REGUŁA PIERWOTNA ZAKONU UBOGICH RYCERZY CHRYSTUSA I ŚWIĄTYNI SALOMONA _Wasilkiewicz,K.pdf

(91 KB) Pobierz
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
Studia nad historią, kulturą i polityką
IN GREMIUM, tom 6
Zielona Góra 2012
Kamil Wasilkiewicz
Uniwersytet Zielonogórski
REGUŁA PIERWOTNA ZAKONU UBOGICH RYCERZY
CHRYSTUSA I
ŚWIĄTYNI
SALOMONA
Jadą i wracają na znak dany im przez dowódcę
[
...
]
. Wystrzegają się wszelkiego nadmiaru
[
...
]
,
pragnąc tylko rzeczy nieodzownych. Żyją we
wspólnocie bez niewiast ni dzieci. Pragnąc zaś,
aby niczego im nie zbrakło do anielskiej dosko-
nałości, mieszkają wszyscy pod tym samym da-
chem, bez żadnej rzeczy własnej, zjednoczeni
Regułą w bojaźni Boga
.
De Laude Novae Militiae ad Milites Templi
Bernard z Clairvaux,
W dniu świętego Hilarego, 14 stycznia 1128 roku, na prośbę mistrza templariuszy
Hugona de Payens zebrał się synod w Troyes. Jego obradom przewodniczył legat
papieski, kardynał Mateusz d’Albano, a wśród przybyłych osób znalazło się wiele
znakomitości, w tym arcybiskupi Reims i Sens oraz podlegli im biskupi: Soissons,
Paryża, Troyes, Orleanu, Auxerre, Meaux, Chalons, Laon i Beauvais. Głównym
celem synodu było zatwierdzenie Reguły templariuszy, a co za tym idzie oficjalne
usankcjonowanie zakonu, dlatego liczna obecność Ubogich Rycerzy Chrystusa nie
była zaskoczeniem. Do Troyes, prócz wielkiego mistrza Hugona de Payens, przybyli
bracia: Roland, Godefroy, Geoffroi Bisot, Payen de Montdidier oraz Archambaut
de Saint-Amand
1
.
Jean Michel, który pełnił na synodzie rolę protokolanta, wśród jego uczestników
wymienił także znaczne grono zakonnych opatów: Vézelay, Citeaux, Pontigny, Trois-
-Fontaines, St. Denis de Reims, St. Etienne de Dijon, Molesmes oraz Clairvaux.
Le prologue de la Règle de pauvres soldats du Christ et du Temple de Salomon
, [w:]
L’Ordre du
Temple. Les textes fondateurs,
présentés par Bruno Hapel, Paris 1991, s. 59; H. de Curzon,
La Règle
du Temple,
Paris 1886, s. 19.
1
24
Kamil Wasilkiewicz
W obradach, być może jako świeccy doradcy wojskowi, wzięli również udział: hrabia
Thibaud, hrabia Nevers oraz André de Baudemant
2
.
Mimo że formalnie przewodniczącym zgromadzenia był Mateusz d’Albano, to
rzeczywisty ton obradom miał nadawać Bernard z Clairvaux
3
. Przyszły święty jawił
się w istocie jako gorący zwolennik „nowego rycerstwa”, a to mogło przełożyć się na
jego zaangażowanie zarówno w organizację, jak i przebieg synodu. Wpływy Bernar-
da z Clairvaux są widoczne w Regule Pierwotnej zakonu templariuszy, która
w Troyes nabrała wielu cech charakterystycznych dla reguły cysterskiej. Pojawiający
się natomiast powszechnie we współczesnej historiografii pogląd, jakoby to on był
twórcą Reguły, wydaje się nieuzasadniony
4
. Synod, co istotne, odbył się w dziewią-
tym roku po założeniu bractwa
5
, które bez względu na swój stan liczebny musiało
przecież przez ten czas funkcjonować według określonych, ogólnie przyjętych i ak-
ceptowanych zasad. Wydaje się zatem, że obecni w Troyes ojcowie Kościoła chcieli
poprzez pewne modyfikacje jedynie dostosować istniejącą już Regułę do nowych
realiów, nie zaś tworzyć ją od nowa. Potwierdza to J. Michel:
O zachowaniu [braci] oraz początkach zakonu usłyszeliśmy na spotkaniu kapituły z ust
Mistrza, brata Hugona de Payens; i stosownie do ograniczeń naszego rozumowania, po-
chwaliliśmy to, co wydawało nam się dobre i korzystne, a odrzuciliśmy to, co wydawało
się złe
6
.
Uczestnicy synodu, w swej roztropności, kwestie ewentualnych zmian w Regule
pozostawili w rękach papieża Honoriusza oraz patriarchy Jerozolimy, Stefana,
przyjmując, że to właśnie oni, najlepiej znając tradycje, obyczaje i realia Wschodu,
będą potrafili sprostać takiemu zadaniu
7
.
Synod uznał nowy zakon za narodzony z Bożej Opatrzności. Pragnąc go wspo-
móc, nadał mu prawo do posiadania ziem i chłopów oraz umożliwił pobieranie dzie-
2
3
Jest to pogląd ogólnie przyjęty we współczesnej historiografii. W opozycji do niego stoi natomiast
list św. Bernarda skierowany do Mateusza d’Albano, zasadniczo kwestionujący udział opata z Clairvaux
w obradach synodu: „Na pewno gotowe było pojawić się serce moje lecz nie zarówno ciało moje. Wy-
czerpane srogimi upałami ostrej gorączki i dręczone potami nie zechciało słabe ciało pójść za ochoczym
duchem”. Cyt. za: J.P. Migne,
Patrologia Latina,
t. 182, s. 123, za: M. Melville,
Dzieje templariuszy,
Warszawa 1991, s. 12 (przyp. 5).
4
Bernard z Clairvaux był twórcą Reguły templariuszy m.in. wg: D. Seward,
Mnisi wojny,
Poznań
2005; J.M. Upton-Ward,
The Rule of the Templars,
Suffolk 2005; C.H. Lawrence,
Monastycyzm
średniowieczny,
Warszawa 2005; J. Wasserman,
Templariusze i asasyni. Dwa tajemne zakony – chrze-
ścijańskich templariuszy i muzułmańskich asasynów
, Warszawa 2007.
5
Le prologue
..., s. 57; H. de Curzon,
op. cit
., s. 14.
6
Le prologue...,
przeł. A. Chodorowska [fragmenty prac zostały przetłumaczone na użytek artyku-
łu – przyp. red.], s. 57; H. de Curzon,
op. cit
., s. 14.
7
Le prologue...,
s. 57-58; H. de Curzon,
op. cit
., s. 15.
Le prologue...,
s. 59; H. de Curzon,
op. cit
., s. 16-17.
Reguła Pierwotna Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona
25
sięcin. Ponadto uznano, nie bez kontrowersji, że templariusze mogą zabijać wrogów
krzyża, pozostając bez grzechu, z czystą duszą i sumieniem
8
.
Spisana po łacinie Reguła Pierwotna templariuszy zawiera 72 artykuły oraz pro-
log nawiązujący do synodu w Troyes. Reguła od samego początku podkreśla obo-
wiązki religijne braci, których żywot, o czym należy pamiętać, był podporządkowany
przede wszystkim służbie Bogu. W Nim bowiem templariusze powinni szukać uko-
jenia i to On miał być źródłem ich prawdziwej siły i wytrwałości. Szacunek wobec
Boga zakonnicy mieli okazywać poprzez swoje zaangażowanie, regularnie i z niewin-
nym pragnieniem uczestnicząc we wszelkich nabożeństwach
9
.
Podczas obrzędów bracia, po odśpiewaniu psalmu
Venite esxultemus Domino
,
inwitacji i hymnu, powinni usiąść i odmówić modlitwę w ciszy tak, aby nie prze-
szkadzać innym. Na koniec psalmów, podczas śpiewania
Gloria patri
, wstawali jed-
nak, by okazać szacunek Trójcy Świętej, a następnie oddawali pokłon w kierunku
ołtarza. Chorzy i słabi, którym czynność ta sprawiłaby nadmierną trudność, z poko-
rą schylali jedynie swe głowy. Ewangelie czytano na stojąco. W podobnej pozie śpie-
wano
Te Deum laudamus
oraz uczestniczono w godzinkach ku czci Maryi Dziewi-
cy
10
. Jeśli któryś z braci podjął pracę na rzecz Domu, a przez to nie mógł uczestni-
czyć w nabożeństwie, był zobowiązany odmówić odpowiednią ilość Modlitwy Pań-
skiej: trzynaście razy za nieobecność podczas jutrzni, dziewięć za nieszpory i siedem
za każdą inną godzinę
11
.
Gdyby zdarzyło się wielkie nieszczęście i jakiś brat odszedłby do Boga, wówczas
w jego intencji odprawiano mszę, a każdy zakonny towarzysz jego ziemskiego żywo-
ta powinien wtedy odmówić 100 razy Modlitwę Pańską. Nadto przez 40 dni przy
stole na miejscu zmarłego zasiadał jeden z ubogich, którego należało nakarmić i na-
poić
12
. Jeśli śmierć dosięgłaby jednego ze świeckich rycerzy będących na służbie za-
konu, w tym czasie każdy z braci musiał odmówić 30 razy Modlitwę Pańską, czło-
wiek ubogi zaś karmiony był przez 7 dni
13
.
Do czasu ogłoszenia bulli Innocentego II
Omne Datum Optimum
z 29 marca
1139 roku, zakon nie mógł posiadać własnych kapelanów
14
. Templariuszy wspoma-
Règle Primitive de pauvres soldats du Christ et du Temple de Salomon,
[w:]
L’Ordre du Tem-
ple
..., art. 51, 66, s. 80, 86-87; H. de Curzon,
op. cit
., 57-[51], 58-[66], s. 58-59
.
9
Règle
..., art. 1, s. 60; H. de Curzon,
op. cit
., 9-[1], s. 21-22.
10
Règle...,
art. 7, s. 63; H. de Curzon,
op. cit
., 15-[7], s. 26.
11
Règle...
, art. 2, s. 60-61; H. de Curzon,
op. cit
., 10-[2], s. 22.
12
Règle...
, art. 3, s. 61; H. de Curzon,
op. cit
., 62-[3], s. 62-63.
13
Règle...
, art. 5, s. 62; H. de Curzon,
op. cit
., 65-[5], s. 64-65.
8
14
„Oświadczamy, że wasz klasztor [...] pozostaje pod opieką i ochroną Stolicy Apostolskiej [...].
Zabraniamy komukolwiek wymagać od was przysiąg czy hołdów [...]. Pragnąc, aby niczego nie brako-
wało do zbawienia waszych dusz, wolno wam włączać do waszej wspólnoty kleryków i kapelanów,
utrzymywać ich w waszym Domu i w posłuszeństwie nawet bez zgody biskupa danej diecezji, a z woli
Świętego Kościoła w Rzymie”. Cyt. za:
Omne datum optimum
, za: M. Melville,
Dzieje...,
s. 37-38.
26
Kamil Wasilkiewicz
gali więc lokalni księża i klerycy, którzy za swe posługi otrzymywali pożywienie
i ubranie. Według Reguły nie wolno było im przekazać żadnych innych rzeczy, chy-
ba że z woli i inicjatywy samego mistrza
15
.
Bracia spożywali posiłki wspólnie w refektarzu. Jadali parami z jednej miski,
w milczeniu, słuchając Pisma Świętego. Trzy razy w tygodniu na zakonnym stole
gościło mięso, z czego w niedzielę, dla uczczenia święta Zmartwychwstania Chrystu-
sa, rycerze oraz kapelani i klerycy otrzymywali jego podwójną porcję. W pozostałe
dni zakonnicy spożywali dwa lub trzy posiłki warzywne lub inne, stanowiące doda-
tek do chleba. W piątki z szacunku dla męki Jezusa podawano posiłki postne. Po-
nadto post obowiązywał templariuszy od Wszystkich Świętych do Wielkanocy
z wyjątkiem Bożego Narodzenia, Wniebowzięcia i święta Dwunastu Apostołów.
Z tego obowiązku zwolniono braci słabych i chorych, którzy mogli spożywać w tym
czasie dwa posiłki dziennie. Po każdym obiedzie i kolacji wszyscy zakonnicy byli
zobowiązani złożyć dziękczynienie Bogu w najbliższym kościele. Jeżeli kościół nie
znajdował się w pobliżu, cześć Najwyższemu składano bezpośrednio w pałacu,
w którym jedzono posiłek. Zgodnie z przekonaniem, że Królestwo Niebieskie nale-
ży do ubogich, templariusze z wielkim pietyzmem odnosili się do ślubów ubóstwa.
Z racji tego, każdego dnia oddawali najbardziej potrzebującym dziesiątą część chleba
16
.
Reguła szczegółowo określała ubiór templariuszy. Habity braci zawsze miały być
jednolite i dopasowane. Białe przeznaczono dla braci rycerzy, czarne dla giermków.
Należy pamiętać jednak, że tylko ci pierwsi mogli nosić słynne białe płaszcze. Szaty
odznaczały się skromnością, nie mogły posiadać żadnych ozdób. W przypadku gdy:
„[...] któryś z braci zapragnie z powodu własnej dumy i wyniosłości otrzymać szaty
najlepsze i najbardziej piękne, niechaj będą mu dane te najgorsze
17
”. Kiedy brat ry-
cerz otrzymywał z rąk sukiennika nowe odzienie, stare oddawał giermkom, serwien-
tom (bracia służebni) lub ubogim. Zabraniano braciom ulegania modzie, dlatego
zakładanie spiczastych butów, które zdobywały wówczas wielu zwolenników, było
surowo zakazane. Dozwolone było natomiast, ze względu na panujące na Wscho-
dzie upały, w okresie od Wielkanocy do Wszystkich Świętych, noszenie lekkich,
lnianych koszul. Każdy z braci, kładąc się do snu, był ubrany w koszulę i kalesony.
Do dyspozycji w miejscu spoczynku miał własne łóżko, zagłówek i koc. W dormito-
rium do rana paliło się światło
18
.
15
16
[13], 29-[14,15], s. 23-38.
17
Règle...,
art. 25, tłum. A. Chodorowska, s. 71; H. de Curzon, dz. cyt., 19-[25], s. 30.
18
Règle...
, art. 20-27, 29, 69-70, s. 68-72, 88; H. de Curzon,
op. cit.
,17-[20,22], 18-[23, 26, 27],
19-[24, 25], 20-[69], 21-[70], 22-[29], s. 27-33, 68-[21], s. 67-68.
Règle...,
art. 4, s. 62; H. de Curzon,
op. cit
., 64-[4], s. 64.
Règle...,
art. 8-15, s. 63-66; H. de Curzon,
op. cit
., 23-[8], 24-[9], 25-[11], 26-[10], 27-[12], 28-
Reguła Pierwotna Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona
27
Templariusze jako zakonni rycerze spełniali swoje powinności względem Boga
i Kościoła, nie tylko skrupulatnie uczestnicząc w obrzędach religijnych, ale również
oddając się walce. Byli niezrównanymi wojownikami, którzy ciągle doskonalili się
w rzemiośle wojennym. Nie znali lęku. Walczyli do końca, czasami odnosząc zwy-
cięstwo, kiedy indziej ginąc z imieniem Boga na ustach. Każdy brat rycerz miał do
dyspozycji własnego giermka, którego powinien szanować i wspierać w dążeniu do
doskonałości. Na potrzeby służby otrzymywał trzy konie: „[...] i nie więcej bez po-
zwolenia mistrza, z powodu wielkiego niedostatku, który w obecnym czasie panuje
w Domu Bożym i Świątyni Salomona”
19
.
Według Reguły cugle, strzemiona i ostrogi nie mogły być zdobione srebrem i zło-
tem. W sytuacji, gdy jeden z braci rycerzy otrzymał w podarunku nowy ekwipunek,
musiał o tym powiadomić mistrza, który czynił z tym darem to, co uznał za stosow-
ne. Żaden wojownik zakonu nie mógł posiadać okrycia na lance i tarczę, które uzna-
no za niepotrzebne, a nawet szkodliwe
20
.
O najważniejszych sprawach w zakonie decydował mistrz. Wybierany dożywot-
nio sprawował najwyższą władzę: dowodził podczas bitew, reprezentował braci na
zewnątrz, rozwiązywał nagłe, bieżące problemy. Zakonnicy byli mu oddani i po-
słuszni:
Nic bowiem nie jest droższe Jezusowi Chrystusowi niż posłuszeństwo. Przeto gdy mistrz
wyda rozkaz, lub ten komu mistrz przekazał tę władzę, należy go wypełnić bez zwłoki, tak
jakby sam Bóg to nakazał
21
.
Mistrz decydował o czasie pracy i czasie odpoczynku. Bez jego zgody żaden brat
nie mógł posiadać nawet własnej skrzyni ni sakwy opatrzonych zamkiem, nie mógł
do rąk własnych otrzymać listu, nie wspominając już o rzeczach drogich i zbytecz-
nych, sporadycznie przesyłanych od krewnych. Każde wyjście do miasta wymagało
jego aprobaty, z wyjątkiem nocnego, mającego na celu odwiedzenie Grobu Świętego.
To mistrz decydował o życiu w zakonie, Reguła zaś była dla niego przydatnym na-
rzędziem sankcjonującym jego prawa. Istniała co prawda Rada, złożona z najbardziej
zasłużonych braci, ale wydaje się, że pełniła ona jedynie funkcję doradczą:
Jeśli bracia zechcą omawiać sprawy ważne, jak oddanie zakonnej ziemi, sprawy domu lub
przyjęcie brata, wtedy, jeśli mistrz będzie sobie tego życzył, należy zgromadzić kapitułę, aby
usłyszeć jej radę; a mistrz niech uczyni to, co uważa za stosowne i najkorzystniejsze
22
.
19
20
21
22
Règle...,
art. 30, tłum. A. Chodorowska, s. 72; H. de Curzon,
op. cit
., 51-[30], s. 54.
Règle...,
art. 37-38, s. 75; H. de Curzon,
op. cit
., 52-[37], 53-[38], s. 54-55.
Règle...,
art. 33, tłum. A. Chodorowska, s. 73; H. de Curzon,
op. cit
., 39-[33], s. 44-45.
Règle...,
art. 59, tłum. A. Chodorowska, s. 83-84; H. de Curzon,
op. cit.
, 39-[59], s. 42-43.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin