Element_Wmowiony_s_007h.pdf
(
275 KB
)
Pobierz
Język. Widok i dźwięk
Powszechnie sądzi się, że oko ma priorytet nad uchem. Wedle
historii ewolucji, wzrok towarzyszy nam prawie jedną trzecią dłużej
niż zdolność słyszenia (550 wobec 400 milionów lat). Może dlatego
umiemy lepiej przekładać dane wizualne na informacje semantyczne.
Wygodniej nam interpretować widok, niż dźwięk. Innymi słowy,
z widzeniem jesteśmy za pan brat, a obraz powstały na siatkówce jest
dla umysłu bardziej swojski w porównaniu do zagadkowej wibracji
dźwiękowej napływającej do ucha.
Podobno jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, i może
w rzeczywistości komunikowanie danych i wrażeń odbywa się
skuteczniej obrazami (ideogramem, gestem i postawą ciała) niż
dźwiękami (mową i muzyką).
To w końcu muzyka jest najbardziej tajemniczą ze sztuk, a treści
jakie przynosi niezmiernie ciężko wyrazić.
Rozpatrując szerzej, rzeczy w świecie są wiązkami wrażeń
splątanych (odnoszących się do widoku, ruchu, funkcji, sposobu
działania, dźwięku itp.) Kierując się przekonaniem o przewadze oka,
wizualne przestawienie byłoby bardziej wyrafinowane, niż
dźwiękowe. Może u zarania pierwsi ludzie skupiali się głównie na
gestach innych śmiertelników, wyglądzie zwierząt i roślin, na
widziadłach ze snu, co później przekuli na pierwsze ideogramy
(Trzeba też pamiętać, że niesłyszące dzieci niemych rodziców
gaworzą w gestach, na migi).
Zanim ludzie mówili w sposób artykułowany, mogli już malować
hieroglify na kamieniu, a owe hieroglify były raczej uproszczonymi
obrazami naskalnymi. W tym sensie malarstwo (wraz z płaskorzeźbą,
o ile wizerunki były wypukłe lub wklęsłe) było pierwszym zapisem
językowym. Najpierw nauczono się ryć, malować i rysować, dopiero
później kodować takie zmniejszone obrazy w logiczne ciągi.
2
Kup książkę
Mogło być tak, że dany lud patrzył na rzeczywistość dookolną,
jako rzeczywistość uporządkowaną, albo też nakładał na nią pewną
harmonijną przesłonę, i później konkretne Symbole i Figury
uwieczniał w obrazach i niemych znakach na skale. W ten sposób
powstawały hieroglify, ideogramy.
Po czasie, zaczynał owym ideogramom dodawać artykulacje
fonetyczne, i w ten sposób powstawał głośny język, do którego,
jeszcze później, dorabiano bardziej drobiazgowe formy zapisu i rycia
(jak na tabliczkach woskowych), gdzie jednej głosce odpowiadał
jeden znak, czyli litera fonetyczna. Był to rozwój w kolejności: świat
– obraz ideograficzny – mowa artykułowana – alfabet fonetyczny.
Oczywiście nie wszędzie. W klimacie zimniejszym, na północy
Europy, brak komfortu i względne ubóstwo nie pozwoliły na rozwój
uwiecznionych znaków wizualnych, toteż ludzie swe myśli wyrażali
jedynie gestem i mową. Po nadejściu alfabetu łacińskiego (złożonego
z ładnie skontrastowanych łuków i prostych linii) niektórzy z nich
część swych myśli zaczęli przelewać na pergamin i papier. Z biegiem
czasu posłużono się drukiem, czyli pismem mechanicznym
(naciskaniem – od niem. drucken).
Dziś ludzie pewną część swych myśli umieszczają w internecie
w postaci „druku” wyświetlanego. Są to myśli nieme i zarazem ulotne,
podlegle notorycznym edycjom, przeróbkom i znikaniu.
Każde pismo, także fonetyczne, posiada aspekt ideograficzny,
bowiem oglądamy je okiem, które w pierwszym rzędzie widzi kształt.
Podobno czytanie muzyki z partytury zmienia jej odbiór na żywo,
podczas wykonania. Czy sprawa ma się podobnie w języku? Tekst
pisany modyfikuje naszą mowę i recepcję słów?
Pisząc odręcznie litery i wyrazy stawiamy je w specyficzny,
indywidualny sposób. Jeśli więc czytające oko ludzkie interpretuje
litery także w sposób wizualny, jako kształty i obrazy, to (cicha lub
głośna) wymowa takiego pisma będzie podporządkowana układowi
tychże kształtów.
Zwykle chodzi o drobne odchylenia. Pierwsza litera znacznie
powiększona może skutkować jej podkreśleniem w artykulacji;
opadająca linia wyrazu – kadencją dźwięków. Styl pisma odpowiada
tonacji z jaką mówimy (i ujęciu w malarstwie).
3
Kup książkę
Wiemy, że kiedyś język (mowa) towarzyszyła muzyce – dawni
ludzie mówili melodeklamując, i słuchali lirników nucących
opowieści i epopeje. Wiersze deklamowano głównie przy
instrumencie. Do dzisiaj intonujemy mówiąc, szczególnie gdy ponosi
nas zapał i emocje.
Mowa z definicji posiada walory muzyczne, ale muzyka
niekoniecznie semantyczne. W każdym razie rozdzielenie obu jest
rodzajem fragmentaryzacji i wyalienowania. Wszystko wskazuje na
to, że rozpowszechnienie pisma fonetycznego, głównie poprzez druk,
wpędziło nas w dysonans. Dawniej tekst czytano tylko na głos,
a dzisiaj nawet partytury muzyczne czytuje się i „wysłuchuje” bez
akustycznej realizacji (czynią tak muzykolodzy).
Orkiestra na wiele instrumentów grających dopełniające się
melodie, przez analogie, byłaby grupą ludzi, z których każdy mówi co
innego. W tym sensie język tym różni się od muzyki, że nie sposób
pojąć wielu jednoczesnych informacji semantycznych, a łatwo
i naturalnie słuchać różnych ciągów dźwiękowych właśnie
w orkiestrze czy kwartecie, o ile są harmonijne (cokolwiek to pojęcie
znaczy w dobie tak dziwnych muzycznych utworów współczesnych).
Generalnie naszym słownym wypowiedziom towarzyszy wizualna
gestykulacja i postawa ciała, czyli razem konglomerat
komunikacyjny, który obejmuje także napięcie elektromagnetyczne,
feromony i pobudzenia mięśni.
Człowiek „słuchający” akumuluje informacje całościowo, na wielu
kanałach, angażując wszystkie zmysły. Widzi oczami, słyszy uszami,
itd.
Niesie to ze sobą określone konsekwencje. Jeszcze do niedawna
numery pięter w windach pisano słownie (pierwsze, drugie itd.) Skąd
dzisiejsza tendencja do zapisywania liczb w postaci matematycznej:
0,1,2,3.. kosztem słów?
Z jednej strony, taka forma roztacza aurę prestiżu nauki ścisłej,
z drugiej zaś cyfry arabskie są może bardziej „ideograficzne”, niż
nasze litery. (Także wypunktowywanie, jako segmentacja tekstu, jest
4
Kup książkę
wyrazem naukowości oraz mechanizacji, bowiem szereguje i niejako
upodabnia kolejne, następujące po sobie elementy).
Czy przed epoką komputeryzacji ideografia nie znajdowała
takiego uznania? Wręcz przeciwnie – pismo odręczne ze swymi
zawijasami i całą indywidualną kaligrafią wychodziło naprzeciw
potrzebie „rysunkowej” wśród użytkowników, którzy obecnie zostali
na lodzie w obliczu erupcji w miarę ujednoliconego pisma
ekranowego.
Kałamarz i pióro, następnie długopis, pozwalały wydobyć litery
kształtne i unikalne, które zaspokajały spragnione dopowiedzeń
zmysły czytającego, podczas gdy współczesny druk mechaniczny
i wirtualny musi wprowadzać w błąd, stosując prawie zawsze te same
figury do odmiennych przekazów pragmatycznych i emocjonalnych.
Odcienie i niuanse w piśmie odręcznym uwypukla się osobnym
stylem, wielkością i ogólnie wyglądem liter (co oddaje charakter
i odczucia piszącego). Ludzie od zarania przyzwyczajeni do gestów
oraz figur towarzyszących mowie, patrząc na niemy tekst dopowiadają
sobie owe gesty z kształtu, koloru liter i towarzyszących obrazków
(jak również uzupełniają dźwięk). W grece antycznej „grafe”
oznaczało „pisanie” ale i „malowanie”, bo przecież pisanie jest w
rzeczywistości formą malarską, czyli umieszczaniem barwnika na
powierzchni – w Chinach kunsztownie wykaligrafowane ideogramy
oprawia się w ramy i wiesza na ścianach.
Małymi literami łatwiej i szybciej pisze się oraz czyta, dlatego po
ich wprowadzeniu zaczęto pisać więcej, i co za tym idzie, czytać
więcej i szybciej (szczególnie, gdy zaczęto czytać cicho, po epoce
renesansu). Wprowadzenie małych liter ułatwiło i upowszechniło owe
ciche czytanie, oraz doprowadziło do zmiany interpunkcji
podporządkowanej wymowie na interpunkcje gramatyczną, czyli
podporządkowaną pismu.
Wielkie litery czyta się wolniej; czyżby przez długi czas nie
wymyślano minuskuły, bowiem dbano o staranne zrozumienie
u czytającego?
Kultura bez pośpiechu, staranna, o treściach zapadających
w duszę, stawała się udziałem ludzi, Rzymian, którzy małych liter nie
znali.
5
Kup książkę
Plik z chomika:
P.Kuba-47
Inne pliki z tego folderu:
Dyskurs_o_bezpieczenstwie_z_perspektywy_lingwosecuritologii_e_0amz.pdf
(12334 KB)
100happydays_czyli_jak_sie_robi_szczescie_w_100_dni_100hap.pdf
(1930 KB)
Casanova_flirtu_Sztuka_podboju_kobiecego_serca_i_ciala_rozcas.pdf
(1507 KB)
3_nieoczekiwane_sposoby_komunikacji_ktore_moga_dac_Ci_lepsze_zycie_s_00ao.pdf
(319 KB)
Definicje_deiktyczne_a_pojecia_Badania_z_pogranicza_filozofii_jezyka_i_psychologii_kognitywnej_e_1p2y.pdf
(1428 KB)
Inne foldery tego chomika:
Administracja
Afryka
After Effects
Agile - Programowanie
AJAX
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin