V. FRANKL - Nieuświadomiona religijność.pdf
(
520 KB
)
Pobierz
http://dx.doi.org/10.12775/szhf.2015.035
Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń
moskwa.ros.@gmail.com
Aleksandra Kondrat
Nieuświadomiona religijność
w projekcie logoterapeutycznym
Viktora Frankla
Wiedza bez religii jest kulawa, religia bez wiedzy jest ślepa
1
Człowiek jest jednością psycho-fizyczno-duchową, w związku z czym nie
jest istotą hermetycznie zamkniętą na oddziaływanie świata zewnętrznego.
Jako byt otwarty, świadomie winien uczestniczyć w kreacji zastanego świata.
Jest zdolny do przekraczania ograniczeń i wychodzenia poza ograniczenia
doczesności. Wychodzenie poza siebie jest podobne do formy podporządko-
wania siebie innemu człowiekowi bądź zawierzenia Bogu
2
. Kazimierz Popiel-
ski, jeden z niewielu polskich znawców tematyki logoterapeutycznej, pod-
kreśla, że akty transcendowania związane są z poznawaniem i przeżywaniem
wartości
3
.
1
2
3
V. E. Frankl,
Homo Patiens,
przeł. R. Czarnecki, Warszawa 1984, s. 92.
V. E. Frankl,
Ärztliche Seelsorge,
Wien 1966, s. 33.
K. Popielski,
Noetyczny wymiar osobowości,
Lublin 1994, s. 9–10.
127
Aleksandra Kondrat
Człowiek jako istota dynamiczna
4
charakteryzuje się aktywnością potrzeb,
pragnień oraz realizacją określonych jakości w imię takich wartości, jak: god-
ność, odpowiedzialność, wolność, sens
5
. Dzięki dynamicznym strukturom
6
człowiek jest w stanie przeciwstawiać się niszczycielskim siłom, aby realizo-
wać pozytywny projekt swojego życia. Frankl wychodzi z założenia, że im
więcej w człowieku pokładu religijnego, tym bardziej istota religijna będzie
w stanie uszanować odmienność światopoglądową innego człowieka. Jako
istoty cechujące się wolnością, mamy możliwość odrzucenia religijnego świa-
topoglądu (Weltanschauung). Zwraca uwagę na fakt, że istnieją agnostycy
i ateiści, którzy akceptują istnienie transcendencji, jednakże nie mają ochoty
na to, by używać słowa: Bóg. Warto zwrócić uwagę na fakt, że obecnie istnieje
SPCh
7
, szkoła psychoterapii kładąca szczególny nacisk na religijny wymiar
ludzkiego życia, na oddziaływanie transcendencji na immanentne działania
i stosunek do rzeczywistości. Psychologowie nurtu chrześcijańskiego nawią-
zują do myśli Frankla oraz do jego idei religijności, mimo że Frankl nie ży-
czyłby sobie identyfikowania jego poglądów z jednowymiarowym obrazem
osobowego chrześcijańskiego Boga.
Nieuświadomiona religijność powinna być rozumiana jako swoista dla czło-
wieka utajona relacja z tym, co transcendentne. Jeśli kto chce, może ją także
odczytywać jako stosunek immanentnego „ja” i transcendentnego Ty. Jak-
kolwiek byśmy ją nazywali, koniec końców otrzymamy coś, co określam jako
„nieświadomość transcendentną”, a co stanowi nieodłączny składnik
nieświadomości duchowej
8
.
Frankl podkreśla, że pod pojęciem dynamiczności ukryte są dążenia ku polepszonej,
sensownej egzystencji. Jednostka zderza się z przeciwstawnymi chęciami i emocjami, które
dążą do autonomii. Opanowanie tych emocji, rozpatrzenie wartości i ukierunkowanie na cel
sprawiają, że człowiek staje się bytem dynamicznym.
5
Tamże.
6
Zdaniem Frankla twórcza postawa, autodystansowanie i miłość to podstawowe składniki
wpływające na ludzki stosunek wobec świata.
7
Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich: czteroletnie studium obejmuje następujące
bloki: psychologia kliniczna, psychopatologia, podstawy psychoterapii, psychoterapia integra-
tywna w podejściu chrześcijańskim, psychologia duchowości i religii, superwizje. Praktyką
studium jest rozpoczynanie i kończenie zajęć wspólną modlitwa. http://www.spch.pl/?page_
id=80 [dostęp: 01.02.2015].
8
V. E. Frankl,
Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu,
przeł. Aleksandra Wolnicka,
Warszawa 2012, s. 49.
4
128
Nieuświadomiona religijność w projekcie logoterapeutycznym Viktora Frankla
Doświadczanie Boga jest przeżyciem głęboko osobistym. Frankl podkreśla,
że idea nieuświadomionej religijności nie jest związana z jakąś nieokre-
śloną siłą miotającą człowiekiem. Wiedeński psychoterapeuta przywołuje
twórcę psychologii analitycznej Carla Junga, który aspekt religijny „wrzucił”
do strefy popędów i instynktów, a w sferze tej nie ma miejsca na wolne de-
cyzje i wybory
9
. Dla Junga i jego zwolenników nieuświadomiona religijność
miała zawsze charakter popędliwy. Frankl przytacza zdanie H. Bänzigera,
który w swojej opublikowanej w 1947 roku
Schweizerische Zeitschrift für
Psychologie,
wprost oświadcza: „Możemy mówić o
popędzie religijnym,
tak
jak mówimy o popędzie seksualnym i popędzie agresji”
10
. Frankl wychodzi
z założenia, że autentyczna religijność związana jest z ludzką decyzyjnością,
zostaje zdeprecjonowana wtedy, gdy zaistnieje tylko w sferze popędu
11
.
Nieuświadomiona religijność, jak również nieświadomość duchowa, jest by-
tem „decydującym” – nieświadomym, a nie kierowanym popędami nieświa-
domości. Naszym zdaniem nieświadomość duchowa, więcej, jej aspekt religij-
ny – a więc to, co nazywamy „transcendentną nieświadomością” – jest czymś
egzystencjalnym, a nie popędowym i jako taki należy do sfery egzystencji du-
chowej, nie zaś faktyczności psychofizycznej
12
.
W związku z tym, że Frankl krytykował psychoanalizę za nadmierny de-
terminizm psychiczny, kwestionował również Freuda za jego uwagi dotyczą-
ce istoty religii, które oparte były na jego koncepcji nieświadomości i wy-
partych potrzeb. Freud zauważył, że we wczesnym okresie życia dziecka to
ojciec pełni funkcję autorytetu i ma zapewniać poczucie bezpieczeństwa oraz
troskę. W późniejszym okresie wychodzi na jaw, że ojciec jest istotą wybra-
kowaną, niedoskonałą, dlatego też została stworzona idea Boga (Ojca, który
jest wszechpotężny, wszechwiedzący)
13
. „Religia byłaby zatem ogólnoludzką
nerwicą natręctw i tak jak dziecięca nerwica natręctw pochodziłaby z kom-
pleksu Edypa – ze stosunku do ojca”
14
. Frankl nie zgodziłby się z tym stwier-
dzeniem:
Tamże, s. 51.
Tamże, s. 52.
11
Tamże.
12
Tamże.
13
E. Zimnicka-Kuzioła,
Główne stanowiska w psychologii religii,
„Kultura i Wartości”, 2012,
nr 1, s. 60.
14
S. Freud,
Przyszłość pewnego złudzenia,
[w:] Pisma
społeczne,
przeł. R. Reszke, Wydawnic-
two KR, Warszawa 1998.
9
10
129
Aleksandra Kondrat
Owa religijność okazuje się czymś dużo bardziej trwałym i odpornym, niż
można by przypuszczać, przeciwstawiając się w zadziwiającym stopniu zarów-
no okolicznościom zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Żeby nie być gołosłow-
nym: pewnego razu moi współpracownicy dokonali na moje polecenie badań
przesiewowych przypadkowej grupy pacjentów, aby zbadać związek pomiędzy
ich obrazem ojca a życiem religijnym. Okazało się, że za płytkie życie religijne
nie odpowiada automatycznie negatywny obraz ojca. I odwrotnie: nawet naj-
gorszy obraz ojca nie musi pozbawiać człowieka możliwości wyrobienia sobie
głęboko religijnego światopoglądu
15
.
Religia – zdaniem twórcy psychoanalizy – jest mechanizmem obronnym,
który ma łagodzić napięcie psychiczne i ostatecznie dawać uczucie ulgi. Freud
wychodzi z założenia, że religia ma charakter infantylny, dlatego też należy
ją z założenia odrzucić, ponieważ krępuje zdolności poznawcze i intelektu-
alne. Społeczny i kulturalny aspekt religii ma doprowadzić do zniwelowania
dziecięcej potrzeby poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, dzięki czemu czło-
wiek nie będzie się czuł bezbronny i bezradny w świecie. Ostatecznie Freud
zaznacza, że wiara ma charakter urojony i podobna jest do nerwicy natręctw.
Gdy jednostki pozbędą się iluzyjności religii, wówczas będzie można nadać
im miano dojrzałych w konformacji z rzeczywistością społeczną
16
. Według
Freuda religia stanowi pewną formę kompensacji obok moralności i sztuki.
Dochodzi do tego, gdy nie zostaną zaspokojone dążenia popędowe. Religia
jest więc kulturową patologią, złudzeniem, które ma zapewnić pozorny spo-
kój ducha.
