Podstawy nagłośnienia.doc

(815 KB) Pobierz

Podstawy nagłośnienia - czyli wszystko krótko i zwięźle

 


http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/1.JPG
    Doskonałe nagłośnienie, perfekcyjne światło i sztab profesjonalistów - to gwarancja sukcesu każdej dużej imprezy, koncertu czy eventu.
Co zrobić jednak, gdy czas goni, fundusze podcinają skrzydła, a o udaniu się po pomoc do profesjonalistów można zapomnieć? Należy przeczytać nasz poradnik i zobaczyć, że projekt i obsługa systemu nagłośnieniowego z nami to dziecinna zabawa.

   

    Od wielu lat obserwuję wnikliwie rynek - zmieniające się trendy, techniczne nowinki czy wreszcie ewoluujący czynnik ludzki. Coraz więcej jest na polskim rynku profesjonalnych firm zajmujących się wypożyczaniem sprzętu. Jednak sam projekt i obsługa systemu nagłośnieniowego to często największe koszty całej produkcji. W moim tekście oczywiście nie odpowiem na wszystkie pytania i problemy związane z zagadnieniem realizacji i projektu nagłośnienia, gdyż jest to temat rzeka. Pragnę zwrócić uwagę na kilka najważniejszych zagadnień związanych z profesjonalnym nagłośnieniem. Chciałbym zwrócić uwagę na ciekawostki, interesujące nowinki technologiczne oraz niekonwencjonalne rozwiązania, które przychodzą w sukurs technikom i realizatorom dźwięku, na co dzień pracującym na scenach całego świata.

Scena


    Możemy zadać sobie pytanie, co tak naprawdę ma konstrukcja sceniczna z nagłośnieniem estradowym? Otóż jak wiadomo powszechnie scena jest najważniejszym punktem całej produkcji koncertowej, a także jest (najczęściej) systemem montażowym całego nagłośnienia. Celowo użyłem zwrotu najczęściej, bo na dobrą sprawę system mocowania zestawu PA, jest uzależniony od typu kolumn, ale o tym za chwilę.

    Każda standardowa konstrukcja sceniczna powinna składać się z głównego podestu (kompleksu podestów) oraz bocznych konstrukcji służących właśnie do zawieszenia bądź, postawienia systemu PA.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/2.JPG


    Na zdjęciu widzimy typowy „stack”, służący do powieszenia zestawów głośnikowych i sporą konstrukcję przeznaczoną do podwieszenia Telebimu. Jest to wygodne rozwiązanie w przypadku konstrukcji typu Line Array, ale także wielu klasycznych zestawów z możliwością zawieszenia. Należy wspomnieć, że system może być rozmieszczony w kilku miejscach i może składać się z wielu stref. Oczywiście oprócz najważniejszego miejsca koncertu, czyli sceny, należy zwrócić jeszcze uwagę na stanowisko realizatora czy też kilku realizatorów.

    Wiele firm produkujących podesty sceniczne, oferuje kompletne systemy złożone z głównej sceny (wraz z zadaszeniem), stacków do podwieszenia kolumn oraz zadaszonego stanowiska realizatorów. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie, gdyż otrzymujemy kompletny system jednego producenta, co jest gwarancją dopasowania wszystkich części i dobrego serwisu.

Kolumny


    Jeżeli chodzi o wybór kolumn do naszego systemu to mamy na tym polu wieli wybór. Od systemów małych, które możemy przenieść i rozłożyć w zasadzie dowolnym miejscu, do wielkich kompletnych systemów nagłośnienia, zajmujących kilka TIR-ów.

    W doborze optymalnego rozwiązania, powinniśmy się kierować przede wszystkim miejscem wykorzystania danego systemu. Od tego czy będzie to mały klub czy wielki stadion, zależy moc i ilość kolumn. Zresztą tak naprawdę, nie w wielkości i ilości siła. W ostatnich latach konstruktorzy w swoich rozwiązaniach starają się zamknąć jak największą moc w jak najmniejszych rozmiarach. Zresztą najważniejszym parametrem w doborze kolumn nie jest moc, ale poziom SPL, czyli poziom „wypełnienia dźwiękiem” w stosunki 1m/1w

    Musimy zdecydować również czy nasz zestaw będzie systemem tradycyjnym czy systemem wyrównanym liniowo, czyli konstrukcją typu Line Array. O celowości zastosowania tego drugiego systemu pisałem już w obszernym artykule na łamach naszego serwisu.

    Jak w przypadku wszystkich elementów, tak i w przypadku kolumn mamy szeroki wachlarz modeli i producentów. Jeżeli zależy nam jednak na sprawdzonej jakości sprzętu grono producentów zawęża nam się do kilku najbardziej renomowanych firm:
JBL, EAW, L-Acoustic, K.M.E czy Meyer Sound.

Wzmacniacz


    Jest to jeden z najważniejszych elementów każdego systemu nagłośnieniowego. To od jego mocy zależeć może powodzenie lub niepowodzenie danej sztuki. Jeżeli chodzi o wybór wzmacniacza, sprawa nie jest wcale taka oczywista. Na rynku jest wiele podobnych rozwiązań, a czasami jeden z wielu parametrów danego modelu może zaważyć o losie naszego przedsięwzięcia. Jak już wspomniałem jest wiele parametrów, którymi koniecznie powinniśmy się kierować przy wyborze odpowiedniego (dla nas) rozwiązania. Na łamach naszego serwisu była już mowa o podstawowych właściwościach każdego wzmacniacza, ja chciałbym tylko wspomnieć o tych najważniejszych.

    Pierwszym istotnym elementem danego wzmacniacza jest oczywiście moc, czyli jak wiemy z fizyki: „Moc jest wielkością fizyczną określającą ilość pracy wykonaną w jednostce czasu przez układ fizyczny”. To właśnie ona warunkuje poziom nagłośnienia i w efekcie satysfakcję artystów oraz publiczności przed sceną. Jeżeli uważnie prześledzimy oferty czołowych producentów wzmacniaczy, to każda z firm produkuje szeroki wachlarz końcówek mocy od najmniejszych, wbudowanych w aktywne kolumny, a kończąc na potężnych zespołach wzmacniaczy spinanych w jedną całość i zasilających wielkie systemy nagłośnieniowe.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/3.JPG


    Moc wzmacniacza, którą potrzebujemy powinna zależeć od tego, jaki obiekt chcemy nagłośnić. Większość producentów najbardziej cenionych modeli wzmacniaczy deklaruje w instrukcjach moc sięgającą nawet 8000 W. Efektywna moc jest uzależniona od kolejnego parametru, o którym chciałbym wspomnieć, czyli o rezystancji.

    Rezystancja, (czyli inaczej omarz) jest miarą: „oporu czynnego, z jakim element przeciwstawia się przepływowi prądu elektrycznego” i oznaczonajest zwykle omegą. 

    W efekcie parametr ten, przekłada się na fakt, że ten sam wzmacniacz może dostarczyć do głośników moc 2000W, ale również 8000W w tzw. Bridge’u. Jest to konfiguracja polegająca na parowaniu wzmacniaczy, dzięki czemu jedna końcówka obsługuje jeden kanał lub daną część pasma (np. jeden wzmacniacz obsługuje górki a drugi subwoofery).

    Jak już wspomniałem większość najnowszych konstrukcji ma istotną właściwość polegającą na łączeniu pojedynczych sztuk w zespoły wzmacniaczy. Sytuację tą przedstawiłem na przykładzie Bridge’a, ale to dopiero początek. Przełomowym rozwiązaniem stała się technologia łączenia i sterowania zespołem pojedynczych wzmacniaczy, z poziomu komputera. Różne firmy nazywają w różny sposób tą technologię, dla potrzeb przedstawienia Wam tej technologii i omówienia jej zalet i zasad działania posłużę się przykładem, firmy JBL i Crown.   
http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/4.JPG

Na zdjęciu widzimy schemat, płyty czołowej, wyświetlacza i tylniego panelu złączy, jednej z najdoskonalszych konstrukcji jeśli chodzi o pracę sieciową czyli wzmacniacza Crown I-Tech.

