Morza Wszeteczne - Marcin Mortka.pdf

(5581 KB) Pobierz
Redakcja:
Anna Włodarkiewicz
Korekta:
Artur Kaniewski, Małgorzata Lach
Ilustracje i projekt okładki:
Bartłomiej Drejewicz
Skład i łamanie:
Plus 2 Witold Kuśmierczyk
Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o.
00-372 Warszawa, ul. Foksal 17
tel./faks (22) 646 05 10, 828 98 08
biuro@gwfoksal.pl
www.gwfoksal.pl
ISBN 912-21-612-7229-2
ROZDZIAŁ PIERWSZY
I rzekli aniołowie: „Im dalej w morze, tym plugastwa więcej”.
Człek prawy, uczciwy i przykazaniom Wszechmocnych posłuszny
powinien więc każdego dnia z własnymi słabościami walczyć, ale
nie wolno mu z widnokręgu oczu spuszczać. Tam bowiem kryje się
groza i stamtąd napływają koszmary. Tam mieszkają demony.
Święta Księga Miecza, rozdział 2, werset 22
O tym, że piątki przynoszą pecha, kapitan Roland zwany
Wywijasem wiedział od dawna.
Przesądny jak każdy człowiek morza, skrupulatnie przestrzegał
zasady, by w ten dzień nie podejmować żadnych ważnych decyzji. W
piątek nie podnosił kotwicy, nie zawierał umów ani nie omawiał
kolejnych wypraw, ba, wystrzegał się nawet piątkowej gry w kości.
W chwili, gdy przebrzmiało echo salwy armatniej, a po nim łoskot
walących się murów, uświadomił sobie, że nawet piątkowa wyprawa
na dziwki może się okazać kiepskim pomysłem.
Gwałtownie strząsnął z siebie Piwonię, wyskoczył z wyra i złapał
przewieszone przez krzesło spodnie, – Co się dzieje? – Mandragora
Zgłoś jeśli naruszono regulamin