Polscy rzecznicy OUN.docx

(56 KB) Pobierz

Polscy rzecznicy OUN-UPA?

Dzisiaj chciałbym przedstawić fragment publikacji naukowej Leszka i Marii Jazownik nt. spolegliwości polskich środowisk politycznych wobec organizacji OUN-UPA.

(...)Dobrze byłoby, gdyby głoszona przez Adama Michnika, Jacka Kuronia, Henryka Wuj-ca oraz innych przedstawicieli środowiska „Gazety Wyborczej” teza „Nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy” była tylko efektem historycznego nieuctwa. Jednakże, przynajmniej w wypadku Michnika i Kuronia, tak nie jest. Trudno ich obu podejrzewać, iż nie zdają sobie sprawy, że Polska co najmniej kilka wieków istniała, mimo że nie funkcjonował żaden byt państwowy o nazwie Ukraina.

Zwraca uwagę to, że już w roku 1990 (!), tuż po upadku PRL, twórcom Uchwały [1 - opis o jaką uchwałę chodziło na dole] wiadomo było, kto w Polsce będzie sprzyjał interesom nacjonalistów ukraińskich. Dziś już istnieją liczne dowody na to, że Michnik i środowisko z nim związane, a więc w praktyce środowisko KOR-u i „Gazety Wyborczej”, żywi większą sympatię do neobanderowców niż do polskich Kresowian.


Ta sympatia ma dwa źródła. Pierwsze tkwi w tym, że KOR utrzymywał bliskie związki z paryską „Kulturą” kierowaną przez Jerzego Giedroycia, wychowanka zatrudnionych na Uniwersytecie Warszawskim ukraińskich profesorów, dążącego do zatarcia animozji między uchodźstwem polskim i ukraińskim w imię walki ze wspólnym wrogiem – Związkiem Sowieckim . Drugie źródło tkwi o wiele głębiej. Otóż młodsze pokolenie zapewne nie wie, że KOR tworzą w znacznej mierze członkowie bierutowsko-bermanowskiego estabilishmentu i ich dzieci. Stalinowcy i potomkowie stalinowców, którzy odsunięci zostali od władzy i przywilejów w roku 1956, wkraczają do polityki w roku 1976 jako przedstawiciele tzw. demokratycznej opozycji. Spójrzmy choćby na dwie charakterystyczne biografie.

Adam Michnik, syn Heleny Michnik (autorki fałszujących historię Polski stalinowskich podręczników historii) oraz Ozjasza Szechtera, w okresie międzywojennym działacza młodzieżowych bojówek komunistycznych, a później – Komitetu Centralnego (wywrotowej, wrogiej wobec władz II RP) Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Za „próbę zmiany prze-mocą ustroju Państwa Polskiego i zastąpienia go ustrojem komunistycznym oraz oderwania od państwa polskiego południowo-wschodnich województw" i przyłączenia ich do Wschodniej Ukrainy Szechter odbywał karę ośmiu lat więzienia. W okresie stalinowskim pełnił on funkcję szefa Wydziału Prasowego CRZZ (Centralnej Rady Związków Zawodowych). W drugiej po-łowie lat siedemdziesiątych działał w strukturach KOR-u.

Adam Michnik to także przyrodni brat Stefana Michnika – stalinowskiego kata i zabójcy sądowego, uczestniczącego w fingowanych procesach przeciwko polskim patriotom i wydającego na nich wyroki śmierci .

http://ir.i.wp.pl/r,id,d14xNzA7dV5odHRwOi8vZ2V0LTIud3BhcGkud3AucGwvJTNGYSUzRDY1NDk1NjkzJTI2ZiUzRDAwLzAyL0QxLzAwMDJEMUQyX29yaWdpbmFsXzQzNjM2RjRDMTA1OTJCRkMuanBnO3FeMC45O3ReanBnO3Nea3NpYXpraTtmdF4x.jpg

Jacek Kuroń – syn Henryka Kuronia, wyrzuconego z PPS-u za współdziałanie z ruchem komunistycznym. Twórca czerwonego harcerstwa; urodzony we Lwowie czuł się bardziej Ukraińcem niż Polakiem; twierdził, że cieszy się, iż Lwów znalazł się w ręku Ukraińców.


Nawiasem mówiąc, zbliżone tradycje reprezentują członkowie redakcji „Gazety Wyborczej” oraz ich najbliższe otoczenie, m.in. Helena Łuczywo (córka Ferdynanda Chabera, członka KPP, w okresie międzywojennym więzionego przez 6 lat za działalność przeciw Państwu Polskiemu, w latach 1947-1954 zatrudnionego na stanowisku Zastępcy Wydziału Propagandy i Agitacji w stalinowskim KC PZPR), Ernest Skalski (syn Jerzego Wilkera, działacza KPP, więzionego przed wojną za działalność przeciw Państwu Polskiemu, po wojnie szefa personalnego Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie), Edward Krzemień (syn Maksymiliana Wolfa, funkcjonariusza KPP, więzionego za działalność przeciwko Państwu Polskiemu, po wojnie szefa Gabinetu Wojskowego Bieruta), Ludmiła Wujec, żona Henryka Wujca, córka Reginy Okrent, działaczki KPP, w latach 1946-1949 pracującej w Urzędzie Bezpieczeństwa w Łodzi) .
.
.
.
W Polsce rzeczywiście brakuje kompetentnych służb wywiadowczych, a te, które istnieją, zaangażowane są głównie w wewnętrzną walkę polityczną. W tej sytuacji można przy-puszczać, że żadna z osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo naszego państwa nie ma rzetelnej wiedzy na temat tego, jak intensywnie odbudowywane są struktury UPA w Polsce i jak głęboką przesiąkają one tkankę społeczną.

Gołym okiem można natomiast dostrzec, iż wiele osób jawnie lub milcząco wspiera działania ukraińskich nacjonalistów. Oczywiście najbardziej wśród nich widoczni są politycy. Środowiska kresowe wielokrotnie zwracały uwagę, że wiele tego rodzaju osób przeniknęło do najbliższego otoczenia politycznego braci Kaczyńskich. Należą do nich choćby:

– Bogumiła Berdychowska – doradczyni prezydenta Kaczyńskiego w sprawach wschodnich, która była inicjatorką zbierania podpisów pod apelem do Rady Miasta Warszawy w sprawie niedopuszczenia do budowy pomnika ku czci ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów w Warszawie.

– Marek Kuchciński – wiceprezes PiS, a obecnie wicemarszałek Sejmu RP, znany ze swych sympatii banderowsko-upowskich. Szczególną aktywność wykazał w załatwianiu pochówku na cmentarzu wojennym strzelców siczowych w Przemyślu dla ludobójców z UPA zabitych podczas napadu na Birczę.

Ostatnio pod przywództwem wspomnianej tu już uprzednio Joanny Kluzik-Rostkowskiej wyodrębniło się z PiS-u ugrupowanie sympatyków i apologetów ruchu neobanderowskiego, występujące pod znamienną nazwą „Polska Jest Najważniejsza” . W skład tego ruchu wchodzą m.in.:

– Paweł Kowal – były wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS, który systematycznie krytykował rezolucję Parlamentu Europejskiego z 25 lutego 2010 roku, potępiającą uhonorowanie Bandery tytułem Bohatera Ukrainy.

– Michał Kamiński – zasłynął z dokonywanych na forum europarlamentu niewybrednych ataków na śp. europosła Filipa Adwenta , który udokumentował ogromną liczbę przypadków łamania na Ukrainie ordynacji wyborczej przez obóz wyborczy Juszczenki, a w szczególności – krytykował ulotkę wyborczą pt. Ukraina dla Ukraińców, informującą, że przyszły prezydent gwarantuje wprowadzenie dyktatury narodowej oraz wygonienie Moskali, Przeków [tj. Polaków] i Żydów .

– Adam Bielan – wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, który opowiedział się za odrzuceniem wysuniętego na tym forum projektu uznania zbrodni UPA za akt ludobójstwa, natomiast silnie zaangażował się w dążenia do tego, by za przejaw ludobójstwa uznany został Wielki Głód na Ukrainie Wschodniej.

– Elżbieta Jakubiak – posłanka domagająca się stanowczego respektowania linii Giedroycia w polskiej polityce wobec Ukrainy.

Niestety, to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Polityków wspierających poczynania ukraińskich nacjonalistów znajdziemy także w innych ugrupowaniach, które działają lub działały w naszym Parlamencie. Oto np. poseł PO – Miron Sycz, syn Ołeksandra Sycza, skazanego za działalność w UPA na karę śmierci (zamienioną na 15 lat więzienia) wymusił w roku 2008 na wojewodzie warmińsko-mazurskim wycofanie patronatu nad obchodami 65. rocznicy Rzezi Wołyńskiej.

[1]
20 marca 1991 roku Agencja Konsularna Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie przesłała do Sejmu, do Departamentu Prasy i Radia Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz do Instytutu Historii PAN w Warszawie liczący 60 stron maszynopisu tekst Uchwały Krajowego Prowidu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów(OUN) podjętej 22 VI 1990 roku. Tekst ten został opublikowany 12 kwietnia 1991 roku w „Magazynie Tygodniowym Polski Zbrojnej”, organie Ministerstwa Obrony Narodowej. Fragmenty Uchwały… zamieścił także w wydanej w 1995 roku w Toronto pracy Gorzka prawda. Zbrodniczość OUN-UPA ukraiński prawnik i politolog – Wiktor Poliszczuk. Poliszczuk opatrzył te fragmenty komentarzem. Zwraca w nim uwagę, że w obliczu antypolskiej wymowy dokumentu przedstawiciele działającego w Toronto Związku Ziem Wschodnich RP – Władysław Dziemiańczuk i Janusz Śmigielski, aby wykluczyć prowokację, zwrócili się do wszystkich trzech funkcjonujących współcześnie frakcji OUN, tj. Frakcji Bandery, Frakcji Melnyka i Frakcji „Dwójkarzy” oraz do Światowego Kongresu Wolnych Ukraińców, z pytaniem, czy poczuwają się do autorstwa Uchwały, czy też odżegnują się od niej. Brak jakiejkolwiek odpowiedzi na pismo polskich kresowian Poliszczuk uznał za wymowne. Badacz ten na podstawie porównań testu Uchwały z innymi dokumentami uznał, że materiał będący przedmiotem dociekań „jest oryginalną uchwałą OUN-b. Tekst Uchwały… jest odzwierciedleniem mentalności kierowniczych kół OUN-b” .


Autorzy:
Maria Jazownik, Leszek Jazownik

BIOGRAMY

Maria Jazownik – adiunkt w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Specjalizuje się w badaniach literatury polskiej przełomu XIX i XX wieku. W roku 2009 współorganizowała konfe-rencję Pamięć Czasu Zagłady (1939-2009), będącą jedną z pierwszych jednym z pierwszych w Polsce sympozjów naukowych, w czasie którego podjęto problematykę ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Od roku współredaguje pismo „Nad Odrą”, które wiele miejsca poświęca tematyce kresowej.

Leszek Jazownik – profesor w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Specjalizuje się w badaniach nad edukacją literacką. Członek Rady Naukowej Instytutu Kresów Rzeczypospolitej. Wespół z żoną Marią uczestniczył w budowie na terenie podzielonogórskiej wsi Łężyca pomnika upamiętniającego ofiary ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej.



Źródło:
http://wolyn.btx.pl/index.php/publikacje/250-w-krgu-tzw-uchway-krajowego-prowidu-organizacji-ukraiskich-nacjonalistow.html

Autor: lesław ma leszka o 10:33

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook

http://img2.blogblog.com/img/icon18_edit_allbkg.gif

Reakcje:

 

1 komentarze:

1.        

MuniAug 9, 2011 02:58 PM

bardzo dobry artykuł, trzeba cały czas przypominać, wytykać i wspierać prawdę!
bo, podobno prawda nas wyzwoli

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin