ponadto w przypadku
produktów, do których zastosowano ponad 10% polioli, takich jak: sorbitol
(E 420), mannitol (E 421), izomalt (E 953), maltitol (E 965), laktitol (E 966),
ksylitol (E 967), erytrytol (E 968) na etykietach pojawia się informacja, iż
„spożycie w nadmiernych ilościach może mieć efekt przeczyszczający”.
Natomiast określenia takie jak: „zawiera źródło fenyloalaniny” lub „za-
wiera aspartam (źródło fenyloalaniny)” wskazane na produktach zawie-
rających aspartam (E 951) lub sól aspartamu i acesulfamu (E 962) istotne
są dla osób chorych na fenyloketonurię.
Barwniki syntetyczne
W przypadku zastosowania w produkcji np. napojów aromatyzowa-
nych czy słodyczy następujących barwników syntetycznych: tartrazyna (E
102), żółcień chinolinowa (E 104), żółcień pomarańczowa (E 110), azo-
rubina (E 122), czerwień Allura (E 129), czerwień koszenilowa (E 124),
na etykietach takich produktach, oprócz wskazania nazwy barwnika lub
jego numeru możemy spotkać się z informacją o możliwym szkodliwym
wpływie na aktywność i skupienie uwagi u dzieci. Ostatnio zaczęto zastę-
pować ww. barwniki syntetyczne barwnikami pochodzenia naturalnego.
Tak więc czytajmy etykiety, aby nasz wybór produktów był świadomy
i korzystny dla naszego zdrowia. Pamiętajmy o racjonalnej diecie, która
pozwoli na to, że będziemy spożywać „E” na bezpiecznym poziomie.
mgr inż. Alicja Walkiewicz
Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie
SKORZYSTAJ Z BEZPŁATNYCH PORAD DIETETYKOW TYLKO W SKLEPACH
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
na
www.biedronka.pl
Zgłoś jeśli naruszono regulamin