zakładasz nogę na nogę.docx

(3002 KB) Pobierz

Często zakładasz nogę na nogę? To najgorsze, co możesz zrobić

 

Siedzenie ze skrzyżowanymi nogami jest wygodne, eleganckie i sexy. Nikt temu nie zaprzecza. Jednak jeśli to twoja ulubiona pozycja, płacisz za nią wysoką cenę. Przeczytaj, czym ryzykujesz.

 

Siedzenie ze skrzyżowanymi nogami

Siedzenie ze skrzyżowanymi nogami

Zakładanie nogi na nogę wydaje się idealnym rozwiązaniem, gdy masz na sobie sukienkę, spódnicę albo szorty. Nogi w takiej pozycji wydają się dłuższe, bardziej smukłe, nawet talia sprawia wrażenie węższej. Niestety za te korzyści płacisz zdrowiem. Poznaj trzy konsekwencje częstego zakładania nogi na nogę

1. Szkodzi nerwom

Gdy zakładamy nogę na nogę, dochodzi do ucisku nerwu strzałkowego. Objawem czego jest pojawiające się uczucie drętwienia. Niektórzy są zdania, że gdy w pozycji tej pozostajemy bardzo długo, może nawet dojść do porażenia tego nerwu. Osoba nim dotknięta nie jest w stanie stanąć ani chodzić na pięcie. Pojawiają się też zaburzenia czucia m.in. na grzbiecie stopy i palców.

W zależności od stopnia uszkodzenia nerwu, stosuje się rehabilitację, nieraz konieczne jest noszenie szyny lub buta ortopedycznego. Włókna nerwowe regenerują się zazwyczaj długo.

2. Sprzyja żylakom

Choć siedzenie z założonymi nogami nie jest bezpośrednią przyczyną żylaków, u osób z predyspozycjami (nadwaga, geny, ciąża) zwiększa ryzyko ich wystąpienia.

Osoby zagrożone zakrzepicą żył również nie powinny często przebywać w tej pozycji - ograniczenie przepływu krwi może zwiększyć prawdopodobieństwo powstania zakrzepu.

3. Może potęgować bóle pleców i kręgosłupa

Siedzenie ze skrzyżowanymi nogami nie jest postawą naturalną. Pozycja ta nadmiernie obciąża mięśnie pleców, często powoduje zgarbioną postawę, miednica jest lekko przekrzywiona.

Lekarze zgodni są co do tego, że jeśli koniecznie chcemy siedzieć z założonymi nogami, to nie dłużej niż 30 minut. Po tym czasie koniecznie trzeba zmienić pozycję.

 

 

 

 

 

 

 

11111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111

 

Mowa ciała nóg – Pozycje siedzące

2

https://tricksofmind.pl/wp-content/uploads/2015/03/mowa-ciała-nogi2.jpg

Skrzyżowanie nóg

Mowa ciała nóg - pozycje siedzące

Skrzyżowanie nóg samo w sobie nie dostarcza  nam zbyt wiele informacji, gdyż jest to bardzo popularna pozycja (Barack Obama). Jednak, jeżeli zaobserwujemy, że podczas rozmowy po poruszeniu jakiegoś wątku ktoś krzyżuje nogi jak na zawołanie możemy uznać to za wskazówkę. Najprawdopodobniej ta osoba nie ma ochoty o tym mówić z jakiegoś powodu: boi się, stresuje, czy też wzbudza to w niej inne negatywne emocje. Także skrzyżowanie nóg dodatkowo ze skrzyżowanymi ramionami, lub też taka pozycja, jaką przyjęła osoba po lewej stronie zdjęcia może dostarczyć nam informacji. Tworzy się wtedy bariera, która powstała w wyniku wyżej wymienionych, negatywnych emocji.

 Szeroko otwarte nogi

Mowa ciała nóg - pozycje siedzące

Jest to pozycja bez dwóch zdań dominacyjna. Osoba przyjmująca ją demonstruje, że nikogo się nie boi. Odsłaniając krocze demonstruje swoje męstwo. Niech za dowód tego, że to pozycja prawdziwych twardzieli będzie fakt, że ciężko znaleźć zdjęcie Vladimira Putina w innej pozycji siedzącej.

Noga założona na nogę – “Amerykańska czwórka”

Mowa ciała nóg - pozycje siedzące

Sama w sobie ta pozycja informuje nas jedynie o tym, że osoba przyjmująca ją czuje się luźno i jest pewna siebie. Jednak w tej pozycji niezwykle ważne jest ułożenie rąk. Jeżeli osoba przyjmująca tę pozycję odchyli się do tyłu na krześle i dłonie splecione położy na tyle głowy, to będzie oznaczało, że czuje się maksymalnie pewnie siebie. Jednak zaś, gdy, osoba będąc w takiej pozycji jak Kennedy doda jeszcze jedną rękę na nogę, zaciśnie ją mocno, pochyli się do przodu to będzie oznaczało, że osoba czuje się luźno jednak stworzyła barierę. Jeżeli próbujesz ją do czegoś przekonać raczej nie masz szans. Ta osoba będzie pewna swojego zdania i uparcie odrzuci wszystko, co powiesz. Wśród kobiet jest to raczej niespotykana pozycja, gdyż kobiety przyjmując ją czują się zbyt męsko.

 Kolano wskazujące obiekt zainteresowania

Gesty nóg – pozycje siedzące część druga   

W jednym z artykułów pisałem, że stopy pokazują gdzie chcemy iść, tak też podczas tej pozycji kolano wskazuje obiekt zainteresowania danej osoby. Jest to również jeden ze gestów,  które wykonują kobiety podczas flirtu.

Ręce za głową

 

Gesty nóg – pozycje siedzące część druga

Ręce splecione za głową, odchylone ciało do tylu na krześle, a dodatkowo czasami mogą pojawić się nogi na stole. Taka pozycja symbolizuje maksymalną pewność siebie i komfort. Wyobraź sobie sytuację, że siedzisz w biurze w ten sposób i nagle wchodzi twój szef. Założę się, że w sekundę twoja pozycja zmieniła się na zupełnie inną Pozycja również symbolizuję relaks po skończonej pracy. Sam pewnie przyjmę ją po skończeniu tego artykułu : )

Krzyżowanie stóp w kostkach

Gesty nóg – pozycje siedzące część druga

Taki gest nóg generalnie oznacza, że osoba, którą ją przyjmuje czuje niepewność, zaniepokojenie, a nawet zagrożenie. Wyobraź sobie sytuację: idziesz lasem i nagle widzisz na swojej drodze wilka patrzącego się Ciebie. Co robisz? Oczywiście automatycznie jesteś unieruchomiony. Zero jakiegokolwiek ruchu, ani jeden krok w tył tylko stoisz. Zachowujesz się w ten sposób, bo to zostało nam zakodowane w mózgu po naszych przodkach. Ruch wywołuje agresję, więc najlepszą obroną jest stać w miejscu i czekać aż zagrożenie się oddali.

Teraz odpowiem na pytanie jak to się ma do właśnie krzyżowania stóp w kostkach. Otóż taka pozycja opiera się głownie na sztucznym blokowaniu sobie nóg, więc braku możliwości wykonania gwałtownej reakcji. Nie wykonujemy gwałtownych reakcji wtedy, gdy czujemy się zagrożeni i na tym to właśnie polega. Nie bez powodu na zdjęciu znalazła się księżna Catherine. Kobiety uczone są siadać w takiej pozycji, gdy mają na sobie spódniczki. Więc, jeżeli zaobserwujesz kobietę w takiej pozycji, to może oznaczać: albo negatywne emocje w postaci niepewności zaniepokojenia, czy też zagrożenia. Drugą możliwością jest sposobu wychowania. Z mężczyznami jest prościej, ponieważ zawsze będzie to pierwsza opcja : )

Najseksowniejsza pozycja siedząca

Gesty nóg – pozycje siedzące część druga

Badani zostali pytani o najseksowniejszą pozycję nóg kobiet. Za pozycją przedstawioną na zdjęciu opowiedziało się blisko 86% badanych mężczyzn.

33333333333333333333333333333333333333333333

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

 

Choć wydawać się to może dziwne, wiele aspektów dotyczących Twojego ciała i jego ułożenia może powiedzieć o Tobie bardzo dużo. Zautomatyzowane zachowania to coś, co dotyczy każdego z nas – wykonujemy je bez zastanowienia, a ich przebieg wygląda zawsze tak samo. Te z kolei mogą pomóc opisać charakter danej osoby, jej wewnętrzne emocje i lęki, a więc cechy, których nie jesteśmy w stanie dostrzec gołym okiem. Ciężko w to uwierzyć, ale nawet poza w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie bardzo dużo!

Oto rysunki i opisy pozycji siedzących, które pozwolą Ci dowiedzieć się więcej zarówno o sobie, jak i o innych.

A więc, w jakiej pozycji siedzisz najczęściej?

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

 

A: Kolana razem, stopy osobno

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

 

Jesteś kreatywną i uroczą osobą, choć w głębi duszy… trochę dziecinną. Masz niesamowitą zdolność podzielności uwagi, ale jednocześnie trudno Ci się skupić na jednym zadaniu przez dłuższy okres czasu. Ludzie czują się swobodnie w Twoim towarzystwie, mimo że często najpierw mówisz, a później myślisz nad tym co powiedziałaś. Masz również tendencję do lekceważenia problemów i wierzysz, że mogą rozwiązać się same. Jeśli tak się nie stanie, zazwyczaj powierzasz ich rozwiązanie komuś innemu – chcesz w ten sposób odciążyć siebie i uniknąć marnowania czasu.

B: Jedna noga założona na drugą

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

 

Jesteś niespokojną marzycielką, która posiada bogatą wyobraźnię. Twój umysł jest pełen nowych pomysłów, które często przykuwają uwagę ludzi znajdujących się w Twoim otoczeniu. Jesteś nazywana „duszą towarzystwa”. Nie znosisz rutyny, lubisz podróżować i uczyć się nowych rzeczy. Z łatwością podejmujesz decyzje – zmieniasz fryzurę, pracę, partnera a nawet miejsce zamieszkania. Nigdy nie robisz czegoś, co nie zbliża Cię do szczęścia.

C: Stopy razem, kolana osobno

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

Starannie rozważasz wszystko przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jesteś bardzo wybredna i od czasu do czasu niezorganizowana. Zdarza się, że masz problemy z koncentracją na danej rzeczy, a podczas rozmowy łatwo zbaczasz z jej tematu. Niektórzy mogą uważać Cię za arogancką osobę.

D: Nogi razem

Pozycja w jakiej siedzisz może powiedzieć o Tobie więcej niż myślisz. To nie przypadek!

 

Nie lubisz się kłócić i wyrażać swoich emocji w miejscach publicznych. Czujesz się nieswojo, gdy inni krzyczą na siebie lub całują się w Twojej obecności. Traktujesz uściski i pocałunki jako coś osobistego i jesteś zdania, że nie powinno się tego robić publicznie.

Osoby, które lubią siedzieć w ten sposób zazwyczaj nie mają problemów z wyrażaniem swoich uczuć. Charakteryzują się otwartością, która graniczy z chamstwem. Zaliczasz się do nich? W takim razie prawdopodobnie jesteś również pedantyczna.

 

 

00000000000000000000000000000000000000000000000000

 

 

Sposób siedzenia mówi o tobie

Sposób siedzenia mówi o tobie

 

    Sposób, w jaki ktoś siedzi, jest wyrazem jego charakteru oraz aktualnego nastroju, podlega jednak również okolicznościom zewnętrznym, takim jak brak czasu. Zależy on także od bezpośrednich bodźców, na które w danej sytuacji reagujemy zmianami postawy i pozycji ciała.

 

Po pierwsze rozpatrzmy wykorzystanie przeznaczonej do siedzenia powierzchni. Jeśli ktoś pełnym ciężarem ciała sadowi się na całej powierzchni, oświadcza tym samym: to miejsce mi przysługuje, zamierzam tu chwilę pozostać i nie dam się tak łatwo spławić.

 

Jeśli ktoś ostrożnie przysiada na brzeżku krzesła, to punkt ciężkości jego ciała znajduje się bezpośrednio nad nasadą palców u nóg - w każdej chwili może błyskawicznie wstać. Osoba tak siedząca daje do zrozumienia, że ma niewiele czasu i chce zaraz odejść. Gotowość do zerwania się z miejsca może także sygnalizować chęć pomocy gospodarzowi i dostosowania się do jego życzeń. Stąd już tylko niewielki krok do niepewności: ktoś, kto tak siedzi, boi się, że absorbuje czyjś czas, jest przygotowany na to, że zaraz go odprawią.

 

Na brzegu krzesła czy fotela częściej siadają kobiety. Można tu jednak zaobserwować także pewne niuanse. Panie mogą dzięki temu założyć nogę na nogę przy jednoczesnym ukośnym ustawieniu, co optycznie przedłuża linię nóg. Tworzy to pewien estetyczny wizerunek i jest sygnałem erotycznym. Jedna stopa kontaktuje się z podłożem i to tylko boczną powierzchnią dużego palca, obie pięty są skierowane ku górze: to już nie jest sygnał „chętnie służę pomocą" albo „nie mam czasu", gdyż tak siedząca osoba nie może natychmiast poderwać się z miejsca.

 

I jeszcze jedna zaleta: ukośnie ustawione i wysunięte w bok nogi nie pomagają w utrzymaniu równowagi ciała, a więc korpus musi być bardzo wyprostowany - a to niezwykle korzystnie podkreśla atrybuty kobiecego ciała. Specjaliści od reklamy bardzo cenią sobie taki sposób siadania modelek.

 

 

 

 

 

Jeśli ktoś zajmuje tylko połowę siedzenia krzesła, jakby chciał jeszcze komuś zostawić miejsce, to brakuje mu nieco pewności siebie. Prawdopodobnie oddycha także oszczędnie, aby nie zabierać innym tlenu. Tacy ludzie poświęcają się dla innych i usprawiedliwienie swojej egzystencji widzą w służeniu drugiemu. Nieustannie przy tym dręczy ich poczucie winy.

 

Kto bezwładnie jak wór opada na krzesło, jakby nie mógł ruszyć ani ręką, ani nogą, ten albo rzeczywiście jest bardzo zmęczony, albo brak mu siły, oparcia, kierunku i woli.

 

Przede wszystkim młodzi ludzie przejęli amerykański zwyczaj siadania na odwróconym tyłem krześle, z oparciem jako tarczą i barierą przed sobą. Za tą maską niedbałości i swobody kryje się duża doza niepewności: pragnienie ukrycia się, poszukiwanie bezpieczeństwa i ochrony.

 

Kołysanie się na tylnych nogach krzesła, z opartymi plecami, to pozycja obserwatora. Osoba tak siedząca ma wyrobione zdanie, być może już je nawet wypowiedziała, a teraz czeka na stosowną chwilę, aby znowu włączyć się do rozmowy. Wtedy przestanie się bujać, może nawet pochyli się do przodu i w ten sposób zwróci na siebie uwagę innych. To człowiek bardzo pewny siebie, a nawet nieco próżny.

 

Kto siada na poręczy fotela - być może nawet zajętego - demonstruje zażyłość, poufałość, a czasami nieco władcze zapędy; chciałby - z góry, w sposób niewymuszony, od niechcenia - panować nad zgromadzonymi, nadawać ton i kierować rozmową.

 

Pozycje tułowia w czasie siedzenia należy interpretować tak samo, jak pozycje tułowia podczas stania. Tułów wyprostowany oznacza witalność, przygarbienie i zapadnięta klatka piersiowa - pasywność i usposobienie depresyjne. Nachylenie ciała w kierunku rozmówcy jest, rzecz jasna, oznaką zainteresowania. Ale jeśli plecy opadają z powrotem na oparcie, to znak, że partner w duchu się wycofuje. Ciekawa sytuacja powstaje, gdy sygnały ciała i język przeczą sobie. Ktoś mówi „tak" i jednocześnie odchyla się na oparcie. W ten sposób dystansuje się od własnych słów - gdyż sygnał ciała jest ważniejszy! Szef, który po długich korowodach, dyskusjach i przekonywaniach wyraża wreszcie swoją zgodę na przedstawioną propozycję, jednocześnie opadając plecami na oparcie fotela, daje jasno do zrozumienia: dobra, skoro tak chcecie, ale na mnie nie liczcie! Jeśli natomiast oprze się dopiero po wyrażeniu zgody, to w ten sposób potwierdzi swoje tak.

 

Pozycja siedząca dopuszcza wiele wariantów ustawienia stóp i całych nóg, gdyż kończyny są wtedy tylko nieznacznie - lub wcale nie są obciążone. Gdy na przykład ktoś krzyżuje stopy w kostkach, to jest tak, jakby coś jeszcze „chował w zanadrzu'': coś. co za chwilę powie, albo co nie powinno zostać wypowiedziane. Taki sposób siedzenia oznacza jednak także napięcie i niepewność - nieszczęśnik zaraz sam sobie podstawi nogę!

 

Zupełnie inną osobowość prezentuje ktoś, kto zaczepia stopy o nogi krzesła: takiego trudno ruszyć. Będzie obstawał przy swoim aż do upadłego.

 

Osoba, która niecierpliwie pochyla się to w tył, to w przód, porusza nogami jak przy chodzeniu, rytmicznie uderza piętą o podłogę, ma już dość rozmowy, tak naprawdę chciałaby wstać i odejść.

 

Oparcie stopy bokiem na wewnętrznej krawędzi albo wysunięcie nóg do przodu powoduje oderwanie śródstopia od podłogi. Taka pozycja to powiększenie swojego terytorium i zapewnienie wygody, a jednocześnie sygnał, że dana osoba nie ma ochoty dyskutować o konkretach. A kto wysuwa nogi w przód tak jak podczas hamowania, ten zaciąga także wewnętrzny hamulec - opanowuje i blokuje swoje uczucia.

 

Wiele mówi pozycja z nogą założoną na nogę. Przede wszystkim w ten sposób napina się mięśnie kręgosłupa i pośladków, co ułatwia dłuższe siedzenie. Ale w sposobie skrzyżowania nóg można dostrzec wiele niuansów. Jeśli udo kieruje się nie do rozmówcy, lecz w stronę przeciwną, jest to ruch celowy sygnalizujący zwrócenie uwagi mówiącego w tym kierunku.

 

Gdy dwie osoby siedzą obok siebie tak, że czubki palców ich założonych nóg skierowane są do siebie, jakby celowo tworzyły krąg, jest to oznaka poszukiwania kontaktu, wzajemnej skłonności, harmonii. Pozycja odwrotna, kiedy czubki palców wskazują „od siebie", jest równie jednoznaczna: mówi o podziałach i różnicach. Gdy wszyscy siedzą w jednym szeregu z nogami ułożonymi tak samo (prawa założona na lewą lub lewa na prawą), jest to oznaka jednomyślności i solidarności.

 

Jeśli ktoś siedzi z założonymi nogami tak, że czubkiem stopy wskazuje prosto na genitalia osoby naprzeciwko, siedzącej z rozstawionymi nogami, to wyraża w ten sposób agresywność. Kiwanie stopą, jakby z zamiarem wymierzenia kopniaka między nogi, oznacza wzmocnienie tego sygnału i groźby. Należy przy tym pamiętać, że taki „kopiący" ruch stopą w czasie siedzenia jest odruchową reakcją na bodźce, których się nie akceptuje.

 

Męski sposób siadania z rozstawionymi szeroko nogami, akcentujący potencję, jest odczuwany jako prowokujący i wyzywający. Budzi agresję.

Amerykanie o wiele częściej niż Europejczycy siadają z nogami wprawdzie rozstawionymi, ale tak, że jedna z nich, zgięta pod kątem prostym, kostką opiera się na kolanie drugiej. Jest to pozycja niedbale imponująca i pozornie nieskrępowana, jednak poprzecznie ułożona kość piszczelowa tworzy barierę- która jednocześnie chroni strefę genitaliów i łagodzi prowokacyjny charakter tej pozycji. Inny sposób złagodzenia wyrazu agresywności to oparcie przedramion na udach i splecenie dłoni między nogami.

 

U kobiet siedzenie ze złączonymi kolanami to konwencjonalny wyraz skromności, powściągliwości i wstydliwości. Kobiety szczególnie czułe w kwestiach moralności stosują dodatkową ochronę: stawiają sobie na łonie torebkę. Jeśli jeszcze stopy ustawione są równiutko, kostka przy kostce - jest to idealna postawa „grzecznego dziecka". Za tą konwencjonalną perfekcją kryją się często niedobre zahamowania, napięcia, niepewność i lęki.

 

Siedzenie z wyciągniętymi nogami oznacza odprężenie - tę pozycję bez skrępowania zajmujemy w czasie wolnym i kiedy siedzimy na ziemi. Jeśli ktoś podciągnie nogi w kolanach i oprze się z tyłu na rękach -to tak, jakby zbudował przed sobą mur. Gdy natomiast ramiona obejmują zgięte w kolanach nogi, a korpus pochyla się do przodu, jest to oznaka skoncentrowanej uwagi, gotowości i skupienia.

 

Przysiadanie na piętach i klęczenie to oznaki pokory i podległości. Takie ich znaczenie ujawnia się w wielu zwyczajach i rytuałach, a także w mowie. Rzuca się kogoś na kolana, na kolanach prosimy o  pomoc. W katolickich procesjach błagalnych wierni na kolanach posuwają się do świętego symbolu, modły w meczecie odbywają się na klęcząco, na Dalekim Wschodzie pochylenie w głębokim ukłonie i klęczenie nadal są zrytualizowaną formą okazywania szacunku i pokory.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin