Rozmowy z NKWD - Narcyz Lopianowski.pdf

(485 KB) Pobierz
NARCYZ ŁOPIANOWSKI
ROZMOWY Z NKWD
1940 – 1941
EDYCJA KOMPUTEROWA:
WWW.ZRODLA.HISTORYCZNE.PRV.P
L
MAIL:
HISTORIAN@Z.PL
MMII ®
Wstęp
W marcu 1940 roku w obozie w Starobielsku NKWD przeprowadziło
ankietę wśród więzionych tam polskich oficerów, z których połowa
zadeklarowała chęć przeniesienia do niemieckich obozów jenieckich,
a reszta chciała odesłania do jednego z krajów neutralnych (Węgry,
Rumunia, Bułgaria i Turcja). Według Z.
Berlinga, jedynie 64 oficerów wybrało trzecie rozwiązanie i wyraziło
chęć pozostania w ZSRR i wzięcia udziału w przyszłej wojnie z
Niemcami po stronie ZSRR.
Pół roku później kierownictwo NKWD w osobach Ł. Berii i W.
Merkułowa podjęło już konkretne rozmowy z wybranymi (spośród
ocalałych więźniów Kozielska i Starobielska), polskimi oficerami na
temat utworzenia w ZSRR — na wypadek przyszłej wojny z
Niemcami — dywizji polskiej, bez informowania o tym Rządu RP.
Najwcześniejsza publikowana relacja o rozmowach funkcjonariuszy
NKWD z grupą polskich oficerów w końcu 1940 roku została
zamieszczona w ogłoszonych po raz pierwszy we Włoszech w roku
1944
Wspomnieniach starobielskich
Józefa Czapskiego. Na
podstawie informacji m.in. ppłk. dypl. Zygmunta Berlinga, ppłk.
Leona Bukojemskiego i płk. Eustachego Gorczyńskiego pisał
Czapski:
,,W październiku 1940 r. osiem miesięcy przed wybuchem wojny
niemiecko-sowieckiej, bolszewicy sprowadzili do specjalnego obozu
pod Moskwą, a potem do samej Moskwy, paru naszych oficerów
sztabowych, m. in. płk. Berlinga, i zaproponowali im przygotowanie
Armii Polskiej przeciwko Niemcom. Berling już wtedy szedł na tę
koncepcję, stawiał jednak bardzo ostro jeden warunek — do Armii tej
będą mogli wejść wszyscy szeregowi i oficerowie, niezależnie od ich
poglądów politycznych. Konferencja miała miejsce z Berią i
Merkułowem.
„Ależ naturalnie” — odpowiedzieli — „Polacy wszystkich poglądów
politycznych będą mieli prawo wstąpić do tej armii”.
„A więc, doskonale”— odrzekł Berling — „mamy świetne kadry dla
armii w obozach Starobielska i Kozielska”.
Wówczas Merkułowowi wyrwało się zdanie „Nie, ci to nie.
Zrobiliśmy z nimi wielką pomyłkę”. „My sdiełali s nimi bolszuju
oszybku”. To zdanie w identycznym brzmieniu powtórzyło mi trzech
świadków rozmowy”1.
Sprostujmy od razu w tym miejscu, iż owa charakterystyczna
wypowiedz wyszła z ust Ławrientija Berii, ówczesnego Ludowego
Zgłoś jeśli naruszono regulamin