Tybetańska Księga Umarłych - tekst właściwy:
Wielkie Wyzwolenie z Bar-do przez słuchanie
1. Pouczenie o Samowyzwoleniu się z Bar-do Chwili śmierci
Księga Głębokiej Nauki jasno przypominająca Wielkie Wyzwolenie z Bar-do Dharmaty1 [spod władzy] Strażników Gniewnych oraz Spokojnych[2]
Pokłon wszystkim Guru, Trikaji[3], Padmasambhawie, który pojawił się, aby mieć w pieczy wszelkie stworzenie, i bóstwom lotosu gniewnym oraz spokojnym, i doskonałej Sambhogakaji, pokłon bezbrzeżnej Dharmakaji Buddy Amitabhy!
Ta metoda Wielkiego Wyzwolenia się z Bar-do, przeznaczona dla joginów o średnich zdolnościach, ma sens potrójny: wstępny, podstawowy i końcowy .
Wstępny dotyczy sposobu wyzwolenia człowieka z krwi i kości. Najpierw należy przyswoić sobie pouczenia, z których pomocą ci o najwyższych zdolnościach niezawodnie osiągają wyzwolenie. Jeśli go nie osiągną, trzeba się uciec do samowyzwolenia drogą przeniesienia świadomości[4] w Bar-do Chwili Śmierci. Tym sposobem joginowie o przeciętnych zdolnościach niezawodnie dostępują wyzwolenia.
Gdy okaże się to niemożliwe, należy usilnie praktykować tę oto metodę osiągania Wielkiego Wyzwolenia z Bar-do Dharmaty poprzez Słuchanie.
Najpierw jogin powinien uważnie obserwować wszystkie stopniowo przychodzące oznaki umierania, stosownie do Samowyzwolenia [jakie chce uzyskać]. Kiedy wszystkie one są już wyraźne i niewątpliwe, należy dokonać samowyzwałającego przeniesienia świadomości. Jeśli to się uda, zbędne się staje recytowanie tego Wyzwolenia przez Słuchanie. Gdy jednak nie dochodzi do przeniesienia świadomości, trzeba głośno i wyraźnie odczytać tekst tego Wyzwolenia przez Słuchanie obok ciała zmarłego. Jeśli ciała już nie ma, to siedząc na łożu zmarłego albo na jego krześle należy przemawiać z całą mocą prawdy i przywoływać jego świadomość wyobrażając sobie, że siedzi on naprzeciwko i słucha. Wówczas zgromadzeni bliscy, krewni i przyjaciele nie powinni wznosić żadnych głośnych okrzyków boleści ani lamentów; powinno się ich usunąć.
Jeżeli ciała nie zabrano, a tchnienie zewnętrzne[5] już ustało, to - nim ustanie tchnienie wewnętrzne - Guru zmarłego, jego brat w Dharmie[6] lub ktoś z tych, których lubił i którym ufał, powinien mu odczytać ten tekst wielkiego Wyzwolenia, przystawiając usta do jego ucha, lecz nie dotykając go.
1. Prawdziwe pouczenie o wyzwoleniu przez słuchanie.
Jeśli są możliwości, należy złożyć obfite ofiary Trzem Klejnotom.[7] Gdy możliwości nie ma, trzeba przygotować w myśli przedmiot ofiarny i obficie uzupełnić go w bezmiernej wyobraźni wzrokowej. Potem trzeba siedem albo trzy razy wyrecytować błaganie przyzywające na pomoc buddów i bodhisattwów. Następnie wypowiedzieć należy głosem dobitnym błaganie do Strasznych Strażników Bar-do, błaganie o wyrwanie z wąskiego przesmyku Bar-do i błaganie Głównych Strof Bar-do, po czym odczytać - siedmiokroć albo trzykroć, stosownie do okoliczności - ten tekst Wielkiego Wyzwolenia przez Słuchanie. Pozwala on rozpoznać trzy rodzaje Bar-do: światłość Bar-do Chwili Śmierci, wielkie i jasne widzenie w Bar-do Dharmaty i Bar-do Życia; tu stosowne wskazówki umożliwiają zamykanie bram łona.