Viktor Emil Frankl, pisząc o Bogu i funkcji religii, zaznaczył stanowczo,
że mają one funkcje terapeutyczne i duchowo uzdrawiające. Daje ona czło-
wiekowi poczucie sensu i dozę bezpieczeństwa
17
. Egzystencjalne i humani-
styczne stanowisko dotyczące religijności i postawy człowieka wobec spraw
sakralnych ma charakter ściśle indywidualny. Czytamy:
Koncepcja ta nie jest wewnętrznie spójna i mieści się w niej szereg odmiennych
ujęć religii i rozumienia religijnej dojrzałości. Ich wspólną cechą jest jednak
koncentracja na subiektywnym aspekcie odniesienia człowieka do Boga
18
.
V. E. Frankl,
Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu,
s. 123.
A. Świderska,
Z historii psychoanalitycznych rozważań nad obrazem Boga,
„Psychoterapia”,
2011, nr 1(156), s. 15.
17
S. Głaz,
Zarys historii psychologii religii,
[w:]
Podstawowe zagadnienia psychologii religii,
red. S. Głaz, WAM, Kraków 2006, s. 32.
18
Tamże, s. 36.
15
16
130
Nieuświadomiona religijność w projekcie logoterapeutycznym Viktora Frankla
Wiara religijna kojarzona jest w życiu codziennym głównie z pasywnym
odbiorem cotygodniowych kazań kościelnych i bezrefleksyjnym przyswaja-
niem dogmatycznych prawd wiary. Wiedeński psycholog nie może zgodzić
się z takim stanem rzeczy, dlatego też odróżnia wiarę fanatyczną od wiary
religijnej. Franklowi chodzi o personalizację stosunku człowieka do Boga,
o zbliżenie pełne intymnego spotkania, co ma charakter bezpośredniej du-
chowej interakcji
19
. Niejednokrotnie Frankl mówi o prawdzie wiary, która
jest związana z poszukiwaniem tego, co absolutne. To, co absolutne, nie jest
raz na zawsze dane, pozostaje w transcendencji. W toku życia człowiek znaj-
duje to, co absolutne; skorelowane jest to z nieprzerwanym poszukiwaniem
sensu życia. Dla analizy egzystencjalnej religijność wprowadza człowieka
w wymiar duchowości i tajemniczości, jest również wyrazem aktu samotran-
scendencji jednostki
20
. Bóg – Absolut jest partnerem dialogu, dzięki czemu
człowiek może mieć poczucie zawierzenia Bogu. Jest to możliwe, gdy czło-
wiek przekroczy granice biologicznych i psychicznych uwarunkowań. Stąd
też trójdymensjonalna (trójwymiarowa) struktura osobowości (psycho-fi-
zyczno-duchowa). Po przekroczeniu biologizmu i socjologizmu człowiek
może otworzyć się na jakiś nadsens. Austriacki psychiatra mówi o człowie-
ku religijnym jako takim, który afirmuje życie, mimo jego ciemnych stron
(cierpienia). Pozytywne odnoszenie się do życia splecione jest z akceptacją
jego przejawów i bycia świadomym, że ma ono ostatecznie charakter przy-
godny
21
. Frankl sądzi, że religijność jest wytworem typowo ludzkim, dlatego
też jest ona skorelowana z wymiarem noetycznym, czyli duchowym. Podał
w wątpliwość obecne przyczyny zaburzeń nerwicowych, które jego zdaniem
są spowodowane brakiem możliwości oraz chęci wypełnienia swej egzysten-
cji poczuciem sensu oraz odnajdywania i interioryzowania wartości. Sama
frustracja egzystencjalna w swej początkowej fazie nie musi ostatecznie wią-
zać się z odniesieniem destrukcyjnym wobec swojej jaźni. Poczucie bycia
sfrustrowanym może w swych negatywnym oraz patogennych skutkach do-
prowadzić do nerwicy noogennej (duchowej).
Uczeń Frankla – Eugenio Fizzotti – w trakcie obecności na Kongresie
Logoterapii w Argentynie w 1998 roku, przypomniał swoim rozmówcom
pierwszy okres działalności zmarłego przed rokiem Frankla (1997). Fizzotti
W. Wolicki,
Wiara religijna,
http://religie.wiara.pl/files/old/religie.wiara.pl/zalaczni-
ki/2009/11/03/1257241238/1257243014.pdf, s. 200 [dostęp: 2014.04.12].
20
Tamże. Samotranscendencja jako konsekwencja zaangażowania człowieka w sprawy do-
czesne i przekraczanie ograniczeń.
21
Tamże, s. 209.
19
131
Plik z chomika:
psychika1
Inne pliki z tego folderu:
V. Frankl, Podstawy logoterapii.pdf
(8502 KB)
V. FRANKL - Nieuświadomiona religijność.pdf
(520 KB)
Inne foldery tego chomika:
Pliki dostępne do 19.01.2025
#Psychologiczne - Filmy
_MBSR 8 week BeMindful
2006 - Handbook of Emotion Regulation
2007 - The self-conscious emotions. Theory and research
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin