osobowość nie-dojrzała
Wydarzenia i ludzie nas kształtują — czasami dobrze, dzięki nim wzrastamy i dojrzewamy, a czasami źle, wykrzywiając i pozostawiając w naszej osobowości bolesne blizny.Tak więc w różnych fazach życia człowiek czuje, myśli i zachowuje się w różny sposób; inaczej reaguje na wpływy otoczenia i inaczej kształtuje relacje z innymi ludźmi. Przemiany dokonują się stopniowo; osobowość dziecka z biegiem lat staje się osobowością człowieka dojrzałego. Nie tylko rodzimy się z różnymi charakterami, ale i proces dojrzewania naszych osobowości przebiega pod wpływem różnych doświadczeń zewnętrznych — dlatego każdy z nas jest inny, nie ma dwóch jednakowych osobowości.Istnieją jednak pewne obiektywne cechy charakteryzujące osobowość dojrzałą, tak samo jak i niedojrzałą. Nie można mówić, że ludzie dzielą się na dojrzałych i niedojrzałych — jest to nie uprawnione uproszczenie. Raczej każdy dorosły człowiek ma w swojej osobowości zarówno cechy dojrzałe, jak i niedojrzałe. Te drugie są często wynikiem ran wyniesionych z przeszłości, zwłaszcza z dzieciństwa. Duża część cech dojrzałej osobowości wiąże się z akceptacją siebie. Im lepiej umiemy akceptować siebie, tym bardziej stajemy się dojrzali, stajemy się partnerami w dialogu z Bogiem i innymi ludźmi.Jeśli nie przepracowaliśmy nigdy doznanych w przeszłości urazów emocjonalnych, na przykład podczas terapii, to przenosimy je na dzisiejsze życie i one często bez naszej świadomości wpływają na nasze reakcje i zachowania. Na przykład osoba, której rodzice stawiali w dzieciństwie zbyt wysokie wymagania i od ich wypełniania uzależniali okazywanie uczuć (a jest to niestety bardzo częste), ma najczęściej poważne problemy z samoakceptacją i w relacjach z ludźmi — ma w podświadomości zakodowane, że na miłość trzeba zasłużyć, ma problemy z podejmowaniem decyzji i ciągle musi udowadniać sobie i innym, że jest coś warta. Łatwo czuje się atakowana i bardzo źle znosi jakąkolwiek krytykę.Ale na koniec jest też dobra wiadomość... Niezależnie od tego, jaka była nasza przeszłość, nie jesteśmy nią zdeterminowani. Nad naszą osobowością możemy pracować — obserwować swoje myśli, uczucia i reakcje i starać się zastępować te nieadekwatne czy niedojrzałe bardziej odpowiednimi. Efekty nie będą natychmiastowe, ale stopniowo przyzwyczaimy się do nowych wzorców zachowań i zaczniemy myśleć i reagować w nowy sposób. Zmieniać się będą także nasze uczucia — stopniowo zauważymy, że różne rzeczy, które do tej pory nas raniły i wywoływały przygnębienie, teraz już nas nie bolą.Istnieje wiele cech charakteryzujących osobowości dojrzałe i niedojrzałe; poniżej znajduje się zestaw opracowany na podstawie konferencji ks. Dariusza Wiśniewskiego SJ i koncentrujący się wokół akceptowania siebie i swojego życia oraz zdrowych relacji z innymi osobami.Osoba dojrzała:Wyznaje pewne stałe wartości i zasady. Jest gotowa do ich obrony, ale nie trzyma się ich niewolniczo — czuje się wystarczająco pewnie, aby je modyfikować, kiedy uzna taką potrzebę pod wpływem swoich doświadczeń czy przemyśleń. Gdy spotyka się z innym punktem widzenia lub krytyką tych wartości i zasad, nie czuje się osobiście zaatakowana, lecz ufa ich własnemu rozumieniu i umie zgodnie z nimi żyć. Nie żyje wspomnieniami, wyobrażeniami i marzeniami; nie traci niepotrzebnie czasu na rozmyślanie o tym, co było (nie chodzi tu o konstruktywną refleksję, której celem jest zrozumienie tego, co się stało, i wyciągnięcie wniosków) ani co będzie; żyje w rzeczywistości, tu i teraz. Istnieje bowiem tylko to, co jest teraz — przeszłości już nie ma (zostają po niej najwyżej jej skutki, uczucia czy rany, jakie spowodowała), a przyszłości jeszcze nie ma. Jest przekonana, że potrafi rozwiązywać swoje zasadnicze problemy w oparciu o własne możliwości i pomoc innych osób, i nie da się zniechęcić do działania przez swoje słabości i błędy. Uznaje, że ma wady i popełnia błędy, ale wierzy, że jednocześnie ma zdrowy kręgosłup i potrafi korygować to, co jest złe. Czuje się równa wobec innych osób, nie gorsza i nie lepsza, natomiast uznaje istnienie różnic. Nie musi się porównywać z innymi osobami, bo nie czuje się od nich gorsza, a jednocześnie uznaje osoby mające na przykład wyższe stanowisko w hierarchii, prestiż zawodowy czy ekonomiczny — nie czuje się poniżona przez to, że ktoś jest na przykład jej szefem (nie oznacza to przecież, że jest lepszy). Uznaje, że ktoś się na czymś zna, i nie czuje się gorsza z tego powodu, że sama tej wiedzy nie ma (ma przecież inne zalety). Nie próbuje też na siłę dorównywać bogatszym od siebie („zastaw się, a postaw się”). Ma poczucie własnej wartości — uważa za oczywiste, że jest wartościowa i interesująca dla innych osób, przynajmniej tych, z którymi coś ją łączy. Nie pozwala manipulować sobą, ale jest gotowa współpracować z innymi osobami, jeśli uważa, że jest to słuszne. Pomaga innym osobom, gdy uznaje to za słuszne, ale nie daje się wykorzystywać. Przyjmuje, że istnieją w niej różne emocje i odczucia, zarówno pozytywne, jak i negatywne, i jest gotowa rozmawiać o nich z osobą, której ufa. Jest zdolna pełnić różne funkcje czy zadania, a także włączać się w różne gry i rozrywki. Ma zdolność adaptacji do różnych warunków, a także potrafi się bawić i żartować — również z siebie. Szanuje uznane normy społeczne i jest wrażliwa na potrzeby innych osób. Nie potrzebuje bawić się kosztem innych osób ani ich wykorzystywać — także emocjonalnie.Osoba niedojrzała:Ma tendencję do silnej, nieadekwatnej krytyki siebie. Nie chodzi tu o żal za grzechy czy twórczą krytykę, tylko o stan ciągłego poczucia winy i niezadowolenia z siebie. Jest przeczulona na krytykę. Łatwo czuje się atakowana i raniona, nosi w sobie poczucie żalu wobec tych, którzy jej nie cenią. Zrzuca winę na otoczenie i często dopatruje się ataku. Jest wciąż niezdecydowana, cierpi na przesadny lęk przed popełnieniem pomyłki. Niewiele decyzji w życiu jest nieodwracalnych, większość można skorygować, nawet jeśli popełni się błąd. Nie da się wszystkiego przewidzieć, ale do podjęcia decyzji wystarczy, jeśli zna się informacje potrzebne w danym momencie. Tymczasem osoba niedojrzała nie uczy się, jakie aspekty trzeba uwzględniać, by podejmować dobre decyzje. Ta postawa wynika z reguły z tego, że w dzieciństwie rodzice takiej osoby sami decydowali o wszystkim i ona nie miała okazji do uczenia się, jak podejmować decyzje. Ma ogromne pragnienie podobania się innym, akceptacji otoczenia, często jest gotowa zrobić wszystko, żeby się przypodobać. Nie potrafi powiedzieć „nie” z lęku przed odrzuceniem lub krytyką. W kontakcie z drugą osobą zaciera wszystkie istotne aspekty swojej osobowości, bo nie wie, czego ta osoba oczekuje. Jest perfekcjonistą; chce wszystko wykonać bezbłędnie i wymaga tego także od innych, usiłuje to nerwowo wymóc, przynosząc wiele utrapień i sobie, i innym. Charakteryzuje się przesadną krytyką i brakiem taktu. Ma niezdrowe poczucie winy; oskarża się, potępia, przesadza w widzeniu swoich braków, nigdy nie dochodzi do przebaczenia sobie. Wciąż sądzi siebie i innych ludzi. Ma tendencję do podziału rzeczy na dobre i złe, nie widzi neutralnych. Ma skłonność do depresji; widzi życie, ludzi i zadania jako szare, bez szans; przeżywa w taki sposób siebie samą, swoją przeszłość i przyszłość. Odczuwa niedowartościowanie i smutek. Ulega częstym zmianom nastroju. Pod wpływem przypadkowych i drobnych czynników łatwo przechodzi od słodyczy do goryczy, od radości do smutku. Brakuje jej równowagi emocjonalnej, spokoju. Ciągłe burze emocjonalne i zmienne nastroje źle wpływają na zdrowie fizyczne i duchowe oraz paraliżują podejmowanie konsekwentnych działań (dzisiaj chcę zrobić wszystko, jutro nic mi się nie chce — wszystko zależy od nastroju). Człowiek, który się ciągle szarpie ze swoimi emocjami, nie odczuwa istnienia trwałych wartości, których może się trzymać, nie cieszy się życiem.http://www.nadzieja.webd.pl/dojrzala.php
bajkaloni