00:00:21:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:25:To Grinnell w stanie Iowa,|moje rodzinne miasto, 00:00:28:gdzie mieszkaj¹ wszyscy|moi przyjaciele i rodzina. 00:00:31:Ale teraz mnie tam nie ma. 00:00:32:Jestem tutaj. 00:00:34:Nowy Jork, 00:00:35:zamieszkany przez 8 milionów ludzi,|z czego po³owa to mźæczyni, 00:00:39:co znaczy, æe pó³ miasta ma genetyczn¹|sk³onnoę do ok³amywania drugiej po³owy 00:00:44:Tak, mam najwiźkszego na wiecie|pecha do facetów. 00:00:48:Wiem, co mylicie. 00:00:50:Mylicie, æe to wy macie|najwiźkszego pecha, ale tak nie jest. 00:00:53:Najwiźkszego pecha do facetów mam ja. 00:00:56:Mój ch³opak z podstawówki... 00:00:57:rzuci³ mnie dla kogo, kto mia³ biust. 00:01:01:Mój ch³opak z liceum,|Charlie, rzuci³ mnie dla... 00:01:04:kogo, kto zupe³nie nie mia³ biustu. 00:01:07:Amando, to nie tak, jak mylisz. 00:01:10:Ale to wszystko juæ przesz³oę 00:01:12:Mam wietn¹ pracź przy renowacji|obrazów w Metropolitan Museum. 00:01:16:Jestem w dziale sztuki renesansowej, 00:01:18:gdzie z mźæczyznami jest mniej k³opotów 00:01:23:No proszź, przystojniaczku. 00:01:29:Piźtro wyæej, w dwudziestowiecznej rzebie|jest ta nowa laska, Paulina. 00:01:32:Jest taka s³odka. 00:01:34:Przysiźgam, æe j¹ poznam i... 00:01:37:Liso, mówi³am, æe nie chcź tego s³uchaę. 00:01:40:Mówi¹c powaænie,|musimy wyst¹pię o przeniesienie. 00:01:43:Renesans to lepy zau³ek.|Skończymy jak ten Menopauz owy Tercet. 00:01:47:Co? 00:01:49:Nie mog³abym zostawię renesansu. 00:01:51:Za bardzo tźskni³abym do tych obrazów. 00:01:54:S¹ takie romantyczne i... 00:01:56:Cholera, Rankin. Chyba jest zajźty. 00:01:58:-Do diab³a!|-Ja teæ jestem zajźta. 00:02:00:-Pomóæ mi wygl¹daę na zajźt¹.|-Dzień dobry paniom. 00:02:02:-Ma pan liczn¹ muchź.|-Kiedy znów pojedziemy w Góry Pocono? 00:02:06:Amando, pomóæ mi. 00:02:10:Spójrz na to paskudztwo. 00:02:15:Boæe, to... Bachanalia Tycjana. 00:02:21:Znowu siź zaczyna. 00:02:22:Spójrz na twarz tego mźæczyzny.|Nic nie widaę. 00:02:25:Bździesz musia³a zacz¹ę od zera. 00:02:27:Od³óæ wszystkie inne prace, Amando.|Teraz to jest najwaæniejsze. 00:02:34:Co jest z twoimi kolanami? 00:02:37:Miźkn¹ ci za kaædym razem,|kiedy dostajemy nowy obraz. 00:02:40:Wcale nie, nie za kaædym razem. 00:02:43:Kiedy patrzź na ten obraz, wiem,|æe ci ludzie byli zakochani... 00:02:47:i pozostali zakochani aæ do mierci. 00:02:51:To tylko obraz! 00:02:52:W prawdziwym æyciu dziewczyna|za dwa lata by³aby w ci¹æy, 00:02:55:a ten facet wychodzi³by,|æeby posuwaę barmankź. 00:02:58:Moæe dlatego wolź sztukź|od prawdziwego æycia. 00:03:01:Mog¹ na zawsze pozostaę zakochani. 00:03:03:Skoro mowa o prawdziwym æyciu, 00:03:04:ty masz go chyba dzi spróbowaę? 00:03:09:Racja. Chcia³am zrobię Michaelowi|niespodziankź kolacj¹. 00:03:15:Co w tym miesznego? 00:03:16:Nic. Tylko to, æe umrzesz samotnie. 00:03:20:Co? 00:03:21:Ona umrze samotnie! 00:03:25:A powaænie, po co mi æycie osobiste,|jeli praca daje mi szczźcie? 00:03:29:Bo praca to nie wszystko. 00:03:31:Musisz mieę kogo,|z kim bździesz dzielię æycie. 00:03:33:A jeli teraz z tego zrezygnujesz,|póniej moæe nie byę tak ³atwo. 00:03:39:Polly, moæesz przyję|do mojego gabinetu? 00:03:42:Muszź przejrzeę raporty z renowacji. 