    W tym konkretnym przypadku, cała technologia nosi nazwę HiQnet i jest syntezą dokonań, technologicznych firm: Crown, DBX i JBL a także jednego z potentatów w dziedzinie konsolet live, czyli firmy Soundcraft. Wykorzystując dobrodziejstwa tej technologii, podpinamy kilka wzmacniaczy zwykłą skrętką, na zasadzie „jeden do drugiego”, a tylko jeden z nich oznaczony jako master, podłączony jest do komputera (dla naszej wygody może być to zwykły laptop).   

 

Podłączając wszystkie wzmacniacze w jedną całość, z poziomu komputera możemy zająć się kłosowaniem sygnału, equalizacją czy kontrolą dynamiki Natomiast, gdy mamy zestaw komponentów np. przytoczonych już firm Crown, Soundcraft, DBX i JBL możemy sterować wszystkimi komponentami z jednego miejsca. Dzięki temu kompletny zestaw wszystkich pomiarów i ustawień zapisujemy w formie jednego presetu, a potem przywołujemy do laptopa, np. w przypadku grania po raz drugi sztuki w tym samym miejscu. Jakie to proste prawda? Na tym etapie kończy się już działalność pana Mietka z lutownicą i śrubokrętem.
Na koniec naszych rozważań na temat wyboru wzmacniacza, chciałbym zwrócić jeszcze uwagę, że większość firm sprzedaje dedykowane rozwiązania do pracy z konkretnymi kolumnami i procesorami, a czasem są to nawet zestawy z pokrowcami i kablami. I są to rozwiązania najbardziej niezawodne i uniwersalne, bo w fazie projektu nie ma miejsca na ustępstwa i na tworzenie czegoś „do wszystkiego i do niczego” mamy system, który po prostu musi działać





 












Odsłuch


Najważniejszą rzeczą z punktu widzenia, publiczności jest oczywiście dobre słyszenie artysty a czasami wręcz mechaniczne odczuwanie dźwięku na całym ciele. Dla każdego artysty najważniejszą, rzeczą jest dobry odsłuch. Nawet najlepszy system PA, który doskonale przekaże emocje ze sceny musi być dopełniony równie dobrym systemem podsłuchowym.

   
http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/5.JPG
Pewne słyszenie się nawzajem daje pewności zgrania zespołowego, czyli w efekcie czystego, równego- perfekcyjnego grania, w kwestii kronikarskiej dokładności muszę wspomnieć, że jest oczywiście wiele sytuacji, w których system odsłuchowy jest niepotrzebny np. orkiestra symfoniczna, ale nie zawsze i nie w każdych okolicznościach.       

            Jeżeli mówimy o odsłuchu scenicznym, trzeba powiedzieć o kilku istotnych elementach i ważnych aspektach poprawnej konfiguracji. Podstawową sprawą w dobrym odsłuchu a tak naprawdę w całej technice nagłośnieniowej jest odpowiednie łączenie i ustawianie poziomów sygnałów, do tego celu służy oczywiście konsoleta mikserska. Typowy stół monitorowy różni się nieco od stołu przeznaczonego do nagłośnienia FOH, musi spełniać kilka bardzo konkretnych i ważnych wymagań.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/6.JPG


            Po pierwsze najważniejsza sprawą jest ilość wysyłek AUX. To przecież od ilości i jakości tego parametru zależy komfort w pracy monitorowa z artystami i możliwość wypuszczenia niezależnych torów sygnałowych na scenę. Sygnał trafiający z cyfrowego lub analogowego splittera (czasem wbudowanego w konsoletę monitorową), rozdzielającego sygnał na konsoletę główną i stół monitorowy, wchodzi na konsoletę monitorową i tutaj może być kształtowany w dowolny sposób i miksowany do każdej wysyłki zgodnie z oczekiwaniami każdego artysty.

    Jak już wspomniałem, w kwestii w głównej mierze decydują artyści, a nie upodobania inżyniera dźwięku, które niestety w tym wypadku muszą iść na bok. 

 

   W kwestii konsolety muszę jeszcze wspomnieć o tym, o czym pisałem w artykule na temat konsolet cyfrowych i analogowych. Co tu dużo ukrywać, w przypadku miksowania wielu artystów i różnych upodobań (a do tego indywidualnych upodobań, każdego artysty i faktu, że każdy chce słyszeć co innego w swoim kanale) miks monitorów na konsolecie analogowej jest koszmarem. W sukurs przychodzą stoły cyfrowe, ale o tym możecie więcej przeczytać we wspomnianym już artykule.       

     Kolejną sprawą są oczywiście kolumny. Najczęściej znajdujące się bezpośrednio przed artystą (ew. za artystą np. w przypadku perkusisty) na podłodze. Specyfikacja konstrukcja umożliwia rozpraszanie dźwięku w istotnym dla komfortu odsłuchu kącie. Większość producentów kolumn głośnikowych ma w swojej ofercie takie konstrukcje.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/7.JPG

Turbosound TFM-212


    Niestety oprócz wielu zalet są też istotne minusy takiego rozwiązania. Duże monitory utrudniają pracę kamerą przy rejestracji TV i niestety nie dają całkowitego pokrycia dźwiękiem. Jeżeli chodzi o kwestię estetyczną i współpracę z TV, to właśnie firma JBL wyszła naprzeciw scenografom projektując kolumnę wykonaną z plexi (taką konstrukcje ma Polsce firma GMB Pro Sound)

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/8.JPG

    Niestety dobry odsłuch to nie tylko kolumny przed artystami, ale także tzw. Side-fill.


    Cały zespół kolumn, który znajduje się przed artystami po bokach sceny jest odwrócony w stronę artystów. Jeżeli w skład standardowego stacka stanowiącego odsłuch side fill wchodzi typowy zestaw, czyli góra i subwoofer. Oczywiście jak to zwykle bywa inżynierowie dźwięku i technicy szukają coraz to nowych rozwiązań, ułatwiając artystom perfekcyjny odsłuch.

    Krążąc po Polsce na jednej ze scen zauważyłem np. kolumny typu line array (i to dość pokaźne zestawy) podwieszone w charakterze odsłuchów side fill. To czego oczekują artyści to jedno a to co mają zaoferowania technicy i monitorowy to często przepaść, stwarza to dość poważny problem i jest powodem wielu spięć na linii produkcja-wykonawcy, pamiętajmy zatem aby przede wszystkim zwracać uwagę na indywidualne potrzeby artystów. 

   Ważną sprawą jest również oczywiście napęd do naszych kolumn. Jeżeli nasz system stanowią kolumny aktywne to problem mamy rozwiązany. Doprowadzamy sygnał, zasilanie sieciowe i sprawa z głowy. Jeżeli jednak dysponujemy kolumnami pasywnymi, to musimy liczyć się z tym, że potrzebują one porządnego napędu.  W przypadku zestawu PA wzmacniacz powinien być mniejszej mocy niż kolumny, jeżeli chodzi natomiast o końcówkę współpracującą z odsłuchami, powinna być większej mocy niż kolumny. Chodzi o to żeby kolumny nie miały „zadyszki”, system powinien błyskawicznie reagować na zmiany dynamiki, dając maksimum komfortu. 

    Oczywiście cały ten system, niezależnie czy są to kolumny aktywne czy pasywne dają ogromne poziomy SPL (sięgające nawet czasami 150 dB) na scenie, co nie wszystkim artystom odpowiada…   

    Naprzeciw artystom wyszli konstruktorzy systemów, producenci systemów bezprzewodowych.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/9.JPG
Systemy douszne Shure oraz Sennheiser


    W wielu przypadkach stosowanie właśnie systemów bezprzewodowych stało się panaceum na problemy. Takie rozwiązanie daje maksimum komfortu artyście przy minimalnych poziomie dźwięku na scenie. Niestety nie każdy artysta potrafi sprawnie pracować z monitoringiem dousznym. Największą niedogodnością stosowania systemów dousznych jest znikomy poziom niskich częstotliwości. Mimo coraz to bardziej rozwijanych systemów, słuchawek i przetworników niestety dla wielu artystów poziom basów w słuchawkach jest nadal niewystarczający. Są dwa rozwiązania, z którymi możemy wyjść naprzeciw.

