Archiwa_Akaszy_e_13ta.pdf
(
794 KB
)
Pobierz
Michał Napora
Archiwa
Akaszy
Tom I
Kup książkę
© Copyright by Michał Napora & e-bookowo 2019
Korekta: Katarzyna Krzan
Projekt okładki: e-bookowo
Fotografia na okładce: Image by Karen Arnold from Pixabay
ISBN e-book 978-83-8166-037-2
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2019
Kup książkę
Michał Napora
Archiwa Akaszy
arcus siedział na marmurowych schodach
w Bibliotece Wieczności i zastanawiał się nad
zbiegiem okoliczności, który sprawił, że został
on pomocnikiem bibliotekarza. Pomieszczenie, w którym
przebywał, robiło wizualnie ogromne wrażenie: ośmio-
kątny pokój, którego każda ze ścian była olbrzymią półką
biblioteczną wypełnioną tomami i zwojami. Gdyby spoj-
rzeć w górę, natychmiast dostawało się zawrotów głowy,
gdyż sala wydawała się wznosić w nieskończoność, daleko
w górze, zamiast sufitu, widać było fragment rozgwieżdżo-
nego nieba z konstelacjami i galaktykami. W powietrzu
wokół Marcusa unosiły się setki lewitujących świec, które
oświetlały pomieszczenie równie dobrze, jak gdyby było
w nim światło elektryczne. Od czasu do czasu przeleciała
koło niego jakaś książka, poruszająca okładką, jak ptak
machający skrzydłami. Na środku głównej sali Biblioteki
znajdowało się podwyższenie, na którym spoczywał pozła-
cany pulpit. Marcus siedział na stopniach prowadzących do
tego pulpitu. Cała Biblioteka robiła niesamowite wrażenie
swoim przepychem i bogactwem dekoracji. Był to najpięk-
niejszy ze światów, do jakiego Marcus trafił w swoim życiu.
Czy może raczej w swojej śmierci, gdyż od jakiegoś czasu
4
e-bookowo
Kup książkę
M
był on martwy. Miał krótką chwilę odpoczynku od swoich
obowiązków, gdyż jego pracodawca i zarazem główny
bibliotekarz, anioł Safraniel, odleciał gdzieś na swoich
zwiewnych skrzydłach. Wykorzystując chwilę na złapanie
oddechu, Marcus zastanawiał się w jaki sposób znalazł się
w tym miejscu. Powrócił myślami do chwili swojej śmierci,
czy może raczej do chwili tuż po swojej śmierci.
Ciemność. To pierwsze wrażenie jakie dotarło do jego
zmysłów. Uczucie bycia otoczonym przez doskonałą, nie-
przeniknioną ciemność. To nie to samo, co widzieć ciem-
ność nocy, albo zdawać sobie sprawę z tego, że ma się za-
mknięte oczy. Ciemność, która go otulała, była absolutnie
doskonała. Była to ciemność równa tej przed powstaniem
wszechświata. Kolejnym wrażeniem, które do niego do-
tarło, było uczucie opadania. Nie szybkiego, jak przy spa-
daniu z wysokości, ale powolnego opadania na dno morza.
Tonął w ciemności.
Marcus.
Pierwsza myśl, która rozja-
śniła otaczający go mrok.
Co to takiego? Ach tak, to moje
imię. Marcus, tak się nazywam, tym jestem.
Gdy to sobie
uświadomił, otaczający go mrok zrzedł, jakby się cofnął
pod wpływem myśli. Teraz dookoła niego było więcej sza-
rości. Nie wiedział, od jak dawna już tak spada w otchłań,
mogła to być sekunda, a mogły to być lata. Czas w tym
miejscu nie istniał. Po chwili, która mogła być wiecznością,
w otaczającej go szarości zaczął się formować jakiś kształt.
Początkowo był to tylko cień, widziany jakby kątem
oka, po chwili jednak zaczął nabierać wyrazistości. Jako
5
e-bookowo
Kup książkę
Plik z chomika:
P.Kuba-47
Inne pliki z tego folderu:
Aerte_e_145q.pdf
(1451 KB)
Ameno_I_e_11dh.pdf
(717 KB)
Ameno_III_e_11dk.pdf
(815 KB)
Adler_Tajemnica_Zamku_Bazina_e_0zal.pdf
(257 KB)
Ameno_II_e_11dj.pdf
(659 KB)
Inne foldery tego chomika:
Administracja
Afryka
After Effects
Agile - Programowanie
AJAX
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin