(maj 2003r. dzieci 3,4-letnie)
Powiem wam bajeczkę
a ta kokoszeczka znosiła jajeczka.
Wcale to nie bajka,
Że z każdego jajka
Kureczka żółciutka
Narrator (Kuba W.)
Na wiosnę, gdy nadchodzą święta,
Wyskakują z jajek malutkie kurczęta.
Jedno właśnie wyszło, drugie już wychodzi.
Mama Kwoka gdacze:
Kwoka (Kornelia)
Kurczak się urodził!
Wyskoczyły z jajek – jeden, drugi, trzeci.
Tata Kogut zapiał:
Kogut (Artur)
Śliczne mamy dzieci!
Jeden piegowaty, a drugi żółciutki.
Wyrosną z nich piękne ko-ko-kogutki.
I patrz tylko, mężu, z jajek się wykluło już czworo kurczątek,
A teraz, uwaga, gramoli się piąte.
Coś mi się zdaje, że ten piąty kurczak jest jakiś inny.
Jak to inny?
Nóżki ma krótsze...
Nóżki ma krótsze, ale za to dziób dłuższy!
Krótsze i jakby trochę krzywe...
Moim zdaniem jest tak samo piękny, jak i pozostałe. (tupie nogą)
I nie pozwolę na niego powiedzieć złego słowa.
A teraz chodźcie dzieci na pierwszy wiosenny spacer.
wśród maków, kąkoli
i kwakała: kwa, kwa - sama
sama, czyli solo.
Kwa-kwa-kwa-kwa-kwa-kwa x 4
Kaczorek (Kuba K.)
Kwa-kwa, nie mogę zdążyć.
Kwa-kwa, za prędko idziecie.
Kwa-kwa, nie widzicie, że ja mam krótsze nóżki?
Kurczak I (Michał G.)
Mamo, po jakiemu on mówi?
My nie mówimy kwa-kwa, tylko pi-pi-pi.
Kwa-kwa-kwa.
Kurczak II (Agatka S.)
Mamo, a dlaczego ten Kwakwak ma takie krótkie nóżki?
Nie żaden Kwakwak, tylko wasz braciszek kurczak.
A teraz uważajcie, żeby się nie zamoczyć – tu jest rzeka.
Kurczak III (Milena)
Mamo, mamo on wskoczył w wodę! Pi, pi, pi...
Kurczak IV (Oliwia)
Przebiera nogami i wcale się nie boi. Oj, mamo! Mamo, patrz co on robi?!
Pływam sobie. Kwa, kwa. Nie widzicie, że pływam?
Mamo, mamo wyciągnij go z wody!
Nie gniewajcie się na mnie, że wskoczyłem do wody, ale musiałem się przecież wykąpać.
Kurczaki:
Wcale się nie gniewamy!
Uważamy, że bardzo ładnie pływasz i jesteśmy dumni, że mamy takiego zdolnego brata.
Chodźcie, moje maleństwa. Robi się późno. Wracamy do kurnika. Za mną dzieci.
narrator I (Michał G.)
Nad rzeczką opodal krzaczka
mieszkała Kaczka – dziwaczka
lecz zamiast trzymać się rzeczki
robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
Kaczka (Basia)
Poproszę o kilo sera.
Narrator I (Michał G.)
Tuż obok była apteka:
Poproszę mleka pięć deka.
Z apteki poszła do praczki
Kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
Kaczki:
A niech te kaczkę gęś kopnie!
Narrator II (Michał A.)
Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą
A przy tym na przekór kaczkom
Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron.
A gdy połknęła dwa złote
Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
Co będzie z takiej dziwaczki?!
Narrator III (Agatka S.)
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
Kupiec (Mateusz)
Na obiad można ją upiec!
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł jak należy w brytfannie.
Lecz zdębiał obiad podając
Bo z kaczki zrobił się zając
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwaczka!
Wiersze i piosenki dla mamy i taty:
1. „Zaprowadź nas tato...”(wiersz)
2. „Bo tato, nasz tato...” (piosenka)
3. „Choć mam rączki małe...” (piosenka)
4. „Ja mamusiu kochana...” (wiersz)
opracowała:
Beata Józefko
4
tomaszkowy