Pierwsze to uzupełnienie personalnego odsłuchu subwooferem, lub kilkoma kolumnami przetwarzającymi niskie częstotliwości (takie rozwiązanie podnosi oczywiście poziom SPL na scenie - a przecież nie oto nam chodzi). Drugim ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie tzw. Shakera. Jest to specyficzny przetwornik, który montujemy pod podestem np. perkusisty lub wręcz pod jego krzesłem. Ten specyficzny przetwornik ma za zadanie przetwarzać w formie mechanicznej sygnał audio, niższych częstotliwości. To bardzo ciekawe rozwiązanie zastosował podczas ostatniej trasy koncertowej np. Garou.

    I to tyle, jeśli chodzi o odsłuchy, jak Widzicie, jest to temat bardzo złożony i na powodzenie składa się wiele czynników.

Procesory


    Niezależnie od tego, z jakiego źródła ze sceny będziemy pobierać sygnał i bez względu również na to czy finalnie trafi on na mikser FOH czy monitorowy, będziemy potrzebowali zestawu pewnych narzędzi, czyli procesorów sygnałowych. Urządzenia, którymi będziemy się posługiwać to equalizery, procesory dynamiki, bramki szumów, pogłosy i inne, ale równie ważne komponenty, które znajdują się w większości liderów, a także powinny znaleźć się w naszym racku.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/10.JPG


    Equalizer (nazywamy również korektorem graficznym)- jeden z najważniejszych elementów naszego racka. Pomaga kształtować sygnał w niemal dowolny sposób.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/11.JPG


     Przycinamy z jego pomocą i podbijamy dowolne częstotliwości, a z jaką dokładnością i w jakim przedziale to już zależy od konkretnego modelu. Mamy equalizery: pasmowe, cyfrowe i parametryczne. Oczywiście najwięcej produkowanych jest modeli cyfrowych, bo również produkcja korektorów idzie w stronę cyfryzacji. Ciekawym modelem łączącym cechy cyfrowej uniwersalności i szybkości obsługi z komfortem analogowego korektora jest TC Electronic EQ Station.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/12.JPG


    Jest to korektor w pełni cyfrowy, jednak rozszerzeniem jest moduł faderów, dzięki którym zgrabnie możemy operować najważniejszymi funkcjami korektora. Oczywiście prawie każdej konsolecie (zwłaszcza w cyfrowych) na każdym kanale znajduje się korektor, co nie jest bez znaczenia przy mniejszych aplikacjach.

    Bramka szumów (noise gate) - w najprostszych słowach jest to urządzenie, które ma za zadanie wycięcie tych dźwięków, które chcemy z całej chmary innych. Najprostszym przykładem zastosowania bramki szumów jest bramkowanie werbla. Dzięki bramce wycinamy dźwięk stopy, czyneli itd., zostawiając sterylne brzmienie werbla. Trzeba uważać przy pracy z bramką szumów, aby nie wyciąć żadnego z alikwotów składowych, przez co stracić można naturalność brzmienia.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/13.JPG


    Kompresor - Jest to urządzenie z opisaniem zasady działania i zasadności użycia w konkretnym czasie i miejscu wielu ma problem. Gdyż prawda jest taka, że najlepszej klasy kompresora po prostu nie słyszymy. Po co jest on potrzebny, zatem? Wyrównuje on poziomy, podbijając niskie i tłumiąc wysokie, do ustawionego poziomu. Jest użyteczny np. w torze bębna basowego perkusji czy na wokalu.

    Pogłos - Urządzenia typowo efektowe, mające za zadanie stworzyć efekt przestrzenności. Umiejętne użycie może dać ciekawe efekty.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/14.JPG


 Eliminator sprężeń - jest to istotny komponent biorąc pod uwagę bezpieczeństwo i komfort pracy artystów, oraz wrażenie odsłuchowe publiczności, bo przecież właśnie oto nam chodzi.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/15.JPG


    Ile razy będąc na koncercie pisk lub buczenie, atakowało nam uszy. Właśnie eliminator sprężeń ma za zadanie nie dopuścić do takich sytuacji.

    Kontroler systemu - Bardzo ważny komponent, o którym już wspominałem przy okazji doboru kolumn i wzmacniaczy. Jego zadanie to kontrolowanie parametrów kompletnego systemu nagłośnieniowego. Najczęściej wbudowane są w nim najważniejsze narzędzie takie jake: EQ, procesor dynamiki czy eliminatory sprężeń. Mamy, zatem jeden element ze wszystkimi narzędziami w środku.

Mikrofony


            Konieczne narzędzie, jeśli w ogóle mówimy o nagłośnieniu każdego instrumentu. Stosuje się je w różny sposób, z różnym skutkiem, ale cel jest zawsze jednakowy: najlepsza możliwa słyszalność. Na naszym rynku jest tyle różnych modeli mikrofonów, że ciężko jest wymienić nawet niewiele z nich. Pragnę przybliżyć Wam tylko kilka modeli ze względu na ich przydatność i specyficzną konstrukcję.

 

Shure Sm57- Klasyk, mikrofon legenda. Stosowany przede wszystkim do nagłośnienia wzmacniaczy gitarowych, ale także wokalu czy instrumentów perkusyjnych (zwłaszcza werbla).

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/17.JPG


Shure Beta 58A- Mikrofon wokalowy, używany na scenach całego świata. Jeden z najpopularniejszych modeli przeznaczonych do pracy z wokalem.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/18.JPG


Shure 52A- mikrofon do instrumentów basowych, a przede wszystkim do stopy perkusji. Jego specyficzna konstrukcja wytrzymuje nawet największe poziomy dźwięku.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/19.JPG


To chyba tyle, nasuwa się pytanie, dlaczego powiedziałem o modelach Shure’a. Jest to najpopularniejsza marka na rynku. Na podstawie tych konstrukcji powstają inne, mikrofony Shure’a są swoistym wzorcem do naśladowania.
 

Kable kabelki


            Mamy dwie ciężarówki sprzętu, rozkładamy scenę montujemy wszystko i coś nie działa. Zaraz, zaraz może przez to, że nie mamy kabli! Kolejny bardzo ważny aspekt naszego projektu. Na średniej wielkości koncercie wykorzystuje się kilometry, bo o ile wiele sygnałów można przesłać radiowo, to jednak nie wszystko. Zacznijmy od rodzajów wtyków.

    XLR - Typowy mikrofonowy wtyk, służący zarówno do przesyłu analogowego jak i cyfrowego. Na jego konstrukcję składają się 3 piny, specyficzny zaczep i oczywiście obudowa (im grubsza tym lepiej, najlepsza jest metalowa). Pamiętajmy, że po naszych przewodach będą zawzięcie tupać i skakać artyści.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/20.JPG


    Jack - Występują dwa rodzaje tego wtyku. 3,5 mm oraz 6,35 mm. Możemy przesyłać nim sygnały stereo jak i mono. Popularny jako wyjścia i wejścia instrumentalne oraz na tylnich panelach mikserów jako wejście efektowe.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/21.JPG


    RCA (chinch)- Bardzo popularny kabel znany z domowych instalacji audio. Na scenie może posłużyć jak wtyk przesyłowy sygnały stereo np. między odtwarzaczem MD. CD a mikserem.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/22.JPG


    Speakon - wtyk służący do połączeń między wzmacniaczami a kolumnami. Szczególnie powinniśmy na niego uważać, bo ewentualna nawet najmniejsza usterka odpłaci się buczeniem, a w końcowym efekcie przerwaniem przesyłu sygnału.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/23.JPG


Skrętka RJ45- Jest to kabel typowo komputerowy, ale w dobie trendu, że wszystko, co da się przesłać przesyłajmy skrętką postanowiłem wspomnieć o tym złączu.

http://www.estradowiec.pl/foto/artykuly/podstawy/24.JPG

 

Podsumowanie


            Jak widzimy, projekt i obsługa systemu nagłośnieniowego to sprawa złożona i o powodzeniu może zadecydować wiele czynników, od czynn...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin