Deaver Jeffery_Kathryn Dance_04_Panika.rtf

(33008 KB) Pobierz
Deaver Jeffery_Kathryn Dance_04_Panika


 

Jeffery Deaver

 

PANIKA

 

Kathryn Dance

tom 4

 

Przeł Łukasz Praski


Spis treści:

 

 

Szał

Punkt odniesienia

Płód

Środki ostrożności

Flash mob

Klub Sekretów

Krew wszystkich

Ostatnie wyzwanie

 

Podziękowania


Dla bibliotek i bibliotekarzy, wszędzie...


Strach zabija duszę.

Frank Herbert, Diuna


SZAŁ

wtorek, 4 kwietnia

 

 

ROZDZIAŁ 1

 

 

W przydrożnym klubie było wygodnie, przyjemnie, niedrogo. To dobrze.

I bezpiecznie. Jeszcze lepiej.

Zawsze należo robić rozeznanie, kiedy zabierało się nastoletnią rkę na wieczorny koncert.

Michelle Cooper w każdym razie brała to pod uwagę. Przede wszystkim bezpieczeństwo, jeśli chodziło o zespół i jego muzykę, klientów oraz personel.

Ważny był także sam klub, parking dobrze wietlony wyjście ewakuacyjne i instalacja przeciwpożarowa z systemem gaśniczym.

Zawsze to wszystko sprawdzała. Też ze względu na nastoletnią rkę.

Solitude Creek przyciągał rozmaitą klientelę mężczyzn i kobiety, odszych i starszych, białych, Latynosów i Azjatów, od czasu do czasu paru Afroamerykanów odzwierciedlają różnorodność mieszkańw wybrzeża zatoki Monterey. W tej chwili, tuż po wpół do ósmej, rozglądając się po sali, patrzyła na setki klientów, którzy przyjechali z tego oraz siednich okręw i wszyscy byli w świetnych nastrojach, niecierpliwie czekając na grupę, która zdobywała coraz większą popularność. Jeśli nawet dręczyły ich jakieś troski, dziś ukryli je głęboko, mieli w perspektywie piwo, wymyślne koktajle, skrzydełka z kurczaka i muzykę.

Zespół, który przyleciał z Los Angeles, był kiedyś grupą garażową, potem grał jako support, by dzięki Twitterowi, YouTubeowi i Vidsterowi stać się gwiazdą koncertów w przydrożnych klubach. Dzisiaj miejsce na rynku zdobywało się dzięki wiadomościom przekazywanym z ust do ust oraz talentowi, a szóstka chłopaków z Lizard Annie tak samo ciężko jak na scenie pracowała przy telefonach. Nie byli O.A.R. ani Linkin Park, ale, być może, przy odrobinie szczęścia niebawem osiągną podobny format.

Z pewnością mogli liczyć na wsparcie ze strony Michelle i Trish. dząc po składzie widowni, uroczy boysband miał dość liczną grupę stałych fanów, oną z matek i rek najbardziej nieprzyzwoite teksty zaliczano do kategorii: Za pozwoleniem rodziców. Na koncert przyszła publiczność w wieku mniej więcej...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin