Begley Jamie - Biker Bitches 06 - T.A.pdf

(1226 KB) Pobierz
agawa55
Jamie Begley
T.A. (Biker Bitches #6)
tłum. nieof. agawa55
agawa55
MAPA TREEPOINT
KENTUCKY
2
agawa55
Rozdział 1
T.A. strzeliła z gumy balonowej, wsuwając pistolet do nalewania paliwa w otwór zbiornika
paliwa swojego samochodu, gdy dwa motocykle skręciły, zjeżdżając z drogi na parking sklepu
spożywczego.
- Jasna cholera! Ależ to seksowne maleństwo!
Strzelając kolejny raz z gumy balonowej, oderwała wzrok od cyfr, które pokazywały, jak
szybko jej pieniądze były wlewane do zbiornika paliwa.
Uśmiechając się uwodzicielsko, skończyła wlewać paliwo i potrząsnęła pistoletem, żeby
ostatnie kilka kropli benzyny ześliznęły się z niego, wiedząc, że przy tym ruchu podskoczą jej
piersi, które były mocno wyeksponowane w czarnym topie, który miała na sobie. Było na tyle
zimno, że jej sutki przebijały się przez cienki materiał biustonosza i były dobrze widoczne przy
jasnych górnych światłach, świecących na dystrybutory.
- Fajne motory! - powiedziała przez ramię, kiedy zawieszała pistolet na dystrybutorze.
Włożyła ręce w tylne kieszenie swoich obcisłych czarnych spodni i podeszła bliżej do obu
motocyklistów. Widziała, jak ich oczy opadają na jej bujne piersi, gdy obdarzyła ich kuszącym
uśmiechem.
- Chcesz jechać na przejażdżkę?
T.A. spojrzała na tego bliżej siebie, widząc jego długie, tłuste włosy i mogłaby się założyć,
że nie były myte od miesiąca i na jego żółte zęby, co sprawiło, że zwróciła uwagę na drugiego
motocyklistę, który przynajmniej lepiej dbał o siebie. Obaj mężczyźni byli wielcy, siedzieli na
motorach z poczuciem pewności siebie, co pociągało taką pieprzoną sukę, jak ona.
Strzelając kolejny raz z gumy balonowej zobaczyła, że oczy mężczyzn opadają na jej usta.
- Czy wyglądam na tak głupią, żeby jechać z dwoma mężczyznami, których nie znam?
Ich oczy powróciły do jej piersi.
- Ja jestem Nails
(Gwoździe)
, a to jest Dagger
(Sztylet).
Czy to przedstawienie się wystarczy ci?
Wzdychając w głębi duszy, spojrzała na nich z żalem.
- Nie.
Odwróciła się do samochodu i poczuła, że wyciągniętą ręką przyciąga ją do swojego boku.
- Daj spokój
...
co ci się tak spieszy, słodki cycuszku?
- Jadę na imprezę. Nie chcę się spóźnić.
T.A. przesunęła ręką po taniej imitacji jego skórzanej kurtki i położyła ją na jego ramieniu.
- Ja i Dagger możemy ci urządzić imprezę.
- Na motorach? Nie, dziękuję. Jest zimno, jak cholera.
3
agawa55
Dwaj motocykliści popatrzyli na siebie, po czym odwrócili się do niej, a następnie Nails
wskazał brudnym palcem nad jej ramieniem.
- Moglibyśmy się tam zabawić. To nasz klub.
T.A. odwróciła się i zobaczyła duży budynek, który byłby niepozorny, gdyby nie było tak
dużej liczby motocykli na zewnątrz.
- Należycie do klubu motocyklowego?
Dagger i Nails obrzucili ją spojrzeniem, które jasno pokazywało, że nie tylko myśleli, że
jest głupia, ale również, że jest idiotką.
- Nie dostaniesz tych łat, chyba że na nie zarobisz.
- Wow - T.A. wydmuchała kolejny balonik z gumy.
Zmarszczyła brwi.
- Słyszałam, że wy chłopaki lubicie ostro imprezować. Nie wiem, czy jestem gotowa, żeby
pieprzyć cały klub.
Nails przyciągnął ją bliżej do swojego boku.
- Słodki cycuszku, wyglądasz jakbyś była gotowa na wszystko.
- Wygląd może być mylący. Jestem kobietą, która lubi wybierać, z kim chcę się pieprzyć, a
nie być pozbawioną tego wyboru, który miałby być zabrany z moich rąk.
- Jeśli chcesz być tylko jeden na jeden ze mną lub z Daggerem, to możemy to załatwić.
- Dziewczyna lubi mieć otwarte opcje. A co, jeśli wejdę do środka i będę chciała pieprzyć
kogoś innego?
- Wszyscy jesteśmy braćmi. Nie walczymy o cipkę, bez względu na to, jak jest słodka.
- Więc myślę, że pójdę z wami na tę imprezę. Tam się spotkamy.
- Wskakuj na mój motor, a ja tam cię zawiozę. Wyślę któregoś brata, żeby wrócił po twój
samochód.
- Ja poprowadzę. Poza tym muszę założyć kurtkę. Tutaj jest zimno, jak w psiarni.
T.A. wydmuchała kolejny balonik, przesuwając ręką po jego obleczonej w skórę nodze.
- Nie martw się, nie zamierzam odjeżdżać. Jestem w nastroju na seks, a skurwiele, których
oleję, nie są tak gorący, jak mi się wydaje, że ty nim jesteś.
- Wsiadaj do samochodu. Gdy wejdziemy do klubu, to pokażę ci, jak jestem gorący. Bracia
nie nazywają mnie Nails bez powodu. Mogę cię przygwoździć z odległości 11 cali
(28 cm)
.
- Osądzę to.
Zaciskając palce w pięść musnęła kłykciami grubą wypukłość, po czym mrugnęła do niego
i odsunęła się od jego uścisku.
- Spotkamy się na miejscu.
T.A. wiedziała, że spoglądają na jej tyłek, kiedy wracała do samochodu. Wsiadła do środka
i przejechała ulicę, a dwa motocykle podążały za nią. Zaparkowała na końcu ulicy i wysiadła z
samochodu, wkładając kurtkę, gdy motocykliści parkowali obok niej.
Wyciągała swoje blond włosy spod kołnierza, kiedy została złapana za rękę i odwrócona,
stając przodem do nich.
- Przepraszam, cycuszki, ale musimy się upewnić, że nie próbujesz zabrać ze sobą czegoś,
czego nie chcemy.
Nails zaczął obmacywać jej ciało.
- Na przykład co? Jedyne, co mam pod ubraniem, to tylko moje ciało.
Nails wsunął ręce pod jej top, a następnie pod biustonosz, przeszukując jej piersi, a po tym
opuścił ręce, żeby wsunąć je w jej obcisłe legginsy.
- Nie byłabyś pierwszą suką, która próbowała użyć swojej cipki, żeby wnieść pluskwę do
klubu.
- Hola, Nails! - T.A. złapała nadgarstek Nailsa, zatrzymując go - niech Dagger przeszuka
tam na dole.
Palce Nailsa zatrzymały się.
- Dlaczego on?
4
agawa55
- Jego paznokcie nie są tak brudne, jak twoje. Ty możesz dać dziewczynie zakażenie tymi
brudnymi rękami.
Ręka, którą przeszukiwała jej legginsy została z nich wyciągnięta i złapał ją nią za szyję,
przyciskając ją do drzwi samochodu.
- Suko, co właśnie powiedziałaś?
- Powiedziałam, żeby zrobił to Dagger. Nie mam żadnego problemu z tym, żebyś później
szukał i znalazł, jeśli zdecyduję się pieprzyć ciebie dzisiaj, jak umyjesz ręce.
Wściekłe rysy twarzy Nailsa wypełniły jej wzrok, gdy pojawił się nad nią.
- Wybierzesz mnie. Dopilnuję tego.
Wzruszyła ramionami.
- Nie tymi rękami. Wyglądają tak, jakbyś przyłożył ręce do tłumika.
Dagger roześmiał się, gdy odsuwała się od Nailsa.
- Jestem mechanikiem. Dalej, Dagger.
T.A. uśmiechnęła się do Daggera, gdy drugi motocyklista podszedł do niej blisko. Oparła
tyłek o zamknięte drzwi swojego samochodu i chętnie rozstawiła nogi.
- Lepiej, żeby dziewczyna mogła dostać piwo, kiedy wejdę do środka.
Wpatrując się w rozgwieżdżone nocne niebo, ukryła grymas niesmaku, gdy szorstka dłoń
została wsunięta w jej legginsy.
- Mamy wszystko, czego mogłabyś chcieć - mruknął motocyklista, nieomal sprawiając, że
zbierało ją na wymioty od zapachu jego niemytego ciała. Wprawdzie Destruktors
(Niszczyciele)
nie
mogli się równać z Road Slayers, którzy mieli dużą liczbę członków, ale do nich chociaż mogła
się zbliżyć, nie chcąc wymiotować.
Rzuciła Daggerowi paskudne spojrzenie, gdy poczuła, że jego długi palec wślizguje się do
środka jej cipki.
- Cholera, stary, zachowujesz się, jakbyś nie wiedział, jak dotykać cipki. To twój pierwszy
raz? - zapytała uszczypliwie.
Światła były przyćmione na parkingu, ale z łatwością mogła dostrzec, że się zaczerwienił.
Wyrwał z niej palec i odwrócił ją przodem w drugą stronę, a wtedy poczuła jego ręce w swoich
włosach, a potem za uszami, zanim przesunął je po jej plecach i biodrach.
Wydmuchała kolejny balonik, kiedy ręce Draggera przesuwały się po jej udach i nogach,
po czym została ponownie odwrócona.
- Jeśli wejdziesz do środka z tą niewyparzoną gębą, to ja i Nails i zbierzemy cięgi. Bracia
oczekują, że kobiety będą wiedzieć, jak zachować pełne szacunku usta.
- Mogę być pełna szacunku - mrugnęła do niego niemożliwie długimi rzęsami.
- Mam nadzieję, że tak. Szukamy dobrej zabawy, nie chcemy się tłumaczyć Whipowi.
- Kto to jest Whip?
(Bicz)
- On jest prezydentem klubu.
- Jak nazywa się twój klub?
- Suko, jestem pewien, że słyszałaś o Road Slayers
(Drogowi Zabójcy)
.
- Nie jestem stąd. Jestem tutaj w odwiedzinach.
- Wszyscy o nas słyszeli, chyba że pochodzisz z kosmosu - przechwalał się Dagger.
- Jestem z Kentucky.
Obaj motocykliści śmiali się jej w twarz.
- Nie mów tego wszystkiego.
Nails położył ciężką rękę na jej ramionach.
- Czy wyśmiewacie się ze mnie, czy z Kentucky?
T.A. podniosła na niego szeroko otwarte oczy, kiedy zaczęli iść w kierunku frontu klubu,
gdzie stało kilku dużych mężczyzn.
- Z obydwu - zachichotał - ona jest fajna.
T.A. zadrżała, widząc spojrzenia, jakie jej posłali. Jeśli motocykliści w środku wyglądali
tak groźnie i złośliwie, jak ci, którzy stali przed klubem, to ją to przerosło. Gdyby była pewna,
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin