24) Gadadhara Pandita spotyka Pundarika Vidyanidhi.txt

(15 KB) Pobierz
24) Gadadhara Pandita spotyka Pundarika Vidyanidhi

Pundarika Vidyanidhi był bardzo drogim towarzyszem Pana Kryszny. Dzięki zrzšdzeniu Kryszny pojawił się w okręgu Cattagrama we Wschodnim Bengalu. Dzięki swojemu pojawieniu się oczycił tamtejszš ziemię.

Pan Caitanya pojawił się w Navadvip i nie mógł znaleć tam Pundarika Vidyanidhi. Odczuwał wielkš rozłškę. Pewnego dnia po ekstatycznym tańcu Pan usiadł i zapłakał: O mój ojcze! O Pundariko! O Pundariko! O ojcze! Kiedy będę mógł cię znów zobaczyć? O Pundariko! Pan Caitanya tak bardzo kochał Pundarika Vidyanidhi. Objawił swoim poufnym towarzyszom ten zwišzek poprzez pokazanie tej rozrywki.

Łzy lały się z jego oczu, wołał raz za razem, ale wielbiciele nie potrafili zrozumieć znaczenia tego zachowania. Myleli, że Pundarika jest jednym z imion Kryszny. Pundarikaksa oznacza lotosookiego, zatem Pundarika Vidyanidhi mogło mieć wiele tłumaczeń, tak że nikt nie wiedział, czy był to jaki poufny towarzysz Pana, czy też było to imię Pana.

Kiedy Pan wyszedł z transu wielbiciele zapytali: Za którym ze swoich towarzyszy tak tęsknisz i płaczesz? Wyjaw nam, prosimy. Kiedy się narodził? Co robi? Pozwól nam mieć szczęcie poznania go.

Pan powiedział: Macie już wielkie szczęcie, ponieważ chcecie sie o nim czego dowiedzieć. Jego czyny i charakter sš najniezwyklejsze. Cały wiat może zostać oczyszczony już tylko dzięki usłyszeniu jego imienia: Pundarika. Jego ekstatyczny wyglšd przypomina prawie zwykłego człowieka. Nikt nie jest w stanie go zrozumieć, czy tez rozpoznać w nim czystego wielbiciela. Jest wielkim uczonym i braminem. cile przestrzega przepisanych obowišzków religijnych i jest szanowany przez wszystkich, ale zawsze pływa w oceanie nektaru miłoci do Kryszny. Jego ciało przejawia symptomu ekstazy, takie jak płacz, drżenie, omdlenia etc. Nie chodzi jak inni do Gangesu, aby uwolnić się od grzechów, ani też nie wchodzi do wody. Unika dotykania Gangesu swoimi stopami. Ale codziennie wieczorem, po skończeniu pojenia krów, przychodzi aby ujrzeć i oddać szacunek rzece.

Pundarika Vidyanidhi nie może znieć tego, jak ludzie nadużywajš Gangesu spluwajšc do niego, używajšc mydła, płuczšc usta, myjšc włosy, pioršc brudne ubrania i tym podobne rzeczy. Nie powinno się robić tego Gangesie. To nie jest zwykły basen pływacki. Wolał zatem chodzić nad Ganges wieczorem, kiedy nie było nikogo w pobliżu. Z drogiej strony zawsze przed wielbieniem Pan pił wodę z Gangesu. W ten sposób chciał dac nauczke wszystkim napuszonym uczonym o tym, jak wielki jest Ganges.

Jest w Cattagrama, ale wkrótce przybędzie do Navadvip. Ma także tutaj dom. Żaden z was nie będzie w stanie go rozpoznać. Na pierwszy rzut oka będzie wyglšdał jak zwykły materialista, ale ja czekam niecierpliwie aby móc się z nim w końcu spotkać. Mówišc o Pundarice Vidyanidhi Pan wpadł w ekstatyczny trans wykrzykujšc: O mój ojcze Pundariko! O mój ojcze Pundariko! Zawodził głono.

Tylko Pan może rozpoznać wielkoć takiego czystego waisznawy. Tylko dzięki jego łasce możemy poznać cudownš, jedynš w swoim rodzaju pozycję czytego wielbiciela. Kiedy Najwyższy Pan przycišga żywš istotę, nie jest ona w stanie się oprzeć â?? zatem Pundarika Vidyanidhi przybył do Navadvip.

Przybył z wieloma uczniamia, ale w Navadvip pozostawał incognito i wszyscy myleli, że jest ekstrawaganckim materialistš przywišzanym do życia w luksusie i zadowalaniu zmysłów. Za wyjštkiem Mukundy i jego brata Vasudeva Datty nikt nie zdawał sobie sprawy z intensywnoci miłoci Pundariki do Boga.

Gadadhara Pandita i Mukunda byli przyjaciółmi â?? przebywali zawsze razem. Pewnego dnia Mukunda powiedział: Posłuchaj uważnie, Gadadhara. Do Navadvip przybył wielki wielbiciel. Tęskniłe do towarzystwa czystego waisznawy â?? dzisiaj twoje pragnienie zostanie spełnione.

Możecie sobie wyobrazić, jak poczuł się Gadadhara. Był podekscytowany i szczęcliwy i wołał: Kryszna, Kryszna, Kryszna, Kryszna! Udał się do domu Pundariki wraz z Mukundš Prabhu, złożyli pokłony i zostali z szacunkiem posadzeni. Pundarika Vidyanidhi zapytał Mukundę o Gadadhara: Jak się nazywa? Z jakiej wioski pochodzi? Widzę, jak janieje jego ciało z powodu służby, która pełni dla najwyższego Pana Wisznu.

Mukunda powiedział: To mój przyjaciel. Nazywa się Gadadhara. Jest wielkim szczęciarzem. Od dzieciństwa nie jest przywišzany do życia rodzinnego. Jego zewnętrza, materialna tożsamoć jest taka, że jest synem bramina, Madhava Miry. Ponieważ jest całkowicie pochłonięty służbš oddania, przebywa jedynie w towarzystwie waisznawów. Jest niezmiernie drogi wszystkim wielbicielom. Kiedy usłyszał o tobie, bardzo chciał się z toba spotkać. Słyszšc o tych cudownych cechach Gadadhara Pundarika Vidyanidhi był bardzo zodowolony, mogšc się z nim spotkać.

Następnie Pundarika Vidyanidhi usiadł na pięknym łożu zrobionym z drewna zdobionego delikatnie mosišdzem, inkrustowanego czerwonym kamieniem, z trzema rzędami zwieszajšcych się ozdób. Usiadł na miękkim materacu przykrytym drogim przecieradłem majšc za plecami stertę jedwabnych poduszek. Po obu stronach w zasięgu ršk znajdowały się małe i duże naczynia wypełnione wodš. Niedaleko stała lnišca, mosiężna taca ze starannie przygotowanym betel pan na rodku. Z obu stron znajdowały się dwa duże lustra, w które nieustannie spoglšdał umiechajšc się ustami zaczerwienionymi od żucia panu. Na czole nosił znak tilaka zrobiony z papki sandałowej, a twarz ozdabiały mu kropki uczynione z mieszaniny pasty sandałowej i perfum. Miał gładko zaczesane włosy lnišce i pachnšce delikatnie olejkiem do własów. Za nim stało dwóch służšcych wachlujšc go wielkimi wachlarzami z pawich piór. Ponieważ prowadził życie czystej służby oddania, wyglšdał uroczo niczym sam Kupidyn. Ci, którzy go nie znali, uważali go za księcia. Wszystko sprawiało wrażenie, że był człowiekiem lubišcym łatwe i przyjemne życie w luksusie.

Kiedy Gadadhara Pandita zobaczył te wszystkie materialne rzeczy stał się podejrzliwy. Od wczesnych lat był bardzo wyrzeczony, więc w sposób naturalny w jego sercu pojawiły się wštpliwoci odnonie Pundariki. Pomylał: Jakiego rodzaju jest on waisznawš, żyjšc wyrafinowanym życiem bogacza? Słyszšc o jego nastroju oddania rozwinšłem głęboki szacunek dla tej osoby, ale teraz widzšc go, mam wštpliwoci i jestem podejrzliwy.

Mukunda mógł zrozumieć napięcie w umle Gadadhara. Pomylał: Objawię mu prawdziwš naturę Pundarika Vidyanidhi. Dzięki łasce Kryszny, Gadadhara będzie mógł ujrzeć wszystko â?? nic nie pozostanie ukryte.

Następnie bardzo słodkim głosem Mukunda zaczšł piewać wersety se rimad Bhagavatam. Zaczšł piewać piosenkę o Putanie, kiedy to Putama przejawiła odrobinę matczynych uczuć: Szkoda, że musze cię zabić. Chciałabym być twojš matkš, ale co zrobić, Kamsa kazał mi cię zabić.

Posmarowała swojš pier truciznš i miała zamiar zabić Krysznę wkładajšc swojš zatruta pier do jego ust, ale ponieważ wyraziła swoje matczyne uczucia, została wzniesiona na Vaikunthę, na pozycję matki Kryszny. Mukunda zaintonował werset: Ach, gdzież znajdę schronienie osoby łaskawszej od Niego? On obdarzył pozycjš matki wiedmę Putanę. Kryszno, Kryszno, jeste taki łaskawy. Obdarzyłe wiedmę Putanę pozycjš swojej matki. Uczyniłe tak dlatego, ponieważ obdarzyła cię uczuciem. A zatem jakże miłociwy jeste dla wielbiciela, który naprawdę stara się służyć krysznie z miłociš?

Jak tylko Pundarika Vidyanidhi usłyszał o chwałach służby oddania zaczšł płakać. Łzy ekstatycznej miłoci wypełniły mu oczy spływajšc w dół niczym odnogi Gangesu. Jednoczenie na jego ciele pojawiły się wszystkie symptomy ekstazy â?? wszystkie osiam jednoczenie, niczym eksplozja. Płakał, drżał, tarzał się, jškał, ryczał, padał nieprzytomny w stanie ekstazy, odzyskiwał przytomnoć, wypowiadał się o chwałach służby oddania i ponownie padał nieprzytomny na ziemię. Kopał wszystko wokoło. Tak spragniony był słuchania o chwałach służby oddania. Rozwalił wszystkie złote i srebrne naczynia, poduszki i zasłony â?? wszystko było zniszczone.

Krzyknšł: Zostałem pozbawiony towarzystwa Pana w jego najłaskawszej inkarnacji! Po czym stoczył się ze swojego wysokiego łoża i runšł na podłogę. Wszyscy przestraszyli się, że połamie sobie koci. Trzšsł się tak bardzo, że aż trzy osoby próbowały go przytrzymać, ale nie były w stanie. Kopał wszystko wokoło, a jego uczniowie stali bezradni nie będšc w stanie go kontrolować. 

W ten sposób eksplodowała w nim burza ekstatycznej miłoci, trwała przez jaki czas i w końcu ustała â?? Pundarika Vidyanidhi wpadł w niewiadomy stan szczęliwoci. Leżał bez oddechu, osłupiały, pogršżony całkowicie w oceanie duchowej ekstazy â?? a to wszystko przez jeden werset z Bhagavatam.

Zdumiony tym, czego był wiadkiem, Gadadhara zaczšł się martwić: Cóż za niepomylne rzeczy okryły mnie, że mylałem o nim w tak obraliwy sposób? Objšł Mukundę i powiedział: Zachowałe się jak prawdziwy przyjaciel. Pokazałe mi czystego, nieuwarunkowanego wielbiciela Pana. Trudno jest znaleć w całym wszechwiecie drugiego takiego czystego Vaisnavę jak Pundarika. Można sie oczycić już tyko dzięki obserwowaniu jego nastawienia do służby oddania. Kiedy zobaczyłem te wszystkie luksusowe parafernalia byłem przekonany, że jest on uzależniony od przyjemnoci materialnego życia, ale ty odczytałes moje myli. Jako, że jeste wspaniałomylnš duszš, objawiłe mi nieskończony zasięg miłoci do Boga Pundarika Viduanidhi. Ale ja byłem taki obraliwy. Głębia mych obraz może być usunięta jedynie dzięki twojej łasce. Bšd miłosierny dla mnie. Oczyć moje serce. Wszyscy wielbiciele podjęli proces podporzšdkowania i ja także musze przyjšć schronienie przewodnika, zgodnie z którego instrukcjami będę postępował. Nie mam takiego instruktora, zatem postanowiłem przyjšć schronienie Pundarika Vidyanidhi i pełnić służbę oddania pod jego przew...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin