Kampanja_roku_1920_w_swietle_prawdy.pdf
(
1310 KB
)
Pobierz
KAMPANJA ROKU 1920
W ŚWIETLE PRAWNY
j
SKŁAD GŁÓW NY W KSIĄŻNICY POLSKIEJ T. N. S. S. i W.
LW ÓW
1924
KAMPANJA ROKU 1920
W ŚWIETLE PRAWDY
SKŁAD (U.()WN'Y W KSIĄŻNICY POLSKIE.! T. X. S. S. i W.
LWÓW
1924
Już w początkach 1920 r. widocznem było, że
trwająca od dziesięciu miesięcy wojna polsko-sowiecka
zbliża się do decydującego rozstrzygnięcia. Pobiwszy
Kołczaka, Denikina i Wrangla, dysponują bowiem So
wiety wszystkiemi swojemi siłami i mogą je zużyt
kować do zupełnego rozgromienia Polski, aby prze
nieść potem zarzewie komunizmu na całą Europę.
Na zjeździe komunistycznym w początkach roku
1920 zapowiadają tak Lenin jak i Trocki zagładę
państwa polskiego, grożąc Polsce gniewem ludu ro
syjskiego. Zarządzenia ich wojskowe uzupełniają te
pogróżki i dowodzą, że już w styczniu i lutym r. 1920,
a więc długo przed naszą ofenzywą na Kijów, istniej
u nich zdecydowany zamiar zupełnego rozbicia Polski.
Oprócz zarządzeń wojskowych, wydatnego po
lepszenia środków transportowych, znacznego wzmo
żenia produkcji przemysłu wojennego, ściągania od
działów z frontów wewnętrznych i reorganizacji ich
jak najśpieszniejszej, zaznacza się szeroko zakrojona
akcja propagandy politycznej i komunistycznej, ce
lem ułatwienia sobie tego decydującego ciosu. Rzu
cając hasło świętej wojny narodu rosyjskiego z Polską,
rozniecają sowiety tę samą nienawiść, pod której
znakiem szły wszystkie najazdy Rosji carskiej na
ziemie polskie. Rezultatem tego jest wstąpienie do
czerwonej armji znacznej ilości byłych carskich ofi
cerów, którymi wzmocnione kadry sowieckie, podno
szą poważnie sprawność i bitność ich wojska.
4
Jednocześnie sowiecka dyplomacja z cbytrością
iście azjatycką, zohydza Polskę przed narodami Eu
ropy, żądnymi pokoju, przedstawiając ją jako wojow
niczo i imperialistycznie usposobioną, a mamidłem
wielkich zysków i koncesyj łudzi jednocześnie ka
pitał europejski, aby przy jego pomocy zapewnić so
bie neutralność odnośnych rządów. Stosunek sowie
tów z Niemcami, więcej niż serdeczny, zapewnia
ukryte poparcie tychże w ludziach i materjale wo
jennym. Czecho-Słowacja niedwuznacznie kokietuje
z Rosją, Estonja i Łotwa zawierają pokój z Sowie
tami, a również i Ruinunję starają się one wciągnąć
w pertraktacje pokojowe. Sojusz z Litwą przygoto
wuje Moskwa obietnicą oddania jej Wilna. Obłudne
noty pokojowe skierowane do Warszawy, a jedno
cześnie podstępne oskarżenia rozsyłane do wszyst
kich narodów świata, uzupełniają tę zręczną grę dy
plomatyczną, zdążającą do zupełnego odosobnienia
Polski.
Do tego samego celu prowadzić ma również
wzmocniona wszędzie w tym czasie propaganda ko
munistyczna, usposabiająca robotników angielskich,
włoskich, gdańskich, a nawet częściowo francuskich
jak najbardziej wrogo do Polski, co doprowadza też
w najbardziej krytycznej chwili do sabotażu naszych
transportów.
Z końcem marca można już było z niejaką pew
nością rozpoznać, że odpowiednio do zmasowania
znacznych sił sowieckich na południu, po likwidacji
Denikina, oraz do ich zgrupowania większego na gra
nicy Łotwy i Estonji, koncentracja sowieckich armji
odbywa się w dwóch grupach, północnej i południo
wej, przygotowując równoczesne uderzenia na obu
skrzydłach olbrzymiego frontu. Siły te oceniać można
było aproksymatywnie na 40 do 50 dywizji piechoty
i około 15 dywizyj jazdy, z których pewna część
znajdywała się już na zachodnim brzegu Dniepru,
w kontakcie z naszemi wojskami. Polskli dyspono
wała wówczas, po ratyfikacji przez Niemcy traktatu
wersalskiego, zwalniającej ją od osłony granic za
chodnich, wprawdzie całą swoją siłą zbrojną, lecz ta
liczyła tylko 20 dywizyj’ piechoty, oraz zaledwie
5 brygad jazdy.
Naturalnem było, że w tej sytuacji nie mogło
Naczelne Dowództwo polskie oczekiwać bezczynnie
ukończenia koncentracji sowieckiej i pozostawiać
przez to nieprzyjacielowi zupełnie wolną rękę w obio
rze kierunku i czasu dla masowego natarcia. Koniecz
nem było zaangażować nieprzyjaciela w celu utrud
nienia mu koncentracji i pokrzyżowania jego planów,
a zarazem dążyć do częściowego rozbicia jego naj
hardziej wysuniętych oddziałów. Najłatwiej i najsku
teczniej można to było osiągnąć na terenach Podola
i Wołynia, gdzie korzystny kształt ówczesnego na
szego frontu ułatwiał jeszcze znacznie to zadanie.
Oprócz tego zachęcała do takiego uprzedzającego na
tarcia praktyka walk z roku 1919, która wykazywała
znaczną przewagę naszego ataku nad obroną, a to
ze względu na niewyrobienie żołnierza, mniej uzdol
nionego do trzymania pozycji, a bardziej skłonnego
do odważnego rzucenia się na wroga. Bezwzględne
wyniszczanie terenu walk przez wojska sowieckie
i znęcanie się ich nad ludnością, przemawiało rów
nież za możliwie dalekiem wysunięciem terenu walk
poza obręb własnego kraju.
Wszystkie te względy zdecydowały nasze Na
czelne Dowództwo do powzięcia w początkach kwiet
nia decyzji przeciwnatarcia w większym stylu na te
Plik z chomika:
bzbij
Inne pliki z tego folderu:
Kampania roku 1920.doc
(241 KB)
Kampania roku 1920.pdf
(386 KB)
D. Mieczkowski, Ostatnia wojna Judejczyków z Rzymianami i zburzenie Jerozolimy, Kraków 1861.djvu
(31602 KB)
Kampanja_roku_1920_w_swietle_prawdy.djvu
(840 KB)
Kampanja_roku_1920_w_swietle_prawdy.htm
(83 KB)
Inne foldery tego chomika:
A
A J
ABORCJA
abp Teodorowicz Józef
Abramowski Edward
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin