Spis treści:
Część pierwsza. Próba
Część druga. Podróż
Część trzecia. Przysięga
Adrianowi,
za to, że zmienił moje życie
w najlepszy możliwy sposób
Poproś, bym uprzędła najcieńszą nić, a nawet z zamkniętymi oczami zrobię to tak szybko, że nie dorówna mi żaden mężczyzna. Poproś, bym skłamała, a zająknę się i nic nie wymyślę.
Nigdy nie miałam talentu do snucia opowieści.
Mój brat Keton wie to najlepiej. Choć czasem unosi brew, gdy opowiadam mu o wszystkim: o trzech niemożliwych zadaniach, o demonie i duchach na mojej drodze i o zaklęciu rzuconym na cesarza – mój brat mi wierzy.
Baba, mój ojciec, wręcz przeciwnie. Widzi na wskroś przez cienie, za którymi się chowam. Zauważa, że pod uśmiechem, który posyłam Ketonowi, kryją się czerwone oczy opuchnięte od wielu dni płaczu. Nie zauważa jednak, że pomimo łez schnących na policzkach serce mam twarde jak kamień.
Boję się dotrzeć do końca historii, bo jest pełna węzłów, których nawet ja nie mam odwagi przeciąć. W oddali grzmią bębny. Zbliżają się z każdą sekundą, przypominają mi, jak mało czasu zostało na podjęcie decyzji.
Jeśli wrócę, zostawię całą siebie. Już nigdy nie zobaczę rodziny, nie ujrzę swojej twarzy w lustrze, nie usłyszę swojego imienia.
Ale oddałabym słońce, księżyc i gwiazdy, żeby tylko uratować jego.
Jego – chłopaka bez imienia i o tysiącu imion. Chłopaka o dłoniach splamionych krwią gwiazd.
Chłopaka, którego kocham.
1.
Kiedyś miałam trzech braci.
Finlei był najstarszy i najodważniejszy. Nie przerażało go nic: ani pająki, ani igły, ani laska Baby. Najszybszy z naszej czwórki, potrafił złapać muchę między kciuk a naparstek. Lecz w parze z nieustraszonością szła żądza przygód. Nienawidził pracować w naszym ...
szoolu