00:00:58:Wojna przeniosła się na|powierzchnię w mgnieniu oka. 00:01:04:Lucian - najpotężniejszy z władców|przewodzšcych klanu Lyconów... 00:01:07:...w końcu został zabity. 00:01:14:Lyconi popędzani sš|płomieniem odwetu. 00:01:23:Zwycięstwo wydaje się|być w zasięgu ręki. 00:01:25:Będšc dobrym znakiem dla wampirów. 00:01:33:Prawie 6 wieków|minęło od tej nocy... 00:01:38:Kiedy starożytni ukazali|niemożnoć posłania Luciana do grobu. 00:01:43:Liczba Lyconów jest policzona.|Wojna powoli staje się roztrzygnięta. 00:01:47:Nikt nas więcej nie wspomorze. 00:01:53:Lub potężni Lyconi zmieniš swš technikę. 00:01:55:Bronie sš dowolne,|ale zasady przedstawiajš się tak samo: 00:01:58:cigaj ich i zabij... 00:02:01:...jeden po drugim. 00:02:04:To najbardziej pomylna kampania. 00:02:06:Być może zbyt pomylna... 00:02:21:Oni sš tymi, co ja: Dostawcami mierci. 00:02:24:Walczšcymi u kresu ery. 00:02:27:Ale bronie poprzedniego wieku... 00:02:30:...szybko stały się|przestarzałe. 00:02:33:Szkoda, bo dla nich żyłam. 00:04:22:Co?! 00:05:46:W porzšdku, w porzšdku. 00:05:48:Wszystko będzie dobrze. 00:11:20:Zachowujecie się jak zgraja|wciekłych psów! 00:11:25:A to panowie po prostu nie pomoże. 00:11:28:Nie, jeli chcemy pokonać|wampiry na ich własnym terytorium. 00:11:33:Nie, jeli chcemy przetrwać tš wojnę. 00:11:39:Pierce! Taylor! 00:11:43:Ubierzcie się. 00:12:26:Mamy poważny kłopot. 00:12:44:Po przeprowadzeniu testów stwierdzam,.. 00:12:46:...że to zdecydowanie|radioaktywny surowiec. 00:12:48:Ultrafioletowa amunicja. 00:12:51:mierćonona broń. 00:12:53:Oczekujesz, że uwierzę, że... 00:12:56:wynaleli broń,|która może zabić wampiry? 00:13:01:Nie. Nie wiem skšd jš biorš,|może kradnš, może wydobywaja... 00:13:04:Nie obchodzi mnie skšd je majš.|Jeden z nas nie żyje, a|drugi może tam cišgle być! 00:13:09:Musimy zebrać Dostwaców|mierci i wracać tam. 00:13:12:Absolutnie nie. Nie teraz,|nie działajšc pochopnie. 00:13:14:Poczekamy kilka dni.|Odpoczniemy od akcji. 00:13:19:Ostrzelali nas w publicznym miejscu. 00:13:21:I z tego co słyszałam w tunelu... 00:13:25:Nie wiesz napewno.|Nic nie widziała. 00:13:28:Wiem co słyszałam i wiem|co mówi mi mój bóg. 00:13:30:I mówię ci: może ich tam być setka. 00:13:34:Kto wie, może więcej. Setki. 00:13:36:Będziemy postępować tak jak przedtem. 00:13:40:Kraven ma rację, Selene. 00:13:44:Nie było ich tyle przez wieki.|Nie było takiej ewolucji 00:13:46:Wiem to Con. 00:13:49:Ale wolę się upewnić sprawdzajšc to. 00:13:53:W porzšdku. Zbierz rzeczy. 00:13:56:Zwołam grupę szukajšcš. 00:13:58:Chcę ich zwołać sama. 00:13:59:Absolutnie nie. Con sobie poradzi. 00:14:03:Setki, doprawdy... 00:14:05:Victor by mi uwierzył. 00:14:14:Nigdy nie marzyłam o takiej zaradnoci.|- Napewno tak. 00:14:16:Upewnij się, że jest ubrana|i gotowa na przyjazd goci. 00:15:30:- To strata czasu.|- Co? 00:15:34:Wštpię, w to by Victor chciał|by stała tu 2 godziny. 00:15:37:Nie, chciał by Dostawcy mierci|byli tam teraz przeszukujšc|każdy zakamarek miasta. 00:15:43:Kraven... 00:15:45:Teraz rozumiem, dlaczego|Victor przekazał mu władzę. 00:15:48:To biurokrata, nie wojownik. 00:15:51:- Przyszłam sprawdzić|czy jeste gotowa.|- Na co? 00:15:53:Przyjęcie. Przyjadš lada chwila. 00:16:55:O tak. 00:16:58:Zdecydowanie powinna założyć tš.|Jest doskonała. 00:17:27:ledzš cię. 00:17:36:Jest przystojny. 00:17:39:- Biedny człowiek.|- Kto jest przystojny? 00:17:54:Wiesz, że chciałem aby|mi towarzyszyła dzi wieczór. 00:17:58:Zabierz Erikę.|Jest idealna aby ci towarzyszyć. 00:18:02:Jeli pytasz mnie czy biorę|tę sprawę z poszukiwaniami|na poważnie... 00:18:10:Nie możesz cofnšć przeszłoci.|Ilu zabiła? 00:18:13:I poza tym... 00:18:15:Jaki cel ma bycie niemiertelnš|jeli nie korzysta się z uroków życia? 00:18:20:To człowiek. 00:18:22:Co? 00:18:24:Nie jestem przekonana,|zdaje się że Lyconi... 00:18:26:Dosyć. 00:18:34:Włóż co eleganckiego. Tylko szybko. 00:18:36:Kraven mówię poważnie.|Myle, że oni go ledzš. 00:18:42:Pomyl po co Lyconom człowiek? 00:19:31:Jakie postępy? 00:19:33:Sprawdmy. 00:19:42:Negatywny. 00:20:00:Masz zmianę? 00:20:04:Nie będzie mnie kilka godzin. 00:20:07:Przy okazji... 00:20:09:Podobno wietnie się|dzi spisałe na chirurgii. 00:20:11:Tak. 00:20:16:Do zobaczenia. 00:20:55:Wpadlimy.|Zjawili się Dostacy mierci. 00:20:57:A kandydant? 00:20:58:Zgubilimy go. 00:20:59:Zgubilicie go? 00:21:02:Co za bałagan. 00:21:04:Nowe naboje.|Zmienili je. 00:21:15:: Używajš tych co ostatnio. 00:21:20:Nie majš ródeł|na wytworzenie nowych. 00:21:24:Wyjmijmy te. 00:21:29:Spokojnie. 00:21:39:Wampiry nie zorientowały się,|że ledziłe człowieka, prawda? 00:21:43:Nie. 00:21:47:Nie sšdze. 00:21:49:Nie sšdzisz,|czy nie wiesz? 00:21:51:Nie jestem pewien. 00:22:09:Negatywny. 00:22:14:Musimy poszukać tego Michela. 00:22:18:Muszę robić wszystko sam. 00:22:31:Nasze wspaniałe domy... 00:22:34:chociaż sš rozdzielone... 00:22:40:majš te same więzi. 00:22:44:I zaledwie za dwa dni|Marcus wstapi na tron. 00:22:51:Jeszcze raz powinnimy się zjednoczyć. 00:22:58:Chcemy podziękować wszystkim,|bez wyjštku. 00:23:26:POKÓJ 510 00:24:06:Przychodzi do pracy, robi swoje,|a potem idzie do domu. 00:24:09:Nie wiem co wam powiedziec. 00:24:13:Dużo pracujemy, nie mamy wiele czasu. 00:24:15:- Gdzie możemy go znaleć?|- Teraz? 00:24:18:Możecie spróbować w domu. 00:24:20:Albo poczekajcie aż wróci. 00:24:25:Ma kłopoty, prawda? 00:25:12:Czeć tu Michel. Zostaw wiadomoć. 00:25:16:Czeć Michel. Tu Adam. 00:25:19:W szpitalu włanie była policja.|Szukaja cię. 00:25:24:Mówili, ze jeste|zamieszany w strzelaninę. 00:25:26:Powiedziałem im, ze|to nie mogłe być ty. 00:25:37:Idš do ciebie. Teraz. 00:25:42:Dlaczego cię ledzš?! 00:25:58:Cholera! 00:26:46:Witaj Michel. 00:28:15:Co się kurwa dzieje?! 00:30:02:Zatrzymaj samochód. 00:30:05:Zatrzymaj samochód! 00:30:07:Spieprzaj! 00:30:10:Dobra. 00:30:14:W porzšdku. 00:30:19:Straciła dużo krwi. 00:30:22:Jeli nie zatrzymasz samochodu,|możesz zabić nas oboje. 00:30:26:- Nie ucieknę!|- Ja też. 00:30:29:Zamknij się i trzymaj.|Wtedy będzię dobrze. 00:32:21:Kandydant uciekł. Imponujšce. 00:32:25:Możliwe, ale|przyniosłem to. 00:32:39:Jeżeli Michel jest w istocie,|tym kogo szukamy... 00:32:43:- Wampiry...|- Spokojnie, przyjacielu. 00:32:47:Posmakowałem jego ciała. 00:32:49:Za dwa dwni pełnia. 00:32:52:Wkrótce będzie Lyconem. 00:32:56:Wkrótce przyjdzie|nas szukać. 00:33:21:Szkoda, że nie ma wiecej... 00:33:37:Pozytywny. 00:34:25:Spokojnie. 00:34:28:Musisz odpoczywać. 00:34:30:Szukali cię od jakiego czasu. 00:34:32:Czy masz jaki pomysł,|czemu cię ledzili? 00:34:36:Gdzie jestem? 00:34:39:Jeste bezpieczny. 00:34:44:Jestem Selene. 00:34:59:Przyjęcie się przed chwilš skończyło. 00:35:06:Wszyscy się dopytujš o|twojego nowego pupilka. 00:35:12:Chcesz im chyba|powiedzieć, prawda? 00:35:14:Oczywiscie, że nie. 00:35:17:Więc czemu go|tu przywiozła? 00:35:21:Uratował mi życie. 00:35:26:Po co tu jeste? 00:35:28:Kraven mnie przysłał. 00:35:30:Chce cię widzieć. 00:35:31:Teraz. 00:35:35:To całkowicie nie do przyjęcia! 00:35:38:Ignorujesz moje rozkazy. 00:35:40:Spędzasz noc daleko od|bezpiecznego miejsca... 00:35:42:...z człowiekiem! 00:35:44:Człowiekiem, którego potem|przywozisz do mojego domu! 00:35:46:O ile mi wiadomo,|to cišgle dom Victora. 00:35:52:Spójrz, nie chcę|cię denerwować... 00:35:54:Chcę tylko żeby zrozumiał,|że Michel jest w jaki|sposób ważny dla Lyconów. 00:35:57:A wiec teraz to Michel?! 00:35:59:Kraven posłuchaj... 00:36:02:Nie mogę uwierzyć, że|tak obsesyjnie wierzysz|w tš idiotycznš teorię! 00:36:05:Po co Lyconom człowiek,|lub jak wolisz Michel? 00:36:10:Poczekaj chwilę... 00:36:15:Jeste nim zauroczona, prawda? 00:36:18:To włanie|idiotyczna teoria. 00:36:20:Czyżby? 00:37:45:Zostaw nas! 00:38:22:Lepiej jak powkurzamy się razem. 00:38:24:Czekaj. 00:38:28:Spróbuj tego. 00:38:36:Wypróbuj jš. 00:38:50:Zmień magazynek. 00:38:55:Skopiowałe technikę Lyconów... 00:38:59:Te które wykryłam. 00:39:03:- Ciekłe srebro.|- Sš najbardziej skuteczne. 00:39:05:Atakujš układ krwionony. 00:39:12:Powiedz mi, Con... 00:39:15:Czy wierzysz, ze Lucian zginšł|w taki sposób jaki mówiš? 00:39:18:Kraven opowiadał tš historię, prawda? 00:39:20:Do tego zmierzam... 00:39:21:To nic poza|starożytnš historiš. 00:39:22:Jego historiš. 00:39:25:O tym jak zabili|Luciana nic nie wspomniał. 00:39:29:Nigdy nie pogodzę sie z tym,|że rzšdzi Kraven. 00:39:31:Ale Victor wierzy,|że on posprzšta bałagan. 00:39:34:- Co możesz z tym zrobić?|- Nic. 00:40:01:Mówiłe o stworzeniu republiki.|W planie nie było żadnego człowieka! 00:40:06:Sied cicho, Kraven! 00:40:11:Nie niepokój się człowiekiem. 00:40:15:Poza tym, utrzymuję cię już długo. 00:40:32:Trzymaj się w ukryciu, Lucian. 00:40:34:Przynajmniej przez jaki czas. 00:40:38:Nie zakłócaj moich działań. 00:40:41:Skoncentruj się na swojej częci. 00:40:43:Pamiętaj: już za ciebie krwawiłem... 00:40:48:Beze mnie nic by nie miał. 00:40:51:Byłby niczym. 00:42:12:W wielkiej bitwie,|przetrwało zaledwie kilka wampirów. 00:42:18:Kraven nie był godny|dostšpić tak wielkiego zaszczytu. 00:42:26:Ale dostarczył dowodów,|że Lyconi również przetrwali. 00:42:28:Wycieta skóra. 00:42:31:Wycięta z ramienia Luciana. 00:42:59:Wszędzie cię szukałam. 00:43:01:- Nie teraz.|- Został ugryziony. 00:43:03:Twój człowiek. 00:43:04:Został naznaczony przez Lycona. 00:43:09:Kraven kazał ci to powiedzieć? 00:43:10:Nie, przysiegam!|Widziałam na własne oczy. 00:43:17:Co z przymierzem?! 00:43:19:Wiesz, że jest ugryziony! 00:43:30:Ugryzł mnie. 00:43:33:Od tego czasu mam halucynacje. 00:43:42:Czułem się jak rozcięty na pół. 00:43:45:Więc mówisz, że|ugryzł cię niemiertelny człowiek? 00:43:49:Jez...
MRF0X