00:03:50:Boæe, mylisz,|æe kiedy ja bźdź taka sama? 00:03:53:Nie. Gdyby mia³o byę tak le,|zastrzelź ciź i wybawiź z opresji. 00:03:57:Racja. Lepiej wrócź do Michaela. 00:04:08:Michael? 00:04:10:Cholera. 00:04:14:To nie tak, jak mylisz. 00:04:19:Mylź, æe uprawiasz seks|z kobiet¹ z katalogu bielizny... 00:04:24:w naszym ³óæku. 00:04:35:Wiesz, na czym polega twój problem? 00:04:38:Mylisz, æe kaædy jest z gruntu dobry,|i natychmiast siź zakochujesz. 00:04:42:W Nowym Jorku s¹ 4 miliony mźæczyzn.|Czemu nie mogź znaleę jednego dobrego? 00:04:47:Kiedy zobaczy³a Tycjana,|kolana zrobi³y ci siź miźkkie. 00:04:50:Czu³a siź tak kiedy przy facecie? 00:04:56:Nie æartuj. Prawdziwym kobietom|kolana nie miźkn¹ przez facetów. 00:05:00:Wiźkszoci kobiet kolana|nie miźkn¹ teæ przez obrazy. 00:05:04:Rozumiem obrazy i wiem, æe to,|co do nich czujź, jest autentyczne. 00:05:08:Mźæczyni s¹ skomplikowani, wiesz? 00:05:11:Teraz muszź skupię siź na pracy|i zapomnieę o mźæczyznach. 00:05:14:Nareszcie powiedzia³a co m¹drego. 00:05:23:Tak jest dobrze? 00:05:26:Mieszkania zacznź|szukaę chyba w sobotź... 00:05:32:albo jutro. 00:05:33:Poszukiwana Wspó³lokatorka! 00:05:38:do przecudnego mieszkania! 00:06:05:Dzień dobry.|Przysz³am do mieszkania numer 9. 00:06:11:Halo? 00:06:21:Hamlet, nie! 00:06:24:-Zabierz go!|-Zejd z niej! Z³y pies! 00:06:28:Nic pani nie jest? 00:06:30:Chyba pani¹ lubi. 00:06:36:Chyba jeszcze jest pani w szoku. 00:06:39:Nie, nic mi nie jest.|Zrobi³o mi siź miźkko w kolanach. 00:06:47:Powinien siź pan nauczyę|panowania nad sob¹. 00:06:51:To znaczy, panowania nad swoim psem. 00:06:54:To nie mój pies. Wyprowadzam go|dla s¹siadki. Jest po operacji biodra. 00:06:57:''Nie mój pies''. Akurat.|Tak siź mówi, æeby unikn¹ę procesu. 00:07:02:Przestań, Hamlet! Ta pani nie chce, g³upku! 00:07:05:Bardzo przepraszam. 00:07:07:-Napalone bydlź, prawda?|-Nie wiem. W³anie siź poznalimy. 00:07:11:Mówi³em o psie. 00:07:14:Wiem. 00:07:16:Moæe przyniosź pani|chusteczkź albo papierosa? 00:07:19:Nie, naprawdź nic mi nie jest. 00:07:22:Mi³o by³o poznaę pana|i pańskiego wielkiego ptaka. 00:07:25:To znaczy, jego wielkiego ptaka. 00:07:27:Widzia³em znacznie wiźksze. 00:07:30:Chcia³am powiedzieę,|jego wielkiego penisa. 00:07:33:Psa! Wielkiego psa! 00:07:35:W³anie! Muszź juæ ię! 00:07:37:Mnie teæ by³o mi³o. 00:07:41:Hamlet. Dog duński. 00:07:44:Teraz rozumiem. Zabawne imiź dla psa. 00:07:47:Ja teæ tak uwaæam. 00:07:51:Boæe! Muszź biec! Do widzenia! 00:07:56:Proszź weję. 00:08:02:Wspania³e mieszkanie. 00:08:05:-Holly Payton.|-Amanda Pierce. 00:08:08:Czynsz wynosi 500 dolarów. P³atne|gotówk¹, czekiem, przekazem, gotówk¹. 00:08:13:Mogź najpierw zobaczyę pokój? 00:08:18:To tu. 00:08:21:Wygl¹da jak garderoba. 00:08:24:Garderoby nie maj¹ okien. 00:08:26:Poza tym... 00:08:29:garderoba jest tutaj. 00:08:36:W końcu ile miejsca potrzeba do spania? 00:08:39:Za to buty potrzebuj¹ przestrzeni. 00:08:44:Jest wielu zainteresowanych,|wiźc co postanawiasz? 00:08:48:-Pracujź w...|-Pracujesz? 00:08:50:Podobasz mi siź.|Mówi³am, æe jeste pierwsza na licie? 00:08:56:Wróci³ycie. 00:08:58:To Amanda. Pracuje. 00:09:00:To Roxana Mi³o... 00:09:03:Mi³os³awniakowa. 00:09:05:-Mi³o ciź poznaę.|-Mi³o bździe, kiedy zap³acisz czynsz. 00:09:09:-Cicho.|-Dzień dobry. 00:09:10:Jestem Candi, przez ''i''. 00:09:14:-Mia³am sukź dingo, wabi³a siź Amanda.|-Sukź dingo? 00:09:17:Tak, ale mój tata przejecha³ j¹ traktorem. 00:09:21:Ca³e lato znajdowa³am jej resztki,|na czubkach drzew, we w³osach siostry... 00:09:25:Dziźkujź! To Jade. 00:09:28:Boæe, tylko nie piercionek. 00:09:30:Niesamowity diament. Jeste zarźczona? 00:09:32:Nie, na to potrzeba by|znacznie wiźcej karatów. 00:09:36:-Mam nadziejź, æe nie palisz?|-Nie. 00:09:39:Tak siź dobra³ymy. 00:09:41:Jestemy czterema ostatnimi niepal¹cymi|modelkami na ca³ym Manhattanie. 00:09:48:Boæe, wszystkie jestecie modelkami. 00:09:51:-Tak.|-Nie zazdroę nam. 00:09:53:-Walczymy o przetrwanie.|-W tym mieszkaniu? 00:09:55:Agencja pozwala nam|mieszkaę tu za darmo. 00:09:57:Chcemy wynaj¹ę dodatkow¹ garderobź...|pokój, æeby mieę parź groszy. 00:10:02:Tak. 00:10:03:Ona chyba nie lubi modelek. 00:10:06:Nie, mój ch³opak w³anie|rzuci³ mnie dla modelki. 00:10:11:To æadna z was. 00:10:13:Cieszź siź,|æe nie musimy znowu przez to przechodzię. 00:10:16:Wiźc bździe nam siź dobrze æy³o. 00:10:18:Nie ma problemu. Witamy. 00:10:31:Kocham ciź. 00:10:35:Masz dobry angielski akcent, Dieter. 00:10:43:Czeę, Mandy. Chcesz bluzkź? 00:10:46:Nie... Dobrze. 00:10:54:W tej koszulce wygl¹dam jak narkomanka. 00:10:56:W z³ym znaczeniu tego s³owa. 00:10:57:Masz. 00:11:00:-We moj¹. l tak juæ j¹ raz mia³am na sobie.|-A co ty w³oæysz? 00:11:04:Wezmź od niej. 00:11:07:-S³ucham?|-Ona chce przymierzyę twoj¹ bluzkź. Daj. 00:11:10:Co tu siź dzieje? 00:11:13:Wiecie, æe na korytarzu|czeka na was dwóch facetów? 00:11:18:Tylko dwóch? 00:11:19:im d³uæej poczekamy,|tym wiźcej pieniźdzy wydadz¹. 00:11:22:Na kolacjź. 00:11:26:Odsuńmy siź, ch³opcy. 00:11:30:Zobacz, czy który ci siź podoba. 00:11:32:Nie, w tej chwili mźæczyni|mnie nie interesuj¹. 00:11:36:Ale wygl¹daj¹ na wietnych facetów. 00:11:38:Tak, kiedy wiedz¹, æe na nich patrzysz. 00:11:41:Musisz nauczyę siź widzieę wiźcej,|niæ chc¹, æeby zobaczy³a. 00:11:47:Ten facet tam... 00:11:48:-Garnitur Hugo Bossa, ale nie na miarź.|-Krawat to podróbka Gucciego, a te buty... 00:11:55:Tylko na wyprzedaæy wiedz¹, gdzie je kupi³. 00:11:58:A spójrz na tego faceta.|Widzisz to wybrzuszenie na spodniach? 00:12:01:-Kasetka na naszyjnik od Tiffany'ego albo...|-Biorź go tak czy owak. 00:12:06:Wiźc wybieracie mźæczyzn|pod k¹tem ubrań i prezentów? 00:12:09:Nie, pod k¹tem osobowoci. 00:12:13:-Wybierz faceta i pójdziemy.|-Tak. 00:12:15:Chyba nie mogź sobie|pozwolię na wyjcie z wami. 00:12:18:W³aciwie to na pewno nie mogź. 00:12:21:Nie p³acimy. Jestemy modelkami. 00:12:25:A co robi¹ takie jak ty? 00:12:27:Jestem konserwatork¹ obrazów w muzeum,|specjalizujź siź w sztuce renesansu. 00:12:31:W tej chwili odnawiam|obraz Tycjana Bachanalia. 00:12:35:Tak. 00:12:37:Jedna z twarzy jest zatarta... 00:12:39:i nie ma æadnych relacji historycznych,|jak wygl¹da³a, wiźc musimy j¹ uzupe³nię. 00:12:44:Musimy o tym kiedy pogadaę. 00:12:47:Dobrze. 00:12:57:Czeę, Candi przez ''i''. 00:12:58:Czeę, Mandy. 00:13:02:Chcesz spróbowaę? 00:13:03:Raczej nie. Dziźkujź. 00:13:07:-Masz bardzo symetryczny nos.|-Dziźkujź...
kiperr