Na krawedzi swiatow.pdf

(475 KB) Pobierz
Kinga Trześniowska
Na krawędzi światów
Kinga Trześniowska
„Na krawędzi światów”
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok, 2014
Copyright © by Kinga Trześniowska, 2014
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji
nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana
w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Skład: Wydawnictwo Psychoskok
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok
Zdjęcia okładki: © Mopic; viperagp; Africa Studio – Fotolia.com
ISBN: 978‒83‒7900‒183‒5
Wydawnictwo Psychoskok
ul. Chopina 9, pok. 23, 62‑507 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 665‑955‑131
http://wydawnictwo.psychoskok.pl
e‑mail: wydawnictwo@psychoskok.pl
Kup książkę
Spis rozdziałów
Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X
Rozdział XI
Rozdział XII
Rozdział XIII
Rozdział XIV
Rozdział XV
Rozdział XVI
4
16
24
32
47
65
75
90
104
123
138
147
159
169
196
215
3
Kup książkę
Rozdział I
B
yło ciepłe, słoneczne lato, właśnie zaczynał się kolejny
dzień upragnionych wakacji, na które Matylda czekała
z utęsknieniem. Byłą niską dziewczynką o długich, pięk-
nych brązowych włosach i wyrazistych niebieskich oczach, któ-
rymi często zwracała na siebie uwagę. Cerę miała jasną, gładką,
bez najmniejszego pieprzyka czy blizny na twarzy. Nos posiadała
mały, ale za to jaki pełny i wyrazisty. Usta jej pełne i tak czerwo-
ne, że już nie musiała ich upiększać kosmetykami. Włosy gęste
i lekko pofalowane opadały jej na twarz, ale to jej w niczym nie
przeszkadzało, wręcz przeciwnie, lubiła je i na razie nie kwapi-
ła się do tego, aby je ścinać. Teraz siedziała przy oknie, obser-
wując kolejne przejeżdżające samochody, które nie wiadomo
po co i gdzie się tak śpieszyły. Poza tym nie lubiła warkotu sil-
ników, drażniło ją to. Uważała, że świat niepotrzebnie goni za
korzyściami materialnymi, które wcale szczęścia nie dają i Ma-
tylda już o tym co nieco wiedziała. Kiedy jej prababcia zacho-
rowała na raka, żadne pieniądze nie pomagały, chociaż, ku jej
zdziwieniu, jej prababcia była kobietą zamożną. Coraz to nowe
i eksperymentalne leki nie dawały oczekiwanych rezultatów.
A przecież leki były specjalnie dla niej sprowadzane z Amery-
ki. Matylda nie wiedziała, dlaczego aż z tak daleka muszą być
sprowadzane. Uważała, że leczenie w Polsce byłoby najlepszym.
4
Kup książkę
Ale co ona miała do powiedzenia. Nic, po prostu nic. Jednak to
tylko pogarszało całą sprawę. Prababcia czuła się coraz gorzej
i była bardzo osłabiona przez leki, które miały jej pomóc wró-
cić do zdrowia. Niestety, po rocznej kuracji i wielu eksperymen-
tach, którym się poddawała, prababcia umarła. Według lekarzy
po prostu z wycieńczenia organizmu i starości – miała sto trzy
lata. Pogrzeb odbył się wśród rodziny i najbliższych przyjaciół
oraz ludzi, którzy znali i darzyli szacunkiem prababcię Matyldy.
Po jej odejściu, Matylda posmutniała i czuła, że straciła kogoś
bardzo bliskiego, ponieważ była
Z prababcią bardzo zżyta.
Jej rodzice natomiast byli zadowoleni z tego, że odziedzi-
czyli po prababci Matyldy dość sporą sumę pieniędzy i mogli
ją gdzieś spokojnie ulokować, na przykład na giełdzie albo, jak
to mama Matyldy lubiła mawiać, „oddać się przyjemnościom,
na które każdy z nas czasami zasługuje”. Matylda jednak prze-
czuwała, że te pieniądze tylko pogorszą już złą sytuację panują-
cą w ich domu. Dziewczyna zawsze wiedziała, że jej rodzice są
bardzo chciwi i nie mogą sobie pozwolić na żadne zaniedbanie
i nie przypomina sobie, aby kiedykolwiek przekazali jakąś sumę
pieniędzy na cele charytatywne. Uważali, że takie organizacje
już dość mają pieniędzy i jak one mogą wyłudzać pieniądze od
takich dobrych, uczciwych i porządnych ludzi, którzy poprzez
ciężką pracę zasłużyli sobie na takie, a nie inne życie.
Jej rodzice całe dnie przesiadywali w pracy. Mama została
światowej sławy projektantką mody i tylko salony, na których
często bywała i wybiegi były dla niej najważniejsze, tylko to się
dla niej liczyło. Wszystko inne nie miało dla niej sensu, nie wi-
działa w tym nic przyszłościowego. Mało czasu poświęcała córce,
5
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin