S - 9.docx

(11 KB) Pobierz

Str 9  Jedna  myśl  -  całość

-  O,  patrz   tam ,  kilka   kroków   dalej .   Ktoś  na   swej   ostatniej   stacji   podróży  Pociągiem   Życia  tonie  w  kwiatach .  Podczas ,   gdy  w  czasie   trwania  tej   -  co  by  nie    mówić   -   intrygującej   i   tajemniczej  podróży  z  pewnością   nie  dostał  ani  jednego …    Istny  paradoks .  Prawda  ? -  Hm .  Tak …  Ale  nie  rozumiem  dlaczego ? -  Bo  na  pewno  nie  podróżował   sam.  Być   może  podróżował   w  towarzystwie   Inteligencji ,  Dobroci ,   Szacunku ,   Prawdy  i  może , co  nie  daj  Wszechświat,  nieoklepanej  urody.   Czy  teraz  już  rozumiesz ? -  Tak ,  ale  wciąż  nie  zupełnie .   Bo  co  mają   do  głównego  pasażera  -  Pociągiem  Życie  -  jego   niewidzialni  towarzysze /? -  A  jednak  mają . -  Czy  wyjawisz   mi  na  czym  to  polega ? -  Ależ  oczywiście !  Posłuchaj   uważnie.  Tu  nie  o  człowieka  chodzi .  Tylko  z  „kim’’   przemierza  świat  Pociągiem  Życia .  I   to  nie  on  dociera    do  ostatniej  stacji ,  ale  jego  -  wymienieni   wyżej   przeze  mnie  towarzysze  -  bo  to  oni  wzbudzają  wśród   przeciętych  oraz  religijnych  wściekłość ,  którą  skrzętnie  plenią  -  nawet   w  ten  sposób ,  jak  tu  widzisz .   Czy  mam  ciągnąć  dalej ? -  Tak … -  A  zatem  proszę ,   pytaj . -  Więc  jak,  jak  mam  dogłębniej   zrozumieć  ten  piękny  kobierzec   kwiatów? -  No  cóż?  To  jest  wyszukany  kłam.   Bo  pod  nim  kryje  się   dokłamie  radość ,  która  mówi  coś  takiego :  „No ,  nareszcie  mamy  z  głowy  kolejnego ,  który  się  nad  nami   wywyższał   pod   każdym   względem .”   Oczywiście ,  jeśli  temu  komuś  przez  całą   podróż   Pociągiem  Życia   wierne  było  powyższe  „towarzystwo’’. -   Tak.  A  jeśli   ten  ktoś   byłby  zupełnym  przeciwieństwem   pierwszego   podróżna  Pociągiem   Życia  i   miałby  przeciwnych  co  do  pierwszego  towarzyszy,   to  jak   by  wyglądała  odwrotność   całej   tej   sytuacji ? -   Tak  samo ,  tylko  w  odwrotnym   kierunku .   Bo  motłoch   -   ten  zwykły   i  ten   rozmodlony   reaguje   jednakowo   w  obu   przypadkach .    Z   wyjątkiem   jednego   ale . -  Jakiego ? -  Mam  tu  na  myśli  to ,  że  w  pierwszym   przypadku   szczerze  mądry   zachowałby  się   zupełnie   inaczej ,  a  w   drugim  nie  wziąłby   udziału  wcale .   Czy  mam  kontynuować ? -  Nie .   Dziękuję .   O   jak  to   dobrze ,  iż   istnieją   na  tym   świecie   rzeczy   rzeczywiste ,   lecz  jednocześnie   niematerialne … -  Dodaj  do  tego  jeszcze  jedno . -  Doprawdy   nie   wiem  co . -  Prawdziwość  nad   prawdziwości  :  W  świecie  ludzkim  -  najtrudniejsza   rola  z  ról  -   jest  przeznaczona   dla   kwiatów … -  Czemu  akurat  dla    kwiatów ? -  Bo  są  zmuszane  sobą  jak  najszczelniej   kryć  bezgraniczny  i  najprawdziwszy  człowieczy  fałsz   aby  go  choćby  na  jeden  milimetr  pomniejszyć , a  Prawdę   choćby  na  ułamek  milimetra   powiększyć.   Bo  jest  ona   tak  maleńka  jak  jeden ,  jedyny   srebrny pyłek    kurzu .   A  zatem  zobaczyć   ją  można  wyłącznie  w  ostrym  świetle   Słońca .     

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         Iwona   Iwańska                                                                                                                                                                         Warszawa                                                                                                                                                                      październik  rok  -  2021                                             

Zgłoś jeśli naruszono regulamin