· Najpierw pouczenie o światłości Bar-do Chwili Śmierci
Nieraz nawet człowiek o bystrym rozumie nie potrafi jej rozpoznać. Zwykli ludzie, nawet jeśli są do tego zdolni, to przecież - z powodu słabego obeznania z praktyką medytacyjną potrzebują wszelkiego rodzaju wskazówek. Po odczytaniu im [tekstu] rozpoznają oni główną światłość i, unikając Bar-do, szybko i łatwo osiągają niezrodzoną Dharmakaję.
Najlepiej kiedy przy zmarłym będzie obecny jego Główny Guru, którego prosił o pouczenie. Jeśli nie on - to brat w Dharmie zmarłego, z którym składał on śluby Samaji.[8] Gdyby i jego nie było, to ktoś z braci duchowych tej samej tradycji Dharmy.[9]
Jeśliby wszelako nie doszło do zetknięcia się z żadnym z nich, to ktoś umiejący dobrze recytować powinien wielokrotnie, głosem dobitnym i wyraźnym, przeczytać ten tekst. Wskutek tego zmarły przypomni sobie udzielone przez Guru wskazówki, jak rozpoznawać ową jasność, i natychmiast, rozpoznawszy Światłość Główną, osiągnie wyzwolenie.
Czas recytacji. Gdy ustanie dech zewnętrzny, prana[10] rozpływa się w dhuti[11] wiedzy,[12] pojawia się natomiast świetliste tchnienie nieaktywnej świadomości. Potem prana powraca, spływa do lewej i prawej nadi[13] i ukazuje się na Ścieżkach Bar-do w formie zjaw; dlatego należy kontynuować recytację, zanim prana wejdzie w lewą i prawą nadi. Czas, kiedy ustał już dech zewnętrzny, ale pozostał jeszcze dech wewnętrzny, trwa mniej więcej tyle, ile trzeba na zjedzenie krótkiego posiłku.
A oto sposób pouczenia; najlepiej, jeśli "wyrzucenie świadomości" nastąpi na chwilę przed ustaniem oddechu. Jeśli wszakże nie uda się to, wyrzec trzeba następujące słowa:
"Szlachetny synu (wymienić imię), któremu teraz, przyszło szukać drogi! Gdy tylko przestaniesz oddychać, pojawi się przed tobą tak zwana Główna Jasność Pierwszego Bar-do, której znaczenie wcześniej zostało ci objaśnione przez Guru! A gdy ustanie twój dech zewnętrzny, zaświta przed tobą Dharmata wyrazista jak pusta przestrzeń nieba, jasna, świetlista, pozbawiona krańców i środka - nagi, wolny od zanieczyszczeń umysł.[14] Rozpoznawaj ją wówczas i wstępuj w jej sferę! Wtedy i ja pokażę ci ją!"
Nim ustanie oddech zewnętrzny, trzeba kilka razy wypowiedzieć te słowa do ucha zmarłego i wrazić mu je w umysł. Potem, na chwilę przed ustaniem tchu zewnętrznego, należy ułożyć go prawym bokiem na ziemi, w "pozycji Iwa"[15], i nacisnąć mocno dwie pulsujące "żyły snu", aby nie nabrzmiewały. Gdy przestaną nabrzmiewać, mocno nacisnąć. Wówczas prana zatrzyma się w dhuti i nie będzie mogła powrócić, na pewno zaś skieruje się ku otworowi Brahmy[16]. Wtedy udzielić pouczenia.
To właśnie jest tak zwane Pierwsze Bar-do - Światłość Dharmaty. Wszystkim istotom objawia się wolny od jakichkolwiek zniekształceń Umysł Dharmakaji.
W czasie, gdy tchnienie zewnętrzne ustaje, lecz wewnętrzne - jeszcze nie, prana rozpływa się w awadhuti. Zwykli ludzie powiadają, że wtedy właśnie traci się świadomość. Nie wiadomo dokładnie, jak długo to trwa; zależy to od dobrego albo złego stanu naczynia[17], od stopnia przyswojenia sobie nauk i od umiejętności skupienia się w medytacji. U tych, których naczynie było dobre, trwać to może długo. W ich pouczanie trzeba wkładać wiele wysiłku; aż do chwili, gdy w otworach pojawi się ropny wyciek, trzeba powtarzać wskazówki. W przypadku ludzi bardzo nieprawych i o złych naczyniach czas ten nie bywa dłuższy niż pstryknięcie palcami; w niektórych innych przypadkach - niż spożycie małego posiłku. Sutry i Tantry twierdzą na ogół, że zanik świadomości trwa cztery i pół doby[18]. Skoro jest zazwyczaj tak, że nieświadomość trwa przez cztery i pół doby, to przez ten czas należy starać się pilnie o pokazanie światłości.
Sposób pouczenia. Jeśli zmarły potrafi, niech działa samodzielnie podług wyżej podanych wskazówek. Jeśli nie potrafi, niech Guru, uczeń, brat w Dharmie lub przyjaciel, duchem i umysłem złączony z nim, siądzie obok niego i recytuje wyraźnie: "Teraz ziemię wchłania woda, wodę - ogień, ogień - wiatr, wiatr - czysta świadomość." Znaki te występować będą stopniowo, a gdy się dopełnią i nastąpi zatrzymanie [oddechu], taką myśl należy powziąć: "szlachetny synu! ( albo, jeśli jest to Guru: ) Czcigodny mistrzu! Racz zapanować nad chwiejnym umysłem!" (Powiedzieć mu to do ucha po cichu.) Jeżeli zaś jest to brat w Dharmie lub przyjaciel albo ktoś inny, zawołać go po imieniu i tak mówić:
"Szlachetny synu! Oto przyszedł na ciebie czas tego, co nazywamy smiercią, i stoisz w jej obliczu. Dlatego myśli twoje niech będą takie: «Ach, skoro przyszedł na mnie czas śmierci i stoję w jej obliczu, to wobec tej mojej śmierci umysł swój napełniam jedynie miłością, współczuciem i Bodhiczittą[19]; obym dla dobra wszystkich czujących istot, podobnych w liczbie nieobjętym niebiosom, osiągnął stan Buddy! I wszystko, co zaistnieje w moim umyśle, a szczególnie obecne moje myśli, niech obróci się na dobro wszelkich żywych istot. Niechaj w jasności śmierci rozpoznam Dharmakaję i w jej sferze niech mi będzie dane osiągnąć najwyższe urzeczywistnienie Mahamudry[20], dla pożytku wszystkich żywych istot! A jeślibym tego nie osiągnął, to obym w Bar-do mógł poznać, że jestem w Bar-do. Urzeczywistniając Mahamudrakaję poprzez Jogę Bar-do wszelkimi sposobami pragnę działać dla dobra wszelkich istot żywych, nieskończonych liczbą jak niebo!» Nie porzucając takich właśnie rodzących się w umyśle pragnień, przypominaj sobie wcześniej otrzymane pouczenia co do praktyki medytacyjnej!"
Wypowiedziawszy te słowa wyraźnie, ustami przytkniętymi do jego ucha, i nie pozwalając nawet na chwilę zachwiać się jego uwadze, trzeba pilnie obserwować. Gdy zewnętrzny oddech już ustał, nacisnąć mocno "żyłę snu" i wyraźnymi słowy wyrzec: (jeśli jest to Guru albo jakis wyższy rangą od recytującego przewodnik duchowy) "Czcigodny mistrzu, oto ukazuje ci się teraz główny, najważniejszy blask, zechciej go rozpoznać! Racz obserwować go uważnie!" (Tak też trzeba pouczać wszystkich innych. )
"Szlachetny synu (wymienić imię), słuchaj mnie! Oto pojawia się teraz przed tobą nieskazitelna światłość Dharmaty. Rozpoznaj ją! Szlachetny synu, to co teraz postrzegasz jako świet listą pustą istność, coś pozbawionego przymiotów takich jak kształt, kolor czy ciało - ta więc pusta świetlistość to twój własny umysł, Dharmata Samantabhadri. Gdy zaś równocześnie z tą ukaże się druga jasność, nie zrodzona z niczego, czysta, lśniąca, wyrazista, rozedrgana - to wiedz, że jest to [twój] umysł -Budda Samantabhadra. Ten twój umysł - pusta jasność, nie utworzona z jakiejkolwiek substancji, a także ten twój umysł trwający w stanie rozedrganej świetlistości - tworzą nierozerwalną istność. Niezróżnicowana jasność i pustka trwająca w wielkim snopie światła, nie znająca narodzin ni śmierci - to Budda Niezmienny Blask. Rozpoznanie go wystarczy ci [do wyzwolenia].
Gdy rozpoznasz jasną istotę własnego umysłu jako Buddę, to spoglądanie w głąb umysłu będzie kontemplacją Buddy."
Wypowiedzieć to trzy do siedmiu razy, słowami wyraznymi.
Pierwszystopień: przypomnienie wcześniejszych pouczeń Guru, jak rozpoznawać. Drugi stopień: zmarły zdany jest na samodzielne rozpoznanie światłości własnego czystego umysłu. Trzeci stopień: rozpoznawszy siebie samego i połączywszy się nierozdzielnie z Dharmakają, niechybnie osiąga wyzwolenie.
Tym sposobem, rozpoznawszy pierwszą światłość, zyskuje wyzwolenie. Ale jeśli zachodzi obawa, że nie rozpozna tej pierwszej światłości - pojawi się jeszcze tak zwana światłość wtórna; przyjdzie ona po ustaniu tchu zewnętrznego i upłynięciu czasu potrzebnego do spożycia małego posiłku.
Stosownie do dobrego lub złego karmana prana wpadnie do któregoś z lewych lub prawych kanałów i wyjdzie którymś z otworów; nagle pojawi się jasna świadomość. Jeśli mówimy, że trwa to tyle, ile trzeba na zjedzenie posiłku, to znaczy, że zależy to od stanu naczynia i obznajmienia z praktyką.
Wówczas świadomość zmarłego wydostaje się na zewnątrz i nie wie on już, czy umarł, czy nie. Widzi on, jak przedtem, postacie bliskich, krewnych, słyszy nawet płacz i krzyki. Nie pojawiają się jednak jeszcze przeraźliwe zjawy karmiczne i jeszcze nie nadszedł wielki lęk przed Jamą, Panem Śmierci. Znów należy recytować pouczenia i wskazówki. Są dwa ich rodzaje, stosownie do stopni medytacji: wypełnienia i wizualizacji[21]. Jeśli idzie o stopień wypełnienia należy trzykrotnie zawołać [zmarłego] po imieniu i recytować ustawicznie podane wyżej sposoby rozpoznawania światłości. W przypadku stopnia wizualizacji należy odczytywać sadhanę[22] i opis jego Jidama[23]:
"Szlachetny synu, medytuj twojego Jidama! Skup swoją uwagę! Skoncentruj się na Jidamie! Jego pojawiającą się formę wyobrażaj sobie jako pozbawioną samodzielnego jestestwa, niby odbicie księżyca w wodzie! Nie miej go za formę substancjalną!"
Wypowiedzieć to wyraźnie i jasno. Jeśli zmarły był prostym człowiekiem:
"Medytuj Pana Wielkiego Miłosierdzia!"[24] - Tak ma go pouczać.
Po takich wskazówkach nawet ci, którzy nie rozpoznali Bar-do, teraz na pewno je rozpoznają.
Jeśli za życia zmarły otrzymał wskazówki od Guru, lecz słabo był obznajmiony z praktyką medytacji, nie potrafi samodzielnie poradzić sobie w Bar-do; wówczas Guru albo brat w Dharmie musi mu to rozjaśnić. Ale są też i tacy, którzy byli biegli w medytacji, lecz w chwili śmierci silna choroba przemogła ich i pomieszała im pamięć; takim nie pamiętającym trzeba koniecznie recytować te pouczenia. Zdarzają się też ludzie niegdyś obznajmieni z medytacją Ścieżki, ale którzy złamali śluby i zaniedbali praktyk Samaji; grozi im trafienie do niższych sfer Samsary[25], toteż te pouczenia są im bardzo potrzebne.
Gdyby zmarły zrozumiał w pierwszym Bar-do - byłoby najlepiej; jeśli nie - wyraźna recytacja sprawi, że w drugim Bar-do jego Świadomość się rozbudzi, i osiągnie wyzwolenie.
W drugim Bar-do świadomość człowieka, nie wiedząca, czy umarł, czy nie, nagle się rozjaśnia. Jest to tak zwane "wyraźne ciało złudne"[26]. To świadomość nie wiedząca, czy umarła, czy nie - jasna, świetlista. Wówczas, jeżeli pouczenie zostanie tak zrozumiane, spotyka się ona z Dharmatą - tak jak matka spotyka się z synem - i moc karmana nie powiedzie jej na manowce. Podobnie promienie słońca zwyciężają mrok. Światłość drogi przemaga potęgę karmana i następuje wyzwolenie. Tak więc owo tak zwane drugie Bar-do pojawia się na drodze "ciała umysłu", a władza poznania krąży, jak przedtern, w obszarze zmysłu słuchu. Jeśli wówczas dotrze doń pouczenie, cel zostanie zrealizowany. Nie pojawiają się jeszcze karmiczne emanacje, toteż [ zmarły ] może się udać, dokądkolwiek zechce, wedle swej woli.
Tak więc, jeżeli nie rozpozna Głównej Światłości, to rozpozna jednak światłość drugiego Bar-do i uzyska wyzwolenie. Jeżeli zaś i tym razem nie uzyska wyzwolenia, pojawi się przed nim tak zwane trzecie Bar-do, Bar-do Dharmaty.
Z trzeciego Bar-do wyłonią się omamy karmiczne. Wówczas bardzo jest ważne odczytywanie Wielkiego Pouczenia o Bar-do Dharmaty; jego moc i korzystne działanie są ogromne.
Wszyscy bliscy płaczą wówczas, wznoszą krzyki i lamenty, zabierają mu pożywienie, Ściągają zeń ubranie, zamiatają wokół łoża. Chociaż on sam ich widzi, oni go nie widzą. On słyszy, że mówią do niego, lecz oni nie słyszą jego głosu. Z sercem zasmuconym odchodzi.
Wówczas pojawiają się dźwięki, blask i promienie światła, on zaś omdlewa od potrójnego strachu, przerażenia i trwogi. Wtedy trzeba recytować Wielkie Pouczenie o Bar-do Dharmaty. Zawoławszy zmarłego po imieniu, jasno i wyraźnie należy mówić te słowa:
"Szlachetny synu, natęż swoje władze i słuchaj z niezachwianą uwagą! Bar-do ma sześć form. Jakich? [Pierwsze:] Bar-do własnych twoich Narodzin, [ drugie: ] Bar-do Marzenia Sennego, [trzecie: ] Bar-do głębokiej, nieporuszonej Samadhi[27], [ czwarte: ] Bar-do Chwili Śmierci, [piąte: ] Bar-do Dharmaty i [ szóste: ] Bar-do Życia - razem sześć.
Szlachetny synu, tobie przypadły w udziale trzy - Bar-do Chwili Śmierci, Bar-do Dharmaty i Bar-do Życia; pojawiają się one przed tobą.
Aż do wczoraj pojawiała się przed tobą w Bar-do Chwili Śmierci - światłość Dharmaty; nie rozpoznałeś jej właściwie, dlatego musiałeś w nim błądzić. Teraz tworzy się przed tobą dwoje Bar-do: Dharmaty i Życia. Natężając całą uwagę, staraj się dobrze zapamiętać udzielone przeze mnie wskazówki!
Szlachetny synu, teraz oto przyszła na ciebie tak zwana chwila śmierci. Odchodzisz z tego świata na drugą stronę, ale nie jesteś w tym je...
Sharmik